Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mamuśśśka

Czy są tu kobietki które posiadają 1 dziecko?

Polecane posty

Gość Mamuśśśka

Jak reagujecie na pytania dlaczego masz tylko jedno dziecko ,mnie już wnerwiają takie teksty ,mamy z mężem 14 letnią córcię ,jest nam tak wygodnie ,a do tego jakoś super nam się nie powodzi aby mieć gromadkę dzieciaczków.Mieszkam w małej miejscowości wszyscy się znają ,ludzie podpytują o to moją serdeczną koleżankę.Niewiem co mam mówić czy prawde to uznają mnie za egoistkę czy mam kłamać że nie mogę mieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamuśśśka
Uważam że czasy są ciężkie na więcej dzieci a w wiekszości osób ,z drugim i kolejnym zaliczają wpadki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamuśśśka
No i powiedz planujesz więcej potomstwa??dwójka moim zdaniem to w sam raz ,każdego się zadowoli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po ostatnich przemyśleniach, jak patrzę na córeczki to więcej dzieci nie chce, mąż chce jeszcze synka ale liczy się z moim zdaniem wiec moze za 10 lat :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość te kobiety nie rozumia
że można tak żyć, co byś nie mówiła, to i tak ci ludzie uważają, że nie możesz mieć więcej. Ja już kupę lat tak słucham , kiedy drugie, teraz jak mi przy okazji imienin składają życzenia abym miała drugie dziecko, to się śmieje, ze ja się szykuję na babcię a nie na drugie dziecko, Jak znajomym tłumacze, że nie chciałam mieć więcej, ponieważ też finansowo nie staliśmy dobrze, to się dziwią, uważają, ze jak Bozia daje dziecko to i na dziecko też. Drugie zostawiłam sobie w razie czego na wpadkę, a, że nie było wpadki i raczej już nie będzie, to mam jedno. Jest mi teraz bardzo dobrze, mam dużo czasu dla siebie,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamuśśśka
Moja rodzina podziela moje zdanie i już nawet przestali mi życzyć przy okazji imienin czy świąt najgorzej ze wścibskimi koleżankami,które same zaliczyły wpadki i mają po 3 czy 4 dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgsddghdthet
Nic nie mów... Po prostu przytakuj... Wpuszczaj jednym uchem a wypuszczaj drugim... Powiem Ci że ja długi czas walczyłam z rodziną i ludźmi z otoczenia o to że dla mnie nawet jedno dziecko to stanowczo za duzo.. Najpierw próbowałam przekonywać do swoich racji - zrobili ze mnie własnie egoistkę, wygodnicką i zwyrodnialca. Potem mówiłam że chyba dzieci mieć nie mogę więcej - nie obyło się bez rad jak się kochac, gdzie,kiedy i jak. Kilka osób zapisało mnie bez mojej wiedzy do jakichś lekarzy a nawet do jakichś znachorek które inkasują po 300zł za wizytę :O Teraz to olewami jakoś się żyje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia....28
ja mam jedno dziecko, chłopca który ma 2,5 roku.chcemy mieć jeszcze jedno dziecko, mąż uważa że tk za 1,5 roku moglibysmy zacząć starania, ja czasami też tak myslę, ale nadal mam wątpliwości, czy w ogóle chcę drugie dziecko. nie chodzi tylko o pieniądze. ale ciąża, połóg, bolesne krocze, nie przespane noce, kupki, ząbki, uczenie wszystkiego.... nieeeeeeee. na razie nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamuśśśka
ja nie czuje antypatii do dzieci wręcz przeciwnie na widok małego bobasa pojawia się uśmiech na twarzy ale na tym koniec ,może gdyby mi się przelewało z kasą to kto wie ale póki jest dobrze jak jest,bo niewyobrażam sobie mieć kilkoro dzieci i chodzić żebrać do opieki albo do rodziców a póki co jednemu dziecku jest łatwiej zapewnić byt ,chyba mam rację??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nnnnnnnnooooooooo
zgadzam sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna mamcia
Ja mam synka 2 lata i 3 miesiące i też juz więcej dzieci nie planuję. Mam dosyć zamknięcia w czterech ścianach! mieszkamy w małej miejscowości: ani gdzie wyjść ani nic zobaczyć nie można, co najwyżej kota w rowie... czuję się fatalnie w takim stanie. Dobrze że młody do przedszkola sie szykuje więc są jakieś perspektywy :-) Poza tym dziecko też kosztuje choćby nie wiem jak oszczędzać: ciuchy, buty, już nie mówiąc o jedzeniu jakimś lepszym żeby nie chorował. Trzeba czasem gdzieś wyjechać, coś zobaczyć a nie siedzieć i liczyć złotówkę do złotówki! takie moje zdanie oczywiście mąż chce drugie a może i trzecie dziecko ale on może sobie dużo chcieć... :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość erduarda
ja mam jedno ma 15 mcy i na tym chce poprzestać, chodzi o kasę i moje wygodnictwo nie będe ukrywać bo to nie lalka trzeba dać jeść odpowiednio, witaminki, soczki kaszki. to kosztuje. pozatym żle przechodziłam początki i mam uraz jakiś. nie nadję się drugi raz do tego i cieszę się że to za mną. pozatym mąż mało mi pomaga bo pracuje wszystko na mnie spada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
erduarda-ja tez myślałam że na jednym poprzestanę:) gdy starsza miała rok wiedziałam to na 100%,gdy miała dwa lata-już na 90% tak to trwało 10 lat ,procenty zeszły do zera,a ja zatęskniłam za cudnym zapachem bobasa:) a że mój bobas daje mi w kość od swoich pierwszych chwil to już inna historia:) mimo wszystko nie wyobrazamy sobie już zycia bez niej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sama jestem jedynaczką i nigdy za cel w zyciu nie stawiałam posiadanie licznego potomstwa,mam syna ma 11 lat i więcej dzieci nie planuję mam też nadzieję,że los nie spłata mi figla i nie "uszczęśliwi" kolejna ciążą,chociaż ta pierwsza przebiegała super:) co wiecej lubię tym ciekawskim mówić np,że nie mam warunków chociaz wiedza doskonale,że takowe posiadam i uswiadamiaja mnie,że one wychowuja trójeczkę w jednym pokoju:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sama jestem jedynaczką i nigdy za cel w zyciu nie stawiałam posiadanie licznego potomstwa,mam syna ma 11 lat i więcej dzieci nie planuję mam też nadzieję,że los nie spłata mi figla i nie "uszczęśliwi" kolejna ciążą,chociaż ta pierwsza przebiegała super:) co wiecej lubię tym ciekawskim mówić np,że nie mam warunków chociaz wiedza doskonale,że takowe posiadam i uswiadamiaja mnie,że one wychowuja trójeczkę w jednym pokoju:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość erduarda
pomidorówka---to do ciebie, wiem. wiem ze u mnie tak może być, mam tego świadomość. potem juz o wszystkim zapomnę. doskwiers mi też myśl o tym że jakby miała siostre albo brata było by im raźniej. ale cóż jak narazie wykluczone, może za 10 lat:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no dokładnie,tak sobie czasem myślałam że ta moja starszaczka kiedys sama zostanie zupełnie,choć wiem że i rodzeństwo czasem w życiu rozchodzi się w różne strony ale jednak zasze to rażniej jakoś poczekaj sobie,odsapnij parę lat,chocby i 10 i może się zdecydujesz:) ja w każdym razem polecam takie powtórne macierzyństwo "po latach"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma to jak najmniej dzieci
ja mam jedno i to już duże, lubię dzieci ale tak na chwilę pobawić się, ale 24 godzin na dobę, to nie dla mnie, lubię wygodę, przespane noce, bez krzyku, wrzasku w domu. Także mam dużo czasu dla siebie, ciągle slysze od koleżanek, ale ci dobrze, zazdroszczą mi, one mając po kilkoro dzieci, ciągłe problemy, bo też już są duże, a to któreś nie przyszło na noc do domu, a to, któreś przyszło podpite, a to niechciana ciąża, a to poszło na wagary itp. Koleżanka mająca 3 dzieci praktycznie przez te zmartwienia mówi, że zapomniała jak to jest przespać spokojnie całą noc. I chociaż ma duże dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość erduarda
no wiem, ja się nie wypieram:) a tak apropos moja córa kocha pomidorówkę hmm z makaronikiem:) pozdro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na kilku
topikach natrafiłam na twoje posty pomidorówko i musze ci powiedziec że sensowna z ciebie babka,mądrze piszesz:D urzekająca ta bużka w stopce do nie ma to jak najmniej-koleżanki ci zazdrosczą a czy któraś zamieniłaby się z tobą? wątpię jesteś leniwa i wygodnicka,tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehehe ten nick to właśnie wyraz uwielbienia dla tej boskiej zupy do kilku-dzięki za miłe słowa i niech cię nie zmyli ta słodka minka w stopce:)to diablica jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamuuuśka
Nie założyłam tego tematu abyście doradzały ile ma kto mieć dzieci bo to każdego indywidualna sprawa i dość osobista

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamuuuśka
Nie da się ukryć im więcej dzieci tym więcej wydatków mam koleżankę która ma trójkę i ciągle na nic nie może sobie pozwolić ,ubiera się w ciucholandzie a na wczasach nigdy nie była i mówi że raczej nie będzie ,korzysta z opieki itp.szkoda mi takich osób co innego jak kogoś stać to niech sobie ma ile chce ,ale denerwuje mnie strasznie jak kobieta ma więcej niż jedno i opowiada mi jak to fajnie że i ja powinnam mieć jeszcze jedno tylko dlatego że ona ma taki model rodziny ,a przecież każdy jest inny i ma inne potrzeby może niektórych zadowoli datek z opieki i to co mąż z ledwością zarobi ale ja mam inne priorytety życiowe,plany na przyszłość a przedewszystkim chce aby moje dziecko miało w miarę dostatnie życie a czasy ciężkie dla rodzin wielodzietnych ,rodzinnego tyle że aż strach .W niemczech np.na wychowawczym może być obydwoje rodziców i ojciec przez ten okres ma płatne 100% pensji,ale niestety w naszym kraju nie ma dużego nacisku na rodzine i rodziny z kilkorgiem dzieci klepią biedę co tu dużo mówić a gdzie przyjemności życiowe dzieci z takich domów nigdzie nie pojadą i nic w życiu nie zobaczą chyba że opieka zasponsoruje ale się rozpisałam ale myśle że są tu osoby które sie ze mną zgodzą....🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"każdego się zadowoli" nie widzę powodu żeby zadowalać każdego, a już napewno nie w takich sprawach jak posiadanie potomstwa. Ja też mam jedno dziecko, wprawdzie malutkie, ale na dzień dzisiejszy obstawiam, że będzie jedynakiem - z wygody rodziców (wg mnie przy jednym jest tyle obowiązków, że wydaje mi się iż przy dwójce już wogóle człowiek musi zrezygnować ze swojego życia), z braku kasy i niepewnej sytuacji (kilka miesięcy temy oboje mieliśmy dobre posadki na czas nieokreślony - dziś lipa na całej linii). Już zdążyłam usłyszeć, że to szczyt egoizmu - i co z tego? Każdy jest egoistą - chce żyć dobrze, wygodnie, być szczęśliwym, realizować się. Co w tym złego? Ale i tak najbardziej przejebane ma moja siostra, która wogóle zrezygnowała z posiadania dzieci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość intensywwna20
ja mam jak w nicku 20 lat, córeczkę 5mies i nie planuję kolejnego. mąż tak samo- córeczka była wpadką, ale wspaniałą, bo w sumie wiek idealny- ciążę przeszłam jak katar, poród też, teraz córa rośnie fantastycznie, ja od października na studia... a za 10 lat będe dalej gorąca trzydziecha, a córunia 10latek będzie ze mną chodzić na zakupy ubraniowe (taka moja wizja- moja laleczka tupta u mojego boku i idziemy razem do H&Mu :) )- już nie mogę się doczekać :) a że obydwoje jestesmy wygodniccy to jako rodzice uważamy się za spełnionych- córa zdrowa, śliczna laleczka- teraz tylko dobrze wychować, na człowieka i będziemy mogli w trójkę za pare lat latać samolotem na wczasy... mąż pracuje, zarabia fajnie, ja ide od kwietnia na pół etatu- żyjemy średnio, ale lodówka pełna, my ubrani czyli jest ok a jakby np. za rok, dwa, trzy pojawiło sie drugie dziecko no to wiadomo że by się pokochało jak pierwsze, ale z wakacji, rozrywek zostałyby marzenia... ja jestem jedynaczką mąż ma dwoje rodzeństwa i ja i mąż nie narzekamy, zwłaszcza że córka będzie mieć "siostry" bo szwagierka ma 2 córeczki- jedną 15mies, drugą 3 lata czyli prawie rówieśnice nie chce więcej dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamuśśkaa
Nie ma gwarancji że w przyszłości rodzeństwo będzie miało kontakt ze sobą ,wystarczy że jednemu lepiej sie będzie wiodło i już to będzie kością niezgody wiem bo mąż ma jedną siostrę i kontakt tyle co sie musi czyli przy okazji świąt,a ja mam braci starszych sporo no i niestety za dużo mają inne poglądy życiowe,czasem przyjaciółka jest jak siostra,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mgurka
ja mam 1 i nie planuję więcej :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam 1 dziecko, przyznam szczerze, że czasem nachodzą mnie myśli o drugim, bo byłyby takie plusy: + nie byłoby samo jak nas zabraknie (ale są kuzyni, czy będzie małżonek, jego rodzina) +czy jak tak jak ktoś pisał jednemu by się coś stało to zostałoby drugie (ale dwójce też coś stać się może). +Czasem (ale tylko czasem) odczuwam chęć by mieć maluszka, ale jak pomyślę o trudach jego wychowania to już mi się „odechciewa. Więcej za tym by mieć drugie dziecko w mojej sytuacji nic nie przemawia. Natomiast minusów decyzji o drugim dziecku jest znacznie więcej: - brak stabilnej pracy (co za tym idzie brak dobrej sytuacji finansowej) - brak dodatkowego pokoju (musiałyby dzieci być w 1 co w przypadku odmiennej płci wesołe nie byłoby w zwłaszcza ok. 12 metrowym pokoju) - brak pomocy mamy czy teściowej -od nowa wstawanie do dziecka, całodobowa opieka, proszenie się kogoś by został nawet na chwilę -też prowadzanie starszego do przedszkola czy szkoły w towarzystwie maluszka (co na dłuższą metę jest uciążliwe, wybudzać, szykować, iść niezależnie od pogody) - od nowa chodzenie po lekarzach (sprawdzać stan zdrowia np. bioderka, czy szczepienia) - brak czasu dla siebie, wieczne umęczenie (a siły trzeba mieć też do starszego dziecka, które byłoby już uczniem, jemu poświęcić czas na dopilnowanie w edukacji) - wieksze wydatki (pampersy nawet te zwykle czy mleko, kaszki, potem podwójne ubrania, zabawki, wyprawki do szkoły) - strach czy ciąża, poród byłaby prawidłowa, czy dziecko zdrowe - starsze już odchowane, względny spokój i po co od nowa pakować się w pieluchy - z 1 na więcej nas stać jeśli chodzi o życie, wyjazdy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×