Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Abandoned

4 miesiące i jest gorzej

Polecane posty

Gość to nic nie da
jak ona nie chce ci dac to ci nie da chcbys sie zesral sa inne poszukaj lepszej bo wydajesz sie spoko kolesiem troche lalusiem ale cos wartym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krokodylka
Abandoned, 1. Tak, pogorszysz jej stosunek do siebie, gdy będziesz chcial z nią porozmawiać. 2. Polepszysz jej stosunek do siebie, gdy nie będziesz chciał z nią rozmawiać. 3. Ona może zwróci na ciebie uwaga, nawet i miłosną, gdy ty nie będziesz chciał z nią rozmawiać, nie będziesz za nią latał + dasz temu czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krokodylka
A jak zmusisz do rozmowy teraz, to.... co jej powiesz? Wiesz, Haniu, jednak chcę się z tobą kumplować. Tylko, że jeśli myślisz o niej w innych kategoriach, to widać. To ją znów odstraszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Abandoned
Nie chcę tracić czasu, musi być inne wyjście... Widzę teraz (widocznie w moim stanie za dużo się mysli), że traciłem wiele pięknych chwil, bo byłem bierny, liczyłem, że sięsamo rozwiąże: NIE chcę więcej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krokodylka
Ok, rozumiem. Spokój ducha najważniejszy. No to do boju. Złap ją żesz w końcu i miejmy to z głowy. Co jej powiesz? Serio pytam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Abandoned
Hmm... dobre pytanie... na pewno poproszę, by się nie gniewałą już. W zasadzie to było dobrze mi/nam jako przyjaciele, więc zaproponuję byśmy wrócili do dawnych stosunków. A tak właściwie, to to o "spokoju ducha" to była ironia? czy tylko takie wrażenie odniosłem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiesz
nie widzisz ze ona pokazala ci DOSC?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Abandoned
Bo być przy niej to szczęście największe... możecie uznać mnie za wariata, masochistę, ale będąc przy tej dziewczynie, nawet mając ją za koleżankę... nie potrafię tego opisac, ale myślę, że jej obecność działała lepiej niż wszelkie narkotyki, alkohol czy cokolwiek nie znaczy, że brałem, ale zapewniam, że do życia potrzebowałem TYLKO jej- nawet ze snu czy jedzenia mogłem zrezygnować... co ja Wam będę pisał... tego się nie da opisać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werdykt z luzizjanny
No to bierz się za Nią:P Po męsku:) Porozmawiaj z nią:) I żadnego koleżeństwa nie proponuj;) Po rozmowie sam zobaczysz co i jak:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Abandoned
Chyba poniosłem porażkę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werdykt z luzizjanny
jaką znowu porażkę? Nie umiesz podejsc/podjechac/zaczekac na nią i...porozmawiac:)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krokodylka
Nie, o spokoju ducha to nie była ironia. Bez sensu się miotać na prawo i lewo. Nikomu nie życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krokodylka
Abandoned, co tam się stało, opowiadaj! Jaką porażkę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Abandoned
Dziękuję, że pytasz: powiedziała, bym dał Jej po prostu spokój. Tak, wiem co pwoiecie: to daj Jej, sama się kiedyś odezwie, albo nie... zapomnisz itd. macie rację, ale ja... nie wiem... nie oczekuję od niej niczego "więcej"... nie wiem, siebie nie rozumiem co sprawia, że ta osoba naprawdę nadaje sens mojemu życiu (tak, to stare stwierdzenie nieszczęśliwie zakochanego, które pół roku temu wyśmiewałem) jeszcze coś może napiszę, ale na razie sam nie wiem co...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Poradzę Ci coś
ja miałem taki problem, idź do psychologa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Abandoned
Nie chcę, choć może to jedyne wyjście, ale... ja nie wiem dlaczego, ale ja nie chcę "zapomnieć" tego uczucia, a by się wyleczyć to byłby warunek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale inaczej
Pomyśl nad tym: inaczej to uczucie zniszczy Ci żcyie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Abandoned
I tak już dużo straciłem, jeżeli się poddam teraz to temte straty pójdą na marne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co ci powiem to ci powiem
zachowujesz sie jak zakochany debil- reszte sam sobie dospiewaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość october&april
a gdzie byłes w niedziele:)? ze sie mineliscie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×