Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zakłopota.na

Jak myślicie. Pierwszy pocałunek na której randce?

Polecane posty

Gość gość
Pierwszy pocałunek może być na pierwszej randce , ale powinien wyjść z jego inicjatywy ,ale jeśli do niego dojdzie to go podtrzymaj,oczywiście pocałunek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niestety kino przełozone na dzis. Moge pocałowac go chociaz w policzek na przywitanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tako rzecze Zaratustra66
Na żadnej psiocho.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie pocałunek na pierwszej randce jeśli pierwszy raz widzę faceta to za szybko, pomyślałabym że chodzi mu tylko o seks.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

 Boję się, że to wszystko szybko doprowadzi do końca spotkań gdy tylko zabraknie nam tematów. Całowanie, trzymanie się za ręce, dotyk, przytulanie, dotykanie zastępują rozmowę i do siebie zbliżają - brak tego na dłuższą metę oznacza koniec.

Miałem swego czasu ten sam problem. Scenariusz zawsze był ten sam. Poznaję fajną dziewczynę. Spotykamy się i rozmawiamy. Kolejne spotkanie i tylko rozmawiamy. Spotkanie kolejne i nadal tylko rozmawiamy.....Podczas kolejnych spotkań polegających tylko na rozmowie, tematy kończą się coraz szybciej. Coraz częściej atmosfera robi się drętwa, a chwile głuchej ciszy wydają się trwać wiecznie. W głowie mętlik i chaos oraz zastanawianie się co tu jeszcze powiedzieć? W ten sposób kilka fajnie zapowiadających się znajomości zakończyło się na etapie koleżeństwa, a mogło być coś więcej.....

W takiej sytuacji mogą pomóc tylko działania wymienione przez autora powyższego komentarza czyli całowanie, trzymanie się za ręce, dotyk, przytulanie, dotykanie. Trzeba przełamać nieśmiałość i zacząć działać. Inaczej wszystko stracone. Jak już wspomniałem , straciłem z powodu braku odwagi niejedną świetnie zapowiadającą się relację z dziewczyną. Jedna z nich to nawet powiedziała do mnie prosto z mostu, że ona nie potrzebuje chłopaka tylko do gadania, a do czegoś więcej. Ponosiłem porażkę za porażką tylko dlatego, że nie potrafiłem rozwinąć relacji poprzez zmniejszenie dystansu z dziewczynami, które tego ode mnie oczekiwały. Na szczęście ten stan rzeczy nie trwał wiecznie. Wyciągnąłem wnioski z moich zachowań. Zbierałem doświadczenie. Potem już było tylko lepiej. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×