lady petensja ty dziecioróbko !!

wszystkie co maja 4 i więcej dzieci to dziecioroby którzy albo nie wiedzą co to antykoncepcja albo na nią ich nie stać!!! Później tylko latacie po zasiłki bo nie ma za co kupić najpotrzebniejszych rzeczy.Jak Wam nie wstyd!

hehe cos jeszcze,nie masz się gdzie pozalić...ach ta zazdrość,zrób se 4 :P hehe

zazdrościsz,to zrób sobie 4:P

Tak to jest jak rodzice nie dopilnują i się małolactwo do klawiatury dorwie.

co Ci ona przeszkadza to jej sprawa ile ma dzieci!

ma dzieci mowie tylko ze kazda co ma ponad 4 to jest zasrany dzieciorob nie nadajacy sie do niczego innego jak tylko do plodzenia

ech szkoda gadac ty najlepiej wiesz wszystko co?

Nie mam w zwyczaju wdawac sie w bezsensowne dyskusje ale cos Tobie napisze-moja sprawa ile mam dzieci,Tobie nic do tego.Z zasiłków zadnych nie korzystam,nie przysluguje mi urlop wychowawczy płatny z tego tytułu że mamy za duże dochody.Wiocznie w Twojej rodzinie czesto poruszany jest temat-gdzie sie udac żeby dostac jakies wsparcie finansowe,skoro myślisz tak jak myślisz.Dziękuje za uwage PS-nie dam sie sprowokowac do żadnych pyskówek-za stara jestem na taką dziecinadę,ciao :P

I ja też coś powiem - żal mi cie dzieciaku Też mam 4 dzieci, oboje z mężem pracujemy, jak mi się zachce to będę miała i dwudziestkę. Stać mnie, nic nikomu do tego W życiu nie brałam żadnych zasiłków :D

moja znajoma ma 10 dzieci, 2 auta, dom... i nigdzie nie pracuje!! ja tego nie rozumiem:) dzieci zadbane, co rusz nowy ciuch.. ahh... na starość jej sie nudzic nie będzie:)

I tak widać można żyć. Ja pracuję, bo nie jestem kurą domową. Mam etat i pracę dorywczą. Mąż ma etat i wyjazdy, dodatkowo płatne. W klasie wszystkie dzieci płacą połowę za zieloną szkołę, bo jest dofinansowanie 400 zł, dla tych, którzy mają rodzinne. My musimy zapłacić całość, bo rodzinne nam się nie należy. I też dzieci jadą. A ktoś tu będzie mi w portfel i do lodówki zaglądał. Wypad ;P

ja mam piąteczke..i stac nas na wszystko czego sobie zapragniemy wlasnie za 3 tyg lecimy na tydzien do grecji i niewydaje mi sie zebysmy byll gorsi od innych rodzin mamy siebie

czasem te wieloosobowe rodziny lepiej funkcjonują niż te małe pracuję w świetlicy prowadzonej przez mopr i nie mam w grupie ani jednego dziecka z rodziny wielodzietnej. wszystkie dzieciaki maja najwyżej 1 brata/siostrę. i te dzieciaki to dopiero ubóstwo i patologia

ja też znam mnóstwo rodzin 2+2, gdzie matka nie robi, ojciec, jak mu się zachce itp. Patologia jest wszędzie. Pewnie,że łatwiej o wpadkę nawalonym rodzicom ;) którzy wolą wydać na jabola niż na tabletki anty. Ale na litość - przecież ta patologia nie siedzi na forum, na którym jedne matki chcą wspierać inne. Więc po co sramy sobie tutaj, na kafeterii do wspólnego gniazda. Przykre :o

od razu, uważaj, że ci się tutaj przyznają, że korzystają z opieki społecznej i wszelkiej maści darmowej fory, tutaj to napiszą jakie to one, mądre, bogate itp. a tak naprawdę to bieda aż piszczy.