Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Grusia1985

Dieta 1000 kcal śmiało razem łatwiej!!!

Polecane posty

Nic nie chudnę, co to dalej będzie...? Zabrakło mi pomysłów na "uatrakcyjnienie" tej diety. Ćwiczyć się nie chce, pilnować kalorii też nie. Patrzę jak chudzi ludzie jedzą ciasta, czekolady, ciastka i szlag mnie trafia, że ja nie mogę. Chyba naprawdę przestanę zapraszać ludzi :) "Rozchwiali" mój przedurodzinowy upór w dążeniu do szczupłej sylwetki. Od trzech dni jem naleśniki na obiad- zupełnie jakbym nie była na diecie ( z tym, że pilnuję ilości). I jakoś nie mogę przestać jeść normalnie, ok- potraktuję to jako przerwę od odchudzania. Ale zaczynam ćwiczyć już dziś, bo czuję, że przez tą tygodniową przerwę od ćwiczeń mam wielki brzuch.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Dziewczyny;-) Przyszłam z forum Dieta turbo Onz. Moja dieta jest inna ale w sumie też opiera się na 1000 kcal. Różnica jest taka,że komponuję posiłki w inny sposób,jem 6 posiłków dziennie co 2 godziny,piję wodę mineralną,herbate zieloną. Jestem 7 dzień na diecie i już waga spadła o 5kg :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, witaj! Już chyba tylko ja tu zostałam...Też nie wiem jak długo jeszcze będę tu zaglądać. Nie pasuję już do diety 1000 kcal. Teraz jem 1500 jak nie lepiej. Jem mączne rzeczy, a to "zabójstwo" dla wagi, ale są tanie i sycące, a mi właściwie teraz tylko na tym zależy, bo krucho z kasą (za dużo imprez było w tym miesiącu- nie ma już na dietetyczne jogurciki, owoce i inne pierdoły, jakie jada się na diecie). A 1000 kcal przy naleśnikach nie wyda: weź się najedz dwoma naleśnikami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyjechali na wakacje wszyscy nasi podopieczni he he :) no nikogo na tym forum już nie ma!!! A mi trochę kasy wpadło i od poniedziałku wróciłam do diety- jem 1000 kcal, ale same jogurty i serki- tylko na to mam ochotę po tych dwóch tygodniach obżarstwa ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja bylam na 1000kcal, odmowilam sobie przez 2miesiace tyle rzeczy ze chuj az strzelal ;/ ! a schudlam kg :(:(:( codziennie cwiczylam, katorga.. az wkoncu stwierdzilam ze to nie ma sesnu :(. chodzilo mi tylko o to zeby zrzucic niecale 10kg ;/ :(. nie jadlam bulek, chleba, smazonego miesa, ziemniakow, slodkie kompletnie odstawilam.. a tu nic :(. jadlam WASA, wafle ryzowe, warzywa, chude wedliny, sporadycznie normalny obiad. i po 5 posilkow dziennie. to byla strata czasu :(. po tej diecie sie zalamalam. czy moze miec na to wpływ niedoczynnosc tarczycy ??? nie jestem pewna czy ja mam.. ale moja mama miala, wszystkie jej siostry i moje kuzynki... podobno jest genetyczna..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, co do nadczynności czy niedoczynności tarczycy to masz rację- brak lub nadmiar hormonów tarczycy wpływa na metabolizm. Przejdź się do endokrynologa, a potwierdzisz swoje obawy. Pracuję z dziewczyną chorą na tarczycę i nic prawie nie je, a jest już otyła- naprawdę otyła. A może Ty po prostu masz dobrą wagę i nie trzeba Ci już chudnąć? Co to za dieta chałwowa?? Zaintrygowałaś mnie :) przecież chałwa ma tyle kalorii co czekolada w 100g. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Też nie lubię lekarzy, ale jeśli naprawdę czujesz, że masz jakiś kłopot ze zdrowiem to może lepiej przełamać tę niechęć...? Co do chałwowej- jakoś mnie nie przekonuje :) Ja musze zjadać 400-500g czegoś na posiłek by coś poczuć, a 50g chałwy to jeden kęs, nawet zapomnę o tym, że miałam ją w ustach :) Jednak moja jogurtowa bardziej mi odpowiada...Jem 3 duże jogurty/maślanki/kefiry dziennie- takie na jakie mam ochotę i trochę otrębów. Wczoraj np. jagodowy, brzoskwiniowy i truskawkowy zjadłam. Czasem nie mam czasu jeść, więc zabieram na drogę butelkę -400g kefiru o smaku np. waniliowym czy maślanki smakowej. Super dieta, polecam! W 5 dni mi zeszło 1,4 kg. Do -2 kg dobiję po tym weekendzie, bo niedługo wyruszam na plażę- będę pływać, jutro też, a pływanie pomaga spalać tłuszczyk :) Zostało mi 7 kg do zrzucenia- od poniedziałku. W 2 tygodnie jogurtowej zejdzie pewnie z 4, a potem przerwę zrobię tygodniową, bo nie można dłużej nie jeść owoców i warzyw...No a po tym tygodniu wrócę do jogurtowej i schudnę pozostałe 3 kg w kolejne 2 tyg.- chyba niezły to plan :) Fajnie, że jest tak ciepło, dzięki temu nie chce się gotowanego, a jedzenie zimnych, gęstych, pysznych jogurtów naprawdę sprawia przyjemność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kocham marzyć- jasne, że możesz się przyłączyć, to otwarte dla wszystkich forum przecież. Wprawdzie autorki tematu nie ma, ale napewno byłaby za. He, he swoją drogą to pewnie nawet nie sądzi, że ktokolwiek tu jeszcze zagląda...Weteranki się "wykruszyły" albo na wczasy pojechały :) A i oczywiście, że schudniesz, nie ma innej opcji :) Ale nie ćwicz od razu zbyt intensywnie- może to brzmi absurdalnie, ale póki chudniesz nie ćwicz częściej niż 2 razy w tyg. po 40 min. Dopiero jak przestaniesz chudnąć to zacznij częściej- w ten sposób zmobilizujesz organizm- zwiększy się przemniana materii. Jeśli teraz zaczniesz ćwiczyć, to potem, gdy waga się zatrzyma będziesz musiała ćwiczyć jeszcze więcej żeby chudnąć, a to nie takie łatwe (wiem, bo to przerabiałam- żeby cokolwiek schudnąć musiałam ćwiczyć codziennie, a to męczące i po jakimś czasie zaczyna nudzić). No i wyciskałam z siebie siódme poty bez większych efektów na wadze, do tego ciągle byłam głodna. Teraz ćwiczę tylko w weekendy i mam spokój narazie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak bym przestrzegała diety sumiennie to mogłabym chudnąć ok. 20-40 dag dziennie na diecie 1000 kcal (tak było w "grzeczne" dni), ale często podjadałam, piłam kawę ze śmietanką lub mlekiem, czasem zupki- gorące kubki...Trochę schudłam, ale jednak niewiele. Trzeba mieć silną wolę na tej diecie, bo jak się trochę podje to nic się nie schudnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulinka34
Uważaj z tymi 1000 kcal, ja jak przestałam ją stosować wróciłam z nawiązką ;) Teraz jem 1500 - 1800/dzień do tego 50% to warzywa + kwasy HCA i CLA. Ten ostatni przyspiesza spalanie tłuszczu w organizmie, co umożliwia redukcję masy ciała. Kupuję je w postaci preparatu slimitin. Schudłam łącznie 10 kg, ale przez 3 miesiące. Czasami mam jakiś wyskok (czekolada, schabowy na obiad), ale nawet wtedy waga nie idzie do góry co mnie cieszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulinka34
I jeszcze moja waga na początku: 69 - 1 dzień 68 - 2 dzień 68 - 3 dzień 66 - 4 66 - 5 Teraz 58,7

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×