Dla Starających się o Dzidzię...

lepiej zapytaj ale temperature dla pewności mierz dalej!!

Mierzę,mierzę,choć już mi się nie chce:)

hej dziewczyny i co teraz znowu żadna się nie odzywa:P coś u którejś się zmieniło? ja jestem jakieś 2 dni po @ i na razie w sumie nic nowego:) nadzieja jak tam u Ciebie jak tempka?

Witam:)Mój właśnie poeszedł do roboty,a ja dojadam jeszcze kluchy na parze:)W końcu mi wyszły idealne,miękkie i pulchne-przepis od sąsiadki:) Czekająca u mnie dziś 5dc i zaczęłam znowu mierzyć temkę36,8 dziś mam:)Poza tym mój mikroskop pokazał dziś kilka drobnyc paprotek,zobaczymy co będzie dalej:) Trochę miałam roboty przez ten ostatni czas,a jeszcze wszystkiego nie zrobiłam:)miałam trochę szycia,sąsiadka chciała,zebym jej skróciła sukienkę na wesele,potem takie szycie do siebie,a jeszcze muszę sobie zasłony poszyć i nie mogę sie za nie zabrać.W ciągu tego urlopu

c.d. mojego męża byliśmy 2razy na rowerach,a w piątek byliśmy w górach,przejść się szlakiem na Stożek-pogoda nam sie udała.W sobotę byliśmy u znajomych na grillu-taka mała imprezka i wróciliśmy w niedzielę,bo oboje chcieliśmy się napić,więc u nich nocowaliśmy.I tak jakoś czas zleciał:)

wow to ja widzę nie próżnujesz:) umiesz szyć no nieźle!! i co byliście gdzieś z mężem chociaż na jeden dzień tzn basen góry jak wcześniej pisałaś? ja dziś ostatni dzień do pracy idę i 2 tygodnie laby i niech się dzieje co chce:P wyjeżdżam i nie mam zamiaru się niczym przejmować nawet czy mam dni płodne czy nie:PP

hahha jakie wyczucie czasu akurat o tym do Ciebie pisałam:)

Z tym szyciem to ja tak bardziej różne przeróbki,typu skracanie spodni,spódnic,sukienek itp.Jedynie co,to uszyłam sobie 2spódnice,ale w jednej już nie chodzę,bo jest już za szeroka(w końcu schudłam)i na mnie wisi,a to był materiał co mi został z zasłon.hehe.myślę sobie uszyć sukienkę z tafty,ale nie wiem czy to dojdzie do skutku:) A na basenie nie byliśmy.Ja już nic nie napominam,bo mój potem narzeka,że mi się "pali"z tym itp.Jak się wkórzę,to pójdę sama i tyle!

Witam dziewczyny,jeśli któraś tu w ogóle jest:) Dziś byłam u gin.Wyniki cytologii mam w porządku.Zerknął na mój wykres temperatur z poprzedniego cyklu i powiedział,że to był raczej cykl bezowulacyjny tak jak myślałam.powiedział mi,ze nie może mi dać skierowania na badania hormonów itp.,bo on na kasę chorych nie ma możliwości leczenia mnie pod kątem niepłodności.przepisał mi chyba MASTODYNON w kroplach i jeśli nie zajdę w ciążę,to albo klinika niepłodności,albo najpierw leczenie u niego prywatnie:monitorink badania itp.Jeśli klinika to on chce nas wysłać do Bytomia,ale nasi znajomi polecają zdecydowanie Katowice.Zobaczymy co z tego wyjdzie,chyba trzeba zacząć oszczędzać

hej!! ciekawi mnie co mówi Twój lekarz o tym że byłaś już w ciąży bo przecież całkowitą niepłodność trzeba u Ciebie wykluczyć!! faktycznie zacznij od monitoringu bo może po ciąży teraz masz zawirowania hormonalne? ja dziś zaczęłam urlop ale niezbyt przyjemnie mi się zaczął wczoraj zmarł mój dziadek jutro jedziemy na pogrzeb:(

Hej,współczuję Ci:(Śmierć to jest to,czego ja się najbardziej w życiu boję:( Mój lekarz powiedział,że to,że zaszłam w ciążę to nie znaczy,że teraz mi moze być łatwiej,nie ma co się łudzić,tylko trzeba się konkretnie wziąć za jakieś leczenie,bo szkoda czasu!

WItam:)Czekająca i jak tam?Już po pogrzebie?

Ale ja jestem dziś zakręcona:Wczoraj stwierdziłam,że zrobię dziś rybę na obiad.Ale rano po zmierzeniu tempki.położyłam się i przysnęłam,po 9tej wstałam.I myślę,że zanim pójdę do sklepu to ta ryba jak ją kupię nie zdąrzy mi się odmrozić,więc postanowiłam wyciągnąć z zamrażalki kotlety mielone,byłoby szybciej.Otworzyłam ją i mój mnie zagadał i tych kotletów nie wyciągnęłam.Potem robię obiad.Zrobiłam żurek wstawiłam ziemniaki i chciałam te kotlety usmażyć już tłuszcz sobie rozgrzałam patrzę,a kotletów jednak nie wyciągnęłam. I mówię trudno będzie jajko sadzone,otwieram lodówkę,a ostatnie 2 jajka do żurku ugotowałam i zapieprzałam do sklepu(dodam,że poraz drugi,bo wcześniej śmietany zapomniałam )Nie wiem co się dzisiaj ze mną dzieje!Dawno mi się tak nie przysnęło,zawsze mierzę tempkę o 6.30 i wstaję odrazu,bo spać nie mogę,a teraz tyle pospałam.Mój się ze mnie już śmiał,a nie chciał mnie budzić,żebym sobie pospała

witaj nadziejo!! to faktycznie jakieś przesilenie letnie Cie dopadło chyba:P ja wróciłam dziś po 3 w nocy bo na ten pogrzeb jechaliśmy 500 km w jedną stronę ogólnie masakra wróciłam taka zdołowana że szok na razie na nic nie mam ochoty nawet mi się wyjeżdżać odechciało... sorki że smęcę ale taki nastrój mam:(

Hej:) Czekająca współczuję:(potrzeba czasu,zeby się otrząsnąć:)

Cześć dziewczyny,co u Was słychać?Bo cisza tu ostatnio straszna:)

ja juz od dzis sie melduje wczesnie albo nie mialam czasu a puzniej kapa mialam na gwarancji w naprawie i dostalam nowego i nie mialam spisu tematow i musialam was szukac :( wczoraj bylam na placu zabaw corcia bawila sie 2 godz i niechciala isc do domu tak jej sie spodobalo teraz chce kupic trampoline do ogrodu ale taka duza zeby cala rodzinka nasza mogla skakac :) moja coreczka umie liczyc do 4 po angielski zaczyna rusowac ksztalty narysowala myszke miceky i koloruje coraz lepeiej rysunki ktore mama namaluje tzn. niewychodzi za linie codziennie siadam z nia i cos robie zeby jej sie nie nudzilo a to pastele a to farby kredki trzeba urozmaicac czas. no wiec zaczol sie nowy miesiac nowe starania kurcze czekam co miesiac mowie ze moze teraz sie uda ehhh nudzi mnie juz to dlaczego to takie skaplikowane jest. sorki za brak ladu i skladu ale tyle czlowiek chce powiedziec ze nie wie od czego zaczac pozdrawiam i zycze mielgo dnia

ja juz od dzis sie melduje wczesnie albo nie mialam czasu a puzniej kapa mialam na gwarancji w naprawie i dostalam nowego i nie mialam spisu tematow i musialam was szukac :( wczoraj bylam na placu zabaw corcia bawila sie 2 godz i niechciala isc do domu tak jej sie spodobalo teraz chce kupic trampoline do ogrodu ale taka duza zeby cala rodzinka nasza mogla skakac :) moja coreczka umie liczyc do 4 po angielski zaczyna rusowac ksztalty narysowala myszke miceky i koloruje coraz lepeiej rysunki ktore mama namaluje tzn. niewychodzi za linie codziennie siadam z nia i cos robie zeby jej sie nie nudzilo a to pastele a to farby kredki trzeba urozmaicac czas. no wiec zaczol sie nowy miesiac nowe starania kurcze czekam co miesiac mowie ze moze teraz sie uda ehhh nudzi mnie juz to dlaczego to takie skaplikowane jest. sorki za brak ladu i skladu ale tyle czlowiek chce powiedziec ze nie wie od czego zaczac pozdrawiam i zycze mielgo dnia

cos sie dzieje znowu z kafeteria bo post mi 2 razy wkleiło :D

Witam:) Tamagoci fajnie,że tak córci czas organizujesz:)Widać,że mała dobrze się rozwija:)Ile ona będzie miała latek?

21 wrzesnia 2.5 roku. staram sie jak moge. jak chodzialm do szkoly i pilnwalam siostry dzieci to najmlodsza byal tak zamna ze mowila domnie mama miala ja na codzien na noc caly czas poza niedzielami i szkola to tak sie swotnie rozwinela ze poszla rok szybciej do zerowki bo umiala duzo a jak wyjechali do szwecji to chcieli w szwecji ja przezucic ok 5 klas do przodu ale mala powiedziala ze niechce chodzic ze starszymi tylko w swoim wieku ze jak ja przeniasa to nie bedzie sie uczyc :P wiec moze i zmoja coreczka taka zdolna bedzie tylko oczywiscie nic na sile. najdziejo a jak tam mikroskop pokazuje ci cos ?? jak tam badania trwaja

Hej Tamagoci mikroskop od wczoraj wieczora zaczął pokazywać wyraźne paprotki:)Ostatnio mi też pokazał,ale to było za mało odstępu po jedzeniu,wiec wynik był raczej fałszywy:)Dziś rano znowu wyraźne paprotki,czyli okres przedowulacyjny.Wg programu,na którym zapisuję tempkę owulację powinnam mieć 19dc,czyli 6września,a skoro na mikroskopie zaczęło się coś "tworzyć"to by się zgadzało,ale zobaczymy,nie mam jakiś złudzeń:)I tak myślimy o klinice:)

Co do córci,to już dużżżaaa kobieta hehe dobrze,żejest wszystkiego ciekwa:)

a ja nie wiem o coc chodzi tem jak ja miezyc gdzie i jak odczytywac czy jest owulacja lub bedzie :( i stawiam na zywiol :D wedlug obilczen okres plodny mam od minionego weekendu o czas pokzae czy sie udalo czy nie

Dla mnie na początku też to była "czarna magia",ale to jest do pojęcia:)

Anamade,Czekająca,Euforia co tam u Was? No i reszta babek?

Cześć!!! Czekająca bardzo mi przykro :( 3maj się Kochana! U mnie jakoś leci powoli...Ciąża daje się we znaki. Jest okres, że czuję się w miarę a za chwilę wręcz koszmarnie. W zeszłym tyg miałam robione usg. Widziałam już bijące serduszko. W przyszłym tygodniu idę na kolejne. Poza tym mam problem z drogami moczowymi, zapalenie pęcharza, bakterie w moczu. Mało tego mam torbiel na jajniku powstałą prawdopodobnie w wyniku zmian hormonalnych... Wg mnie obserwacja cyklu jest naprawdę do pojęcia :) Trzeba się trochę wdrożyć i być systematycznym w prowadzeniu obserwacji. Testy owulacyjne są jak najbardziej pomocne :) Pozdrawiam Was kobietki i życzę aby w tym cyklu się udało!!!

nadzieja kochana kobietka juz mi wszystko wytlumaczyla z ta obserwacja temp. wiec bede miezyc jesli nie zapomnie :) a testy chcialam kupic ale w aptece droge znalazlam na ebay tylko zamowic musze ale tez musze meza o karte kredystowa prosic :D wiec ten miesiac stawiam na zywiol w nastepnym zaczne badac temp i kupie testy :) euforia super ze ciaza sie rozwija i jak uczucia jak uslyszalas serduszko?? a poczekaj na kopniaki to dopiero super uczucie :) zycze milej nocki kochane

mialo byc drogie

Hej dziewczyny:) Euforia wreszcie się odezwałaś:)Cieszę się,że z dzidzią wszystko ok tylko uważaj na siebie z tymi torbielami u ciepło się ubieraj,żeby z pęcherzem nie było gorzej:)kurcze,sorki,ze piszę jak stara zżędliwa baba,ale to jakiś taki impuls:) U nas wczoraj prąd wyłączyli,więc stwierdziłam do mojego,że pozostało nam dzieci robić,bo wczoraj miałam 14dc,ale nie bardzo się do tego kwapił:)bo teraz robimy przerwę,a jakby owu była to na maksa jak my to mówimy:huje muszą być silne:) Tamagoci w razie pytań wal śmiało:)