Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 25 latka .................

po studiach, bez stałej pracy, bez faceta

Polecane posty

Gość 25 latka .................

no i mieszkam z rodzicami, ale to dlatego że mało zarabiam i nie mogę znaleźć pracy na stałe, lub/i nie mam z kim innym (facetem) mieszkać...... i jeszcze niepotrzebnie nakręcam się tamatami na kafe o 'przegranym życiu'....czy myślicie że mój czas na ułożenie sobie życia powoli mija?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
nie martw się. fajnie jest być przegrańcem :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kant
Myśle ,że nie mija powoli tylko bardzo szybko , zanim sie obejrzysz bedziesz 30latka w tej samej sytuacji i 35latka...Dlatego czas chyba ułozyć jakis plan i zaczac działac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 25 latka .................
mam plan, nie siedzę w domu, spotykam ludzi, chodzę na różne ćwiczenia itp itd, ogólnie jestem aktywna, na wakacje jeżdżę pracować za granicą (nie zbieranie jabłek czy czegoś tam, tylko w zawodzie) co poradzę że mi nie wychodzi, mam się zabić z tego powodu, nie wynajmę w tym momencie mieszkania bo na suche buły bym nie zarobiła,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co to za studia
socjologia ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Seniorrro
Zamiast biadolić trzeba się porządnie wziąć do realizacji planów na przyszłość. Postaw sobie cel w swoim życiu, rozmień go na drobne i konsekwentnie realizuj. I przede wszystkim pamiętaj: pozytywne myślenie jest najważniejsze. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 25 latka .................
nie, nie socjologia, nie będę pisała jakie, pracuję w swoim zawodzie, ale nie mam pracy takiej stałej, poza tym robię co mogę, od października zaczynam podyplomówkę.....a facet....przecież nie mogę 'brać' kogoś kto mi nie odpowiada, tylko dlatego żeby nie być samej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak poszlas na gowniane
studia to pretensje do siebie. trzeba bylo isc na polibude

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie że dobrze
cholera, teraz duuuużo ludzi w naszym pięłkknym kraju jest w tej sytuacji. najlepiej znaleźć faceta, razem łatwiej iść przez życie. nie mam na myśli jechać na plecach faceta, ale naprawdę, wspólny wynajem, itp,itd, serio, łatweij.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 25 latka .................
nie żałuję i nigdy nie będę żałowała że poszłam akurat na te studia, nie mam ścisłego umysłu i nie nadałabym się na polibudę, nie wiem w ogóle o czym mowa, nie każdy jest mgr inż, nie każdy biegle operuje komputerami i matematyką, poza tym co jak co, ale zawsze jakieś pieniądze miałam, zawsze sobie radziłam, studia skończyłam parę tyg. temu dosłownie, wciąż szukam czegoś stałego, nie mogę znaleźć i to mnie tak dołuje czasem. Poza tym, przeczytane tematy na kafe....czyli wg was 25 lat to powinien być już osobny dom, mąż, stała praca itp, nie każdy ma tyle szczęścia. Chętnie pogadam z kimś na poziomie, kto mnie nie będzie obrażał:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jan z zakopanego
w wiwku 25 lat z rodzicami? jestes przegrancem zyciowym! bez stalej pracy? to jeszcze gorzej!!!! przegralas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
och, spokojnie, masz przecież sporo czasu na ułożenie sobie życia, znalezienie pracy i założenie rodziny :) nie stresuj się, ale myślę, że warto pamiętać, że prędzej przychodza do nas rzeczy, których tak nie 'przyciągamy' myślowo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a dupaaa maryna
autorko tak tak, jeszcze wnuki w drodze powinnaś mieć już. Proponuję trochę dystansu do informacji przeczytanej na kafeterii. Dopiero skończyłaś studia to przecież pracy się czasem szuka i szuka:) co do mieszkania z rodzicami, tak czasem też sie w życiu układa, tak jak piszesz, przecież nie będziesz mieszkać osobno tylko dlatego żeby się nazywało: mieszkam osobno...a całą pensję przeznaczać na wynajem.... co do faceta i on się znajdzie, do cholery przestań narzekać, masz DOPIERO 25 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie że dobrze
co w tym złego że 25 z rodzicami! to dziecinada utrudniać sobie życie dla PSEUDO wolności. Jak będzie miała dość kasy to się wyprowadzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 25 latka .................
mieszkaniem jeszcze tak bardzo się nie przejmuję, mieszkamy w dużym domu i praktycznie całe piętro jest moje. Poza tym wiem przecież, że nie ma co na siłę, wyjdę na tym jak na mydle jeśli faktycznie teraz na siłę będę coś wynajmować. Staram sie z tym dystansem ale nie zawsze wychodzi, a na kafe chyba przestanę zaglądać to fakt..... W kwestii faceta to powiedzcie szczerze: poznaję co chwilę jakiś facetów, ale to nie jest to, nie czuję nic do nich, nie potrafiłabym wręcz poczuć, nie jest to 'to' po prostu.....czy powinnam brać co leci byleby tylko nie być sama?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak poszlas na gowniane
dlaczego nie napiszesz po jakich jestes studiach ??????????? na 100% to jeden z tych nieprzydatnych kierunków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a po co Ci taki? sto razy lepiej żyć samemu niż z kimś do kogo się nic nie czuje :) a zycie z rodzicami, cóż, nic złego. A jak jesteś z dużego miasta i mieszkasz tam z rodzicami, to tylko pozazdrościć ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a dupaaa maryna
chyba na głowę upadłaś z 10 piętra, dobrze się czujesz? może zmierz jakieś cisnienie albo co? ;) brać co leci, żeby nie być samej? Gdybym ja tak myślala jak Ty będąc w Twoim wieku to pewnie bym wylądowała z jakimś lelum polelum pseudo-facetem, (a było ich sporo). Męża poznałam jak miałam skończone 27 lat, jak miałam 29 (niecałe) był ślub a teraz mam 32 i półtoraroczne dziecko plus staramy się o następne....to tak na marginesie, na Twoje opowiadanie jaka to jesteś staaaaaaaaaaara. Aha, dodam jeszcze, że w wieku 24 lat wyprowadziłam się od rodziców, ale TYLKO dlatego, że mieszkaliśmy w dość małym mieszkaniu i mam jeszcze dwójkę rodzeństwa (młodszego)....mieszkając w dużym domu nie przyszłoby mi to nawet to mojej rudej głowy;);)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
".czy myślicie że mój czas na ułożenie sobie życia powoli mija?" w zasadzie w twoim wieku już minął

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 25 latka .................
Skończyłam stosunki międzynarodowe, zadowolony ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 25 latka .................
dupa maryna - dzięki za miłe słowa:) skończyłaś gówniane - może gówniana a może nie gówniane, a Ty co skończyłeś? zresztą możesz napisać co chcesz, bo i tak tego przecież nie sprawdzę a na forum to możesz się podać nawet za billa gates'a po szybkim kursie polskiego:) także sam widzisz:) a zresztą po moich 'gównianych' masa ludzi zarabia dużo:) tylko ja hm nie należę może jeszcze do tej masy. A tak w ogóle to masz odwagę kolego to może ze mną pogadaj w 4 oczy i pokaż swoją mądrość? Kafeteryjni bohaterowie jakoś na mnie nie działają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 25 latka .................
z tymi stosunkami międzynarodowymi to podszyw, chociaż też znam ludzi co mają po tym fajną pracę. Kamecha - mój wiek jeszcze nie minął (mam 24 i pół);)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 25 latka .................
a sorry Kamecha nie doczytałam, oj nie chce mi sie już gadać z poniektórymi, zastanawiam sie czy w realu też mielibyście tyle do powiedzenia? to pytanie retoryczne:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 25 latka .................
Polonistykę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 25 latka .................
Ludzie, dobrze dajcie już spokój. Z tym dystansem ktoś tam napisał dobrze, spotkajmy się wszyscy to porozmawiamy kto co studiował (przez neta nie widać czy się komuś ryjek czerwieni że np ledwo zawodówkę skończył). Polonistyka ...hm....ostatnio w moim mieście szukali polonistów do pracy w redakcji. Niestety to nie to - pudło. Kończę, pozdrawiam wszystkich a szczególnie tych, z którymi tu można miło i bez jadu pogadać:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mnie sie wydaje, ze chyba jestes troche niezdecydowana... Tak jak jedna dziewczyna w tym samym wieku, ktora poznalem w zeszlym roku i doslownie zwalila mnie z nog (mimo ze jest 3 lata starsza). Mimo wielu moich staran ona miala mnie totalnie w dupie. Ale jest taka wredna,ze potrzebowala pomocy i najzwyczajniej w swiecie, poki bylem jej potrzebny, byla dla mnie cudowna. A kiedy juz nie potrzebowala mojej pomocy, potrafila na moich oczach obsciskiwac sie z innym facetem:D Aha... i przez caly czas gadala ze zycie jej sie nie uklada, ze szuka milosci na cale zycie itp... Ja --------> totalny debil na poczatku uwierzylem we wszystkie jej mile slowka... :( Mam nadzieje ze nie zachowujesz sie tak jak ona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 25 latka .................
Andrew - nie wiem jaka dokładnie była Twoja historia, ale może jej właśnie to przeszkadzało że była starsza...hm...dla mnie to trochę ważne, ale nie wiem, ja na pewno nie manipuluję ludźmi, raczej stawiam kawę na ławę jak coś mi nie pasuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×