Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość myszka100

Chłopak dał nam czas

Polecane posty

Gość nooomm......
hej to ja Kamila :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nooomm......
3 dni to mocna przesada..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nooooom....
napisz mu że chcesz sie spotkac i całować :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nooooom....
nie ejstem podszywem :D:D:D (jem kupę)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello Gówniarki :D Można dziś wychodzić z domu? Siarka! Może ryj mi wyparzy i syfów się pozbędę :D Heh, mój może nie dolecieć przez ten wulkan... ciekawe... :) Ah i nie wyszłam wczoraj. Fobia społeczna mi na to nie pozwoliła ;) Jestem z siebie dumna! :D Ej Nastko! On mówi, że jakieś problemy ma. Wiesz o nich? 3 dni... ciche dni... to jak po kłótni :-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mysle, ze on wymysla:O Kurde, ja sobie nie wyobrazam takiej sytuacji, zeby sie nie odezwac, a przeciez nie klocilismy sie ani nic. Teraz to poczekam, az mu przejdzie, az sie odezwie, i wtedy mu powiem, ze mnie zostawil i ze lepiej bedzie jak sie pozegnamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm... a nie możesz go zapytać skąd te ciche dni? i jak długo chce je ciągnąć? i w jakim celu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale ja wiem czemu:o ale nie chce tutaj o nich pisac:o i chociaz to powazne przyczyny, to wydaje mi sie, ze jak sie kogos kocha to raz na dzien mozna sie odezwac. prawda? Chyba, ze ja mam jakies zle mniemanie o tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hm. Aż tak poważne problemy? A one tak na długo, czy mają jakiś termin ważności? Bo poczekać można do wynormowania się spraw. Ale na pewno nie w nieskończoność :-/ Odyseusz się znalazł :-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, jak masz na imie?:) Ja nie wiem czy one maja termin waznosci, bo to jest tak, ze jak jeden sie konczy to drugi sie zaczyna. I szczerze mam dosc. Co zreszta pisze od dlugiego czasu. Chcialabym tylko napisac miu cos takiego, zeby wiedzial, ze to jego wina, bo to jest jego wina, moja nie, ja od poczatku chcialam dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ofelia :P Bez sensu. I tak w kółko? Bez końca? Widujecie się? Ale ty go przecież kochasz! Możesz żałować takiej decyzji :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A poczestowac Cie kupa?:P Pewnie, ze beznadziejnie, ale powiedz co ja moge. A przeciez moze byc tylko gorzej i co z tego, ze kocham, sama milosc do szczescia nie wystarcza. Pewnie bede zalowac, ale mam niedparte wrazenie, ze bedzie tylko gorzej, a przeciez do kochania nie da sie zmusic:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilką skończyłam papać :P Może później ;) ...to może powiedz mu, że myślisz nad rozstaniem bo cię jego zachowanie rani... jakoś no... ostatnia deska ratunku przed tak drastyczną decyzją... żebyś potem nie miała co sobie wypomnieć... bo jak zerwiesz to szybko przychodzą do głowy pomysły co jeszcze można było zrobić, żeby ratować sytuację...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlatego wlasnie tego sie boje, ze nie bedzie odwrotu a ja bede tesknic:O na niego to nie bardzo dziala, bo on wychodzi z zalozenia, ze musze go zrozumiec, a co najwazniejsze moge poczekac bo przeciez go kocham:o zamkniete kolo:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wyjdź z założenia, że on musi rozumieć twoje potrzeby! jakiś kompromis jest potrzebny... ty rozumiesz jego a on ciebie... nie ma tak, że on będzie ci warunki ustalał... bo będziesz się czuła poszkodowana w takim układzie :-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no obyś nie żałowała... może ostatni raz z nim porozmawiaj... tak od serca, bez dumy i honoru, bez uprzedzeń...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczynki ... ja dzis widze się z moim a tak naprawde nie mam ochoty sie z nim widzieć dziwne to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×