GRUDNIÓWKI 2010

kfffiatuszek hej co tam....a Ty co dzis pichcisz???dziewczyny mam tak brzydko obsypane plecy pryszczami ze masakra ahhh te hormony:/

Asieńka24, botwinkową :D i rybke smażoną :) a ja sama zjem sobię leczo które ostało się z wczoraj, bo zrobiłam pyszne :D

:* mój mąż sprząta, a ja leżę. Deszcz spotęgował u mnie poczucie beznadziei i nadwagi, nawet mi się wstać nie chce... tylko bym beczała;( żałosne... obiad mi teściowa gotuje, więc brak dalszej motywacji do działania. Wczoraj zauważyłam, jaką mam okrągła buzię, nigdy nie była szczupła, ale teraz to masakra. Wyglądam jak takie dwa drewniane klocki - prostokąt na dole,a na górze kółko. Oj Kobiety, oby u Was było lepiej...ja dziś osiągam dno.

Hej dziewczyny, u mnie słonko swieci ale na dworku nie byłam więc nie wiem jak jest... Słuchajcie mi się nos taki "klops" zrobił :( wyglądam bleee, a na dekolcie syfy mi wyskoczyły, a nigdy nie miałam.. :(((((((( Musz e Wam powiedizieć, że czuje sie taka nieatrakcyjna, syfy tu i tam nos jak kartofel... :(

moge Wam spojnie podac reke!! jak tyje to zawsze widac poo twarzy to samo jak chudne!! wiec moja tawrz juz przytyla!! takze paulasz nie lam sie nie jestes sama - pamietaj ze w okolicy z puculowata twarza jestem jeszcze ja :) do tego pryszcze tez mam na cyckach!! ( spirytusem kosmetycznym musze je potraktowac!!) jestem gruba - niby tylko okolo 2 kg na plusie no ale wiecie gdyby mi to poszlo w brzuch ciazowy anie w pontonik!! ehhhh tragedia!! dzis mam w planach - jak oczywsicie nie bedzie padac - isc na randke tzn na kolacje do knajpy!!

Dziochy jeszcze troszkę a popadniecie w depresję :) cieszcie się, ze swojego stanu :) Ja mam 15kg do setki, ale postanowiłam mieć to gdzieś ;) i wam też polecam

hej kobitki:D u mnie brzydko:Oa to ostatnie dwa dni wakacji i trzeba do domku wracac, dobrze ze maz dwa tyg. urlopu bedzie mial wiec moze chociaz nad jakas wode sie pojezdzi troszke kolorku zlapac:D pryszczata to i ja jestem, nawet maz mowi :nie obraz sie ale zbrzydlas ostatnio...eh, mowia ze 1 trymestr najgorszy a ja w 2 wygladam paskudnie

Gagatka dzięki:) hehe w okolicy:) a gdzie się do knajpy wybieracie na randkę??? pochwal się

Hej dziewczynki U mnie dzisiaj można się opalać ;) Ja was nie pocieszę, bo mnie już praktycznie wysypka na czole zniknęła, a nigdzie indziej nie mam :) Ja dzisiaj na obiad mam flaczki i pieczonki. Nie wiem czy wiecie co to pieczonki, bo nie wszędzie w polsce się je robi, ale na śląsku na pewno. A wczoraj robiłam tą sałatkę z makaronem chińskim PYCHOTKA. Polecam. A ja wam mogę dać przepis na najlepszą sałatkę świata. Chcecie?

Kffiatuszek, moja mama zawsze powtarza, że ona ma tylko 30 kg do anoreksji :D i tego się będę trzymać... no ja mam jakieś 20 kg do anoreksji, to już prawdziwe zagrożenie dla życia:) całuję Was wszystkie :*:*:* Anula, a to Ty z tym pięknym brzuszkiem nie??? PIĘKNY!!!

hej hej {cześć] dzidzia dawaj!! ;)

Dzidzia ja chętnie wszystkie sałatki, surówki :D

No więc tak: smażysz pierś z kurczaka z przyprawą do gyrosa. Kapusta pekińska, ogórek korniszony, cebulka, kukurydza. Najpierw robiłam to warstwowo, ale teraz mieszam razem. Dodaję majonez i trochę keczupu. wymieszać i jest pycha!!!!!!!!!!! Na prawdę polecam :) :D ;)

dzidzia-jeśli chodzi o mnie,to ja również ją robie :P hehe,ale masz racje-najlepsza na świecie ;)

czesc dziewczynki!:) hehehe czytam forum i z mama gadam ze salatke kebabowa bym zrobila a tu patrze dalej a tu juz dzidzia napisala przepis!a ja mialam w necie szukac!:) to w takim razie dziekuje!:)

dzidzia-tez robie ta salatke i masz racje...lepszej to nie ma na swiecie:D ty chyba nam w myslach czytasz bo tez wczoraj mezowi mowilam ze jak do domku wrocimy to robimy gyrosa:) paulasz- niom:Dten pokazny brzuchol to moj:)

Hi Hi Hi! Chyba też sobie ją jutro zrobię.

no a ja doszlam do wniosku ze w przyszlym tyg.ale juz napewno:) teraz mama gotuje to bedzie co jesc:)

witam dziewczynki :) znowu żeście się rozpisały, a do tego tyle zdjęć do oglądania :) u mnie pogoda całkiem, całkiem - ciepło, słońce jest ale też i dosyć masywne chmurki :) ale nie pada więc jest dobrze :) któraś z dziewczyn pytała czy nie przeraża nas wizja porodu - mnie przeraża i to bardzo. jak sobie o tym pomyślę to włosy na głowie mi stają dęba :o najlepiej gdyby mnie czymś ogłuszyli (jakimś gumowym młotkiem) żebym nic nie czuła i po sprawie :p normalinie strach się bać... jeżeli chodzi o mieszkanie... mieszkamy razem z moim ojcem w domku. mamy całe poddasze dla siebie. duuuży pokój, mały pokój, przedpokój, kuchnię i łazienkę. mamy pomontowane podliczniki na wodę, prąd, gaz, CO więc nie ma problemu z rachunkami, bo płacimy faktycznie za to co zużyliśmy :) ojciec się do nas nie wtrąca więc wszystko jest ok :) ale na początku naszego związku z mężem wynajmowaliśmy mieszkanie - strasznie dużo kasy na to szło, zgroza... nie martwcie się, ja na twarzy i dekolcie też mam wysypaną "kaszkę" :o wczoraj z mężem byliśmy na zakupach, wstąpiliśmy do rossmana i... kupiliśmy te słodziudkie skarpeteczki z grzechotkami :) jedne z kotkami - od mamusi, a drugie z żabciami - od tatusia :)

a ja siedzę z moim kochanym przyjaciele-psem i sie nudzimy :) Mnie poród też przeraża. Ja mam bardzo chory kręgosłup i nie jest to skolioza czy jakieś tam skrzywienie tylko ja mam wadę wrodzoną, i nie da sie tego zlikwidować żadną rehabilitacją tylko operacją. Miałam na ta operacje się wybrać chociaż sie bałam i kiedy podjęłam juz decyzje dowiedziałam się ze jestem w ciąży. I teraz tak: ze względu na kręgosłup na 99% nie mogę mieć znieczulenia a bez nie urodzę . Wiec teraz w lipcu idę do mojego ortopedy zapytać co z tym znieczuleniem i zapytać czy w ogóle mogę rodzic naturalnie-mam nadzieje ze powie ze nie. ale jeśli powie ze mogę rodzic sama tylko np bez znieczulenia w kręgosłup. to będę szukała lekarza co mi wystawi zaświadczenie np. ze ze wzgledu na wzrok nei moge rodzic sama. ja wlasciwie od początku nie dopuszczałam sie siebie myśli ze urodzę sama. od zawsze chciałam cc.

Ja porodu nie boję się ani trochę :) wiem o mnie czeka i nie było jak dla mnie to takie straszne, więc chociaż w tym temacie nie mam koszmarnych snów ;]

ja sama nie wiem co jest gorsze - czy poród naturalny czy cesarka... wszystko mnie przeraża ;) jeżeli naturalny to napewno będę prosić o znieczulenie... jestem ciekawa co zadecyduje lekarz wiedząc, że mam wysokie ciśnienie i że biorę tabletki na jego uregulowanie...

hej dziewczyny! pisalam wczoraj posta, ale 3 razy mi skasowalo i wkurzylam sie i dalam za wygrana;-((( Potem wieczorem poklocilam sie z mezem... wlasnie wstalam (jest 8.30), on jeszcze spi i mysle, ze dalej nie bedziemy sie odzywac. Wczoraj wieczorem opracowalam nawet strategie rozwodowa;-))))) Dzis mi troche lepiej, ale nadal jestem na niego zla.... Poruszalyscie duzo tematow, niestety juz nie pamietam wszystkiego. Piersi nadal mnie bola (sutki), przytylam okolo 5 kilo, syfow troche jakby mniej... nie mam sie w co ubrac..brzuch naprawde sporawy.... Zdjecia zarabiste...fajnie zobaczyc was w realu..choc przy niektorych mozna nabawic sie kompleksow:-))) Na ra!

a co do porodu - na razie unikam tematu.... jak widze w tv, to zamykam oczy...glupia jestem....

a to myszka przy takim cisnieniu jak sie rodzi?cos jest nie wskazane? mnie tez przeraza porod i to bardzo!narazie staram sie o tym nie myslec ale przyjdzie czas ze nie bedzie wyjscia. i to jest straszne!ale coz nie uciekne od tego....podejrzewam ze bede rodzic naturalnie....

ja tez mialam na obiad botwinke - zostala mi z wczoraj i tez smazona rybe :) salatka gyros tez jest mi znana - i tez ja bardzo lubie, lubie jeszcze grecka i taka z tunczyka, bazylia i pomidorem :) paulasz idziemy do safira - w swicie :) ja juz prawie posprztalam :) jeszcze tylko naczynia i wsio :) mlalam jechac dzis do krakowa ale nie pojechalismy tzn ja cchcialam jutro, maz dzis - bo jutro kubica i on nie bedzie jechal!! wiec nie jedziemy w ogole :) no a moja szwagierka ( mloda jest 19 lat ma) zdala za pierwszym razem prawko :) na jutro zamowilam sobie rosolek :) u mamusi :) my mieszkamy z rodzicami, siosstra i mezem no i dzieckiem - ale oni sie buduje wiec kiedys sie wyprowadza ( mam nadzieje ze do 2 lata) w sumie nie narzekamy - zyjemy jak chcemy, dokladamy sie do wydatkow - zcasami tylko brakuje nam mieszkania samemu!!

ja na temat porodu cos tam mysle - na razie wiem ze urodzic musze i czy mmi sie to podoba czy nie, nikt za mnie tego nie zrobi :) wiec na razie mam podejscie takie :) oby mi sie nie zmienilo :) nie ma sie czyms stresowac mamy jeszcze troche czasu :) i nie polecam ogladac zadnych filmikow na necie z porodu!! bo po co!! kazdy porod jest inny :) ja wczoraj ogladalam przyjaciol i wlasnie tam Reachel rodzila - az sie poryczalam :) a przez Rosa polpakalam sie ze smiechu!! :) hehe

elwirka - to zależy od lekarza. jeżeli ma się zbyt wysokie ciśnienie to może to być wskazanie do CC, ale niekoniecznie. czytałam na różnych forach i zdania są raczej podzielone... Mi lekarz powiedział, że jeżeli na tym etapie ciąży mam takie ciśnienie, to później będę miała jeszcze wyższe, bo przeważnie od 6 mies. się samoistnie podnosi i te tabletki, które przyjmuje teraz nie wystarczą by je normować :o i trzeba będzie brać dodatkowe... ale ja mam nadzieję, że nie będzie tak źle. teraz mam ciśnienie książkowe, ale biorę 3 tabletki dziennie ...

myszka a Twoj lekarz tez Ci tak powiedzial ze jak sie podwyzszy od 6m to bedzie to wskazanie do cc?ja tez czytalam ze wlasnie chyba tak od 6 cisnienie rosnie.tez sie martwilam bo mi raz u gina wyszlo za duze cisnienie i musialam mierzyc caly miesiac 2 razy dziennie ale juz w domu mialam normalne.i teraz mam kontrolowac raz na tydzien.mam nadzieje ze wlasnie pozniej mi tak nie podskoczy ze juz zostanie tak jak jest. ja tez nie wiem co gorsze czy cc czy zwykly porod....no nikt za mnie tego nie zrobi...i szkoda:) nie wiem jak ja to przezyje!

kobitki przezyjemy :) musimy :) zobaczycie minie nam wszystko jak tylko malenstwo zobaczymy :) ja mam znowu wade spora i tez mam wskazania do cc - choc \z drugiej strony chodzi o siatkowke czy sie odkelja czy nie - moja jest w dobrym stanie na razie ;)