Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ona w za dlugiej sukience

Kocham go nad zycie, a on...

Polecane posty

Gość ona w za dlugiej sukience
po czesci jest, to napisz mi prosze w kilku zdaniach prosze tak konkretnie co powinnam zrobic aby moje zycie bylo lepsze, zeby mnie tak nie bolalo jak jeszcze boli, zebym byla radosna i mogla czuc sie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona w za dlugiej sukience
zagladam tu, choc ostatnio sa dluzsze przerwy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jelonekk..
masz trzy teorie : ZS - że zabawił się , korzystał ile mógł , wrócił do rodziny , gdyż to jego dom ....sobek , typowy " używacz życia " ma problemy ze sobą moja - charakter rozdojony , sam nie wie czego chce i jak ma żyć , korzysta w międzyczasie z tego co może , próbował zmienić swoje życie wiążąc się z Tobą , ale tak naprawdę nie potrafi żyć jednym , kmonkretnym życiem ( wciąż będzie gdzieś obok ) Twoja - nie potrafi porzucić swojego dotychczasowego życia , mimo , że nie jest tam szczęśliwy i jest tam tylko ze względu na dzieci ,.... jak się kiedyś uwolni , to może się jakoś z Toba zwiąże i ' będzie dobrze ' , gdyż naprawdę tylko Ciebie kocha jakby nie patrzył te kwiaty na imienimy świadczą o tym , że gościu nie ma za grosz poczucia krzywdy jaką Ci wyrządza .... rozumiem - kwiaty i pare słów wyjaśnienia, opisania sytuacji , swoich uczuć , swojego życia ....a tu nic - kwiaty i wszystko ....- trzyma Cię w jakiejś więzi emocjonalnej nie zdajac sobie pewnie sprawy ( daj Boże , że nie zdając ), że jest to krótko mówiąc działanie " psa ogrodnika " , bardzo małe wyczucie sytuacji i tak właściwie to..... żenada :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakże podobna historia
tyle że moja nadal trwa i też nie umiem się z niej wyzwolić emocjonalnie fizycznie się wyzwoliłam, zakończyłam ten pseudo związek kilka tygodni temu autorko, zaglądasz tu jeszcze?? co u ciebie, czy nadal rozpamiętujesz??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
podnoszę żeby sprawdzić , czy autorce lepiej:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochana tak trochę
Hej zaglądam tu często ale nigdy nic nie napisałam. Teraz w końcut postanowiłam to zrobić;-) mam 23 lata i jestem szczęśliwa mężatką albo tylko mi się tak wydaje:-(, nie mam dzieci bo w ciążę zajść nie mogęto też jest dla mnie masakra ale nie otym Chciałam tutaj pisać... Więc zacznę od początku gdy miałam 18 tak poznałam chłopaka był w moim wieku, chodził że mną do szkoły na początku nie zwracałam na niego uwagi bo akurat z kimś byłam ale jak mój chłopak skończył i wyszedł że szkoły to się zaczęło, wtedy ten mało mi znany chłopak ale bardzo przystojny zagadał do mnie na przystanku, tak było codziennie byliśmy kumplami gada o wszystkim, zaczęło mi na nim zależeć i jemu na mnie też;-) tak zawsze mówił pierwszy powiedział że mnie kocha a ja co oszukiwałam go wmawiałam mu że jestem sama, a tak naprawdę miałam chłopaka spotykałam się z dwoma na raz głupia byłam i tyle, o oszustwie wiedziała moja siostra i kuzynka:-(na początku było ok wszystko udawało się a po 9 miesiącach wszystko się wydało mój wtedy dopiero zerwałam z chłopakiem miałam go dość nigdy go nie kochałam ale ten. którego kochałam odszedł nie chciał mnie znać poczuł się. 0oszukany nie dziwię sld mu, byłam załamana nie spalam nie jadłam pisałam dzwoniłan do niego a on nic miał mnie gdzieś! Wtedy chciałam umrzeć minęło trochę czasu ale ja czas myślałam o nim kochałam go tęskniłam, chwilę znim były cudowne,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochana tak trochę
Teraz do kończę wtym całym załamaniu po stracie chłopaka którego kochałam poznałam innego, fajny starszy ode mnie wysoki super chłopak mądry przystojny spotykaliśmy się i stało się byliśmy para potem a teraz jesteśmy rok po ślubie kocham go jest dla mnie dobry mamy wszystko mieszkanie samochód kase ale brakuje mi tamtego chłopaka że szkoły, myślę o nim oglądam jak głupia jego zdjęcia codziennie, a on co ma też już żonę i dziecko synka który jest śliczny jak jego tatuś może oszałam ale chciałabym być na miejscu jego żony zazdroszczę jej bo ona ma to czego ja pragnęłam i pragnę nie nawidze jej za to co robić?:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×