Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kgkgkg

czy wasze dzieci tez was tak wkurzaja????

Polecane posty

Gość kgkgkg

Ja poprostu mam dosyc mojej 6-cio miesiecznej corki!!!!! nie wyrabiam juz normlanie. Ciagle jej cos nie pasuje marudzi i grymasi babcia jej sie nia zajmowala tydzien czasu i ja tak rozpiescila ze nie mam juz cierpliwosci do niej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oddaj do adopcji i zrób inną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Muisz sie dowiedziec dlaczego tak marudzi?moze cos ją boli?może ząbkuje?moze cos ją uwiera?moze boli brzuszek??dzieco samo z siebie-jesli nic mu nie dolega nie powinno byc takie-pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kgkgkg
ona wkurza sie jak ja poloze a jak posadze to pobawi sie 5 minut i marudzi nudzi sie wszystkim szybko brakuje jej zajecia to jest z nudow jeste pewna!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ty myslałaś że urodzisz
i na tym twoja rola skończona? Najlepiej żeby dzieciak zajął się sam sobą a ty zajrzysz co jakiś czas do niej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to moze jakas zabawka interaktywna by pomogła?musisz bawic sie z nią,bo pewnie dlatego tak marudzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kgkgkg
ale ilez to mozna . Przed tym jak babcia sie nia zajmowala byla grzeczna byl czas na zababy ze mna byl czas na bawienie sie samej. a teraz? masakra nic zrobic nie moge nawet do ubikacji bo ona chce zeby ciagle ktos kolo niej tancowal to przesada!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na poczatku baw sie z nia i co jakis czas wyjdz np do kuchni,ale nie na długo,potem rób wieksze przerwy w"znikaniu"-mała sie przyzwyczai.Pewnie babcia byla koło niej cały czas,a dzieci szybko sie przyzwyczajają:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poczekaj trochę, zobaczysz co to znaczy mieć dziecko w wieku szkolnym, powoli wkraczające w wiek dojrzewania ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skoro przez tydzień się tak przyzwyczaiła przy babci to teraz parę dni minie zanim się przestawi i zajarzy,że przy Tobie to nie przejdzie. Nie ulegaj przy jej marudzeniu i tyle,zobaczysz że jej to przejdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stilla nie strasz nawet :D:P Mnie moje dziś nie wkurzają... 3 razy tylko wieszałam firankę ale nawet nie czułam złości tylko zapowiedziałam ze 4 raz nie wieszam i wywalę do śmieci (a mają z postaciami z bajek to była chwila konsternacji i chyba dotarło).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie,mój mnie nie wkurza :) ostatnio jest bardzo kochany :) choć jeszcze kilka dni temu na rękach non stop chciał siedzieć, płakał, piszczał i ząbek wyszedł i znów mam grzeczne dziecko :) a absorbujący to od zawsze był, 5 minut sam się nie pobawił nigdy, na macie nie leżał, w łóżeczku tez nie, ciągle tylko się z nim bawiłam, gugałam, gadałam, na rzęsach stawałam żeby go zabawić. teraz też tak jest, ciagle, wszedzie z nim, ale mi to nie przeszkadza :P pod warunkiem ze nie płacze jak się z nim bawię bo jak ja tańczę koło niego, wariata z siebie robię, niebo mu przychylam a on piszczy bo wtedy to cholerka jasna mnie bierze, ale takich chwil na szczęście jest mało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to Cię pocieszę ja też tak mam jak zostawiam dziecko z dziadkami. Później nie mogę do niego dotrzeć. Nie słucha i najchętniej to by cały dzień na rękach był. Ale po jakimś czasie to mija. Ale musisz uzbroić się w cierpliwość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie do dziś wkurzają
jedno ma 24 lata, drugie 20 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czas spojrzeć prawdzie w oczy
Każdą matkę wkurzają własne dzieci, o cudzych nie wspomnę. Po prostu nieliczne są w stanie się do tego publicznie przyznać. Z jednej strony im się nie dziwię, bo jak ja mówię, że mój dzieciak mnie denerwuje to słyszę: nie narzekaj, on jest taki kochany, taki grzeczny, są dużo gorsze dzieci itp. Mój działa mi na nerwy szczególnie wtedy, kiedy po raz setny mówię nie wolno, a on patrzy tymi radosnymi ślepkami i powoli zmierza w kierunku w którym mu nie wolno albo coś dotyka, czego nie wolno i śmieje się w głos. Ma dopiero 11 miesięcy, ale ja wiem, że rozumie więcej niż się niektórym wydaje. Wkurza mnie też jego spanie. Mam ochotę go udusić kiedy ledwo widzi na oczy, jęczy i marudzi bez powodu, a kiedy go tylko położę to jest darcie jakbym obdzierała go ze skóry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam 2
tak, wkurzają, szczególnie to w podstawówce - 4 klasa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysle ze raczej
tyle przytyla na obecnym etapie ciazy, wczytaj sie dokladnie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość owszem !!!!
wkurzaja na czesto i na maksa. sa juz w podstawowce wiec efekt slodkich oczkow odpada. Czasem odnosze wrazenie, ze celem ich istnienia jest wpedzenie mnie w nerwice i przedwczesna siwizne, bo juz nie wiem jak sobie tlumaczyc uparte powtarzanie tych samych beznadziejnie glupich zachowan. Dzis osiagnely nowe szczyty - nawet nie chce mi sie o tym pisac bo sie wkurzam na samo wspomnienie. Children are a gift from god but sometimes you wish you could return it. lub podobnie (Deperate Houswives)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mnie nie wkurza. Trafiło mi się dość grzeczne dziecko. Nie oznacza to, że posadzę go rano i on się ładnie do wieczora bawi - szybko się nudzi, wymieniam mu zabawki, próbuje jakoś mu czas zorganizować (teraz na szczęście zrobiło się ciepło, więc spacery stały się przyjemnością). Ale nie zauważyłam żeby bez powodu płakał, czy był nieznośny ot tak dla zasady. Teraz mieliśmy ciężki czas, bo ząbkował i dodatkowo był na diecie zaleconej przez alergologa, ale to bardziej było mi go szkoda bo taki biedny był.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×