Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kawska

GRUDNIÓWKI 2010

Polecane posty

herbata czerwona, trzymaj sie i wypoczywaj 🌻 Padlinko, grunt to rownowaga ;-) PAGi, z czasem pewni pokochacie jakiegos pieska i wasze dzieko bedzie mialo wiernego towarzysza :-) ludzie chowani ze zwierzetami raczej nie potrafia sie bez nich obejsc kffiatuszek, wpadaj do nas w wolnej chwili :-) bez pracy nie ma kolaczy niestety kobitki, a kiedy tu miec ochote na przytulanie?? wieczorami padam doslownie a w dzien pracuje, maz tez.... w weekendy nie ma nas prawie w domu, bo z synkiem na powietrzu odpoczywamy czekam na II trymestr gdy zmeczenie ciut minie, wtedy wieczory beda dla nas ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hihi Malin :) U mnie juz jest II trymestr a malo to zmienilo ;) dziwne ze mąż jesze wytrzymuje, ale on dielny jest ,,,no i troszke sie przyzwyczail za te lata malzenstwa ze mna hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez mam psiaka w domku - rok temu przygarnęliśmy bidulkę ze schroniska - całkiem przypadkowo. Taki bidulek był i tak na mnie patrzył zza tych krat, że o mało co a bym sie nie poryczała. Prowadzący schronisko od razu to zauwazył i oczywiście nam go wcisnął, ale nie żałuję. Świetny ten mój psiaczek i na dodatek jak się pokłócę z mężem to mnie pilnuje i nie da mężowi do mnie podejść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj Padlinko, raptem 2 dni i Ty bys chciala by tak szybciutko sily wrocily ;-) niech mezowie wytrzymuja ten czas, a co! w koncu my ich dzieci nosimy pod sercem, tez sie wielu rzeczy wyrzekamy i niedogodnosci znosimy i znosic bedziemy, z wyboru oczywiscie ❤️ pocieszajace jest to ze ludzka ciaza nie trwa dwa lata..jak u sloni ;-) :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
padlinka, PAGi - niestety musze do was dolaczyc:( ja tez za bardzo nie mam ochoty na seks:P tyle ze ja mam z tym ok ze moj maz jest w domu przewaznie tylko na weekendy, i w tedy sie "poswiecam" i mu wynagradzam ;) wiecie dziewczyny, nie wiem czy to ze mna jest cos nie tak, ale macie tez tak ze "zapominacie" ze jestescie w ciazy?? tzn nie chodzi mi o jakies picie itp. tylko o to ze jakos tak sie nie przejmuje ta ciaza tak jak ta poprzednia. ciesze sie z niej ale jakos tak teraz nie mam tylu nerwow itd. na kazda wizyte u gina jade bo przeciez trzeba ale zero jakiegos stresu przed czy czegos takiego, tzn jak widze maluszka na usg to serducho mi puka bardziej i naprawde sie ciesze ale martwi mnie teraz ten moj taki dziwny spokoj:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gosienka986- ja tez mieszkam w "lesie" i na szczescie u nas tez nikt nie jest uczulony:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lijonka, ja tak mam :-) to chyba efekt II ciazy/w sensie kolejnej te wszystkie pozytywne emocje i radosc mi towarzysza, ale te ciążę znosze duzo spokojniej, nie czytam...nie sprawdzam...nie szperam...nie nakrecam sie...nie zalezy mi by na usg co chwile biegac, po prostu co mam byc to bedzie i moje niepokoje tego nie zmienia ciesz sie ze tak radosnie te ciaze przyjmuje, w zasadzie niczym sie nie martwie a jedynie ciesze ze mam czlowieka pod serduchem to efekt II ciazy ;-) w ogole jest fajnie bo w zasadzie wiekszosc objawow jest podobnych jak nie takich samych, wiec mam luza jak mnie cos zakluje bo pamietam jak mnie wtedy podobnie cos meczylo, sama sobie na pytania odpowiadam, wystarczy siegnac pamiecia no ale to dlatego ze u mnie jak do tej pory wszystko identycznie przebiega :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malin_xxx- chyba masz racje:) ale naprawde czasami to az sie glupio czuje ze sie tak nie przejmuje:) heh ale mi sie zrymowalo:D pamietam jak w 1 ciazy z kazdym bolem brzucha, nawet jak bylo to jakies glupie uczucie to od razu lecialam do gin lub do szpitala by sie uspokoic:) a teraz to jak mnie zaczyna cos pobolewac to poloze sie , odpoczne , wstaje i robie swoje dalej:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lijonka, dokladnie :-) pamietam jak z gigantyczna migrena dzwonilam do gina na komorke zeby sie spytac czy ja na pewno moge ten apap wziac... na sama mysl sie usmiecham, ja sie dobrze czuje z tym spokojem :-) nie jest lekcewazacy ale budujacy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jutro mam wizyte u gina i jak sobie pomysle ze mam czekac w niewiadomo jak dlugiej kolejce to juz mi sie nie chce :) ale dziesiaj robilam bardania i jutro musze je odebrac i chce odrazu pokazac je pani doktor:) a i tak dzisiaj sie zastanawialam czy znacie moze jakies dziewczyny ktore w czasie ciazy nie lezaly ani razu w szpitalu?? nie liczac porodu oczywiscie:) chodzi mi o to ze gdzie tylko sie rozejrze, to kazda ma ciaze a to zagrozona a to cos tam innegi itp...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie lezalam w szpitalu :-) dopiero do porodu tam pojechalam :-) po pracy biegne na wizyte do mojego gina, a pozniej na kolacje z przyjaciolkami :-) juz sie ciesze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malin_xxx- ale masz fajnie:) moja przyjacialka mieszka daleko i widujemy sie raczej nie czesciej niz raz na 2 tyg:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lijonka ja póki co nie leżałam w szpitalu ;P I wszystkie moje znajome również do szpitala trafiały dopiero na poród. Tak więc zdarzają się i takie pozytywne ciąże :) Wiecie co, ja również zapominam momentami że jestem w ciąży. A to moje pierwsza :) Może to też z racji mojego wieku? Sama nie wiem... Jak coś mnie zakłóje, zaboli to jakoś tak wiem podświadomie że tak ma być bo przecież musi się wszystko zacząć kiedyś powiększać. Ostatnio nawet mój mąż mnie zaskoczył. Po panieńskim jak wróciłam to bolały mnie boczki brzucha, a mój mąż: to normalne- wszystko Ci się powiększa :) A po drugie jakoś tak prawie bezgranicznie ufam ginowi i jak on mówi na wizytach, że wszystko jest ok to ja wiem że tak właśnie jest :) Wizytami u gin też się nie stresuje. Tylko się bardzo cieszę, że zobaczę Juniorka ❤️. Nawet głupio mi się robiło jak ktoś się mnie pytał czy coś czuje, czy mam zachcianki, czy są jakieś typy imienia, czy są już jakieś zakupy itd. Zawsze mówię: nie. Gdyby nie moja zadyszka i pierwsze zdjęcie Juniorka, które stoi na komodzie w ogóle bym zapomniała ze noszę maleństwo pod sercem. Podejrzewam, że moje odczucia zaczną się zmieniać jak pojawi się brzuszek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez znam troche osob ktore nie lezaly w ogole w szpitalu tylko na porod zajezdzały :) no ja musze juz w piatek powiedziec bo za niedlugo juz tego nie ukryje!! mam nadzieje ze reakcja bedzie pozytywna!! choc z moja szefowa to nigdy nic nie wiadomo!! Ja na razie nie martwie sie antykoncepcja bo staralkam sie nie malo o dzidzie, mam problemy z prlokatyna dopoki jej nie zbije i nie utrzymam na jako takim poziomie to raczej o ciazy nie mam co marzyc!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Wam:) Tylko pare dni mnie nie było ...a tu tyle do nadrobienia. Co do antykoncepcji.... to ja mam już problem rozwiązany. Ponieważ przy tej cesarce czeka mnie podwiązanie jajników. Powiem szczerze że bardzo się z tego ciesze... bo z pigułkami miałam problemy- zapominałam( czego efektem jest 3 ciąża), a prezerwatyw nienawidze. A co do niepokojów ... to ja inna chyba jestem:-/. W pierwszej martwiłam się strasznie. W drugiej praktycznie wogóle...musiałam się zmuszać by iść do gin na comiesięczną wizyte. Żadne bóle mnie nie przerażał. No ale niestety w 32tyg pękł mi pecherz. Więc teraz panikuje strasznie.... wszystkie bóle wydają mi się niedobre...chociaż wiem że to macica się rozciąga. Na początku miałam cały czas koszmary...że coś nietak z dzidziusiem itp. Narobiliście mi smaka z tymi truskawkami i kluskami.... więc u mnie też to dziś na obiad..chociaż niewiem czy mąż będzie tym daniem równie zachycony co ja. Miłego wieczorku życze ... a ja ide dalej produkować wit D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marzena79 to ja Tobie narobiłam smaka na kluski z truskawkami :P Jem tak od wczoraj. Mój mąż jest zachwycony- bo gorąco i jeść mu się nie chce nic ciężkiego więc i Twój będzie :) Ja też cały dzień produkuje witaminkę D :D Lato...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do truskawek to właśnie pochłonęłam pół kilo i pękam. :D Ale takie były pyszniutkie ...mniam. Natalka mam nadzieję ,że usg będzie ok i sie uspokoisz. A ja dzis byłam u gina i dostałam skierowanie na badanie na toksoplazmozę. Troszke się zdziwiłam ,bo pisałyście tutaj ,że to trzeba robić odpłatnie a tu proszę :) A która to tam z WAs robiła smaka na fasolkę ???? Rzuciła mi się dziś w sklepie w oczy ale cena powaliła mnie na kolana .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też tak jak niektóre z Was nie pamiętam kiedy ostatnio uprawiałam seks. do tej pory zawsze wieczorami miałam mdłości, teraz mdłości trochę ustąpiły ale jestem taka padnięta,że nie mam wcale siły, w dzień to nawet ochota by się znalazła, ale wiadomo jak to z dniem, nie mieszkamy sami, więc mój mąż też na razie musi cierpieć:) Zwierzaków to ja mam pełno dwa psy, kota, i ostatnio nam się kotka z kociakami przypałętała, dwa małe już wydaliśmy, ale na trzeciego nie ma chętnych, więc chyba z nami zostanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ufff kamień z serca mi spadł. Byłam na USG, widziałam mojego Babelka jejku jak sie wzruszyłam prawdziwy mały człowieczek :) poruszał się super uczucie, lekarz na końcu badania włączył 3d i było go tak aldnie widac. jestem taka podekscytowana :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej !! Ale naprodukowałyscie lektury :-) miło się czyta w przerwach w pracy .... tyle ciekawych rzeczy mozna sie dowiedziec - o alkoholu produkowanym przez organizm- bardzo ciekawe-dzieki za mały wykład :-) ale zabiła mnie historia dziewczyny , któa 3 tyg dziecko same w domu zostawiła i na chwilkę do sklepu sobie poszła....a jak by jej się coś stało?? juz nie mówię dziecku...straszne, ze ludzie nie mają wyobrazni... cieszę się , ze konczycie 1 trymestr !!!! drugi jest juz luzniejszy :) ustają dolegliwosci, brzuszek rosnie ale nie tak zeby przeszkadzac...4-5-6 miesiąc to mój najlepszy okres w poprzednich ciążach ! Mam pytanko do dziewczyn po łyzeczkowaniu - kiedy wrócił Wam okres? Ja juz sie nie mogę doczekac i zaczynam miec lekkie schizy ;-) sni mi sie po nocach, ze nie bedę mogła miec dzieci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny Pomóżcie!!! Byłam dziś na pobranie krwi i moczu żeby miec wyniki na wizytę. Dostałam też wyniki badań z cytologi, wymaz z pochwy i kanału szyjki macicy które robiłam na ostatniej wizycie czyli miesiąc temu. Wizyte u Gina mam jutro bo baba która pobierała mi krew i dała wyniki mówiła że coś jest nie tak i żebym jak najszybciej umówiła się z Ginem. Wcisnęła mnie na jutro jako ostatnią pacjentkę czyli chyba cos nie tak. Moje wyniki Cytologia grupa II a podspodem są takie tabelki i w reakcji cytohormonalnej: mam wynik silna r.estrogenna, niezgodna z fazą cyklu Leukocyty:tarcza i kanał nieliczne Odczyn zapalny : tarcza i kanał słaby flora bakteryjna: skąpa, flora mieszana Komórki paraepidermoidalne: brak Komórki gruczołowe brak. to była cytologia Teraz wymaz z pochwy: Komórki nabłonka: Obecne Leukocyty: Pojedyncze lactobacillus: brak inne bakterie: brak grzyby : brak Kwasowość (PH) nie oznaczono Komórki clue cells: brak Test aminowy: ujemny Stopień czystości : 0 a teraz wymaz z kanału szyjki macicy: Chlamydia: nie stwierdzono Mycoplasma hominis: nie stwierdzono Ureaplasma Spp. : stwierdzono

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ta ureoplasma jest nieciekawa....ale lepiej poczekaj na wizyte u gina, bo to co mozna znalesc w necie tylko moze CIę wystraszyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja Ci niestety nic na to nie poradzę bo nie znam się na tym:( al jak już będziesz po wizycie to daj znać co powiedział, trzymaj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znajoma to miała i dostała globulki dopochwowe, mąz tez musiał się leczyc bo to się przenosi drogą kropelkową ale i płciową... cięzko się tego pozbyc, jak ktos juz załapał, to jak z grzybicą...ciągle powraca...ale trzeba się koniecznie leczyc, bo jest to jakies zagrozenie dla ciązy - ale nie wpadaj w panikę to są dość powrzechne "bakterie"...bo to ani bakterie ani wirusy..cos pomiędzy ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny:D Antykoncepcja- ja sie o nia nie musze martwic, przez moje pcos do menopauzy bede na tabletkach antykoncepcyjnych(chyba ze wymysla cos lepszego do tego czasu):D Na obiadek dzisiaj leczo wciagnelam(meza robota) paulasz2206- dokladnie tak po prostu mialas wskazanie do wiekszej ilosci usg, zeby sie upewniac czy wszystko OK padlinka-czyli nie jestem jakims wybrykiem ze nie gadam z brzuszkiem, ja miziam glaskam a to maz rozmawia z nasza fasolka:) Lijonka- ja w I ciazy nie bylam ani raz w szpitalu i w tej jek na razie tez nie i niech tak zostanie:D SZCZESLIWA88-no ja tez niestety sie na tym nie znam, badz dobrej mysli ze to nic powaznego i dj znac po wizycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj ja trez sie nei znam.. :( ale mysle ze przy leczeniu bedzie wsjo ok :) badz dobrej mysli Malin :) ja juz w 14 tyg teoretycznie, a dolegliwosci typowo pierwszotrymestrowe mnie odeszly juz okolo 10 tygodnia ;) cos czuje ze dzis sie mezowi nei wywine heh chyba ze go zapach farby do wlosow zmierzi :P Izydo, kochana, mi po lyzeczkowaniu okres wrocil po niewiele ponad miesiacu czasu. i z tego co pamietam po tym pierwszym okresie kolejny nadszedl bardzo regularnie, jakby wczesniej nic nei zaszlo.. Bylam u gina. 60 kilo na wadze (zaczynalam z 58) czyli nie jest tak tragiczni jak myslalam :P Pytalam delikatnei o zwolneinia. On powiedzial ze jak bardzo bede potrzebowala odpoczac kilka dni to da, ale ze ciaza to nie choroba , nei daje zwolnien bez wskazan..wiem przynajmniej na czym stoje.. :P poza tym ostrzegl, ze teraz ZUS dokladniej sprawdza wszytskie zwolneinia, zwlaszcza ciążowe, ponoc w zwiazku z powodzią... az strach sie bac.,, poza tym ciekawa rzecz. nie dosc ze po ponad 15 latach grzybica ustapila mi w tej ciazy zupelnie, to cytologie pierwszy raz w zyciu mam I grupe :P hehe wyglada na to ze zdrowieje, zeby mi tak te pryszcze zeszly jeszcze hehe ah ide farbowac glowa..a tak mi sie nie chce:P pap dobrej nocki kochane dzieewczynki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anulka--no mnie tez pocieszylas hehe :P ale ja nei praktykuję ani puszczania brzuhowi muzyki a nawet glaszcze rzadko hehe nie mam za bardzo czego glaskac jeszcze ;) Lijonka---ja druga ciaze przeszlam tak ksiazkowo :) nie dosc ze nie lezalam w szpitalu to jeszcze porod krociutki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez niestety nie znam sie na badaniach i wynikacha!! a nie ma tam norm??? a w necie nie ma co szukac bo sama wiesz ze mozna niepotrzebnie sie nakrecic!! anula leczo :) mniam mniam :) ja z brzusiem gadam czasami :) ale raczej w myslach :) pewnie bede na glos jak bedzie wiekszy :) a ja mam ochote na kalafiorak, z maselkiem :D mniam mniam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ma norm na badaniu :( na necie też już patrzyłam ale wszędzie piszą co innego więc wole już nie szukać bo zwariuje. Wogóle same nieszczęścia chodzą za mną od wczoraj. Zaczęło się od tego że mąż przenosił szafy z pokoju i robiliśmy sobie małą garderobę o której zawsze marzyłam i zawołał mnie żebym zobaczyła efekt, wyszło super tylko jak wychodziłam z pokoju to zobaczyłam na podłodze mały czarny plasticzek i chciałam go rozdeptać (cała ja) a tu się okazało że to był flek od moich szpilek i ten gwoździk który się wbija w obcas przebił mojego japonka i wylądował w mojej stopie!!! mała dziurka troszkę krwi ale do dziś kuśtykam bo boli. Dziś rano ta wizyta w przychodni a wieczorem jadłam kebaba i ułamał mi się ząb pojechałam do dentysty i lekarz wyłamał ten kawałek i zrobił zabezpieczenie kazał wrócić za 2 tygodnie aż dziąsło się zagoi bo tak się złamał ząb że je rozerwał. Brzuszek mi rośnie przytyłam 2kg i wiem że dzidziusiowi serduszko bije bo czasem czuje go w środku i do tego mam stetoskop i czasem nawet udaje mi się go posłuchać ale teraz tylko myśle o jutrzejszej wizycie i o tym co będzie dalej. Dobrze że mam kochanego i wspierającego męża bo pewnie już bym się załamała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beija flor
Hej! szczesliwa tak trzymaj! wszystko bedzie dobrze! kochany maz..... ja tez na razie siedze/leze w domu i czekam na kolejne usg by sprawdzic czy krwiak zniknal....Wiem co to znaczy ten niepokoj... A wracajac do ureaplasmy - mialam to jakies 3-4 lata temu (bezobjawowe, wyleczone) i pamietam, ze leczylam sie razem z mezem.....lykalismy jakies tabletki.... Mieszkalam wtedy w Kijowie i pani ginekolog zasugerowala, ze mam to bo maz (wtedy chlopak) pewnie nie do konca jest mi wierny, tacy sa mezczyzni itd.....nakrecilam sie strasznie....(na Ukrainie sa naprawde ladne dziewczyny...), zrobilam awanture, a potem przeczytalam, ze mozna tez sie tym zarazic droga kropelkowa...;-)))).... wstyd mi bylo.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×