Mam chote na gorący sex z....

Hehe mam ochote na sex z byłym.....było mi z nim cudownie działa na mnie strasznie Ja tez tak działam na niego ....tylko ze Ja i On mamy juz partnerow...z obecnym nie jest mi tak super w łozku ,mojemu byłemu z obecna partnerka tez nie hmmm czy skusic sie na spotkanie z byłym?

skoro tak na Ciebie działa ?

No wlasnie teraz.....zastanawiamy sie co robic....nie jestesmy ze soba od 3 mc Ja od 1,5 mam faceta on od miesiaca ma partnerke twierdzi ze musial kogos sobie znalesc zeby nie myslec o mnie rozstalismy sie z jego powodu.....i teraz chyba tego zalujemy oboje ale Moj facet wlasnie konczy remont domu dla nas i wiem ile kasy wlozyl w to wszystko....(wiem ze to szybko wszystko ze zgodzilam sie tak szybko zamieszkac ) i nie wiem teraz co robic;(

POmóżcie prosze!!!!!

To bardzo proste. Pomyśl, że Twój obecny partner myśli podobnie do Cibie. Co byś mu doradziła ? :/

że jesteś ze swoim facetem z litości ?

No wiesz pewnie to zeby wrucił do byłej.....ale nie wiem co zrobic ciezko mi bedzie powiedziec mu ze chce odejsc po tym jak sie zaangażował...mam mętlik w głowie i to naprawde trudna sprawa,uswiadomilam sobie ze kocham byłego ale tego tez daze uczuciem;(

ie nie jestem z litosci jest cudowny wszystko jest super pod kazdym wzgledem tylko nie pod tym ze mnie nie pociaga...uswiadomilam to sobie nie dawno....nie mam wogule ochoty na sex z nim...

A o byłym mysle ciagle ale nie chce ranic tego obecnego.....nigdy nei przypuszczalam ze bede kiedys w tak ciezkiej sytuacji...

skoro nie masz ochoty na sex z nim to dlaczego z nim jestes ,dobrt sex to podstawa kazdego zwiazku

Już takim durnym myśleniem go ranisz i niszczysz. Jak Cię facet nie pociąga seksualnie, to wiadomo, że związek nie ma racji bytu. Zakończ go jak najszybciej, bo im wyżej chłopak wzleci, tym bardziej będzie go bolało jak spadnie...

Zakochalam sie w nim strasznie na poczatku bylo dretwo w lozku jak to na poczatku zwiazku potem bylo calkiem spoko ale myslalam ze to moze przez przepracowanie stres....ale teraz juz wiem ze nie , ze poprostu mnie nie pociaga.

to trochę chora ta sytuacja...może powinnaś spokojnie zastanowić się nad tym czego naprawdę chcesz ? Piszesz, że darzysz go uczuciem a ja się zastanawiam co to za uczucie skoro myślisz o zdradzie...gdybyś naprawdę kochała nigdy nie przyszedł by Ci do głowy taki pomysł.

Tak wiem ze im dluzej tym bardziej go zranie ale....On sie tak zaangazowal wlozyl duzo kasy w 'nasz wspolny dom' jego rodzina sie zaangazowala w remont....i jakbym teraz powiedziala ze odchodze to mysle ze bylaby tragedia,moze lepiej jak powiem mu jak juz tam zamieszkamy po jakims czasie moze wtedy bedzie lepiej powiedziec

cy ty jestes normalna?

"no wiesz jak dla mnie" Wiem masz absolutna racje np z bylym nigdy nie pomyslalam o tym zeby go zdradzic nie uznaje a raczej teraz to nie uznawalam czegos takiego jak zdrada zawsze bylam porzadna i nie umialabym tego zrobic no ale teraz mam dziwne uczucia zadawalam sobie pytanie czego ja wlasciewie chce ale nie uzyskalam odpowiedzi...uwierzcie mi ze ciezko byc w takiej sytuacji....Kocham obecnego a jednak w łozku nie jest tak jakbym chciala....Rozmawialam z nim co lubi czego nie w łozku i mamy podobne niby myslenie ale przez gardlo nie przechodzi mi zeby zaproponowac mu np.jakas rzecz ktora lubie...nie wyobrazam sobie z nim npo kochac sie w samochodzie....a z bylym kochalismy sie wszedzie i robilismy wiele dziwnych rzeczy ktore kochamy....

proponuje zebys mu powiedziala jak bedziecie miec dziecko albo pozniej za kilka lat.

No wiesz...to jest naprawde problem i uwierz mi ze kiedys kazdy moze miec taka sytuacje....to nie moja wina ze tak wszystko mi sie poukladalo.....Zabezpieczamy sie i narazie dziecka nie planujemy,nei mam z kim o tym porozmawiac dlatego pisze do Was na forum.

jeśli nie chcesz z nim byc to po prostu mu o tym powiedz. Pamiętaj im dłużej będziesz to ciągnąć tym będzie trudniej...

Tak masz racje tylko jest mi ciezko bo On nei dosc ze tyle kasy wylozyl na ten dom to jeszcze wyjdzie na debila przed rodzina ktora zaangazowala sie w to wszystko ....i maja plany uwielbiaja mnie,jestem dobra osoba nigdy nikogo nie skrzywdzilam naprawde,zagubilam sie moze....

tu niechodzi o rodzine tylko o was a konkretnie o ciebie widze ze sie pogubilas i wiem co to znaczy nie miec z kim pogadac ale dlugo tego ciagnac nie mozesz to bedzie chore na dluzsza mete.

MOze ktos mial z Was podobnie ze kochal obu ze z jednym bylo cudownei w lozku a z drugim nie...nie moge spac i przestac myslec o tej sytuacji bo mnie to przerasta.....jestem miedzy młotem a kowadłem

no o.k to teraz spróbuj wyobrazić sobie taką sytuację... mieszkacie sobie w tym pięknym wyremontowanym domu i któregoś dnia on pyta "wyjdziesz za mnie?"... Co ty na to? Wtedy wypalisz mu, że nie chcesz z nim byc bo tak naprawdę pociąga cię twój ex ? Myślisz, że wtedy on będzie mniej cierpiał niż teraz ? Uwierz mi będzie jeszcze gorzej więc przemyśl sobie to wszystko na spokojnie i podejmij jakąś decyzję. Mam nadzieję, że słuszną :)

Dzięki Milupka...) Nie potrafie wyobrazic sobie ze mu mowie ze to koniec....normalnie jak dziecko sie zachowuje nie potrafie poprostu On teraz jeszcze na dodatek bedzie musial zrezygnowac z marzenia ktore mial sobie kupic zeby oddac kase rodzicą(od nich pozyczyl kase na remont i to wszystko)

musisz podjac decyzje nikt tego za ciebie nie zrobi a przedluzajac to ranisz siebie i tego faceta

a czy z twoim ex laczy cie tylko super sex czy cos wiecej ?

ufffff to jest ciezkie cholera dlaczego mnie cos takeigo spotkalo....wiem ze moze byc sytuacja ze zapyta czy za niego wyjde....masakra jakas i co mam mu teraz powiedziec ze jednak nie chce jak juz meble sa zamowione ekipa robi dom(On powiedzial ze sam tam napewno meiszkac nie bedzie)....

Z moim ex mamy wspolne pasje marzenia kochamy prawie wszystko to samo.....dogadujemy sie swietnie wszystko jest super tez....ale z tym tez jest super...

dlatego jesli zdecydowalas sie to im wczesniej mu powiesz tym lepiej

skoro ze swoim ex macie te same pasje kochacie to samo to dlaczego sie rozstaliscie?