Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mysz w szarej strefie mroku

Skąd czerpiecie radość życia ?

Polecane posty

jestem tu - a może pasją stanie sie poszukiwanie pasji :) bo dzięki temu można próbować wielu smaków życia? Tylko niewielu jest dany talent, który łatwo w pasję przekuć, reszta musi poszukiwać. To na pewien sposób może być też dążenie do bycia lepszym. Życie jest takim poszukiwaniem, ważne, żeby w tej wędrówce być szczęśliwym i cierpliwym :) Podoba mi się to ujęcie świata takim jak chcemy go widzieć. Ja też zawsze uważałam, że świat jest jaki jest, ale odbiorcy zmieniają jego obraz własną percepcją. No to kieliszki z szampanem do połowy pełne ;) co tam szklanka wody. Życzę Wam miłego dzionka. U mnie za oknem niesamowita ulewa, ale przynajmniej była okazja, żeby wyciągnąć wreszcie kaloszki w kwiatki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) Za życzenia dziękujemy, z wzajemnością....eeeeee, z przyjemnością...eee, jak by tu...? , już wiem - przyjemności też życzymy.;) P.S. U nas nie leje, a raczej przelotne drobne opady, właściwie "opadeczki", słoneczko wygląda nieśmiało raz po raz - ogólnie jesiennie, ale daje się żyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
siaś u mnie też już nie leje, słoneczko mi w plecki rozkosznie grzeje :) dobrze, że mam tenisówki na zmianę - bo by dopiero było- cały dzień w kaloszkach ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pozazdrościć słoneczku .....rozkoszy!;) Ostrożnie wnioskuję, że nie w pieleszach przebywasz, więc komfort zmiany obuwia na wygodniejsze jest podwójnie miły!? Można to nazwać chyba.... swego rodzaju "malutkim szczęściem", i zgodnie z Twoją dewizą, ze stopki, uznać ten fakt za "podróż do celu"!?:) ))))))))) Twierdzę, że najważniejsze w życiu jest wygodne obuwie, i wygodne łóżko, bo jest się albo w trzewikach albo w łóżku!:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czasem bywam bosa i nie w łóżku :) lubię sobie popląsać gołymi stópkami, często nawet w pracy mi się zdarza :) dla mnie najważniejsze jest żeby w stópki było ciepło, bo jak marzną stópki to i w najwygodniejszym łóżeczku się nie wyśpię ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) )))))))))))))) - dobrze, że akurat nikt nie widzi, że uśmiecham się do monitora. Ubawiło mnie wyobrażenie kogoś w łóżku, " nie bosego"!;) Co prawda zdarzało mi się w młodości, we w czesnej młodości, tak to sprecyzuję, obudzic się w łóżeczku, w "opakowaniu", ale zawsze bez butów.:P - jakoś zawsze resztką świadomości widac o tym pamiętałem. W każdym razie, jeżeli ktos lubi tak wypoczywać, czy co tam jeszcze wyprawiać, to niech mu Bozia wybaczy, i obute stópki w łóżeczku odpuści. A co do łazikowania na bosaka, to przyznam, że bardzo to lubię, i często praktykuję, i to niekoniecznie latem! Miłe uczucie po spacerze boso, po mokrej trawie, po gorącym piachu, ( po sniegu tez króciutko próbowałem), może docenic ten, kto tak robi. Staram się tylko,żeby jak najmniej postronnych osób to widziało, bo widok faceta, starawego już, bo po czterdziestce, łażącego boso, bez celu po błoniach, może różne skojarzenia przywołać, ze Strażą Miejską, lub łapiduchami (z szykownym kaftanikiem), włącznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
człowiek starawy po czterdziestce? ach, jakoś mnie serce zakłuło. Ja co prawda jestem tuż przed czterdziestką ale czuję że za te półtora roku dalej będę "młodziutka" W niedzielę chodziłam boso po nadmorskiej plaży - miodzio :) I oczywiście nigdy nie znalazłam się w łóżku w obuwiu przez zapomnienie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No nie nie!:) Tuż przed tą magiczną liczbą jest się młodym w całym tego słowa znaczeniu- tzn. biologicznie i liczbowo. Tuż "po" też...., nim się nie okrzepnie w tej liczbie. Tak przynajmniej jest z nami, mężczyznami. Wiadomo też, że kobiety innym prawom podlegają, bo zawsze są w takim wieku, na jaki wyglądają, i jeżeli do tego są miłe....., to są młode, młode, młode, bez końca. I takie je lubimy jakie są, tzn miłe i koniecznie NASZE!:) A to, że nasze gałgańskie oczy łakomie łypią na "dwudziestki z hakiem", to propoganda tylko, lub hobby - zależy jak, i kto na to patrzy.;) No cóż, przyzwyczajenie jest druga naturą, jak mawiają, i trudno z takimi nawykami walczyć. Rozum wskazuje jednak na umiar w tym "łypaniu", i kierowanie tegoż na obiekty w wieku bardziej stosownym, dojrzałym, rokującym niewyobrażalnie większe korzyści, wynikające chociażby z doświadczenia tychże obiektów, legitymujących się tą własnie magiczną liczbą!;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akupunktura tyczien czasu
W dzisiejszych czasach pojawiło się wielu doradców, którzy za duże pieniądze oferują kursy albo spotkania z osobistym trenerem, aby uczynić ludzi szczęśliwszymi. Wielki popyt na takie usługi sporo nam mówi o ludzkich nadziejach i o tym, że ludzie potrzebują pomocy. Ale nawet najlepszy trener nie może zaoferować nikomu skutecznej recepty na osiągnięcie szczęścia. Droga do szczęścia tkwi zawsze we mnie. A jeśli nie jestem gotów pożegnać się z niektórymi iluzjami - na przykład z tymi, o których już wspominałem: że może życie jest perfekcyjne, że jestem najlepszy i że wszystko mi się udaje - wtedy żadne kursy obiecujące szczęście w niczym mi nie pomogą. Droga do szczęścia tkwi we mnie. Tylko ten, kto mi towarzyszy, aby mnie wspierać w osiąganiu harmonii z istotą mojego wnętrza, może mi pomóc na drodze do celu. Ale nie może mi zagwarantować szczęścia. To zawsze ja sam mogę zdecydować, czy jestem szczęśliwy. A ostatecznie konieczna jest do tego także odrobina pokory, gotowość pojednania się z moimi ograniczonymi możliwościami. Przesadne słowa opisujące odczuwanie szczęścia prowadzą tylko do rozczarowania albo do krótkotrwałej euforii, która jednak szybko musi ustąpić miejsca otrzeźwieniu. Możemy szukać szczęścia świadomie i aktywnie. Przecież każda filozofia była ostatecznie poszukiwaniem szczęścia. Filozofowie wciąż wskazywali nam drogi wiodące ku szczęściu, ale drogi te stanowią dla nas, ludzi, ogromne wyzwanie. Potrzeba na nich wysiłku ciągłego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akupunktura tyczien czasu
Religia chce pokazać człowiekowi, w jaki sposób może on osiągnąć trwałe szczęście. Punktem wyjścia jest tu założenie, że człowiek będzie szczęśliwy tylko wtedy, gdy żyje zgodnie ze swoją naturą i w harmonii z Bogiem. Niektórzy mają skłonności do szukania szybkich uciech, ale wiele z tego, co sprawia krótkotrwałą przyjemność, może na dłuższą metę zepsuć radość i zabawę. Można się też narazić na uzależnienie od nieustannego doznawania przyjemności. Niemieckie słowo Spaft (przyjemność) pochodzi od włoskiego spasso i oznacza pierwotnie rozrywkę, zabijanie czasu, zabawę. Przyjemność to coś innego niż radość. Radość sprawia, że serce człowieka rośnie, poprawia jego kondycję. Przyjemność to rozrywka i dlatego na dłuższą metę nie ma żadnej funkcji leczniczej. Pytanie brzmi jednak, jak człowiek może znaleźć prawdziwą radość - i właśnie to jest główną myślą wielu religii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
siaś - na młodość zawsze patrzy się z przyjemnością :) niektórzy nawet wyobrażają sobie że młodszy partner/partnerka spowoduje że i na nich spłynie odrobina tej młodości. Masz oczywiście rację że wiek to sprawa dość umowna, bo ciało to nie wszystko - trzeba dbać przede wszystkim o młodość swego ducha, to się ładnie przekłada na całą resztę. Wesołe zmarszczki na twarzy dodają uroku. Poza tym walczyć z metryką to działanie z góry skazane na porażkę. Ja się swojego wieku nie wstydzę. Poza tym czy można tak na co dzień, myśleć o tym ile się ma lat i co w związku z tym? Hihi, to chyba niemożliwe i niepotrzebne. Wesołego czwartku życzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nic dodać, nic ująć Green - niezwykła wyrozumiałość, rozsądne podejście do upływającego czasu, to jest to, czego brakuje wspomnianym "dwudziestkom z hakiem". Za życzenia dziękuję.;)* Przypomniałaś mi, dziś czwartek, "Dzień chłopca" - może by trzeba jakąś zdobycz do jaskini przytargać, zgodnie z tradycją i przykazaniami Bożymi??:P Dobrego nastroju, teraz i po południu, życzę.:)🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak tu nie mieć dobrego nastroju, jak się czyta tak pogodne słowa :) A do tego w pracy też mam dość wesołą drużynę, która umie doprowadzić mnie do uchichrania. Czwartek poza tym, jest takim wczesnym piątkiem, a ten jak wiadomo oznacza początek weekendu, tak więc tra la la weekendowo mi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry:) Życie jest piękne, ludzie są mili........ - raj!! Łiikendzik tuż tuż, prawie na wyciągnięcie ręki..., i oby był tak przyjemny, jak bardzo pięknie nazwany przez Ciebie, wczorajszy, "wczesny piątek". I nieważne, że kiedyś tam, znowu pójdziemy gromadnie do "kochanej pracusi", że szef może mieć nieszczególny humor... - to takie odległe, że prawie nierealne.:) Po dość pochmurnym dniu wczorajszym, słoneczko dziś śmiało, i często, wychodzi zza malowniczych obłoków, nadrabia zaległości , i próbuje rozgrzać atmosferę dosłownie i ... w przenośni.:) Ojj, dojrzewa przemożna chęć na wielką włóczęgę, na wielkie jesienne już, podglądanie przyrody. A jakies miłe do tego "towarzystwo"....to pełnia szczęścia pewna, jak w banku!;) Miłego:) 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taak - szykuje się nam piękny weekendzik, trzeba koniecznie zaplanować jakieś milutkie plenery. Dziś jadę pobuszować na rynku, zakupić warzyw, coby jutro gości przyjąć kolacyjką :) A w niedziele, kto wie, czy wiatr nad morze nie zaniesie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
OK. P.S. Tylko warzywa bez cukini, proszę, bo nie lubię!:P 🖐️*:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heh:)).. nie skojarzyłem jej zapachu z farbą, ale coś w tym jest!;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja się dzisiaj ciesze z tego że ide z kolezanką na piwo. ploteczki. życie jest piękne , tylko trzeba umieć cieszyć sie z małych rzeczy;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie smak i węch są trochę chyba za bardzo rozwinięte - czasem to niesamowicie utrudnia życie wśród ludzi ;) Ale też ile radości daje jedzonko :) Lecę po zakupki, cukini nie ma na liście :) ale za to bakłażan jak najbardziej :) Miłego weekendu papapapapapapapa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) )))))))))))))))))))) Węch i u mnie nienajgorszy, i też bywa powodem rozterek, bo wyczuwane przeze mnie "zapachy", powodują jakiś dziwny niepokój, jakieś dziwne tęsknoty, nostalgie...! Nazywają je naukowo jakoś........fero... cos tam.;) To dziwne substancje, bo juz w nikłym stężeniu, nie posiadające określonego zapachu, tym bardziej koloru, działaja najsilniej ze wszystkich znanych! Znawcy twierdzą, że są motorem napędowym do czynu, do działań, dooo...nooo,... no w ogóle. I ja właśnie, w swojej skromności, podejrzewam, że posiadam zdolność ich wyczuwania.:P Dobrego wypoczynku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A N K A
ja czerpie radosc z kazdej chwili :) nie przejmuje sie glupotami zdrowie jest najwazniejsze i jak ono jest to nie ma czym sie martwic :) cieszy mnie wiele rzeczy a najbardziej moj ukochany maz bo trafilam na wspanialego czlowieka kochamy sie na zaboj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monique83.04.26
z ludzi ,z którymi pracuję - z pracy z realizowania zadań i satysfakcji , jaką to daje - zPrzyjaciól ,czasu z Rodziną /choc teraz są daleko:( / - z muzyki,z uśmiechu dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cco dalej będzie
piecze się ciasto ze śliwkami, jeszcze trzeba troszkę na nie poczekać, dom powoli wypełnia się ciepłem, zapachem wanilii i przypieczonego soku z pękających w gorączce śliwek... mhm takie zajęcia, gdy coś stworzę (:)) , gdy zadzieje się tak jak w zamyśle, gdy się spełniam, tak to daje mi radość życia :) skąd jeszcze? hm... gdy egoistycznie rozpieszczam zmysły wszystkie cztery na raz czy każdy z osobna :) ...cztery? czy więcej? ile zmysłów mamy? to też jest radość życia przemyśleć sobie temat, przedyskutować go z innymi, pośmiać się wspólnie, dowiedzieć się czegoś nowego, niekoniecznie odkrywczego :) i jeszcze skąd.... odkryłam kiedyś, że ze zgody ze sobą samą, wtedy ma szansę przyjść cała reszta, gdy szarpiemy się ze sobą możemy nie zauważyć tego co nam mogłoby dać radość. pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moją radość życia przytłumił katar ;) ogólnie odebrało mi to smak, węch i chyba wzrok i słuch trochę też. Nie miałabym nic przeciwko takiemu kokonowi, gdyby nie to, że niestety główka boli, a po drugie muszę siedzieć w pracy. Ale żeby nie wyszło na to że narzekam, dodam, że i tak humor mi dopisuje :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mgiełkaa
Bardzo fajny ten temat. Po 30stce nadchodzą coraz częściej takie chwile refleksji a czas dostaje jakiegoś niesamowitego przyspieszenia. Ja potrafię cieszyć się każdym drobiazgiem ale tylko wtedy gdy układa się w moim małżeństwie. Cieszy mnie każda pora roku, siwe chmury płynące po niebie, kasztany spadające z drzew, zimowe wieczory obok przytulnej lampki, teatr w telewizji, szklaneczka whisky, robienie namiotów z koca z dziećmi, czytanie książek....a jak się połócę z mężem wszystko pryska. I tu chyba tkwi problem - nie można budować szczęścia na relacji z drugą osobą - jak ktoś tu już pisał - trzeba szczęście znaleść w sobie i wtedy można się nim dzielić z drugim człowiekiem. Chcę się tego nauczyć. Myszka pisała że w tym wieku coraz trudniej się zawiera przyjaźnie, ludzie są nieufni - zgadzam się z tym. Brakuje mi przyjaciół. Szkoda że nie możemy się poznać bo może powstałaby całkiem fajna paczka .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×