Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pankracusiowa

Czemu Polacy wiecznie narzekaja i marudza i zakładaja negatywne scenariusze?

Polecane posty

Gość pankracusiowa

Na domiar złego,napawde mnostwo ludzi jakich znam, z mojej rodziny czy znajomi, ma taka pesymistyczna postawe wobec zycia,ze ja p...dole, niedosyc, ze sami chodza zdołowani, sami sobą, to na domiar złego najchetniej zdołowali by tez Ciebie. Sztandarowy tekst mojego szwagra "to na pewno sie nie uda". No i te jego negatywne scenariusze, wybiegajace w przeszłosc o 10 lat przykadłowo"za pare bedzie jeszcze gorze, kryzys jeszcze wiekszy, ludzie z tymi kredytami pojda w las, komornik ich dopadnie i takie tam" No, a sam nie działa nic nie robi, tylko filozofuje.Kazdemu z rodziny kogo spotka mowi"mowie ci nie uda ci sie, lepiej nie bierz kedytu na działalnosc" lub inaczej"nie bierz kredytu na dom, nie spłacisz" Dodam, ze on sam jest niezdara zyciowa,działa asekuracjnie i nie umie zaryzykowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tiaaa
to iscie polskie... i okropne... czasem czuje sie jak dziwadlo... bo -jak ide na impreze zapominam o klopotach i bawia sie na calego -nie zadreczam marudzeniem innych -szukam tego co nas laczy a nie dzieli -ubieram sie w to co mi wpadnie w oko i w czym mi wygodnie, a nie zadreczam kumpelek pytaniami "a co ubierasz" "ja w to juz nie moge bo bylam w tym na poprzedniej imprezie" itp... generalnie w zyciu szukam tego co mi przynosi radosc i ulge, bo problemow i tak jest dosc, po co je potegowac nieustannym rozmyslaniem ktore do niczego nie prowadzi - trza dzialac -jak wybieram sie na lono natury nie pale papierochow(wogole nie pale) tylko delektuje sie jej zapachem i pieknem. sprawia to ze mi "serce rosnie" -podobnie delektuje sie muzyka teatrem kontaktami z ciekawymi ludzmi. moj podziw dla nich sprawia ze wzrasta ich samoocena. czasem bywa to meczace, bo uzalezniaja sie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość śmiech to zdrowie
mnie to najbardziej wkurwiają te posępne miny. gdzie się nie wejdzie, czy to sklep, tramwaj, autobus, cokolwiek, zawsze smutne/wściekłe gęby! czasem czuję się jak idiotka kiedy śmieję się sama do siebie, bo już mam takie wesołe usposobienie, że dużo mnie w życiu cieszy i bawi, więc zdarza mi się biegać z głupim uśmiechem po ulicy czy uśmiechać się do ludzi w tramwaju, a jedyne z czym się ciągle spotykam to ta wkurwiona i niezadowolona z życia mina :o chyba nie potrafię żyć w takim kraju 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość śmiech to zdrowie
Mintaja 🖐️ zawsze jakieś wsparcie w byciu dziwolągiem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spinka85
bo inaczej nikt im dobrego słowa nie powie, otuchy nie doda... a jak Kowalski będzie udawał bidnego to go będą żałować, a nie na ręce patrzeć, a jak mu się naprawdę nie uda w życiu to też przecież nie jego wina... to się nazywa wygoda i brak odpowiedzialności za siebie samego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pankracusiowa
ale czemu Polacy szukaja , wrecz wyszukuja na siłe sobie problemow i zmartwien, a nie dostrzegaja tego co maja, nie ciesza sie tym, a przy tym dochodzi to "zło zyczeniowe "podejscie do ludzi, nawet najblizszych "to na pewno ci sie nie uda", wiec juz naprawde zastanawiam, sie czy niekotrym w ogole mozna mowic, o swoich planach i jakis zyciowych sukcesach, z ktorych ie autenctycznie ciesze, bo jak tak mowisz i dzielisz sie z dobrego serca, swoja radoscia, zycia, to inni ci zle zycza, zawisc polska, polski"psi ogrodnicyzm"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość optymizm 90 procent
Tiaaa to chyba innych Polaków znasz niż ja :D W 1980 roku była Silidarność, faktycznie jak ktos chciał upadku ZSRR, uniezaleznienia sie Polski od ZSRR to był "pesymistą" ...Polska to kraj wielkich optymistów, aż za wielkich, którzy zawsze sądzą że "jakos to będzie"...niestety tracimy na tym optymizmie i nie raz obudzisliśmy się z ręką w nocniku :o może jesteś Żydówką, autorko topiku? to by wyjasniałot woją nieznajomość polskiej optymistycznej duszy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pankracusiowa
do optymizm 100% Jestes taki sam jak moj szwagier, ktory wszystkim zle zyczy i mowi"temu i temu tez sie noga podwinie".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość statystyk_amator
wyglada na to ze wszyscy Polacy jakich znasz to Ty i Twoj szwagier :) troche mala ta grupa by wyciagac generalne wnioski :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pankracusiowa
do statystyk amator , szwagier jest tylko pzykładem klasycznym;), a znam mnostwo narzekaczy jak on;) Ogolnie Polacy jak sie spotykaja na imieniach , urodzinahc, zamiast sie smiac i cieszy robia konkurs"kto ma gorzej, ja czy ty, no i kazdy mowi, jak to przerabane ma i jaka stara bida u niego panuje" Polak statystyczny zapytany co u niego odpowie "stara bida", zamiast"dobrze, fajnie " jak amerykanin;)naet w trojce o tym mowili;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cichychłopek
właśnie przecież się żyje wspaniale , bogato i demokratycznie, i wszedzie można jeżdzic. myć na Zachodzie co się polakowi żywnie podoba! prawdziwa Wolność!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powinnam
spuscizna po wojnach, ponieweraniu i biedzie to sie przewija przez kolejne pokolenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podbijam temat. Niesamowicie frustruje mnie postawa ludzi na forach. O ile w rzeczywistości mam na szczęście do czynienia praktycznie z samymi pozytywnymi ludźmi, którzy konsekwentnie realizują swoje życiowe cele i działają(np. dostają się na wymarzone studia, znajdują fajną pracę, spełniają swoje marzenia, mają pasje), o tyle w Internecie? Szok! x Wieczne narzekanie, głównie na to, że pracy nie ma. A jak starając się pomóc, wymieniam, co można zrobić, by pracę znaleźć... to co, myślicie że może jakieś "dziękuję" albo odniesienie się bezpośrednio do moich rad (typu: "faktycznie, mam/nie mam osobne CV na każdą posadę")? A gdzie tam! Za to jest: a) czepianie się błędów gramatycznych, których, żeby było śmieszniej, nie ma :D b) nadinterpretacja moich tekstów i przypisywanie mi poglądów, których nie mam, po to, by było się do czego przyczepić, nie musząc odnosić się do meritum wypowiedzi c) wytykanie mi zarozumiałości (da fuck?), wyzywanie, próby wjechania na ambicję itd. d) narzekanie na to, co piszę i jak piszę (m.in. twierdzenie, że piszę tak, bo sama mam dobrze i nie rozumiem innych) koniecznie próby udowodnienia mi, że absolutnie nie mam racji, nawet kiedy ewidentnie ją mam itp. próby odwracania kota ogonem ;) x Nie wiem już, czy się z tego śmiać, płakać, czy w dupę kopnąć :) Z jednej strony denerwuje mnie gadanie jak grochem o ścianę, z drugiej strony śmieszą próby zrobienia mi przykrości (przez swoją nieudolność i ignorancję autorów). Jednocześnie martwi mnie to, jak wielu ludzi ma iście kontraproduktywne podejście do rozwiązywania problemów... Na każdą radę zawsze mają genialną kontrę typu: "tak się u mnie nie da", "miałaś szczęście", "wymądrzasz się, a w realu pewnie jesteś równie żałosna co my", "nie wierzę, że to pomoże" itd. itd. Zamiast spróbować - wiecznie "nie" "nie" "nie"... No po prostu tragedia... A za chwilę (po komentarzu typu: "popracuj nad CV, które powinno być dopasowane do każdego stanowiska, na które aplikujesz") dalej piszą głupoty typu "ja mam bardzo dobre CV! AŻ kilka wersji!" ... Totalnie nie dociera do nich nic, co nie jest pochwałą ich narzekania, zgadzaniem się z tym, jak to jest beznadziejnie itd. Ich głupota po prostu bije na łeb wszystko, z czym kiedykolwiek zetknęłam się na żywo. Co więcej, oni się nie wstydzą tego, jak bardzo są głupi, tylko jeszcze są z tego dumni... Nie ogarniam. W tym kraju nigdy nie będzie dobrze, dopóki nie zaczniemy tępić takiej kontraproduktywnej postawy. A póki co na forach zamiast tępić, to tacy narzekacze jeszcze otrzymują wsparcie od innych narzekaczy... Mam nadzieję, że to wynika ze specyfiki internetu, a w realu każdy walczy z tym zjawiskiem na własną rękę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×