Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Urodzona dla ciemności

Urodziłam się dla ciemności. Trzydziestoletnia samotność.

Polecane posty

Gość Urodzona dla ciemności

Witam. Mam 30 lat i nigdy nie byłam w związku - po prostu jestem za mało atrakcyjna. Wiele razy próbowałam kogoś poznać przez internet ale po kilku rozmowach "znajomości" się kończyły :( Jest mi bardzo smutno - jestem osobą czułą i bardzo potrzebuję bliskości. Wiem, że nigdy nie będę nikogo miała, bo tych prób było ze 100 albo więcej. Wartościowa kobieta by przez taki czas już chociaż jednego partnera poznała. Jestem na etapie godzenia się ze smutną rzeczywistością. Ale tak ciężko się z tym pogodzić! :( Nie dość, że jestem niezbyt ładna, to cierpię na depresję i mam fobię społeczną. Z jednym człowiekiem jestem w stanie rozmawiać swobodnie, ale jak mam wypowiedzieć swoje zdanie przy choćby 2-3 osobach, to dosłownie umieram, oblewam się rumieńcem i dukam coś tam... Depresję leczę u psychiatry i poprawiło się trochę, tzn. na tyle, że mogę funkcjonować, ale nadal mam strasznego doła i często nie chce mi się nawet wstać z łóżka, bo wiem, że dzień będzie zawsze taki sam - sprzątanie mieszkania, dorywcza praca (korepetycje), czytanie romansów (żeby sobie wyobrazić, że jestem ich bohaterką i spotykam rycerza na białym koniu) i spanie... Nie mogę narzekać bardzo, bo mam co jeść, mam gdzie mieszkać - ale - wokół mnie nie ma nikogo, nawet żadnej przyjaciółki, nie ma kochającego partnera... :( Jak to mówi wiersz : W blasku ranka, w nocy cieniach Ktoś się rodzi dla cierpienia W cieniach nocy, w dnia jasności Ktoś się rodzi dla radości Ktoś się rodzi dla radości Ktoś się rodzi dla ciemności :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no cóż......
nie poradzę Ci, wyjdź do ludzi, bo to bezsensu nie pocieszę kłamstwem, że być może kiedyś kogoś znajdziesz nie powiem, będzie lepiej, bo nie wiem... ale jedno wiem, doskonale Cię rozumiem... jednak najgorsze to poddać się... mimo wszystko, świat jest zbyt piękny by tracić zycie na smutki... jednym jest dane bycie w związku, innym nie pozostaje mieć jakas tam nadzieje, że moze cos kiedyś :)...ale nie wolno myslec tylko o tym, bo wpedza to w niepotrzebnego doła, zniechęca do życia... trzymaj się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no cóż......
acha... jesli chcesz możemy porozmawiać na gg:) tylko, że teraz zbieram się do pracy, więc nie będzie mnie do wieczora:) ale jesli tylko chcesz, napisz 13814660

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki jeden....
Bedzie dobrze, wiem to z doswiadczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no nie żartuj sobie
będzie dobrze? skoro ona ma 30 lat to najlepsze już za nią i niby dlaczego karta miałaby sie odwrócić ? :o czarno to widzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no cóż......
jasne dołuj ja jeszcze bardziej :O wystarczy, że poznała by kogoś, choćby jakąś koleżąnkę, z którą mogłaby wyjść porozmawiać czy cokolwiek, już inaczej spojrzałaby na swiat serio piszę, autorko, odezwij się :) jesli mieszkasz gdzieś blisko mnie to bardzo chętnie spotkam się z Tobą :) pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Urodzona dla ciemności
"no cóż.... " dziękuję Ci za miłe słowa - chociaż na chwilę się uśmiechnęłam :) Napiszę do Ciebie na pewno - to chociaż poklikam z żywym człowiekiem... A po za tym - ostatnia osoba ma rację, że czarno to widzi. Ja też czarno to widzę i właściwie to dzisiaj straciłam nadzieję do reszty i dlatego tu napisałam. Nie będzie lepiej. Mogę się tylko nauczyć z tym żyć, dlatego niebawem idę na rozmowę do psychologa. Tyle mogę zrobić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem inaczej
no nie żartuj sobie będzie dobrze? skoro ona ma 30 lat to najlepsze już za nią i niby dlaczego karta miałaby sie odwrócić ? Ale pieprzysz - ja zaczęła żyć właśnie po 30 - wcześniej uważałam, że nie mam takiej potrzeby (w sensie nauki, pracy, związku). I jestem szczęśliwa! Ty - autorko - też będziesz! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki jeden....
Bo u mnie sie odwrocila, jestem rok mlodszy. Tez bylem u psychiatry i tez leczylem sie na depresje. Dostawalem jedne leki na depresje, drugie na koncentracje bo wtedy jeszcze studiowalem i jeszcze jakies na sen. Psycholog stwierdzila ze jestem introwertykiem z cechami autystycznymi. Nie bylem ani nie jestem w zwiazku tylko ze pod tym wzgledem mam o tyle lepiej od autorki ze ja wcale tego nie potrzebuje gdyz nie lubie kontaktu fizycznego pod zadnym pozorem, nie potrafie tez rozmawiac o niczym a skoro 90 % takich rozmow sie toczy to rzadko sie odzywam. Mam chyba prawo twierdzic ze bedzie dobrze ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Urodzona dla ciemności
Taki jeden - no widzisz, ale Ty nie lubisz kontaktu fizycznego więc dobrze Ci tak jak jest. A drugą połówkę strasznie ciężko znaleźć jak się nie jest atrakcyjnym :( Ja tego potrzebuję i jestem już przekonana, że nigdy tego nie będę miała. Jedyne co może się poprawić (moim zdaniem) to moja akceptacja tego faktu i tu masz rację. No niestety po ponad 100 próbach nie mam już ani cienia nadziei.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki jeden....
Jezeli Ci jest zle to probuj dalej, przeczytalem gdzies ze kobieta aby trafic na tego jedynego musi odbyc srednio cos kolo 120 randek wiec jak widze za malo sie starasz. Wywal tez te romanse bo na pewno tak milosc nie wyglada. Byl artykul o tym ze filmy romantyczne szkodza: "Najnowsze badania przeprowadzone przez Laboratorium Rodziny i Związków Partnerskich w Heriot-Watt University w Edynbugu sugerują, że komedie romantyczne takie, jak "Masz wiadomość" i "Uciekająca panna młoda" wytwarzają u ludzi "nierealistyczne oczekiwania" odnośnie związków. Osoby rozmiłowane w takich filmach nie umieją komunikować się ze swymi partnerami. Terapeuci często stykają się z małżeństwami, które uważają, że seks powinien zawsze być doskonały i jeśli ktoś jest komuś przeznaczony, to oboje rozumieją się bez słów wyjaśnia dr Bjarne Holmes, który kierował tymi badaniami. Większość z nas zdaje sobie sprawę, że idea związku doskonałego jest mrzonką, ale niektórzy ludzie bardziej ulegają wzorcom z mediów, niż sądzimy - dodaje. Naukowcy przebadali grupę studentów - części zaprezentowano "Igraszki losu", innym - film Davida Lyncha."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Urodzona dla ciemności
Jestem nieatrakcyjna, bo mam pospolitą twarz i nieforemną figurę (duże skrzywienie kręgosłupa, które ukrywam pod gorsetem ortopedycznym). Do tego chude, krzywe nogi - jakby były tylko chude to ok, ale ja mam zniekształcone nogi od urodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Urodzona dla ciemności
Taki jeden - ja nie mówię, że przeprowadziłam dokładnie 100 prób - tylko coś koło tego - może 110, może 140, przecież nie liczyłam ich dokładnie. Ale jak dla mnie to za dużo rozczarowań. A co do romansów. Ja nie mam oczekiwań, że będzie jak w romansie. Że będziemy się idealnie rozumieć, że on będzie przystojny itd... Czytam by na chwilę sobie wyobrazić, że kogoś poznaję. A ten ktoś mógłby mieć wiele wad i być brzydki również. Pragnę tylko jednego - żeby mnie pokochał. Ale mnie nawet nieatrakcyjni mężczyźni nie chcieli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki jeden....
Mam cos dla Ciebie, uwazam ze jestes niezwykla. Bądźcie pozdrowieni, Nadwrażliwi za waszą czułość w nieczułości świata, za niepewność - wśród jego pewności za to, że odczuwacie innych tak jak siebie samych zarażając się każdym bólem za lęk przed światem, jego ślepą pewnością, która nie ma dna za potrzebę oczyszczania rąk z niewidzialnego nawet brudu ziemi bądźcie pozdrowieni. Bądźcie pozdrowieni, Nadwrażliwi za wasz lęk przed absurdem istnienia i delikatność niemówienia innym tego co w nich widzicie za niezaradność w rzeczach zwykłych i umiejętność obcowania z niezwykłością za realizm transcendentalny i brak realizmu życiowego, za nieprzystosowanie do tego co jest a przystosowanie do tego co być powinno za to co nieskończone - nieznane - niewypowiedziane ukryte w was. Bądźcie pozdrowieni, Nadwrażliwi za waszą twórczość i ekstazę za wasze zachłanne przyjaźnie, miłość i lęk że miłość mogłaby umrzeć jeszcze przed wami. Bądźcie pozdrowieni za wasze uzdolnienia - nigdy nie wykorzystane - (niedocenianie waszej wielkości nie pozwoli poznać wielkości tych, co przyjdą po was) za to, że chcą was zmieniać zamiast naśladować że jesteście leczeni zamiast leczyć świat za waszą boską moc niszczoną przez zwierzęcą siłę za niezwykłość i samotność waszych dróg bądźcie pozdrowieni, Nadwrażliwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lsdfjlsls
skad jestes?moze umowimy sie na kawe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Urodzona dla ciemności
Przerwa miedzy palcami Tak dbam o siebie. Lubię nawet piękną i seksowną bieliznę, ale nie mam dla kogo jej zakładać. Dbam o włosy, o cerę. O higienę osobistą aż do przesady. Lubię dyskretny makijaż, piękne perfumy. Ale co z tego. lsdfjlsls - nie umawiam się już przez internet, bo po jeszcze jednym rozczarowaniu prawdopodobnie bym się pocięła albo coś gorszego zrobiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki jeden....
Za duzo sobie wyobrazasz po tych spotkaniach. Jezeli ktos zaprasza Cie na kawe to moze potraktuj to doslownie, nic nie oczekuj, co wyjdzie to wyjdzie, moze to byc milosc, moze wyniknie z tego przyjazn a moze tylko ciekawa rozmowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to na razie lepiej sie skupić na zewnetrznym ubiorze ;) ok a może wysłałabyś mi jakies swoje zdjecie? bo wiesz nie mówie że tak jest u Ciebie, ale czasami komuś sie wydaje, że jego styl jest ok, a wcale tak nie jest? a tak może bym coś doradziła, doskonale wiem co sie facetom podoba :classic_cool:?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Urodzona dla ciemności
Nie umiem nic nie oczekiwać po randce z mężczyzną - a nawet gdyby się ze mną zaprzyjaźnił (przy czym zaznaczam, że żaden z tych ponad 100 nie tylko nie chciał się zaprzyjaźnić, ale totalnie mnie olewał i urywał kontakt), to byłoby to potwierdzenie mojej nieatrakcyjności, bo nie oszukujmy się, ale mężczyzna szuka w kobiecie nie przyjaciółki, ale jednego z dwojga - miłości lub seksu, przy czym tego drugiego znacznie częściej. Co by mi dał mężczyzna przyjaciel? Zawsze bym tylko żałowała, że nie mogę być dla niego kimś więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powies sobie na scianie tablice korkowa jakies zdjecia kilku par i afirmuj ze kiedys i ty bedziesz szczesliwa w jakims zwiazku :) pozytywnie musisz myslec jesli bedziesz sobie mowic ciagle ze nikogo nie znjadziesz to tak bedzie bo przeciez tego chcesz. pozdrawiam glowa do gory samotnosc nie jest az tak zla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Urodzona dla ciemności
Kochana Przerwo :) Ale nie chodzi o mój styl i coś co można zmienić. Mam pospolitą do bólu twarz z pucołowatymi policzkami - co na to poradzić? Co poradzić na skrzywienie kręgosłupa? tylko gorset, a to już używam. Co poradzić na zniekształcone nogi? Zresztą podaj mi swój mail, to jak przestanę płakać może coś podeślę. A można Ci ufać, że nie puścisz tego w obieg, żeby śmiać się ze znajomymi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki jeden....
Nie wiem jak zachowujesz sie na randkach z mezczyznami, chcialbym Ci pomoc ale na tych sprawach kompletnie sie nie znam, znalazlem cos takiego w necie , nie wiem czy to jest prawdziwe. Mnie w realu w ogole to przerazaja kobiety ktore zaczynaja mi sie zwierzac bo nigdy nie wiem co odpowiedziec , mam straszna blokade aby twarza w twarz rozmawiac z kimkolwiek o uczuciach itp. "Jeżeli zdażyło Ci się, że po pierwszej randce chłopak już więcej nie zadzwonił, a później unikał Cię, mam dla Ciebie kilka praktycznych rad, czego nie powinnaś unikać na pierwszej randce. 1) Nie mów o sobie za dużo Żaden facet nie trawi chyba kobiety mówiącej o sobie za dużo, czy o sytuacjach, które w ogóle go nie interesują, typu: rozmowa z Twoją mamą, komunii Twojej kuzynki, czy zakupach w centrum handlowym itp. Jeżeli coś opowiadasz, to ogranicz swoją historię do 2-3 minut. Jeżeli będzie trwać dłużej, chłopak momentalnie straci zainteresowanie i zacznie patrzyć na boki, patrzyć na zegarek, sms-ować itp. Staraj się też nie narzekać na wszystko dookoła. Ludzi narzekających nikt nie lubi. 2) Nie pisz i nie dzwoń do niego po spotkaniu Często robimy błąd pisząc lub dzwoniąc do gościa po naszej randce, gdy nie możemy się doczekać jego telefonu, czy sms-a. Ważne jest, abyśmy to my nie robiły tego kroku za nich. Jeżeli okażemy chłopakom już na początku zbyt duże zainteresowanie, oni przestaną się nami interesować. Chłopaki bowiem lubią zdobywać kobiety i jeżeli im na to nie pozwolimy, wkrótce oni poszukają sobie innej zdobyczy. Jeżeli już jednak umówiliście się, że to Ty zadzwonisz do niego pierwsza, nie spiesz się z tym, odczekaj najlepiej jeden dzień, aby facet nie pomyślał, że tak bardzo Ci na nim zależy. 3) Nie graj trudno dostępnej Lepiej nie przeginać także w drugą stronę. Jeżeli chłopak pyta się o kolejne spotkanie, nie podawaj mu terminów odległych o 2 tygodnie, bo takim zachowaniem też możesz go zniechęcić. Jeżeli chłopak ma propozycję zaproszenie Cię w konkretne miejsce, które nie do końca Tobie się podoba, pozwól mu na to. Chłopaki lubią czuć, że decydują w związku. 4) Ubiór na randkę Faceci są oczywiście wzrokowcami i zazwyczaj nie potrafią ocenić co jest w tym sezonie modne, a co nie, ale potrafią powiedzieć, czy kobieta wygląda seksownie. Zatem spódnice bombki, spodnie rybaczki, czy bufiaste ciuchy możesz zostawić w szafie. Załóż coś co będzie podkreślać Twoją figurę - mogą być to obcisłe jeansy, bluzka podkreślająca Twój biust, czy spódnica mini. Obowiązkowo też włóż buty na wyższym obcasie. Oczywiście pod warunkiem, że facet nie jest niższego wzrostu niż Ty, bo wtedy już nie będzie się czuł pewnie. 5) Rozmawiajcie jak najwięcej o nim Mężczyzni lubią rozmawiać o sobie, lubią się chwalić i Ty pozwól mu na to. Pytaj go jak najwięcej o jego zainteresowania, np. sport, filmy, gry komputerowe, wakacje. Unikaj drażliwych tematów typu polityka czy wiara. Rozmawiaj na takie tematy, które mogą Was łączyć. W ten sposób wydasz mu się interesującą osobą, a facet będzie mał niedosyt po Waszym spotkaniu i będzie chciał się umówić ponownie. Pamiętaj jednak, aby na pierwszej randce nie pytać o jego byłe, czy plany na przyszłość, jego stosunek do małżeństwa i ile dzieci chce mieć. Po takich pytaniach facet ucieknie od Ciebie, gdzie pieprz rośnie. 6) Nie śmiej się z niego Możesz śmiać się razem z nim, ale nie naśmiewaj się z tego jaką założył koszulę, czy jak kiepsko gra w piłkę. Nikt chyba nie lubi, jak się z niego wyśmiewa, a tym bardziej na pierwszej randce. Chłopak nie będzie czuł się pewnie przy Tobie i nawet jeżeli będziesz mu się podobać na drugą randce już Cię nie zaprosi. 7) Nie rozmawiaj długo przez telefon, nie smsuj Gdy jesteś na randce i ktoś do Ciebie zadzwoni, ogranicz rozmowę do minimum. Nikt nie lubi przecież siedzieć przy stoliku z osobą, która zajęta jest rozmową z kimś innym. 8) Patrz mu w oczy, gdy rozmawia z Tobą Każdy z nas lubi, gdy druga osoba go słucha, gdy do niej mówimy. Tym bardziej faceci, tak jak już pisałam, lubią gdy się nimi interesujemy. Jednym słowem, gdy mówi, patrz mu prosto w oczy, uśmiechaj się i zadawaj pytania na temat o którym rozmawiacie. Chłopak stwierdzi, że jesteś świetną dziewczyną, a następną randkę z nim masz gwarantowaną!"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczywiście że puści
ona lubi wyłudzać cudze zdjęcia tylko sama przesyła innym takie niewyraźnie 💤.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przerwa90@interia.pl można , można :classic_cool: ja np, nikomu tutaj nie ufam tylko sobie :classic_cool: ;) a własnie z pospolitej twarzy można wiele uzyskac za pomocą makjażu, mocno skrzywiony kregoslup sie chyba kwalifikuje na operacje ? w wypadku nieatrakcyjnych ludzi jest kilka opcji i ja widze takie : - no dużych sznas na znalezienie partnera nie mają, bo jak wiadomo dla faceta liczy sie głownie wyglad więc albo za wszelką cene w niego inwestować albo pogodzić sie z dużo zmniejszonymi szansami na znalezienie kogos ( co prawa jest to też możliwe , i doszłam a raczej zauwazyłam całkiem nie dawno, znajomi znjaomych, wląsnie takie pary, "znam" dwóch kolesi w zwiazkach którzy maja niezbyt atrakcyjne dzieweczyny, ale sa mocno za nimi, otoczyli te swoje panny jakas taka opieką i po ich zachowaniu mozna wnioskowac ze wcale im w głowie, szukanie sobie jakis atrakycyjniejszycg dziewczyn , nie wiem czemu tak, mało pewnie takich kolesi jest, no ale są )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomyśl o tym ....
urodzona dla ciemności to chyba nie jest tak, że jak facet zaprasza Cię na kawę to od razu szuka miłości czy seksu, to tylko zaproszenie na kawę, na rozmowę i nic więcej. Może jest tak, że odpychasz od siebie facetów nie swoim wyglądem ale brakiem miłości do siebie i poszukiwaniem na siłę miłości "na zewnątrz". Kobieta poszukująca partnera "na siłę i z obłędem w oczach" często odstrasza. Poszukaj przyjaciół, znajomych. Zacznij od tego. A 30stka to piekny wiek :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:classic_cool:eeej jeszcze nikogo nigdy tutaj pod wzgledem fotek nie oszukałam , i nie rozpowrzechniałąm swoich nie wysyłam :classic_cool: bo jak juz mówiłąm wyżej tylko ja jestem tutaj zuafana, a ze sama mam probelmy z własną fizycznoscia iwygladem, nie zrobiłabym komus takiego świnstwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×