nawet prawdziwa milosc przegrywa z dystansem i brakiem pieniedzy

Nieprzyjemne doswiadczenie

rozwin mysl?

napisze w skrocie...600km roznicy 2 inne swiaty..ona wlasna firma a ja prace dostalem ale zaczynam za miesiac..klotnie,itp

ja też:))

moze ustalcie jakis plan dzialania:-) zaczynasz prace, wiec z kasa nie bedzie problemu, moze sprobuj za jakis czas poczukac czego blizej? poki co mozecie sie widziec w weekendy:-)

prawdziwa...tyle ze...niespelniona.mam na mysli kazdy kiedys kogos poznaje i jest sie szczesliwym lecz po czasie uczuciew wygasa z jednej stroby,,..prawdziwa milosc zawsze jest jednostronna z wiara w 2ga trione..te same wypowiedzi ze kocha ponad zycie lecz koniec koncow czas pokazuje

nothing is impossible :P

może zamieszkajcie razem:) przede wszystkim porozmawiajcie. I nie czekajcie na weekend:)

niestety nie da rady..ona jest bardzo konsekwentna i ma wszystko poukladane .plan.. ja juz ta partia planu nie jestem..kaput...pogodzilem sie z tym poprostu pisze bo tesknie lecz wiem ze to juz koniec.Szkoda ale brawda w oczy kole

jak ma wszystko poukladane? plany mozna zmienic i dopasowac do sytuacji :P

To musialo by wyjsc od niej mnie nie stac w podroz dom niej..jak juz pisalem nie pracuje dopiero w kwietniu...ja stac ale...chyba nie chce sie juz w to bawic..gsybym to ja bylw jej sytyuacji nawt bym sie nie wahal lecz widzac jak jest skoro jest na odwrot..musze pogodziic sie z losem i nie poniozac sie bardziej niz przez te 3 miesiace rozlaki z ,,NARZECZONA,,oddac ja komu innemu..trudno..wspominam ja swietnie..lecz rozstania nadszedl czas..lzy juz nie pomoga..poddalem sie:(

jaka jutro pogoda;):)?

najpierw się zastanów co to znaczy prawdziwa miłość? jeśli przegrywa to jest niskiej jakości więc do śmieci z nią

porozmawiaj z nia i sprobujcie dojsc do jakiegos kompromisu, do kwietnia czy maja niech ona przyjezdza do Ciebie, a pozniej zrobicie zmiane:-)

kompomisu nie bedzie..ona jest naprawde dorosla i mysli inaczej mysli i wie ze skoro jej decyzja jest taa a nie inna to zdania nie zmieni ..pozatym dzieli nas dystans..ona nie chce uwierzyc ze nasze klotnie sa spowodowane tylko wynikiem dystansu..chce wierzyc w to co jej znasjomi mkowia na moj temat i co jej intuicja podpowiada...ma wlasna firme otwiera nowa droga i nie bedzie miala teraz na mnie tymbardziej czasu....nie ma nawet czasu na to by za mna tesknic..byc moze nawet kogios poznala bo jest bardzio ladna...ja nie ma u niej szans..skoro juz mnie nie chce to trudno..z bolem serca musze odpuscic i dac za wygrana.do konca zycia bede sie zastanawial co by bylo gdyby..no chyba ze znow sie zakocham a napewno tak bedzie wtedy yto mnie bedzie za przeproszeniem jebalo...lecz..nie naprawde..nie ma szans na spotkanie sie skoro ona tego nie chce

Co do pieniędzy to pewnie też, ale u mnie problemem jest to, że mój ukochany mieszka w Leeds, kiedy ja zyję w Krakowie. I chociaż kocham go, to przez tę odległość nie dane nam być razem.

Przeżywam Gdybyś chciał kiedyś pogadać napisz...21309677

Ach, smutno żyć z tak ponurą świadomością.

dziekuje ...napewno sie kiedys odezwe

Nie ejst to latwe i zadaje wiele bolu lecz..co aj biedny zrobie?Musze z tym zyc i walczyc o to bym zapomnaili jakos sobien ulozyl..tak yto wielkie nieszczescie ale jak widzisz nie tylko tom mnie spotyka..prawie kazdy tak ma..i trzeba sie nauczyc z tym zyc

jak proponowales i nie chce sie spotkac, to wspolczuje, moze kiedys zrozumie, ze praca i kasa nie jest najwazniejsza

ONA TO rozumiala...tyle ze zapomnaila o tym...ja przed soba mam otwarte choryzonyty i w przyszlosci pragne byc kims wielkim..ale to chodzi o charakter czlowika kim sie jest a nie kim chce sie byc.Pieniadz ulatwia..hdy jest problem ja styac na to by sie wyszalec zrelaksowac czy jakos zapomnuiec...upic z eznajomymi i wszyscy ja uwielbiaja bo ma kase itp..w dupe wchodza i na mnie ujadaja i wieszaja lancuchy jak na psie.Ja mam inaczej..mnie nie stac na to czy tamto i to gorzej przechodze.....ale mam zajomych szczerych a ona jedynie pozatrudnianych ludzi lub facetow ktoprzy sie slinia na jej wyglad lub kase..skoro iona tego nuie widzi..to znaczy ze przegralem..nie jeden ja posiadzie bo da sie uwiesc..jesl;i juz sie nie dala..przyko mi....nie ta kobieta...przykre to lecz prawdziwe

no to moze trzeba jej przypomniec:-) niemozliwe, ze tak nagle sie zmienila:-) moze ma jakis chwilowy kryzys?

jesli naprawde Jej zalezaly to nie przejmowalaby sie takimi bzdurami, wiec moze faktycznie to nie TA, to Ty musisz wiedziec i ocenic po Jej slowach i czynach:-)

raczej ponzala kogos..nie chec na ten temat myslecv a to nie tak nagle bo jzu trwa 3 miesiace..trudno..chwile pozmutam i mi prejdzie...ja naparwde juz naet nie chce w nas wierzyc...bo dalem sz zsiebie wszystkio i wiecej nie dam rady dac.Ona to wie i jezeli nikogho nie ma to moze zrozumike co wie a jesli poznala to ma mnie w dupuie nie wykluczam tego drogiego i poprostui plakac tez nie bede nad rozlanym mlekiekm bo nie jest warta tych lez jesli jest jak mysle ze jest

jakby kogos poznala, to chyba by Ci o tym powiedziala?

MOZE tak a moze nie sloro niepznalem jej na tyle by moc wziasc pod uwagecrozpad zwiazku...nie moge3 liczyc na to ze by min powiedziala..pozaty kiedys dzwoniklem w pon.przed 10ta a o10tej otwiera firme miala wyl tel wlaczykla gi dopiero kedy praca sie zaczela...wydaje mi sie ze sz mim s spedzala zcas i nie chcial by jej przeszkadzano.Poza tym...nie naparwde.....jan juz dalem za wygrana....trudno zdradza nie zdradza..czy to wazne..??nie ejstemy raze.. a anwet gdyby powiedziaal a portem chciala wrocic podwinela ofon itp.co to zmieni?ja jzu takiej kobiety nie chcialbym nawet jesli kocham...

zbieram sie do spania, spokojnych snow

ja tez jutrio mam wazne szkolenie papa

dziekuje za posty papa