Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

extreme21.21

Choroba u pieska

Polecane posty

Witam. U mojego pieska rozpoznano chorobę pokleszczową. Byłam dzis z nim u weterynarza, pies dostał kroplówkę, masę zastrzyków i lek od tej choroby. Wcześniej pies sikał ciemnobrunatną krwią. Lekarz powiedział, że po tym zastrzyku od tej choroby pies może zwymiotowac w ciągu pół godziny. I tak też się stało dodatkowo przy tym posikał się. Tym razem ta krew była jaśniejsza. Czy to oznaka że piesek powoli wraca do zdrowia?? Spotkaliście się z taką chorobą u swojego milusińskiego?? Piszcie wszelkie informacje. Z góry dziękuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jamam tak samo
bedzie dobrze :) nie mart sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No mam taką nadzieje. Już oczka mu sie zrobiły troszke weselsze, nosek chłodniejszy i nawet poszedł się sam napić tylko jest bardzo osłabiony i sie zatacza. Lekarz powiedział, ze jesli dzis sie wysika to juz jakiś plus. Jutro kolejna kroplówka. Mam nadzieje ze wszystko bedzie dobrze. W ogóle to jakas inwazja z tymi kleszczami. Przy mnie przyszła pani do weterynarza ze spanielem, który miał takie same objawy jak moj pies. Powiedziała ze wyciągnęła mu wczoraj około 30-stu kleszczy. Biedne te pieski takie smutne... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli ktoś z was spotkał się z taką chorobą u swojego pieska to piszcie jakto przebiegało, kiedy nastąpiła chociaż lekka poprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szczurzęcy
Moj pies miał babeszjozę, wyszedł z tego bez szwanku jednak 3-4 dni był taki biedny że nie mogłam patrzeć. Najpierw dostałam antybiotyk w tabletkach ale od razu wymiotował i jeździliśmy codziennie na zastrzyk i kroplówki. Jeśli wykryto babeszje w późnym stadium to trzeba zrobić kontrolne badania krwi, czy pasożyty czegoś nie uszkodziły .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nbbnbnnbbn
Życzę psiaczkowi powrotu do zdrowia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkkkkkkkkjjjjjjjjjjjuuuuuuu
trzyman kciuki za psiaka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Twój pies zachorował na babeszjozę- jest to choroba wywołana przez pierwotniaka, niszczy on krwinki czerwone, stąd krew w moczu. Po podaniu zastrzyku pies może gorzej się czuć bo lek niszczy pierwotniaki, a tym samym krwinki. Pies powinien mieć badania krwi- morfologię- żeby sprawdzić nasilenie anemii, poza tym powinny być zbadane parametry nerkowe i wątrobowe. To że pies sika to super bo rozpadające się erytrocyty czasem zatykają kanaliki nerkowe i może dojść do mocznicy, niewydolności nerek. Przez kilka dni pies pewnie będzie jeszcze dostawał leki i kroplówki ale powinno być ok. Na przyszłość zabezpieczaj psa preparatami przeciwkleszczowymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję. Mam nadzieję że wyjdzie z tego jak najszybciej. Siedzi taki biedny z fenflonem w łapce.. Szkoda mi go strasznie, zawsze taki wesoły a dziś smutne ma oczka. Widać że mu źle. A jak było o waszego pieska z tym moczem?? Po zastrzykach dalej sikał krwią?? Wiadomo leki musza zacząc działac. Ale on dzis rano sikal taka ciemnobrunatna krwią a po lekach ta krew była juz jasniejsza. Czy moze to oznaczac ze jest juz troszkę lepiej??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pies wypił prawie cała miskę wody i znów zrobił siku, to chyba dobrze prawda? To znaczy ze nerki pracują bo lekarz mówił ze poźno wykryta choroba może prowadzić do niewydolności nerek a wtedy to juz raczej nic sie nie da zrobić... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Śpi sobie z kotkiem ta moja chora bida. Jutro wizyta u weterynarza. Mam nadzieję, że powie że jest lepiej. Trzymajcie kciuki. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zabezpieczajcie zwierzaki. Kleszcze są już wszędzie. Dostępne na rynku preparaty tj. Frontline i podobne oraz obroże przeciwkleszczowe zabezpieczają psa przed bebeszjozą w dziewięćdzięsiu kilku procentach. Jak tylko po zimie temperatura zwzrośnie do kilkunastu stopni powyżej zera, pies powinien być bezwarunkowo chroniony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak wiem. Dziś psiakowi już lepiej:) i myśle ze będzie już tylko coraz lepiej:) Pije wode i już nie sika krwią. Mam nadzieje ze weterynarz potwierdzi to ze jest juz dobrze. Nawet już szczekać zaczął. Tylko bidulka nic jeść nie chce.. Po wizycie u weta dam znać co i jak. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) Odpowiednio wcześnie rozpoznana bebeszja jest całkowicie wyleczalna. Ale pamiętajmy, że pies nie nabywa na nią odporności. Zdrowia wam obojgu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po dzisiejszej wizycie u weterynarza jestem trochę spokojniejsza. Piesek czuje się już lepiej:) Dziś też była kroplóweczka, zastrzki. Jutro też na zastrzyk i być może zostanie podana jeszcze jedna kroplówka. Psina powoli nabiera apetytu, rozgląda się za jedzeniem. Dużo pije no i sika już normalnie. Weterynarz powiedział, że piesek będzie musiał przyjmować Hepatil od wątroby. Ma jeszcze żółte spojówki ale Pan mówił, że może się to utrzymywać do około dwóch tygodni. Psinka oczka ma już weselsze, merda ogonkiem także widać że czuje się już lepiej. Mam nadzieję, że za kilka dni dojdzie już do siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Super że z pieskiem lepiej, na pewno będzie wszystko ok. Warto zrobić badania krwi i sprawdzić stan wątroby i nerek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziś porozmawiam z weterynarzem żeby zrobił takie badania. Z nerkami chyba nie jest źle bo dużo sika. Ale wczoraj lekarz mówił, że ma powiększoną wątrobę. Dostał jakieś zastrzyki od tego. Zobaczymy co dziś powie. :) Cieszę się że jest już lepiej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×