H&M dla dzieci to nie obciach?

o matko ale sie uśmiałam:Dto takie drobnomieszczańskie :D Napisze tylko,ze skoro chcecie ubierac sie z metkami bo najwiekszym obciachem jest taka bluza z wywalonym napisem firmy na froncie:D takie bluzy dla dzicie z wy...nym napisem adidas mozesz kupic na bazarku za 10 zł:Do to Ci chodzi biedny człowieczku??? chcesz sie ubierac markowo to nos metki wewnątrz ciuchów.Skoro twoje dziecko obtacza sie w gronie takich"znawczyń"to pewnie zauważą z jakiej jest firmy a skoro ubierasz dziecko z logo na plecach ,przodzie i bóg wie gdzie jeszcze to znaczy tylko tyle,ze jesteś zwykłą tandeciarą,byle było.Zakompleksione bezguścia:D

nie było mowy o noszeniu na froncie wielkiego loga, ale o kupowaniu markowych ubrań ( z metkami w śrdoku bo dla dzieci tak ie ubranka maja wewnatrz metki

anksi panksi- w przeciwieństwie do ciebie mam klase bo nie poniżam innych i nie poceniam wykształcenia. A średnie to żle? a mieszkać na wsi to wstyd? a miec ubogich rodziców to porażka? zastanów się bo obrażasz ludzi w tym momencie. sama jestes zakompleksiona. ja akurat jestem bogata bo mnie stac na metkową odziez, jestem po studiach, mam własne mieszkanie i willa w planach , mam wspaniałą rodzinę , nie jestesmy żebrakami , ale tez nie mamy złotego tyłka i złotych zebów tylko ewentualnie bizuterię.

Hehe. Dobra prowo na dzien dobry nie jest zla (tyle, ze ta jest od poczatku do koncakiepska i nieprzemyslana) Musze sie zastanowic nad profilem psycholigicznym osob robiacych takie akcje, bo to ciekawe zjawisko jest. Smacznego jajka dziewczyny :)

wstyd jest chodzić nago, czy bez butów .

ja mam nadzieje,ze to prowokacja bo chce miec nadzieje,ze nie ma takich chorych ludzi. Metka nie ma znaczenia jesli masz dziecko samoluba.

"ja akurat jestem bogata bo mnie stac na metkową odziez, jestem po studiach, mam własne mieszkanie i willa w planach" - a jaka skromna do tego ;p dzisiaj studia może mieć każdy (nie oszukujmy się, mgr-ow na pęczki), pieniądze nie są żadnym wyznacznikiem, własne mieszkanie to żaden luksus a willa w planach często właśnie tylko w tych planach zostaje. Mnie to rybka co kto ma, kto kim jest i z czego pisał magisterke. Tak samo kto co nosi i za ile. Widziałam w Royal Collection takie "gwiazdy" kupujące jeansy po 800zł i bluzeczki po 400zł, na których te ciuchy wyglądały fatalnie. Myślę, że najważniejszy jest look. Taka dziewczyna idzie a ludzie patrzą i myślą: fajnie ubrana, ma gust, ma klasę. i to jest najważniejsze. A ona może być od stóp do głów w SH ubrana.

ps. mieszkam blisko Fashion Housa więc często mam okazję widzieć jak to wygląda. Kiedyś rozmowa w Pumie: ONA: kochanie, a taka bluza? Przymierz tę. ON: ale ona nie ma logo. Lepsza ta (oczywiście z wielkim logo z przodu). ONA: no, racja. Tutaj jest tylko logo na rękawie, to mało widoczne. to jest często takie myślenie, mamy parę grosza to jedziemy na hura do Fashion, ubierzemy się od góry na dół w markowe (dla nich często Puma, Nike, Reebok czy Solar to szczyt marzeń) to będą widzieć, że nas stać. Nie mówię, że każdy kto kupi markowe tak myśli, sama mam odzież tych marek sportowych ale takie myślenie też sie zdarza i to jest śmieszne. Fashion House jako outlet rządzi w tego typu akcjach ;)

Nie wiem czy to smutne,śmieszne a może tragiczne ze pokutuje takie stwierdzenie,ze metka wyznacza nasze człowieczeństwo.

Wszystko z logiem na wierzchu to obciach. dobrze jest miec dobre ciuchy ale bez przesady. tak jak nie kupje na targu i nie *no name i dla mnie liczy sie jakosc nie metka. wole odlozyc i kupic jedne buty skorzane firmowe drogie niz 12 z targu.. naprawde wole.

http://allegro.pl/bluza-nike-air-i1239010406.html

http://allegro.pl/bluza-nike-air-i1239010406.html

najlepszy topik jaki dziś czytałam :D serio drogie panie uśmiałam się setnie :D dziękuję :D