Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ona w za dlugiej sukience

Kocham go nad zycie, a on...

Polecane posty

Gość ona w za dlugiej sukience
Przypomniala mi sie pewna historia. Wracalam do domu autobusem. Dosiadlam sie do starszego pana, ktory nagle sie rozplakal. Spytalam sie go czy wszystko w porzadku a on zaczal mnie przepraszac,dokanczajac,ze jego zona zmarla 18 m-cy temu a on wciaz o niej mysli i tak bardzo mu jej brakuje. Doslownie czulam ten jego bol. Bylo mi tak przykro. Do tej pory poplakalam sie dwa razy w autobusie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
nie wiem , czy trudniej jest trudniej wiedzieć, że nieodwracalnie ktoś odszedł(umarł) czy trudniej jest wiedzieć że druga osoba kocha już kogoś innego i nic się nie znaczy (umarło się dla tej osoby) nie wiem co gorsze , z jednym i drugim trzeba nauczyć się żyć:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona w za dlugiej sukience
dla mnie ta druga opcja jest gorsza, ale nigdy nie bylam w pierwszej wiec nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie ciekawi jedno : jego uczucia facet związujący się z 8 lat mlodszą , majacy małe dzieci , niby niekochajacy żony :D , żyjacy sobie wygodnie latami bez rozstrzygnięcia sytuacji z Tobą na boku życia zasadniczego , zmuszony do małżeństwa , płaczący w Twoich ramionach ( wiersz tez napisał - sztuka zaiste niesamowita ), dwa m-ce wspólnego życia i uciekł ale zostawia znaki abyś czasami no wiesz..., zapewniajacy że i tak nie zrozumiesz tego wszystkiego i tej jego niesamowitej moiłości, przeżywajacy pewnie niesamowite męki dzisiaj ;), tak niespotykanie wrażliwy , uczuciowy , głęboko niezrozumiały przez wszystkich i niewątpliwie zaślepiony miłością do Ciebie , bardzo skomplikowana miłością oczywiście ... jakbym był kobietą już dziś skoczyłabym z mostu, choćby po to aby skrócić jego niesamowite i niepojete, głębokie cierpienie sięgające pewnie glębokości Rowu Mariańskiego...ale rzeczywiście - zadzwonić i poprosiż żonę , aby już go tak nie dręczyła i pozwoliła aby sobie ulżył . ciekawi mnie też , ile dni by z Tobą wytrzymał za drugim razem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kuźwa...normalnie się nóż w kieszeni otwiera czytając jak panowie pocieszacię tę dziewczynę... Zastanowiłeś się kocie nad swoimi słowami??? Jak się kogoś naprawdę kocha to się chce dla tej osoby szczęścia. I chce się aby ta osoba zyła wiecznie. Nawet kochajac kogoś innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
mądrze Pan mówi Wyssany.. Ale Pan wie, najciężej jest autorce pogodzić się z myślą że on nie kocha . Autorce łatwiej jest znieść cierpienie, gdy uważa się za poszkodowaną w sytuacji,nieświadomą. Ja uważam , że i tak powinno być jej łatwiej bo mężczyzna nawet jeśli oszukał to wrócił do "niekochanej"żony a z nią już autorka raz wygrała na emocje. Proszę sobie wyobrazić sytuację, gdyby na pytanie autorki czy coś się jeszcze da zrobić usłyszałaby - nie , nie da się BO ZAKOCHAŁEM SIĘ w kimś nowym-dbaj o siebie. autorko-niech Pani zachowa tego człowieka we względnie dobrej pamięci na tyle , na ile to możliwe, czasem lepiej jest nie odsłaniać kolejnych zasłon Prawdy jeśli nie ma się dośc sił by spojrzeć w twarz demonom. Będzie dobrze , jest Pani silną kobietą i musi Pani w to uwierzyć. dla siebie. Jego już nie ma te myślenia o świętach zeszłorocznych niech Pani zamknie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
Pani/e Iftar Pan/i mnie chyba nie bardzo lubi wkładając mi w usta takie słowa. Oczywiście że nie życzę nikomu śmierci - choćby z tego względu że złe intencje wracają do ich autora.Zastanawiam się tylko, jaką stratę trudniej znieść...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...Ja uważam , że i tak powinno być jej łatwiej bo mężczyzna nawet jeśli oszukał to wrócił do "niekochanej"żony a z nią już autorka raz wygrała na emocje. ... 1. niby kiedy??? 2. a co to w ogóle, turniej jakiś???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w tej chwili raczej nie pocieszam , zeszlem też z tematów moralnych , ale ciekawi mnie ten facet ...tak glęboki , uczuciowy , kochajacy wszystkich , niezrozumiały ... a zarazem to właściwie caly czas ...bardzo wygodny i to dziwne wyrzucenie autorki z mieszkania , gdy coś normalnie chciała zainterweniować , gdy zaczął łamać reguły z nią ustalone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja Ci niczego w usta nie wkładam, to Twoje słowa :P. Dla mnie samo takie zastanawianie jest nienormalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
chyba nie jestem w nastroju na dyskusje w tym tonie:-) co do tego mężczyzny- autorka go zmitologizowała i dlatego nie widzi tego co Pan Panie WYSSANY widzi doskonale....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...tak glęboki , uczuciowy , kochajacy wszystkich , niezrozumiały ... Kocha to on głównie samego siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sory kot. Nie wypisuj bzdur to nie będzie komentarzy w TYM tonie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
naprawdę nie mam pojęcia skąd ten atak na moją osobę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To żaden atak. Po prostu zastanów się czasem co piszesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
już się domyślam- chodzi o to , ze autorka wygrała emocjonalnie z żoną- tak , w tym turnieju wygrała....oczywiście na chwilę, być może jest już następna ofiara..tę walkę o emocje żona przegrała, bo wydaje mi się że ten facet już taki jest...wiem , że to przykre i przepraszam jeśli doznała Pani przykrości z tego powodu Pani iftar....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A na jakiej podstawie Ty ferwujesz takie wyroki: kto wygrał, a kto przegrał??? Jak w ogóle można emocje czy uczucia traktować w kategorii turniejowej??? I co tu jest wygraną??? Puchar przechodni w postaci faceta???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
nie...Pucharem przechodnim są tu kobiety.....to bardzo smutne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
depresję? kobiety nie tyle są pucharem a przechodzą z samotności w niesamotność z tym człowiekiem. to on rozgrywał karty-nadal je rozgrywa- i tego nie zmienimy, dopóki autorka nie wyrwie się z tego błędnego koła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli już patrzeć na tą historię w ten sposób to cała trójka jest przegrana. I pewno dzieci, bo nie wierzę, że nie odczuły uroków sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
tyle że te karty były znaczone.On nie dał autorce możliwości wyboru - myślała, że jego słowa o rozwodzie się spełnią.Byłby uczciwszy proponując autorce bycie tylko kochanką- a ona mogłaby się zgodzić lub nie. Ale on po prostu i zwyczajnie nie przywiązuje wagi do deklaracji słownych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
dzieci na pewno to odczuły, mogą podziękować ojcu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę, że w szkołach powinni obowiązkowo uczyć asertywności typu: idź i rozwiedź się i dopiero wtedy do mnie wróć i staraj się ze mną rozpocząć życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
'autorka wygrała emocjonalnie z żoną- tak, w tym turnieju wygrała' Pomijając już nieadekwatny dobór słów, to gdyby było tak jak piszesz, ten topik nigdy by nie powstał. 'Ale on po prostu i zwyczajnie nie przywiązuje wagi do deklaracji słownych.' Owszem, jak każdy zdradzający. O czym dziewczyny, pakujące się w taki układ powinny zdecydowanie pamiętać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
przez chwilę tak było... ta chwila jednak dawno minęła. .. dobranoc wszystkim. Spokojnych świąt, na tyle , na ile to możliwe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie kocie...ani przez chcile tak nie było. Rodzina cały czas siedziała w jego głowie skoro ostatecznie do niej wrócił. Czy to z miłości czy ze strachu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×