Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ona w za dlugiej sukience

Kocham go nad zycie, a on...

Polecane posty

Gość kot13
Proszę Pani , gdyby było tak , jak Pani pisze on odezwałby się do Pani...Proszę na niego nie czekać bo to moim zdaniem nie ma sensu i niepotrzebnie się Pani zadręcza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pęknięte serduszko
oczywiscie-ktos tu za rzucal ze kierujemy sie za bardzo emocjami a da sie nauczyc nie robic tego. dlatego mozie wam, babki,ze nie warto wyplakiwac sobie oczu tylko byc twardzielem i miec swoja dume. wybierze zone? a kij mu w tyłek! i tyle. za pare tygodni i tak przybiegnie z podkulonym ogonem bo mu sie bzykac zachce albo zonka mu da tak popalic ze hej :) ja-mimo,ze bardzo kocham-nie pozwole soba pomiatac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona w za dlugiej sukience
Mysle,ze on tez mnie kocha, tylko wtedy niepotrzebnie wynikla ta cala klotnia no i przewazyly dzieci - tesknota. Chce wiedziec. Jesli jest szczesliwy z nimi to niech z nimi zostanie. Wtedy nie bede sie ludzic,ze moglo byc jednak cos z tej naszej milosci. Moze chcialby zmienic decyzje, moze mamy szanse.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona w za dlugiej sukience
nie jest latwo sie z tym pogodzic - jak Wam sie to udalo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona w za dlugiej sukience
Opowiedzcie o Waszych zwiazkach. Mam 29 lat, czy znajde kogos lepszego niz on?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
TAK . tylko musi Pani dać sobie na to szansę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
nie wiem jak mnie się to udało ale się udało...najpierw trzeba zając ręce, potem umysł...Myslę o Pani i wydaje mi się , że ma Pani depresję , ciągła niechęć do życia. Otwiera Pani rano oczy i żałuje , że się obudziła...Proszę zastanowić się nad samymi początkami znajomości- dlaczego akurat on? w życiu nie ma przypadków? jakie były Pani relacje z ojcem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
w życiu nie ma przypadków. Kto zaczął znajomość , on czy Pani? czy od początku wiedziała Pani o żonie czy po prostu to ukrywał? Jaki był Pani dom rodzinny? Relacje Pani ojca i Mamy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona w za dlugiej sukience
Rodzice sa rozwiedzeni. Nie mam kontaktu z ojcem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona w za dlugiej sukience
Przepraszam musze isc do pracy, zajrze jeszcze jutro, lub pozniej wieczorem. Chcetnie skorzystam z Waszych rad i opowiesci. Co dwie glowy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
ok- proszę zmykać. I nie martwić sie- będzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ona szanuj siebie. Dobrze ze odszedl teraz a nie za pare lat. Powod zawsze by sobie znalazl. Gdyby chcial byc z Toba to sciagal by od arzu rodziny z powrotem. Dziwie sie tej jego zonie. Najpierw wyslal ja do kraju a potem ona znowu wrocila... Musisz byc silna dziewczyno. Zgadzam sie z opinia ze najprawdopodobniej masz depresje. Wspominasz tylko jak bylo wspaniale. Przypomnij sobie te zle chwile. Ja niestety mam przed oczami tylko te zle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak sobie mysle ze ulzyloby mi gdyby powiedzial, ze wraca do zony. Jestem za slaba zeby sama zdecydowac. Gdzie sie podziala ta silna niezalezna dziewczyna,ktora bylam jeszcze 2 lata temu??? Nie mam pojecia jak ja namowic do powrotu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I znowu tu jestem
I znowu stwierdze ze jestes totalna egositka. Ty i to Twoje wielkie uczucie. Pomyslalas juz co czula zona? Pewnie to samo co Ty teraz, tylko jej przysiegal przed Bogiem, Tobie nie... Wpakowalas sie w czyjes zycie i jestes natarczywa. Daj im juz swobodnie zyc. Jesli tylko niby o dzieci chodzi, to wcale by nie wracal, bo na tym cierpialyby one jeszcze gorzej, patrzac na nienawidzacych sie starych. Sorry ale daj juz sobie siana. Nie mysl w kategoriach- ja ja ja .,.. pomysl, on mial zone przede mna, nie byl rozwodnikiem, dzieci... Pomyslalas tez co on czuje? Rozstania bola, ale czas goi rany.. wyleczysz sie z tego bo to juz troche podchodzi pod obsesje. Daj na luz i popatrz na innych.. Kazdy spotka predzej czy pozniej tego jedynego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I znowu tu jestem
A propos mozna wiedziec ile lat masz? A ile on?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jakie te zony glupie sa
Jesli gdybac to powiem tak, jezeli odszedlby ode mnie maz do innej, to juz wiedzialabym co zrobic zeby zapamietal mnie do konca zycia. W zyciu bym go nie przyjela z powrotem, nie wybaczylabym nigdy zdrady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona w za dlugiej sukience
Ja mam 29 lat, on 36.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona w za dlugiej sukience
poznalismy sie przypadkiem, widywalismy sie w drodze do pracy, raz umowilismy sie na kawe, nie ukrywal,ze ma zone i dzieci. One wtedy byly jeszcze w Polsce. Jak przyjechaly, zerwalismy nasza znajomosc, ja na to nalegalam, nie wyobrazalam sobie takiej znajomosci. Choc tesknilam, to dawalam jeszcze radem,ale on wrocil i wtedy sie wszystko zaczelo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
a one zostały bo wiedziały o Pani czy zostały bo w Polsce po prostu zostały(przedszkole, szkoła itd)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
czy mogło być tak , że rodzina Pani kochanka o Pani nic nie wiedziała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona w za dlugiej sukience
jego zona nie wiedziala o nas przez 3 lata, pozniej sie dowiedziala, chciala nawet mu wybaczyc, dac szanse ale on chcial byc ze mna i one wrocily do Polski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
jest Pani pewna , że wiedziała czy może tylko tak Pani mówił?...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona w za dlugiej sukience
wiem,ze sie dowiedziala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona w za dlugiej sukience
chciala od niego moj numer telefonu, ale nigdy nie zadzwonila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
teraz się Paani zastanowi, co jutro zrobi dla siebie miłego. Może spacer, albo jakieś fajne zakupy, albo moze kino z koleżanką? tylko nie komputer- on zwiększa poczucie osamotnienia. albo książka- może "przebudzenie"de Mello - takie krótkie felietony. mnie pomagała historia filozofii po góralsku Tischnera-można ścągnąć mp3.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
mogło tak być , że nie od niego się dowiedziała a on nigdy się do Pani nie przyznał? ... wie Pani, malowanie też pomaga-to tak jakby przelewało się uczucia na płótno i naprawdę to koi ból. Tworzenie jest dobrą terapią..nawet jeśli pani myśli, że nie umie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona w za dlugiej sukience
ach,zeby to bylo takie proste. Mija juz pol roku. Probowalam czytac, ogladac filmy, spacerowac - owszem film wciagnie czasem na 1,5 godz. Ksiazka - moze 7 kartek ze skupieniem a pozniej wzrok tylko sledzi wyrazy a mysli bladza, spacer - tylko przypomina wspolne spacery. Myslicie,ze nie probowalam? Wykupilam nawet wycieczke na ktora nie mam ochoty nawet jechac. Jeszcze nigdy nie bylam tak zbolala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona w za dlugiej sukience
tak bardzo chce byc z nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szkoda mi Ciebie dziewczyno:( Strasznie dlugo juz cierpisz. Wiem, ze Ci to nir pomoze ale pomysl, ze gdyby on chcial tego co Ty, bylby teraz z Toba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak sie nie mayle to mieszkacie w jednym miescie... Nie zdarza Ci sie spotykac ich razem? Moze gdybys zobaczyla ich ( choc wiem ze bol bylby nie do zniesienia) pomogloby Ci to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×