Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Grusia1985

Dieta 1000 kcal śmiało razem łatwiej!!!

Polecane posty

Dzięki Gosha :) Dziewczyny nie przejmujcie sie tym kazdy ma wpadki mniejsze i wieksze Mirkat jak by nie było masz juz ponad 5 kg za soba jest o co walczyc :) Ja dzis zjadłam loda i zamiast dobijac do 1000 kcal sokami to bede jadła loda mlecznego przeczytałam ze maja dobre działanie przy diecie dziennie mozna zjesc do 300 kcal lodów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja ostatnio jem same owsianki na śniadanie. Codziennie inna. Sama je wymyślam. Baza to 50 g płatków owsianych i szklanka wody- to gotuję na miękko i dodaję dużo słodzika, aromat śmietankowy dr Oetkera, owoce suszone- 50 g lub świeże- 100-200 g, a czasami 125 g jogurtu owocowego lub 100 ml mleka. W zależności od wersji ma to 330-390 kcal. Na moją ulubioną podaję Wam przepis :) Skład: 100 g banana, 50 g płatków owsianych, 6 tabletek słodzika, 3 krople aromatu śmietankowego, troszkę cynamonu, szklanka wody, szczypta soli, 125 g jogurtu truskawkowego. Wykonanie: zagotuj wodę, dodaj sól, płatki, gotuj do miękkości. Następnie wrzuć słodziki, aromat, cynamon, jogurt i startego banana. Pogotuj jeszcze chwilę i szamaj ;) chyba, że wolisz na zimno tak jak ja to wstaw na noc do lodówki. Ja zawsze gotuję je wieczorem i potem rano zjadam. Ma to wtedy fajną konsystencję galaretki. Dla mojego podniebienia to rewelacja, nie wiem czy Wam posmakuje, ale spróbujcie :) Nawet mojemu wybrednemu mężowi zaczęłam robić na śniadanie takie owsianki jak sobie i przekonało go to do jedzenia śniadań, więc chyba są ok te wynalazki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A i najważniejsze za co cenię owsianki: jak zjem taką o 6.30 rano to do 12-13 nie czuję głodu. Dzięki temu wystarczą mi 3 posiłki dziennie, za to mogę zjeść większe porcje, a nie bawić się w 4 mikroskopijne posiłki, po których głód czuję od razu po ich zjedzeniu heh...Polecam więc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam ja też często jem owsianke albo musli na śniadanko bo syci czysci flaki i jest zdrowa :) Mam na dziś dosyć spadam spać oczywiście jak dzieci dadzą .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny nie mialyscie nigdy zadnych dolegliwosci typu osłabienia, omdlenia przy tych 1000kcal? Bo ja sie ciagle zastanawiam co sie dzisiaj stało.. Na diecie jestem juz ok 3 tygodni, ale w ten sposob jak wy zywilam sie tylko przez 3 moze 4 ostatnie dni i to nie do konca umyslnie, po prostu samo tak wychodzilo, ze nie potrzebowałam jesc... tymczasem dzisiaj malo co a bym zemdlała w sklepie... Czy to moze byc spowodowane tym 1000kcal?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
odchudzanie 2010 mnie nigdy sie oslabienia z powodu 1000 kcal nie pojawily. mysle ze to bezpieczna dieta. a moze jesz zbyt monotonnie? moze Twoj organizm potrzebuje więcej kalorii? wydaje mi sie ze ok 200 kcal moglabys dodac wiecej skoro slabo sie czujesz, a w to miejsce troszke dolaczyc wiecej ruchu. aa i najwazniejsze by dostarczac organizmowi w tych 1000 kcal duzo mineralow, witaminek z owocow, warzyw. to jest niezbedne, bo inaczej moze byc problem. gosia 21 ja nigdy nie jadlam owsianki, ale slyszalam ze jest naprawde sycaca i pyszna. musze wyprobowac Twojego przepisu. ja za to z tego typu potraw dodaje do jogurtu naturalnego otreby pszenne, i slodzik. slodkie, pyszne, i reguluje prace jelit. takze tez polecam. w niedziele mam imprezke, i niestety wymazonego efektu nie osiagnełam :(( ale trudno, od poniedziałaku jeszcze więcej ruchu dokładam, to moze waga się ruszy....choc i tak jakos ciezkawo:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie no ogolnie urozmaicam, są w diecie węglowodany, białka, owoce, warzywa i takie duperele, o tyle, ze w mniejszych ilosciach. I faktycznie wracam do podstawowego planu, bo najwyrazniej 1000 to nie dla mnie, ale gratuluję wam, ze jestescie w stanie tak funkcjonowac. A robicie sobie przy tym dużo ćwiczeń? bo ja daję sobie w kość nimi i może dlatego ten 1000 to za malo... No nic... tak chcialam spytac i dziękuję za odpowiedź:) Pozdrawiam i zycze powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wymysliłam nowe danie kasza z warzywami ugotowana 50 g i do tego cukinia 50 g smazona z piersia kurczaka 50 g posolic i popieprzyć to całe ma 200 kcal mi bardzo smakuje mozecie spróbować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2,5 tygodnia:) i 3kg mniej:) cel nr1 jeszcze 2,5-2 kg w 2 tygodnie;/ najbardziej boję się tego że organizm może się przyzwyczaić i jak zacznę jeść normalnie to wszystko wróci:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, kolejny tydzień odchudzania za mną i wreszcie widać efekty na wadze. Mam kg mniej po tym tygodniu, a to znaczy, że waga znów zaczęła spadać. Cieszę się bardzo. Oby to trwało jak najdłużej. Przestoje lub nieznaczny nawet wzrost wagi podczas odchudzania potrafi zdołować człowieka i zmusić go do myślenia, że "coś robi nie tak". Pisałam dziś rozszerzoną maturę z biologii. Kosmos. Zero pytań z układów, człowieka, komórek...Tylko botanika, ekologia, genetyka- czyli wszystko to do czego nie przywiązywałam wagi ucząc się. Bye, bye Uniwersytecie Medyczny w Gdańsku! :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miła, pamiętaj o właściwym wychodzeniu z diety. Zwiększaj kaloryczność o 100-200 kcal/dzień co 2 tygodnie aż dojdziesz do 1600-2000 kcal/dziennie (w zależności od aktywności). Przemiana materii ustabilizuje się z czasem na tym poziomie, przestawi się na spalanie większej ilości kalorii. Ale powyżej 2 tys. to nie licz, że będziesz sobie bez tycia jadła...Po diecie musisz się cały czas pilnować. Ważne żebyś zwiększając kalorie wybierała jako ich źródło zdrowe produkty: ciemny, gruboziarnisty chleb (np. pumpernikiel); płatki żytnie, jęczmienne, owsiane; chudy twaróg, chude jogurty (również owocowe), warzywa, owoce, jaja, produkty sojowe, ryby, orzechy, pestki słonecznika, suszone owoce, lody...Nie sztuka do tysiąca kcal na diecie dodać tysiąc ze słodyczy i liczyć, że się nie przytyje i nie zapadnie na zdrowiu. Kalorie kaloriom nierówne. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka a u mnie nieciekawie..byłam wczoraj na Komunii i wiadomo, sporo jedzonka. zjadlam duzo, ale nie jakos wyjatkowo ale bardzo mnie martwi ze odchudzam sie juz tak dlugo i nic.:( trace powoli cierpliwosc naprawde. dam sobie jeszcze ten tydzien na zauwazenie wynikow, i zwieksze bardzo ruch. moze to cos da...strasznie mi smutno ze jakos tak ciezko schudnac...ps kupilam linea-ciekawe czy pomoze...:"(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie łam się Mirkat!! Spójrz co się dzieje u mnie: przez 2 tygodnie nic nie schudłam, a nawet przybyło mi na wadze (wody, mięśni- nie ważne, ale było to i tak dołujące). Jednak w końcu waga zaczęła znowu spadać - i jak na ironię 1 kg zszedł wtedy, gdy zaczęłam jeść więcej węglowodanów i około 1300 kcal dziennie. Ćwiczenia robią jednak swoje... Co do Linei- kiedyś stosowałam, reklama i pozytywne opinie na forach mnie przekonały, ale nie było warto- nie schudłam ani grama na tym specyfiku, a bardzo pobudził mi apetyt przez co kg mi przybyło!! Polecam plastry Vita Slim- dzięki nim pozbyłam się kiedyś 2 kg bez ćwiczeń nawet. A jeśli dużo ćwiczysz- tak jak ja -to polecam Ci L-karnitynę z chromem i HCA- naprawdę działa. Od trzech dni biorę. Ale jeśli nie ćwiczysz to nie kupuj, bo szkoda kasy- ona działa tylko przy wysiłku fizycznym i aktywnym trybie życia. Mi schodzi jakieś 20 dag dziennie na niej i po ok. 2h wysiłku. Ma jedną wadę: kuracja 10-dniowa to wydatek 2 dych, więc na miesiąc 60 zł, ale myślę, że warto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja się dołaczam od dzisiaj jestem na 1000 kcal i planuję przez trzy tygodnie zrzucić ok 3-4 kg teraz ważę ok 54 kg a chcę ważyć 50 i myślę że wkońcu uda mi się to osiągnąc dietą i ćwiczeniami, koniec glodzenia się i napadów obżarstwa jak to miałam w zwyczaju przez ostatnie dwa lata mam 160 więc 54-55 kg to przy moim wzroście dużo ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosia 21 dziekuje za słowa otuchy. nie poddam sie, bo bardzo chce osiagnac wymarzony efekt, ale jest ciezko. tzn gdyby kg leciały byłaby wieksza motywacja, a tak jak napisałas- gdy waga stoi w miejscu działa to demotywująco, ale trzeba przeczekac ten kryzys. dzis ide na rowerek-wsumie ok 18 km. mam zamiar tez biegac o ile kolezanka bedzie chciala, bo sama poprostu sie boje(jedyne miejsce w okolicy to las) bo na biezni sama sie poprostu wstydze. moze to glupie myslenie, ale tak jest- patrza wszytscy na czlowieka jakos tak dziwnie. gdy bylam za granica jakis czas to widok biegajacych nie robil na nikim zadnego wrazenia- a tu maja Cie za kompletnego dziwaka gdy ubierzesz sie w dres i biegasz. ale mam nadzieje ze do lata osiagne efekt, mam przed oczami wizje siebie w bikini i to mnie najbardziej motywuje. a i jeszcze wreszcie chce sie zmiescic w sukienki letnie, w ktorych sie bardzo dobrze czulam ok 3-4 lat temu:) Witamy nowa kolezanke:) Olusia 89 damy rade:) a mila jak zawsze nie poddawaj sie, kazdy ma kryzys(ja wczoraj) ale dzis obudzialam sie z nowym pozytywnym nastawieniem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzis przesadzialam z ruchem - 20 km i koszenie dzialki, padam, chyba jutro sie nie rusze..ale i tak sie ciesze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może komuś coś to pomoże:) W przybliżeniu tak powinien wyglądać "rozpis" kaloryczny posiłków: I śniadanie - 250 kcal, II śniadanie - 100 kcal, Obiad - 350 kcal, Podwieczorek - 100 kcal, Kolacja - 200 kcal Przykład: I śniadanie - 250 kcal: Do wyboru 1. Bułeczkę pełnoziarnistą posmarować łyżeczką masła lub margaryny, obłożyć 2 cienkimi plasterkami gotowanej szynki oraz kilkoma plasterkami ogórka. 2. 3 dag płatków czekoladowych zalać połową opakowania jogurtu waniliowego, wkroić mandarynkę. 3. 10 dag twarożku wymieszać z łyżeczką śmietany, skropić sokiem z cytryny i posłodzić słodzikiem. Dodać pokrojone pół pomarańczy i pół jabłka oraz 10 dag malin. 4. Kromkę ciemnego tostu posmarować łyżeczką margaryny, obłożyć liściem sałaty, plasterkiem sera żółtego lub łyżeczką serka topionego. Zjeść z kiwi i marchewką lub pomidorem, papryką. 5. Kromkę chleba z pełnego przemiału posmarować łyżeczką masła i 5 dag twarożku, położyć pomidora na kanapkę. 6. Jajko roztrzepać z łyżką wody, dodać pół pęczka posiekanego koperku lub szczypiorku, doprawić solą i pieprzem. Usmażyć na łyżeczce masła. Zjeść z kromką chleba z pełnego przemiału. 7. Małą bułeczkę przekroić i posmarować łyżeczką masła oraz 2 łyżeczkami dżemu. II śniadanie i Podwieczorek - 100 kcal: Do wyboru 1. Kromka chleba z masłem i pomidorem. 2. Kromka chrupkiego chleba z 2 łyżeczkami twarożku i pomidorem. 3. Kromka pumpernikla z masłem i pół ogórka. 4. Filiżanka zupy pomidorowej z ryżem. 5. 100ml wywaru warzywnego z roztrzepanym jajkiem. 6. Marchewka z jabłkiem i sokiem cytrynowym. 7. 2 pomidory, 2 cebulki ze szczypiorkiem. 8. 6 cieniutkich plasterków polędwicy wieprzowej. 9. 4 cienkie plasterki mortadeli. 10. Plasterek szynki gotowanej. 11. 6 plasterków polędwicy drobiowej. 12. 10 dag serka homogenizowanego z 10 dag truskawek. 13. 10 dag sera chudego ze szczypiorkiem. 14. Szklanka maślanki z kromką chrupkiego pieczywa. 15. Mały banan. 16. Grejpfrut. 17. 2 brzoskwinie. 18. 2 jabłka. 19. 2 delicje. 20. 5 kostek czekolady. 21. 3 kulki lodów owocowych. Obiad - 350 kcal: Do wyboru 1. Pokroić w zapałkę 10 dag piersi z kurczaka, małą zieloną lub żółtą cukinię, marchewkę i por. Mięso obsmażyć na łyżce oleju, dodać warzywa i jeszcze 5 min. dusić. Doprawić solą, pieprzem i przyprawą chińską. Posypać tymiankiem, zjeść z kromką chleba pełnoziarnistego lub dwoma małymi ziemniakami. 2. 10-15 dag piersi z kurczaka obsypać przyprawami (Prymat Kucharek, papryka, pieprz, itp.), usmażyć na łyżeczce oliwy. Ugotować 15-20 dag warzyw (kalafiora, brokuła, fasolki szparagowej, marchewki). Zjeść z 1 ziemniakiem. 3. 15 dag piersi indyka oraz 20 dag pieczarek opłukać i pokroić. Obsmażyć na łyżce oleju. Dodać 5 dag groszku oraz łyżkę chudej śmietany. Doprawić ziołami, solą i pieprzem. 4. 10 dag mielonego mięsa wyrobić z łyżką twarożku, solą i pieprzem. Uformować małe frykadelki. Oczyścić 2 strąki papryki, obrać cebulę. Warzywa drobno pokroić. Na patelni rozgrzać łyżkę oleju. Frykadelki smażyć z warzywami. 5. Szklankę ugotowanego makaronu zmieszać z sałatką z pomidora, papryki, ogórka i 2 łyżkami twarożku. 6. Szklankę kaszy gryczanej zjeść z jajkiem sadzonym na łyżeczce oleju. Wypić do tego szklankę maślanki lub kefiru. 7. Jednego sporego ziemniaka ugotować w mundurku i pokroić. Mały kawałek czerwonej papryki pokroić w kostkę. Wymieszać 1 łyżkę octu winnego, 1 łyżeczkę oliwy, sól i pieprz. Marynatą polać warzywa. 100g fileta z morszczuka, dorsza, flądry, pstrąga lub soli usmażyć na maśle lub margarynie. Kolacja - 200 kcal: Do wyboru 1. Sałatka z 100g chudej wędliny, 1 cykorii, 1 ogórka kiszonego, 1 kwaśnego jabłka, 100ml jogurtu naturalnego. 2. Pierogi leniwe z chudego twarogu (150g). 3. 2 kromki pieczywa chrupkiego żytniego z masłem lub margaryną i białym serem oraz surówka z cykorii, rzodkiewek i pomidora. 4. Kromka ciemnego pieczywa z 50g chudej wędliny i sałatką z papryki, cebuli i pomidora. 5. Kromka pieczywa i sałatka z pora, ogórka kiszonego, 3 łyżek groszku konserwowego. 6. Sałatka owocowa z kiwi, grejpfruta, plastra ananasa 7. Sałatka z tuńczykiem (120g tuńczyka w sosie własnym, 2 łyżki kukurydzy, 2 łyżki ugotowanego ryżu, 2 liście kapusty pekińskiej) dieta 1000 kalorii - największy katalog diet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Ja właśnie po bieganiu do domu wróciłam i przebiegłam więcej niż ostatnio:) postępy :) pod koniec tygodnia pierwsze wrażenie i chwila prawdy mam nadzieje że będzie mniej bo inaczej podkopie to moje siły i pójde po czekoladę jutro juwenalia więc sobie robie tonę sałaty do jedzenia i biorę ze sobą, trzeba wykończyć zapasy z lodówki po potem to do domku wracam i tam trzeba uważać zeby nie kusiło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka u mnie powoli sie waga rusza..zastanwiam sie z jakiej to przyczyny- czy dzieki linei czy fakt ze wiecej sie ruszam. a moze wsyztsko razem. jak bedzie caly kilogram mniej, wtedy zmienie stoopke;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ehhh cisza jak makiem zasiał...co z Wami Dziewczyny? nie mówcie tylko ze sie wyłamujecie, nie możemy tego robic. powoli do celu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczynki ;) Jak się macie?? U mnie raczej ok, tylko chyba okres już na dobre straciłam (36 dzień cyklu, a miesiączki ani widu ani słychu)...Nie ma się co dziwić- na diecie jestem od stycznia (ze świąteczną przerwą). Cwiczenia weszły mi już w krew, sprawiają mi przyjemność- nie to co kiedyś. Najbardziej lubię tenis i pływanie. Przy uprawianiu tych sportów czas tak szybko leci :) Widzę, że się trzymacie- ja też i oby tak dalej!! Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam długo mnie nie było bo byłam z dzieciaczkami na wsi u znajomych było fajnie dietka trzymana tylko pogoda nie zabardzo wiec mało ruchu jutro wazenie zobaczymy co sie dzieje bo w tamtym tygodniu nic nie schudłam chyba przez @ Witam nowe dziewczyny:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam u mnie na wadze nareście troszke mniej Na śniadanko zjadłam jajecznice z grachamką obiadek dzis i jutro u tesciowej zrobiła mi osobno piers duszona mizeria z jogurtem i młode ziemniaczki ,a na jutro roladka z kurczaka z pieczarkami i młoda kapustka z koprem Dzis mam wolny wieczór mąż zostaje z dziecmi wiec wyskocze z kumpelami na jakieś tańce troszke kcal spale i napije sie moze jakies winko wytrawne bo one ma naj mniej kcal Życze miłej soboty bez grzeszków:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
grusia 1985 super ze waga Ci spada.. u mnie gorzej, raczej za duzych zmian nie widac..;( w weekand troszke"przypakowałam' niezdrowego jedzeni a( tortilla z mc donalda,chipsy, 1 piwko). wiem, ze nie byby to duzy grzech gdyby była inna pogoda i wyszłabym to spalić na dworku. mam nadzieje ze od srody faktycznie pogoda sie poprawi, bo takto człowiekowi cały czas zimno, spać i tylko jeść się chce;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej topic umiera..... ale ja go nie opuszczę pókiu nie osiągnę zamierzonych rezultatów. co z Wami? nie poddawajcie sie ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiki987
Cześć, też chcę się przyłączyć. Obecnie ważę ok. 57 kg, a moim celem jest schudnąć tak do 52-53 kg. Jutro zaczynam, zobaczymy czy się uda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny!! Nie było mnie długo, bo byłam chora- złamało mnie kompletnie, cały czas tylko spałam, nie mogłam się ruszać. W te dni było zero ruchu, nawet po domu nie chodziłam z braku siły. Gorączka też strasznie mnie męczyła. Chyba te lody wyszły- z tydzień pod rząd na kolacje i czasem na obiad jadłam mocno zmrożone lody- nie patrzyłam czy jestem zgrzana czy nie, wcinałam. Musiało to wyjść. Ale już jest ok. Oczywiście tydzień można spisać na straty: leki, cukierki lipowe, miód, soki owocowe i brak ruchu- to wszystko odbiło się na wadze- przedwczoraj miałam 61,5 kg. Na szczęście już większość nadmiaru wody zrzuciłam m.in na wczorajszym tenisie i po powrocie do ćwiczeń w domu i dziś ważę 59,9 kg. Do poniedziałku powinno być 59 kg, jeśli nic mi nie przeszkodzi. Hej Wiki, masz podobny cel do mnie, tylko mniej do zrzucenia. Jeśli nie stosowałaś wcześniej diet odchudzających, to szybko to zrzucisz. Jeśli stosowałaś- może być trudniej i waga może skakać, tak jak u mnie- organizm już trochę szaleje, metabolizm jest kiepski, ale można go podkręcić dużą ilością ćwiczeń z jakimś dobrym spalaczem lub L-karnityną i cel w końcu się osiągnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trzeba zaktualizować stopkę...Taką wielką liczbę muszę wpisać!! :/ Kurcze, jakby nie to chorubsko to już pewnie bym miała 58 kg, a tak z półtora tyg. będę musiała poczekać na taki spadek...Dobrze wiem, że to woda, ale drażni mnie to. Mam jeszcze tylko kilka tygodni. Do 16 lipca chcę być szczupła, Jarocin Festiwal to dla mnie wielki, przełomowy dzień...Już się zmagam z tą wagą od stycznia, a tak porządnie to od świąt Wielkanocnych i nie powiem by były wielkie efekty. Spox, wygram z tłuszczem, zobaczycie. Będę grała codziennie po 1-1,5 h w tenisa i codziennie zrobię 300 brzuchów i ćwiczenia na nogi. Te ostatnie prawie 2 miechy wykorzystam maksymalnie, choćbym miała paść ze zmęczenia!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka, jak dobrze ze się pojawiłyscie:))) odrazu humor mi sie polepszyl:) gosia nie przejmuj sie tymi dodatkowymi kg, nie sadze by to byly faktyczne kg- masz racje to woa, a jesli nie, to gdy wrocisz do dietkowych nawykow, szybko Ci spadna nadrobione kg. ja tez ostnio mialam takie wahania, ale teraz 0,5 kg mniej, a to zawsze cos:) wiki 987 ---> witamy Cie w naszym gronie,na pewno uda Ci sie zgubic te 4-5 kg. ja tez mam taki cel. i wierze ze razem damy rade:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×