20 procent mezczyzn w Polsce wychowuje nie swoje dzieci

Dziekujemy wam kobiety??? Z tego rownie dobrze moze wynikac ze 20% facetow splodzilo dzieci i zostawilo partnerke, dlatego wychowaniem zajmuje sie obcy. Dziekujemy Wam Panowie!! za to ze masa z was to nieodpowiedzialne gnojki

No i co z tego niby wynika?

wynika to z tego, ze jelsi jeden facet ma 7 dzieci na boku, a znam takiego, a płaci tylko za 2, to oznacza ze sie kurwicie, dziekuje za uwage, potem nie miejcie pretensji

wielkie mi rzeczy, ja takich mecenasow znam kilka, dzecioroby a nawet dobrej pracy nie maja, smieja sie tylko ze sobie pobzykali, zeby chociaz placili alimenty, szkoda mi tych dziec, zreszta kobiet tez, chwila przyjemnosci a jednak przerabane potem

bo kobiety musza zmadrzec wrescie, warto poczekac na odpowiedniego faceta

Listonosz wpadnie, żonka rozchyli pizde, mąż wróci z pracy i usłyszy że mają dziecko. Testy DNA obowiązkowo, jak kogoś nie ma często przy żonie.

Mój mąż wychowuje niby nie swoje. A właściwie już prawie wychował. Nigdy jednak nie traktował dziecka jako ,, nie moje". Mało, kto też zna prawdę,że on nie jest biologicznym ojcem

co poradzic, takie sa dziwne czasy, mysle ze to kwestia upadku moralnosci, samotnych matek bedzie coraz wiecej i coraz wiecej bedzie ojcow co beda wychowywac nie swoje dzieci, zaczyna sie zjawisko znane z USA, to nie jest fajne ale ludzie zamiast zmadrzec cofaja sie w rozwoju, podobno jest 21 wiek

Wszystkie dzieci nasze są i czym ty sie kobieto chwalisz??????? zobacz co sie dzieje, zastanow sie co moze byc tego powodem, juz tyle lat zyje na ziemi i juz mnie wiele rzeczy nie dziwi, zawsze zal mi dzieci tylko, bo teraz rodzice to jakas porazka

tez zauwazyłam ze pelno samotnych matek, ta tendencja jest mniejsza na wsi, choc tez nie jest za wesoło, moze w miescie za blisko ludzie siebie mieszkaja, sasiad za sciana:D mnie to juz nie bawi, za duzo dzieci nie bedzie mialo ojca, troche statystyke psuja ruchacze co potrafia zaciazyc nie jedna kobiete, ale nie mnie do tego, ja sobie inaczej zycie ułozyłam %%%%%%%Jolanta masz racje, warto poczekac na lepszego faceta, mi tez sie udało znalezc i to w typie na ktoory nigdy nie leciałam, taki troche niesmiałek, ale latwo go otworzyłam :D

,,Jolanta z malborka Wszystkie dzieci nasze są i czym ty sie kobieto chwalisz???????" A co ty do mnie piejesz? Nie chwalę się, tylko piszę jak jest. A wstydzić się nie mam czego.

Tylko i wyłącznie moja krew... innym podziękuję, a oszuka to zabiję.

Widzisz coś złego w tym ,że niektórzy ojcowie z pełną świadomością wychowują ,,nie swoje dzieci"? że je kochają jak własne, dbają o nie?

Jeżeli o tym wiedzą i odpowiada im ten fakt to nie.

Mój akurat wie, bo innej opcji nie było. Bycie ojcem to coś więcej niż ,,twoja krew".

a rogi zostają na zawsze

Niestety nie zgodzę się, mi by to odebrało sens życia. Człowiek rodzi by przedłużyć swoją linię. Taka jest natura. Ojcostwo ma się nijak do tego. Jedno to zwykła preferencja, a drugie zbiór zachowań. Być może ewolucja mnie wyprzedziła i jestem za stary, by pojąć takie ceregiele to przepraszam, ale to tylko moja opinia.

Wszyscy mówią o facetach którzy wychowują nie swoje dzieci a weźmy taką rzecz facet wychowuje sam dzieci i poznaje kobietę jak ona podchodzi do takiej sytuacji jak to nie jej dzieci.Osobiście wiem że boicie się takich rzeczy i unikacie tego .A większość ciągle mówi jak samotne matki mają żle.

przy narodzeniu dziecka zawsze róbcie badania na ojcostwo niezależnie czy to wasza dziewczyna, narzeczona, żona, kochanka czy jakaś przygoda! Kobietom już ufać nie można one na dzieciach chcą kase trzepać.

Ja tez poznalam swojego meza bedac juz w ciazy. Biologiczny sie wypial, dziecko ma 4 lata a on na oczy nie widzial. A moj maz - wspanialy czlowiek, uznal jako swoje i kocha nad zycie. Moje szczescie, ze taki facet sie trafil. A jak wychowuja nie swoje i nie wiedza, to jest nie fair, ale nie znaczy, ze kazda kobiete teraz nalezaloby pod sciana stawiac i zmuszac do testow. Kwestia milosci, zaufania i szacunku. Po co z kims byc jak dzieci robic sie chce z kims innym? Ok, rozumiem, rozne sa przypadki, ale szczerosc to podstawa. Jako kobieta nigdy nie oszukalabym w ten sposob zeby "wcisnac" komus nie jego dziecko...

Es hat gepanzerte arsch loch.

Co innego wychowywać nie swoje dziecko świadomie a co innego bez wiedzy

Taaa każda córeczka podobna do swojego tatusia, a jej maz się cieszy, bo myśli że ma 2 córki i przez prawie 10 lat małżeństwa udaje, że nie czuje jak mu rogi w sufit wrastają, bo małżonka łajdaczka jak zdradzał tak zdradza dalej :D:D

to Twoje wybrażenie :D wiedzą i chcą