Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość emiiilove

Studia, wyrawac się z domu.

Polecane posty

Gość emiiilove

Czy Wy też chcecie się tak wyrwać z domu na studia do wielkiego miasta daleko od domu? U mnie w klasie to wszyscy o tym mówią. Ja znalazłam kierunek który mnie pasjonuje w moim mieście, dzienne studia. Codziennie bede w domu. Jak im powiedziałam gdzie sie wybieram to mnie od razu skrytykowali. Mam iść do wielkiego miasta, spróbować innego życia.. ich zdaniem. Tylko po co?? Ja jestem osobą nieśmiałą, bardzo trudno wpasowuję się w nowe środowisko i wersja studia u siebie mi odpowiada. Nie zrobię tak jak chca ludzie, oni za mnie zyć nie będą. Ja jestem zdolną dziewczyną, a studia w mojej miejscowości mają złą reputację, że idą tam osoby które się nigdzie nie dostały. W ogóle to obciach jakiś studiować u siebie. Nie chcę być postrzegana jako tępa. Nikt mnie nie rozumie a ja nie mam zamiaru mowić jakimś tam osobom że nie jestem gotowa żeby się jeszcze wyrwać w świat, bo w świat pojdę ale jeszcze nie teraz, za 3 lata, bo i tak musze żeby mieć pełne wykształcenie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emiiilove
może ktoś skomentuje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vvvgwqgvd
Na wszystko przyjdzie pora. Nie czujesz się na siłach, aby wyrwać się z domu to przecież niż złego. Nie słuchaj komentarzy innych. Rób tak, abys to Ty była szczęśliwa. PS. sama studiowałam w rodzinnym mieście na uczelni, która też uchodziła za "szkołę dla tych mniej zdolniejszych" a w rzeczywistości większość z osób, które tak o niej mówiło to nawet na drugi rok by się nie dostali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vvvgwqgvd
Na wszystko przyjdzie pora. Nie czujesz się na siłach, aby wyrwać się z domu to przecież niż złego. Nie słuchaj komentarzy innych. Rób tak, abys to Ty była szczęśliwa. PS. sama studiowałam w rodzinnym mieście na uczelni, która też uchodziła za "szkołę dla tych mniej zdolniejszych" a w rzeczywistości większość z osób, które tak o niej mówiło to nawet na drugi rok by się nie dostały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mądrze mówisz :) nie przejmuj się tym, co mówią inni żyjesz dla siebie a nie dla nich :) to Ty sobie życie układasz. Zresztą nie masz pewności czy ich drogi się nie rozejdą w tym "wielkim mieście" czy na pewno będzie im tam lepiej ;>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emiiilove
może ktoś jeszcze się wypowie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo smarkaczom zawsze
sie wydaje ze jak wyjada to beda kims hehe ...coz zyndrom wyrwania sie z gniazda...ale niektorym wtedy odbija jak np. mojej znajomej...coz gdy tylko wyrwala sie z domu z malej miejscowosci do wiekszego miasta upadla na samo dno... wiec badz soba i rob co Ty uwazasz za sluszne a nie to co znajomi uwazaja za sluszne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kejtiiiiii
Powiem Ci tak wszystko zalezy od Ciebie, jesli chcesz isc do swojego miasta na uczelnie to idz jesli to jest twoj wymarzony kierunek to sie nad tym nie zastanawiaj. Ja tez wybralam studia 30 km od mojej miejscowosci i nie zaluje, koncze studia z wyroznieniem a moi "znajomi" z klasy owszem sa w duzych miastach typu Krakow Warszawa ale na studiach wieczorowych badz zaocznych z czego polowa nie zdala ktoregos semestru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kejtiiiiii
Powiem Ci tak wszystko zalezy od Ciebie, jesli chcesz isc do swojego miasta na uczelnie to idz jesli to jest twoj wymarzony kierunek to sie nad tym nie zastanawiaj. Ja tez wybralam studia 30 km od mojej miejscowosci i nie zaluje, koncze studia z wyroznieniem a moi "znajomi" z klasy owszem sa w duzych miastach typu Krakow Warszawa ale na studiach wieczorowych badz zaocznych z czego polowa nie zdala ktoregos semestru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kejtiiiiii
Powiem Ci tak wszystko zalezy od Ciebie, jesli chcesz isc do swojego miasta na uczelnie to idz jesli to jest twoj wymarzony kierunek to sie nad tym nie zastanawiaj. Ja tez wybralam studia 30 km od mojej miejscowosci i nie zaluje, koncze studia z wyroznieniem a moi "znajomi" z klasy owszem sa w duzych miastach typu Krakow Warszawa ale na studiach wieczorowych badz zaocznych z czego polowa nie zdala ktoregos semestru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×