Romans w miejscu pracy....

Ludzie nie wiem co robić... Doradźcie mi coś bo nawet nie mam się do kogo z tym zwrócić. Sprawa jest zbyt delikatna,żeby mówić o tym komuś znajomemu. W skrócie: Ja, kolega z pracy, przerwa na papierosa, namiętny pocałunek... Seks po godzinach,jego żona i małe dziecko. To wszystko wydarzyło się dzisiaj. Niespodziewanie, nigdy nie myślałam o nim w ten sposób! I nigdy nie pomyślałabym,że coś takiego się stanie... A teraz? Nie mogę przestać o nim myśleć... Nie mogę doczekać się jutra a z drugiej strony boję się niesamowicie...

Chcesz rady ? Trzeba było spytać zanim za przeproszeniem zdjęłaś majtki.... We własne gniazdo się nie sra... no ale ty już nasrałaś, więc nic ci nie poradzę

trudno, stało się, musisz umrzeć.

Z tym sraniem do własnego gniazda to nie do końca rozumiem. Niby w jaki sposób nasrałam do swojego gniazda?

Miejsce pracy.... to twój drugi dom

nie przejmuj się, nikt nie oczekuje od ciebie, ze cokolwiek zrozumiesz. jesteś idiotką wszakże.

już nie mogę się doczekać aż mnie znowu zerżnie jutro , a z jego żoną sobie poradzę i zrobię tak , że ją kopnie w dupę i zapomni

Przepraszam bardzo... Liczyłam na wypowiedzi zrównoważonych, dojrzałych ludzi, którzy nie oceniają a udzielają, zgodnie z prośbą, rad bądź dobrego słowa... Widocznie się przeliczyłam. Nigdy nie traktowałam pracy jak drugi dom. Ale wiecie co? Teraz zacznę...

pamiętaj żeby połykać. I sprzątaj w domu

Marne podszywanie, marne....

Widzisz autorko.... Chyba jesteś baaardzo młoda, albo rzeczywiście baaardzo głupiutka, jeśli nie rozumiesz pewnych rzeczy... Rada?? Zwolnij się ... To jedyna rada w tej sytuacji ....

po co ma sie zwalniac? ona chce ten romans ciagnąc( zeby zabrzmialo trywialnie;) ) jeszcze nie rozumie ile osob krzywdzi, jak to do niej dotrze bedzie za pozno.. nie prawcie jej morałów, bo i tak nawet nie postara sie zrozumiec waszych słusznych intencji:)

Chyba już jestem za stara na to forum.......

ale ludziska ! reelaks- autorko , tylko sie nie zakochaj ! bo bedzie po tobie ,. a ze go zaliczylaś brawo ! moze teraz bedzie awans ?

a zaraz tam kuurrwą ! a to kobiety nie miogą zaliczać facetów ? a dlaczego nie ?

pozamiatalas sobie ! ale to nie koniec świata ,. dobra rada tak jak przedmówczyni ; zwolnij sie !

a jak sie nie zwolnisz to on sie pochwali , ze cię zaliczyl ! i klops ! to moze powiedz prędzej , ze ty go pierwsza ..