Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Perendi

Wiosna już z nami a my takie grube! Diete od jutra kto ze mną ?:D

Polecane posty

Napisałam długaśnego posta i go zżarło :( Spróbuję jeszcze raz, może nie wszystko bo synek się obudził ale część chociaż. Dietowo się trzymam. Wczoraj cośtam zgrzeszyłam ale że mam okres od dwóch dni to macham na to ręką ;) Z Zamościa był mój były facet. Niestety był bardzo nieodpowiedzialnym człowiekiem i byłam zmuszona skończyć związek. Szkoda było mi tylko relacji z jego mamą. Wspaniała kobieta, która byłaby wymarzoną teściową! Teraz mam cudownego i odpowiedzialnego męża ale teściowej nie znoszę :P Dużaja, współczuję bólu. Przed urodzeniem dziecka też tak się męczyłam. A po ciąży wszystko przeszło i praktycznie nie boli wcale :) Oby i u Ciebie tak było :) Asiula i Sopelku, jak mój mąż je to i ja jem, tzn jadłam. Od jakiegoś czasu powiedziałam basta i nie działa już na mnie jego podjadanie :) Lenka, fajnie, że bedziesz miała takie pyszności. Ja od kilku lat nie obżeram się jak świnka. Mam taki sposób: jem wszystko ale bez chleba. Mięso, warzywa, sałatki jajka. Jak mam jeść ciasto to długo po mięsie. Zjadam dwa kawalki do kawki i jest w sam raz :) Dobra, wysyłam tego posta bo trzeci raz nie dam rady pisać. Dobrego dnia Dziewczyny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was :) wczoraj zjadłam 1300 kcal, wiem że to bez sensu ale codziennie staję na wagę i dzisiaj ważę 700g wiecej niz wczoraj, to chyba przez ta wode zatrzymana w organizmie :O niech juz się wreszcie zacznie ten okres, bo mam strasznie obolałe piersi :( Moje dzisiejsze sniadanko to 3 chrupkie z nutella (niestety lodówka świeci pustkami) i kawka z ml. i slodzikiem czyli 195 kcal. Ya'ra - ja tez nie znoszę mojej przyszłej teściowej, dzieki Bogu nie muszę spędzać z nią świąt, bo moj M. jedzie do siebie a ja do siebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was :) wczoraj zjadłam 1300 kcal, wiem że to bez sensu ale codziennie staję na wagę i dzisiaj ważę 700g wiecej niz wczoraj, to chyba przez ta wode zatrzymana w organizmie :O niech juz się wreszcie zacznie ten okres, bo mam strasznie obolałe piersi :( Moje dzisiejsze sniadanko to 3 chrupkie z nutella (niestety lodówka świeci pustkami) i kawka z ml. i slodzikiem czyli 195 kcal. Ya'ra - ja tez nie znoszę mojej przyszłej teściowej, dzieki Bogu nie muszę spędzać z nią świąt, bo moj M. jedzie do siebie a ja do siebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi też zeżarło posta :( Napisalam ze wczoraj zjadlam 1300 kcal, a dzis jestem w trakcie sniadania - 3 chrupkie z nutella i kawa z mlekiem i slodzikiem - razem 195 kcal.. Ya'ra - ja tez nie znoszę mojej przyszłej teściowej. Cieszę sie, że nie muszę tam jechać na świeta..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wszystkich w niedzielny poranek..... u mnie słoneczko zza chmurek wygląda.... więc może piękny dzionek będzie..... miała być dzisiaj siłownia no ale z powodu zbyt obfitej @ muszę sobie odpuścić :-( zjadłam śniadanko ale nie całe.... jakoś nadal mnie mdli.....mam napiete nerwy na maksa.... chyba sobie melisę zaparzę......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moji
Spowiedz z weekendu... tragiczna by była :) troszke grzeszków sie nazbierało, nie cwiczyłam,bo dopadło mnie zmeczenie jak nie wiem. Od jutra robie oczyszczanko. Bo czuje sie cięzka i w ogóle... 5 dni na wodzie i herbacie zielonej. Pozniej swieta, bedzie wychodzenie. U mnie sie swiet nie celebruje bardzo, wiec pojdzie dobrze. Pozniej już będzie tylko super :) Dziś w domu bedę miała skrzydełka,krokiety,szarlotke... ratujcie! :) skrzydełko będę musiała spróbowac, bo Mój robił :) dziś idę na długi spacer. I od jutra biegam rano i wieczorkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam w niedzielne popołudnie. Ja wczoraj jakoś apetytu nie miałam. Dwie kanapki zjadłam przez cały dzień, więc pomyślałam, że na jedną czekoladkę Merci mogę sobie pozwolić. No a wieczorem zgrzeszyłam małym piwkiem. A dziś rano dwie kanapki na śniadanie, później jedna czekoladka merci, lody na mieście- 2 gałki i jak na razie byłoby na tyle. Jakoś dziś też apetytu nie mam. Wczoraj i dziś zaliczyłam bardzo długi spacer z moim. Trochę mnie wiosenne buty w mały palec obtarły:( ledwo wróciłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczynki.... i jak tam wam weekend minął?? grzeszki dietetyczne były?? melduję że ja grzeczna byłam :-) 9.30 kiełbaska biała drobiowa, sałatka warzywna 12.30 serek grani+ słodzik 15szt orzechów 15.30 chińszczyzna 17.30 koktajl białkowo-owocowy a o 20.30 będzie jajecznica :-) a jutro..... komisyjne ważenie..... buziaki chudzinki i do jutra :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kisses swater than wine
Hej dziewczyny można jeszcze dołączyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy ktoś zaczyna od poniedziałku? Ja zaczynam i chcę dotrwać do świąt.Na razie dieta płynna i herbatki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześc laski, wybaczcie, że nie pisałam ale jak wiadomo byłam w szkole;) Ktoś tam wyżej pytał co studiuje ano studiuje międzynarodowe stosunki ekonomiczne:) W sb było kijowo z dieta:O, troche fantazja mnie poniosła i przesadziłam:D, ale wczoraj wypiłam tylko kawe z mlekiem i tigera przez cały dzien, nic nie jadłam takie tam oczyszczanko zrobiłam po sobocie. Wazyłam się dziś rano:) Waga pokazała 65,5 kg a jak patrzyłam w mój kalendarz to 12 marca było 68 kg, także jest dobrze:D:D:D Jeszcze 5,5 kg do celu:D yeah :classic_cool: Ja też się boję świąt ale dla chcącego nic trudnego, wystarczy samozaparcie i silna wola i jakos sie przebrnie, co nie znaczy że np nie mozna zjeśc kawałeczka ciasta, od jednego nic sie nie stanie:) Tymczasem jestem juz w pracy, mam ze sobą butle wody, wieczorem mykam na aerobik. :) Jakoś przez to przestawienie czasu nie umiem się wyspać:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po hulaczym weekendzie 1 kg w górę ! przez własne błędy. No ale od dziś jak zapowiedziałam oczyszczanko. Jak wytrzymam 3 dni to bedzie extra :) mam nadzieje że spokojnie dojdę do 5. Tyle obrzydlistw sie we mnie nagromadziło... Wczoraj próbowałam skrzydełko wykonania Mojego. wyszło tak : :D ! Że mój facet tak potrafi kucharzyć ... :)))) szczesciara ze mnie. jak zobaczył że wydziubuje to miesko z tego skrzydełka widelcem ... Do oliwy Go przekonałam i paru innych rzeczy ( np.warzyw dużo wiekszej ilosci,bułek pełnoziarnistych-jak zob.ile On je pieczywa białego... ) . No ale miłosnika tradycyjnego Polskiego jedzenia nie zmieni sie do końca. W ogóle to patrzac na to, co moja rodzina je i osoby których znam, duzo syto i w ogóle te sosy na smietanie,ciarki mnie osobiscie przechodza,bo od ładnych paru lat zdrowego jedzenia dalej nie zaakceptowanego przez moje otoczenie, nie wyobrażam sobie zjedzenia zupy na śmietanie np juz dla mnie za cięzka jest i nie dobra. Spowiadajcie sie z wagi :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Dziewuszki :) ja wczoraj odniosłam sukces - nie przekroczyłam 1000 kcal i jeszcze udalo mi sie w tym zmieścić kilka czipsów ;) tak wiec jestem happy :) moje dzisiejsze sniadanie jak zawsze ok 200 kcal, własnie dopijam zimną kawę, bo wróciłam z praktyk. Przez tą zmianę czasu jestem zakręcona.. dzieciakom w szkole powiedziałam że basket to bazie i nawet im zaczełam opisywać jak one wygladaja :D na szczescie nauczycielka była czujna i zwróciła mi uwagę że to koszyk :D ja się dzisiaj nie ważylam, zrobię to po okresie. Wczoraj ćwiczyłam 8 min legs z seksi trenerem z youtube :D miałam jeszcze poskakac na skakance ale jakoś mi się odechciało..w ogóle wczoraj byłam przybita..dzisiaj już lepiej, mimo że pada deszcz, to chyba dlatego ze w czwartek przyjezdza siostra, idziemy na zakupy i solarke ;) chyba pol roku nie bylam.. i w czwartek do domku :) Ale sie rozpisałam, sorki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam dziewuszki w ten cudowny dzionek- to chyba jak na razie najszczęśliwszy dzień w moim życiu!! oki wracając do tematu..... waga : 68,7kg!! w końcu coś ruszyło bo od 3 tyg stało w miejscu... :-) śniadanko już za mną.... była sałatka jajeczna i wypiłam dwie czarne kawusie..... wstyd mi za to hihi jadę teraz na zakupki by uzupełnić zapasy mojego jedzonka......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam dziewuszki w ten cudowny dzionek- to chyba jak na razie najszczęśliwszy dzień w moim życiu!! oki wracając do tematu..... waga : 68,7kg!! w końcu coś ruszyło bo od 3 tyg stało w miejscu... :-) śniadanko już za mną.... była sałatka jajeczna i wypiłam dwie czarne kawusie..... wstyd mi za to hihi jadę teraz na zakupki by uzupełnić zapasy mojego jedzonka......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kobietki... czy ktoś tu dzisiaj w ogóle zaglądał??? to tak w samotności..... jakby prowadząc monolog zeznam co dziś zjadłam: 9.30 sałatka jajeczna 12.30 jog. light truskawkowy 15.30 filet z kurczaka z białą fasolą 17.30 koktajl truskawkowo-białkowy 15szt orzechów a o 20.30 będzie sałatka jajeczna i aby uczcić dzisiejszy dzień lampka czerwonego wytrawnego wina :-D milusiego wieczoru dziewczynki..... mam nadzieję że jutro tu będzie tłoczniej ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczynki:) ja wczoraj oprócz tego co pisałam, zjadłam troszkę musli z jogurtem... A dziś znów cały dzień prawie nic nie jadłam. Nie wiem, czemu od trzech dni nie mam apetytu i głowa mnie trzeci dzień boli. Zjadłam co nieco ziemniaczków na obiad, żeby leków przeciwbólowych nie brać na pusty żołądek. Niby jestem jakby troszkę głodna, ale jakoś jedzenie rośnie mi w ustach:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny:) Nie było mnie przez dwa dni..i nadrobiłam kilogramy:)) W niedziele miałam teściów..u siebie to 4 godziny siedzieli...ale tak nam ten czas zleciał, że nawet nie wiem kiedy...fajnych będę miała teściów...starsi..ale naprawdę..świetni ludzie:) No a wczoraj...całą firmę miałam na głowie...bo szef w szpitalu wylądował...później pojechaliśmy go odwiedzić...no a po powrocie dodatkowym zleceniem musiałam się zając:((Padłam na twarz o 24:) No i zjadłam dopiero na wieczór:)ale nie pochwalę się czym się napchałam:))..bo wstyd:P Dobra powiem - kebabem:) No a poza tym od niedzieli mam @..więc to troszkę przez to też na wadze urosło znowu do 66:((( Ale dzisiaj znowu od nowa biorę się za siebie:) A jak wam idzie:)Miłego dzionka - Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lenka---> Myśle, że właśnie glowa Cie boli przez to nie jedzenie:O Ja jak w nd nie jadłam nic to mnie tez bolała:O Nie zaglądamy tu zbyt często bo każdy ma jakieś zajecia:) W każdym bądx razie dietowanie idzie dalej i z całkiem niezłym skutkiem. Ja byłam wczoraj na aerobiku, fajnie było, pozatym poćwiczyłam jeszcze jak wróciłam mojego weidera i z agrafką, bo trzeba nad tymi udziskami pracować:) Teraz wszamałam duzy jogurt naturalny, planuje jeszcze w pracy wypić kawke ze śmeitanką bez cukru i mam jak zywkle butlę wody. Ostatnio dużo pije potrafie 3 l wody za dzien wypic plus inne napoje typu niesłodzona kawa czy herbata:) Wczoraj leżałam w łózku i tak sobie myslałam, co tu zrobić żeby wyszczuplic te moje nieszczesne nogi, bez rozbudowywania mięsni, jedyne co przyszło mi do głowy to bieganie. Nie wiem może jak mnie dziś poniesie to coś zaczne, choćby od jakiegoś truchtu z szybkim marszem, bo napewno nie przelecę całego odcinka, bo inaczej bym pluca wypluła:) heh Dzis pozatym idę na solarium:) Bo widze, że coś mi się blednie:D A tymczasem biorę się za moje papierki w pracy:) Będe tu zaglądac. Miłego dietowego dnia dziewczynki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam dziewczynki..... wstyd się przyznać, ale wczorajsze winko skończyło się na 3 lampkach.....za to nie zjadłam kolacji.... no i domyślacie się jakie były tego skutki...... wniosek na przyszłość- nie pić wcale!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witamy nową Odchudzaczkę :) kurka laski, stanęłam na wadze i nadal 75,1 a czuję że troszkę schudłam..nie wiem dlaczego tak :/ zaczął mi się dziś okres, mam nadzieję że po nim zobaczę koło siódemki czwórkę. Zjadłam wczoraj ok 1200 kcal, jakoś nie byłam specjalnie głodna.. a dzisiaj zjadłam 2 parówki z plastrem żółtego sera i keczupem, do tego 2 wasy i kawa. Później policzę ile to kcal. Aneta - ja jutro prawdopodobnie idę na kebaba - moj M. namawia mnie od niedzieli. Będę sobie musiała jakoś kalorie rozplanować, żeby nie wyszło wiecej niż zwykle. Dziewczyny wczoraj czytałam blogi anorektyczek..Pro Ana.. szok.. jedna z nich jadła 200 kcal dziennie..albo jeszcze mniej.. zaraz poszukam wam linka. http://anezzz-pro-ana.blog.onet.pl/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc🖐️ czy mogę sie do Was dołączyć. Tez mam do zrzucenia sporo kg , nazbierało sie ich za dużo , o wiele za dużo:o Czy przed rozpoczeciem odchudzania robiłyście np jakis dzien oczyszczjący , np. sama woda czy coś takiego??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobitki....ja mam dość...tydzień przed świętami to ja powinnam chodzić na zakupy a nie siedzieć..w pracy:(:P No ale..jak się nie ma co się lubi... Ja od rana tylko na kawce jadę..pierwszy raz od roku chyba miałam rano ochotę na kawę sypaną....tak to od czasu do czasu piłam rozpuszczalną... a dzisiaj jakieś chęci mnie naszły...oj ale lepiej na kawę niż na ogórki z czekoladą:P Witamy wszystkie nowe odchudzaczki:))) No ze mnie to w ostatnich dniach taka odchudzaczka jak z koziej dupy trąba za przeproszeniem..no ale dzisiaj się już nie dam:) Nic znikam do pracy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam nowe w naszym gronie:) Aneta83 --> ja też jak na razie na samej kawie. Tyle, że ja zawsze z rana kawę sypaną, rozpuszczalnej jakoś nie lubię. Muszę zmienić swoje nawyki żywieniowe. Codziennie z rana kawa na czczo, później druga około południa, a później albo późne śniadanie, albo obiad jako pierwszy posiłek. carlaX--> Nie jestem pewna, czy bieganie jest dobre na wyszczuplenie ud. Moja siostra kiedyś biegała codziennie. Zamiast schudnąć bardzo jej się nogi i tyłek rozrosły. I mimo, że już od dawna nie biega tak jej zostało. Pamiętam, że moja siostra zawsze była ode mnie dużo szczuplejsza. Nigdy nie mogłam od niej spodni, czy jakiejś kiecki pożyczyć, bo były za wąskie, a teraz są na mnie za szerokie. Niby ona nie jest gruba, ale ma właśnie zbite, masywne, rozbudowane uda i tyłek... Nie wiem, czy akurat od biegania, ale w tym samym czasie "rozrosła się" co biegała. Ale jakbyście znały jakiś sposób na wyszczuplenie ud i tyłka dajcie znać, mojego mężczyznę bym w tych częściach ciała odchudziła. Miałam dziś rano iść na aerobik, bo wczoraj nie byłam z powodu silnego bólu głowy, przed wyjściem poszłam jeszcze do łazienki, a tam psikus, okresu dostałam. Zawsze przed okresem brzuch mnie bolał kilka dni wcześniej, a tu nic. Bez żadnych objawów się pojawił. Już trzeci raz i trzeci raz dokładnie po 28 dniach, jak w zegarku. Ostatnio na aerobiku właśnie, we wtorek cztery tygodnie temu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×