Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kawska

GRUDNIÓWKI 2010

Polecane posty

A ja teraz zupełnie z innej beczki. Na ostatniej wizycie mój gin powiedział mi że na kolejnej będzie badał wody płodowe itp. Zapomniałam co jeszcze, ale to na pewno nie dotyczyło bezpośrednio rozwoju maluszka. Czy któras z was się z tym zetknęła, bo ja zupełnie nie mam pojęcia o co chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
SZCZESLIWA88- ja robie badania 3 dni przed wizyta platne w labolatorium i na wizyte mam juz wyniki w rece, a co do usg i wizyty to we wtorek mialam usg(u innego lekarz bo lepszy sprzet) a w srode mialam wizyte u tego co mi ciaze prowadzi:D myszka123456-dobrze zrobilas ze wyzlas na powietrze zeby nie miec kontaktu z dzieckiem, miejmy nadzieje ze to ospa bo jesli juz ja mialas to sie nie zarazisz 2 raz, a polpasiec to to raczej nie byl bo on wystepuje najczesciej w okloicy tlowia takim pasem krostek(mialam go w dziecinstwi)ale na wypadek proponowalabym do nich zadzwonic skoro dzis mieli byc w przychodni i zapytac co powiedzial lekarz ewa0505- to musialas uciekac od meza tak jak mi lekarka kazala uciekac od synka na tydzien jak mial szkarlatyne, tylko ze maz za granica a my tylko we dwoje na co dzien, co prawda moja mama zaproponowala ze go wezmie do siebie, ale powiedzialam jej ze chyba bym musiala zwariowac zeby go caly tydzien nie widziec, bo jak sie mialam zarazic to juz pewnie cos zlapalam bo przeciez z nim spedzalam czas, na szczescie obylo sie bez zarazenia:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba chodziło mu o zbadanie objętości płynu owodniowego i stwierdzenie czy jest go tyle ile być powinno. Czy któraś z was też będzie to miała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anula - niestety idą z nim do lekarza w poniedziałek :o Półpaśca to on nie miał, ale ospę na pewno. Martwię się żebym to ja czasem nie dostała półpaśca :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w końcu siedziałam w ich mieszkaniu przez godzinę nie wiedząc, że mały jest zawirusowany i roznosi po całym domu te wirusy :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no nie fajnie sie zachowali bo powinni cie poinformowac, a ty bys sama decyzje podjela czy chcesz przyjechac czy nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ewa0505- czy mam odpowiednia ilosc plynu, czy lozysko jest dobrze umiejscowione, itd. lekarz sprawdzal na usg genetycznym, bo po co 2 robic i dzidziuska meczyc, no ale jak trzeba to trzeba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No Anula właśnie o to chodzi. Z drugiej jednak strony ciekawe czemu tego nie zrobił przy poprzedniej wizycie, bo przecież przezierność karku mierzył i wyszła w porządku. Zastanawiam się czy on takie badanie robi standardowo czy to przez to że miałam wcześniej poronienie. Nio ale może on tak jak mówił po kolei będzie dokładnie badał wszystko łącznie z serduszkiem, mózgiem, płuckami, kręgosłupem itd. Kurczę, nie wiedzałam że każda kolejna wizyta to aż taki stres, bo albo bada jedno albo drugie i za każdym raze człowiek się boi czy wszystko w porządku. Całe szczęście wizyta u niego działa na mnie zawsze uspokajająco. Zreszta na pewno będzie dobrze - bo co ma nie być :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny :) kffiatuszku - cieszę się że u Ciebie wszystko ok z dzieckiem, gratuluję! już możesz być spokojna :) ja idę po jutrze i nie mogę sie doczekać. myszka12345 - całkowicie Cie rozumiem, ja też bym się wściekła i chyba bym im coś do słuchu powiedziała. Kurde tacy rodzice są już szczęśliwi i spokojni kiedy mają swoje dziecko całe i zdrowe, a jak ktoś dba by było ok to już panikarz, ciekawe jak ona by się zachowała na Twoim miejscu. Po drugie powiem Ci że obserwuje niektóre mamuśki i w ogóle o nic się nie martwią, i nawet nie przyjdzie im do głowy że dziecku mogłoby się coś stać. Przykład jedna z koleżanek zostawiła swoje dziecko TYGODNIOWE na łóżku sypialnianym i pojechała do sklepu po małe zakupy!!!!! wiem to bo spotkałam ją po drodzę i zapytałam o dziecko, i od słowa do słowa pytam czy mała została z tatusiem, a koleżanka na to że nie, zostawiła ją na chwilke na łóżku samą w domu, bo takie małe dziecko się jeszcze nie przekręca więc mu nic nie będzie!!!!! byłam w szoku!!!! i powiedziałam żeby szybko wracała bo jak by małej się odbiło to by się zakrztusiła i udusiła!!!!!!!!! no i co? jak wyszłam na nadopiekuńczą przyszłą mamę...... rozumiecie to??????? A kolejna rzecz to też mam tak jak Ty że staram się unikać kontaktu z chorymi szczególnie dziećmi, ale one są wszędzie. Poszłam do kościoła, stoję stoję, a tu nagle staje koło mnie mała, śliczna dziewczynka, caała w takich właśnie krostach i bomblach, to ja wyskoczyłam z ławki jak oparzona. I tu też mnie wkurzenie wzięło bo jak dziecko jest chore to niech rodzice nie przyprowadzają go do takich zamkniętych miejsc, skupisk ludzi, bo zarażają innych. Ale rodzice mają to w d.... bo ich dziecko już ma więc co ich inni obchodzą! Dziś byłam u koleżanki która wiedziała że jestem w ciąży, mija jakaś godzinka a ona mi mówi (jak jej mały synek wpadł do domu) że on ma chyba zapalenie spojówek! no to ja szybka ewakuacja.... no i takich przykładów jest wiele.... matko ale elaborat....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczyny w kolejny letni dzień :) Wczoraj spędziłam calutki dzień w stolicy. Najpierw mój mąż śmigał swoim savagem na torze w Piasecznie, później mega spacer na polach mokotowskich i wieczór u znajomych. Naprodukowałam witaminy D, oj naprodukowałam... :) Prawa strona ciała bardziej mi się opaliła niż lewa :) Począwszy od ramion skończywszy na stopach :D Jak ja uwielbiam lato... SZCZĘŚLIWA88 oraz aaannkkaaa ja badania krwi i moczu miałam robione póki co tylko raz. Gin mi napisał na kartce jakie badania mam zrobić i robiłam je we własnym zakresie. Za toksoplazmoze trzeba podobno zapłacić. Ja, jak już pisałam wcześniej, wszystkie badania krwi i moczu wykonuje dzięki opiece medycznej z pracy więc mogę co sobie "zamarzę" wykonać za darmo :) Z wynikami badań stawiłam się do gin na kolejną wizytę ale wiedziałam już, że wszystko jest ok ponieważ w medicoverze z wynikami badań podają od razu jakie powinny być normy. myszka123456 Twoja reakcja była prawidłowa. I tak Ciebie podziwiam, że od razu stamtąd nie pojechałaś do domu. Ja chyba bym tak zrobiła. I niech się obrażają i twierdzą, że jesteś panikara. Jak ktoś nie rozumie, że ciąża jest wyjątkowym stanem i trzeba chuchać i dmuchać na dzidziusia to po co z takim kimś w ogóle rozmawiać... Nagadałabym im i pojechała do domu... Taki podlak ze mnie ;) aaannkkaa ja na wszystkie usg wchodzę z mężem, tzn. on wchodzi ze mną. Już kiedyś była dyskusja na temat usg dopochwowego. Ja miałam takie robione chyba w 8-9 tygodniu (kurczę, już dokładnie nie pamiętam :) ) i mąż był przy tym. Jak już kiedyś napisałam nie ma się zupełnie czego wstydzić. Nasi panowie nie w takich sytuacjach nas oglądają a uwierz mi, że Twój mąż wcale nie będzie zainteresowany jak masz robione usg tylko będzie zachwycony widząć maluszka. Po za tym bicie serduszka działa bardzo na mężczyzn. Mój mąż był zachwycony. Dlatego wchodzi ze mną na każde usg :) ewa0505 mój gin to wszystko (objętość płynu owodniowego, łożysko, macicę itd.- czy wszystko jest w porządku) sprawdzał podczas usg genetycznego. Coolturka dokładnie. Ludzie czasami w mogóle nie myślą jeżeli chodzi o ich dzieci i o nasze przyszłe. Po prostu zapominają jak oni a właściwie one się zachowywały będąc w ciąży. Po za tym wszyscy są na ogół mądrzejsi od lekarzy i lepiej więdzą co szkodzi kobietom w ciąży a co nie. Nic na to nie poradzimy. Trzeba tylko zaciskać pięści i uciekać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kobietki!!!witam po cudownym słonecznym weekendzie!!!caly spedzilam na łonie natury i nawet ładnie sie opaliłam....samopoczucie u mnie jest ok:)a jak u Was kobietki???śmiali sie ze mnie znajomi ze mam teraz takie duze piersi ze az nie idzie nie popatrzec hihi....a bracia mi chcieli cykac zdjecia moich "wymion" jak to nazwali hehe ale sie denerwowalam przy nich no ale faktycznie zawsze mialam dosc duze piersi ale teraz sie robia mega a to dopiero 12tc hehe gdzie tam koniec.....no ale coz ja poradze....wolala bym mniejsze hihi ale tak mnie natura obdarzyła....teskno mi bylo bez Was te 2 dni!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale tu cisza dzisiaj, wieksza niz w weekend:D co u was slychac dziewczyny, jak po weekendzie, co tam dzisiaj na obiadek robicie...piszcie bo bez was nudno :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej mamusie :) U mnie dziś rozpoczął się remont :D ha ! naraszcie będę mieć to za sobą UFF ! W tym momencie mój monitor stoi na stercie ciuchów, a sam komp jest pod ciuchami :D klawiarurkę i myszkę trzymam na nóżkach, po prostu musiałam do was napisać :P Był piękny weekend troszkę pojeżdziłam z mężem po mieście, ale też dużo siedziałam w domku, taka jestem sennna :( Pozdrawiam was :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cisza po pewnie większość korzysta ze słoneczka a reszta pracuje :) A ja już napisałam na poprzedniej stronie i trzy posty wyżej jak minął weekend ;) A na obiad dzisiaj robię kluski z truskawkami :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kfffiatuszek remont powiadasz... Dobrze, wwzystko faktycznie będziesz już miała za sobą :) Musisz się teraz uzbroić w cierpliwość :) Mnie to wszystko czeka pewnie pod koniec wakacji. Chociaż nic jeszcze na sztywno nie zaplanowaliśmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
PAGi , życzę smacznego :D ja właśnie zajadam pyszny kapuśniaczek :D Teraz gotuje jak dla pułku wojska, bo muszę robotnikom też dać :P My na szczęście wszytko wcześniej pomieżyliśmy pozamawialiśmy, i jak panowie skonczą ściany i podłogę, to od razu przyjadą mebelki :D podobno ma wszytko potrwać max do soboty rano :P też się cieszę :) Pogoda dziś u mnie piękna ( czekam teraz na zapowiadany deszcz, ale oby nie ) Pięknie świeci słonko, i jest bardzo przyjemny wiaterek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no u nas w weekend też była cudowna pogoda:) w sobotę był ślub kuzynki, taki mały w kameralnym gronie w domu, więc mogłam trochę pisać, wczoraj sobie znowu trochę "dali". Mój luby jak ja już poszłam spać się wygadał i już prawie wszyscy wiedzą o moim powiększającym się brzuszku, ale to dobrze:) a ja sobie wypiłam lecha bezalkoholowego, nawiązując do wątku o piwach i alkoholu to myślę, że nie wolno popadać w skrajności a takie bezalkoholowe pifko na pewno nie zaszkodzi.... Ja piwo bardzo lubię i ten lech jest zajebisty bo w smaku nixczym się nie różni od normalnego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jejku ja już nie mogę się w moje spodnie zmieścić, trzeba będzie się wybrać na zakupy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kfffiatuszek dziekuje. Taki proste jedzonko a tyle radości daje :) Szybciutko ten remont u Ciebie się skończy. Fajnie. aaannkkaaa ja jeszcze się mieszczę w spodnie. Brzuszek troszkę się powiększa ale póki co pomalutku, pomalutku :) Za to moja najulubieńsza koszula z krótkim rękawem okazała się za mała w... piersiach :) Chciałam ją założyć w sobotę na rocznicę ślubu chrzestnej a tu niespodzianka. Dopiąć dopiełam się ale pięknie się rozchodziła na wysokości piersi i ciasno było tak aż się ciężko oddychało. Dopiero po tej koszuli zobaczyłam, że faktycznie biust jest większy :) Mąż mówił prawdę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pagi to ja poprosze duuużą michę klusek z truskawkami... mniammm.. ja za to miałam ostatnio jazdy z teściową którą przyszła zapytać czemu samochód syna stoi przed domem i nie jest w pracy. tak więc uprzedzając jej pytanie odpowiedziałam: tak, Adam w pracy, ale pojechał pociągiem i wróci późno. I wyszłam na okropną synową, która odnosi się z lekceważeniem do teściowej, która przecież "przyszła tylko zobaczyć czy nic się nie stało" nie odzywali się przez 3 dni. Miałam dosyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Coolturka mam pytanko do Ciebie. Bierzesz jakieś leki na alergię? Mój gin kazał mi iść na konsultację do alergologa ale leniwiec ze mnie i jeszcze do niego nie dotarłam (nie chce mi się jechać do W-wy :P ). A ciekawa jestem czy w ogóle jest coś dozwolone w ciąży czy trzeba przetrwać. Ja zawsze brałam telfast 180 ale niestety jest zabroniony w ciąży :( I buderin do nosa- tego też nie wolno. Póki co znoszę alergię ale nie wiem jak długo starczy mi sił na te wszystkie kichania, łzawienie oczy itd. A alergie mam prawie na wszystko co pyli: najpierw drzewa, obecnie trawy i później na zboża... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kinga30 micha naszykowana :) A teściową się nie przejmuj. Tak to już z nimi czasami bywa ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak ja niektórym z Was zazdroszczę że nic nie przytyłyście ja już na pewno z 3 kilo, ale to jest minimum a to dopiero 12 tydz... dzidzia taka malutka ileś tam gram waży a ja już tyle więcej czemu tak się dzieje? Dzisiaj po południu mam wizytę u gina, mam nadzieję że wszystko ok będzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny, PAGI - ja nic nie biorę bo jakoś to znoszę, ostatnimi laty się trochę poprawiło w porównaniu do tego co było kiedyś (nie mogłam wyjść z domu bez 3 paczek chusteczek). Poza tym ja najbardziej jestem uczulona na roztocza, a dużo osób uskarża się teraz na pyłki, kwiaty, trawę itp. Jeśli Ty jesteś uczulona na pyłki i kwiaty to może jest to tylko sezonowe i dasz radę to przetrwać bez leków. Niestety nie znam żadnych proszków na alergię. A na marginesie to może te leki nie są już szkodliwe po okresie organogenezy? ale lepiej zapytać gina.. pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny:) pamietacie mnie jeszcze??:P jakos tak nie moge sie wpiac w topic:) ale moze tym razem sie uda i bede w miare regularnie pisala z wami:) jesli oczywiscie nie macie nic przeciwko;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaannkkaaa- nie martw sie :) ja tez przytylam juz 3 kg:P a moze teraz to juz nawet troszke wiecej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lijonka ciekawe od czego to zależy to tycie, dzidia taka mała a tu już trzy kilo więcej:( Niektore to mają dobrze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie nie wiem od czego bo w sumie to az tak bardzo duzo to ja nie jem:) w poprzedniej ciazy przytylam w sumie az 18 kg, wiec mam nadzieje ze w tej dam rade troszke mniej :0 no nie chcialabym przekroczyc 15 ale zobaczymy;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a i bardzo bym prosila o uaktualnienie tabelki bo tam mam date porodu na 15.12 a prawidlowa jest na 13 grudnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×