Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Roksana301

Mój kochanek....

Polecane posty

Gość Roksana301

Usunęłam dopiero co swój temat o nim, bo boję się że ktoś przeczyta kto nie powinien. Szanse spore były. Ale pisałam, że się zastanawiam czy on coś do mnie czuje. Ostatnio sporo takich tekstów - o dziecku, o tym że mnie może nie odda, itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Roksana301
To nie jest typ słodzący. Znamy się 3 lata i na początku trudno mu było odpowiedzieć na pytanie nawet czy mnie lubi. A teraz mówi o dziecku itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Roksana301
Miał w życiu jedną kobietę, a teraz można uznać że jakos tam jestem druga. To człowiek sukcesu i najwięcej czasu poświęca karierze, podróżom itd. Jest bardzo wykształcony i przystojny - dodaje to, aby nikt nie pomyślał, że to taka sierota życiowa i stąd taki mały przebieg. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Roksana301
foka88 (foka88@o2.pl) - nigdy z jego ust nie padły takie słowa, że coś do mnie czuje. I w ogóle mam wątpliwości. Ogólnie jest zazdrosny, ale teraz z tym się kryje, bo uznał że mi się to podoba. Raz tylko napisał, że tęskni za mną. To niewiele. Może być też tak, że chciałby mieć rodzinę itd. Dlatego się zastanawiam .. Ma już trochę lat - w tym roku będzie miał 35. Brat czeka na dziecko i pewnie on też chciałby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Roksana301
Było, było... Ale tamto musiałam usunąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro tamto mogło zaszkodzi to uważasz, że to nie zaszkodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Roksana301
Hmm... Wszystkiego przeglądać nikt nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Roksana301
Heh.. aktualnie też się buduje i się nawet zastanawiał, jak to rozwiązać aby z wózkiem nie było problemów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wybitny pal
czy on ma na imie Piotr?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Roksana301
On musi mieć wszystko w życiu zaplanowane. Może teraz ma plany w większym formacie wobec mnie? Chciałby córeczkę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Roksana301
Nie, nie ma na imię Piotr. A co masz podobną historię?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wybitny pal
nie, nie. I co zamierzasz? Masz meza czy jestes z kims w zwiazku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Roksana301
Mam męża... Na razie nic nie zamierzam.. Będę się przyglądać sprawie. Już mnie to zaczyna zastanawiać, aczkolwiek pewności nie mam. Bardzo się stara faktycznie: romantyczne weekendy w SPA, ekskluzywne koncerty itd. Choć już od początku sypialnia zawsze była cała w świecach, dobre wino i romantyczna muzyka, to teraz jakby jeszcze bardziej się starał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wybitny pal
ale kiedy Ty to robisz? skoro masz meza? co mu mowisz ze gdzie jestes?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Roksana301
Ogólnie nie ma tego wiele. Aż się dziwię, że on ma tyle cierpliwości do mnie. Bo ciągle pyta, czy przyjadę na weekend i najczęściej słyszy nie, bo coś tam. A mimo to nie rezygnuje. Kiedyś było więcej, bo mieszkaliśmy na tej samej ulicy. Potem ja wyjechałam (on był zły, nawet nie chciał się pożegnać) ale kontakt podtrzymał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Roksana301
Ogólnie nie ma tego wiele. Aż się dziwię, że on ma tyle cierpliwości do mnie. Bo ciągle pyta, czy przyjadę na weekend i najczęściej słyszy nie, bo coś tam. A mimo to nie rezygnuje. Kiedyś było więcej, bo mieszkaliśmy na tej samej ulicy. Potem ja wyjechałam (on był zły, nawet nie chciał się pożegnać) ale kontakt podtrzymał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bedziesz sie smazyla w piekle
mam nadzieje, ze spotka cie kara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ogeprp
Jestes zwykła dziw...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Roksana301
Gdy mieszkaliśmy na tej jednej ulicy było całkiem inaczej. Bo mimo, że pracoholik, to kiedy się umawialiśmy to zamykał biuro wcześniej i już ... A w dodatku mąż też miał wtedy wciągającą go pracę - robił ważne badania na Europę i także potrafił siedzieć w pracy od 6-23 np. Dzisiejsza praca już nie jest dla niego takim wyzwaniem i dlatego kończy tak jak ja. Aby razem wracać (też ma nienormowany czas pracy)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Roksana301
Myślisz, że wyrokami, wyzwiskami i niecenzuralnym językiem trafisz prosto do nieba? Dziwnie pojmujesz religię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bedziesz sie smazyla w piekle
Musisz miec tupet, skoro potrafisz spojrzec w oczy swojemu mezowi, ktoremu slubowalas wiernosc do grobowej deski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Roksana301
Owszem mam tupet, a teraz idź postrasz piekłem jakieś dziecko, które zjadło po kryjomu cukierka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Roksana301
Jak myślicie, czuje coś do mnie? czy jak to wygląda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sie jego spytaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Roksana301
On i tak by mi wprost chyba nie odpowiedział. Bo jest dość zamknięty w sobie. Albo odpowiedział w sposób zagadkowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Roksana301
Jego nie zapytam, bo jak go znam wywinie się od odpowiedzi wprost.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Roksana301
Ostatnio pisze jakby odważniej... np. pisząc kochanie... niby nic takiego, ale kiedy ja na początku napisałam dla jaj: "jak się masz kochanie?" - w sensie tej piosenki disco polo, to chciał poważnie rozmawiać. A teraz sam pisze "kochanie" ... dziwne ... Wspominał też ostatnio o jakichś 2 dziewczynach, że go podrywają ... Czyżbym miała być zazdrosna? Czy może chce powiedzieć, że wciela się w Casanovę? Co o tym myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×