Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

apple juice new

chce zrezygnować ze studiów - medycyna

Polecane posty

co o tym sądzicie, myślicie, ze warto się przemóc i zmuszać do ciągłej nauki czy lepiej odpuscić? proszę o odpowiedzi ludzi, którzy mają pojęcie o tych studiach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za ludzie ...
no skoro cie to nie interesuje to sie nie mecz ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sama mam siostrę na medycynie i wiem, jak bardzo jest jej ciężko, ale ona medycynę od zawsze chciała studiować i podchodzi do tego z ogromną pasją, więc to inna sytuacja :) A jeśli czujesz, że jest dla Ciebie za ciężko to zrezygnuj, nie ma się po co przymuszać, skoro nie chcesz studiować tego kierunku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tzn może źle się wyraziłam. bardzo chcę studiować med, jest to moja pasja i życiowe marzenie. ale od października, dzien po dniu moja uczelnia przekonuje mnie, ze sie nie nadaję, że nie dam rady i że jestem a)za leniwa b)za głupia, toteż w końcu przjęłam to do wiadomości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studentka jvbj
chyba wiem co czujesz. który rok?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ssasadsas
Mnie tez interesuje medycyna, ale wiem,że nie dałabym rady 6 lat studiować, a potem jeszcze ten LEP- zestresowałabym sie okropnie:( Poza tym medycyna nie nalezy do tanich kierunków. Studiuje pielęgniarstwo, to mnie bardziej kręci, nie wiem- czy mam czuc sie gorsza z tego powodu, bo mniejszy prestiz niz medycyna??? A co do ciebie, to jezeli medycyna jest Twoją pasją- nie rezygnuj i nie poddawaj się- chwile załamki ma kazdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale jeśli czujesz, że nie dasz rady, że nauka Cię przerasta to radzę Ci zrezygnować, o potem będzie tylko jeszcze gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość motywator
apple juice new >> masz skonczyc medycyne, sprawdze za 6 lat i jak do tego czasu mie bedziesz miala dyplomu to Cie zlikwiduje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hiragana
o ile dobrze cię kojarzę z topiku dla studentów to jesteś na pierwszym roku, nie? daj spokój, zawsze się poddajesz po pierwszych potknięciach? dostałaś się na medycynę, nie każdemu jest to dane, więc rusz dupę i pokaż, że warto walczyć o pasję, nie z takich opresji ludzie wychodzą :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widze ze myslicie
nie sadzilabym o tobie ze jestes glupia skoro masz ambicje zeby studiowac medycyne i sie na tak owa dostalas , wiadomo prace trzeba wlozyc i jest ciezko ale polatach sie oplaci , ile ja bym dala zeby miec kase na to zeby studiowac medycyne , strasznie bym chciala ale niestety , musialam wybrac tansza wersje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziaaanja
widze ze myslicie- a co studiujesz???co to znaczy tansza wersje??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki wszystkim za odpowiedzi. no może poza Złośliwą Złośnicą. nick masz adekwatny do charakteru jak sądze. czym się zajmujesz? skończyłaś medycynę, zeby powiedzieć "trochę nauki"? jak nie, to K* przyjdź tu i spróbuj. posiedz chociaż kilka miesięcy i jak już w twoich workach pod oczami będzie można zmieścić dwa kilo ziemniaków, będziesz mogła mi powiedziec "trochę" kurwa nauki. Przepraszam czytelników za wulgaryzmy, ale do pasji doprowadzają mnie ludzie nie mający pojęcia o czym mówią i bagatelizujący problemy i pracę innych. ps. tak, jestem na pierwszym roku. jak dotąd wszystko przychodziło mi z względną łatwością i może dlatego ciężko się przyzwyczaić, że drugim słowem w moim słowniku (po "kurwa) stało się "poprawka"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bjbn jkn j
nie słuchaj ich. rób swoje w koncu nie dla nich studiujesz ,ale dla siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paszczurrowa
Nie poddawaj się. Wykładowcom czesto z niespotykaną łatwoscią zdarza sie mówić studentom, ze są do niczego. Oni tez kiedys byli do niczego. to jest cieżki kierunek, a praca bardzo odpowiedzialna. Nikt nie mówił, ze bedzie łatwo :) Dasz radę. Skoro chcesz byc lekarzem, to nie dawaj tak szybko za wygraną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziaaanja
apple- a co myslisz o pielegniarstwie??? ja chciałabym to studiowac.... to lub połoznictwo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziaaanja
nie poddawaj się, juz i tak sporo za Tobą( czyli dostanie się na medycyne- co jest nie lada wyczynem!!) I nie słuchaj ludzi,którzy Cię zniechęcają- oni ci po prostu zazdroszczą!! Ja Ci zyczę wszystkiego dobrego i zebys została superlekarką w superenomowanej klinice:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamilusisia
A komu sie chce studiować 11 lat......??????????????????????????????????????????????????????????????? W dodatku niepewne jest to czy sie na specjalizacje dostanie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamilusisia
Jesli tego nie lubisz to nie ma co sie meczyc...napewno dużo sił i wylanych potów oddałas by sie dostać na to. Decyzja nalezy do ciebie swoją prace trzeba lubic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie poddawaj się. Wszyscy mają takie chwile zwątpienia, nie jest to powód do rzucania wszystkiego... Działaj do ostatniej kropli potu, potem nie będziesz miała wyrzutów, że tak łatwo zrezygnowałaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamilusisia
ja studiowałam położnictwo pół roku niecałe moje koleznaki lubią ten kierunek ale ja myslalam bardziej o kwestiach pienięznych że sie dość mało zarabia. Teraz jestem na technikach dentystycznych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lubię to, ale niestety polski system jest tak skonstruowany, ze przez te minione pół roku nauczyłam się naprawdę mnóstwo, ale z tego właściwie nic (no może poza anatomią) w pracy mi się nie przyda. dowód? chemia - uczylismy się m.in. jak wykrywac np rózne jony, jak rozdzielac mieszaniny, jak okreslac steżenie mieszaniny doświadczalnie biologia - mnóstwo robaczków - jakich mają żywicieli, cykl rozwojowy, wygląd itp biofizyka - znów doswiadczalne okreslanie steżen, polarymetr, refraktometr, kalorymetr itp. Z NICZYM podkreślam NICZYM z tego nad czym ślęczałam po nocach nie spotkam się w pracy. to daje poczucie naprawdę ogromnej beznadziei.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ktoś pytał o pielęgniarstwo. cóż, myslę, ze kierunek studiów jako taki bardzo ciekawy, aczkolwiek jesli bierzesz pod uwagę wyjazd z kraju. cóż, trzba jednak przyznać, ze w polsce cięzko jest byc dobrze zarabiajaca pielęgniarką, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamilusisia
A jestes gotowa studiować 11lat...? Wiem tez miałam anatomie chociaż jestem na technikach dentystycznych i nie bede miec bezpośredniago kontaktu z pacjentem ale uniwersytet medyczny ma jakieś wymagania;//

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ale z tego właściwie nic (no może poza anatomią) w pracy mi się nie przyda." To jest właśnie dobijające zamiast uczyć się konkretów, to 2 pierwsze lata są praktycznie nie przydatne do zawodu :/ Już nie mówiąc o tym, że musisz to pozdawać, nastresować i inne chodźby finansowe sprawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
11 lat? dziwne liczenie. 6 lat studiów, 13 miesięcy stażu i właściwie pracuję, bo specjalizację robi się już pracując. zrozumcie, ja naprawdę jestem gotowa do wielu poświecen, jak widze i rozumiem sens tego poswiecania. i tak anatomia, choc trudna, jest moim ulubionym przedmiotem, bo widze sens jej nauki. zresztą zakład anatomii ocenia sprawiedliwie, zasady są jasno okreslone, a swoje prace mozna oglądać i omawiac z prof. do woli. a inne przedmioty wręcz przeciwnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaciśnij zęby i się nie poddawaj :) ciężkie kierunki mają to do siebie, że rzucają studenta na głęboką wodę w pierwszych latach , potem będzie lżej ( tzn nie bedzie baaa nawet będzie gorzej ale przyzwyczaisz się do tego i bedzie ci łatwiej)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie doczytałam
a na którym roku jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamilusisia
choc słyszalam ze i tak specjalizacje nie zdaje każdy podobno 40% zdawalność ma. A tak poza tym to gdzie mozesz pracowac bez specjalizacji??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×