Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

antiochia26

Zastanawiam sie co Kosciół sądzi o Sekrecie i sile przyciagania,pomozcie

Polecane posty

Ja tez mam karty ale mnie nie kuszą.. mysle ze kiedys do nich wroce za jakies 20 lat:) znam wrozkę ktora wrozy z tarota i klasycznych i pomaga tym ludziom naprawde sie sprawdza. Bo wiesz karty mozna uzyc jako odczyt z podswiadomosci. niekoniecznie jako widzenie przyszłosci. ja w sumie do tych celów chciałam je uzywac. ale to jeszcze nie moj czas:) pozatym ludzie pracujacy na energi powinni sie oczyszczac i pomieszczenie w kotrym wroza lub dokouja innych rytuałów. Pani bioene nie powiedziała ze to szatanstwo. ale jak wszystko z rozwaga! uspokuj sie nie jestes opetana jak przypuszczasz. bzudra. Jestes widze mocno wystraszona, poprostu oczysc umysł ze strachu i działaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja2012 dziekuje, zaraz przeczytam Franka, moze i moj umysl ale karty lepiej odlozyc bo ja wiem tylko to co egzorcyzmowani mowili ze wrozbici to sludzy szatana, ja wole tego uniknac jesli juz wiem, dziekuje Wam za wszystkie rady, teraz juz wiem, wiec karty ida w odstawke jak juz mowilam i to po rozmowie z kolega, bioenergoterapii chwilowo daje spokoj, potem cos poszukam w tym konkretnie, wizje mam nadzieje ze jak rzuce karty to sie skoncza bo niemilo jest widziec tak jak ja zobaczylam ze jade na pogrzeb jakies osoby i poczuc ten bol ktory bede czula, najgorzej ze nie wiem kto to, no ale trudno...wole nie wiedziec, jesli chodzi o Sekret to prosby kierowac do Boga, jestescie super, pomogliscie mi to jakos ogarnac, w moim otoczeniu nie ma ludzi ktorzy to rozumieja, mam nadzieje ze mimo wszystko topik nie umrze bo to nadal nie jest wszystko tak naprawde, bo ja chce zebyscie sie podzielili swoimi spostrzezeniami, bo dzieki wymianie uwag zaczynam wszystko lepiej rozumiec;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o i masz tez punkt widzenia Katolika. nie musisz mnie słuchać, mozesz uznac ze to szatanstwo czy inne takie i porzucic rozwijanie talentów. ale ja długo sie interesuje tymi sprawami miałam do czynienia z wrozkami i z bioene to naprawde dobrzy ludzie ktorzy chca pomoc. masz dar nie chce bys go marnowała :) pozatym ten dar jest dla Ciebie wyczerpujacy wiec i tak musisz wiedziec jak sie z nim oobchodzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ,....gjjklp..
hmmm moze i o magii... ale masz tam sporo osob ktore moga zoabczyc co sie z Toba dzieje... czy tarot cos na Ciebei sprowadzil... moze cos sie dzieje z czakrami? nie wiem ja sie nie znam.... nie sporbujesz to nei zoabcyzsz... a i na ezof sa ludzie ktorzy wierza w Boga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do mig, dzieki za linki, powoli bede czytala Polakita, wejde na ta strone z duszpasterzami i sprawdze, wiesz, ja tego sama nie zauwazylam, myslalam ze to jest dobre, kolega ktorego poznalam niedawno mnie oswiecil wczoraj i cala noc i caly dzien siedze bo i tak mam bezsennosc, przez to nie jem ani nie spie i to tez mnie zastanawia, chodzi o to, ze ja sie nie boje szatana, ja nie chce zeby niszczyl moje zycie, odkad zaczelam uzywac kart to spadlo na mnie duzo nieszczesc i to powaznych, piszcie do mnie, wieczorem siade i poczytam, bo naprawde zalkezy mi na zdaniu ludzi obiektywnych, musze corce dac laptopa bo prosi, zajrze wieczorem, pozdrawiam Was bardzo i dziekuje, jesli chodzi o pomoc to jesli bys mogla to modlitwa, zeby mi Bog pomogl i dal sile sie od tego uwolnic,dziekuje Wam bardzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cara -
dlaczego zapytałam o Twój nick ? - ano dlatego ,ze Antiochia to nie tylko miasto - w tym mieście powstał jeden z pierwszych kościołów chrześcijańskich , to " rodzinny " kościół św. Pawła , to tam po raz pierwszy w szeregi członków kościoła zęczęto przyjmować nawróconych pogan . a Twój adres - agapa - agape - to kolacja na ktorej spotylali sie chrześcijanie ,żeby spędzać ze sobą czas , jedząc , rozmawiając , modląc sie . ciekawe prawda ?:) ciekawe, że właśnie takie obrałas " namiary ":) Skoro wierzysz w to co " mówią " karty to moze wartko sie zastanowić dlaczego akurat taki masz nick ?:) A ja wierze ,ze to diabeł usiłuje się do Ciebie " dobrać " - sama otworzyłaś mu furtkę . Karty , okultyzm to nic innego jak grzech przez który diabeł ma do nas osobisty dostęp . Gdyby Bóg chciał żebyśmy mogli w ten sposób przewidywać swoja przyszłość - po prostu wyposażyłby nas w taką umiejętność . Ale człowiek chce " poprawić " Boga "- skoro nie ma takich możliwości od Boga to szuka ich gdzie indziej - a diabeł już czeka z obietnicą ,że to wszystko jest dobre , pożyteczne , że to może służyć ku dobremu . Ale Szatan jest ojcem kłamstwa - i to co wygląda na dobre , pożyteczne, jasne - tak naprawdę jest jak słodka trucizna z opóźnionym zapłonem . I myślę , że do tej pory musiałaś być w jego ręku dobrym narzędziem , posłusznym i skwapliwie wykorzystującym swoje " dary " -ale coś się musiało zdarzyć ,że Szatan poczuł się zaniepokojony tym co się z Tobą dzieje i zaczyna upominać się o swoja" własność ". A ,że on nie zna miłości ani dobroci , miłosierdzia , jest mu obca każda dobra emocja i intencja - więć będzie sie zachowywał tak ja mu nakazuje jego natura . Będzie siał niepokój i strach w Twojej duszy ,będzie starał sie przekonać Cie ,ze chcesz " pozbawić ludzi daru , który może im pomóc " a jeśli to nie pomoże - diabeł naprawdę może Ci zaszkodzić - ze śmiercią włącznie . Ale Ty nie musisz sie bać . Możesz wołać do Boga - Boga Żywego , o pomoc , o ochronę . Jeśli uwierzysz w Boga - Tego , który wydał na śmierć Swojego Syna - Jezusa Chrystusa , który umarł i zmartwychwstał - to On otoczy Cie swoja opieką i mocą . Kościoły Chrześcijańskie nie bez powodu krytycznie wypowiadają się o wszelkiej magii , wróżeniu z kart , sztukom samodoskonalenia, " zaglądaniu w przyszłość " -wcale nie dlatego że strzegą jakiej tajemnicy , której nie chcą zdradzić wiernym - ale dlatego ,ze wiedzą kto stoi za tymi " sztuczkami " i jak jest to niebezpieczne . Przeczytałam gdzieś dawno temu - że największym zwycieństwem Szatana jest to ,ze zdołał przekonać ludzi - że go nie ma . A skoro go nie ma - .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z Całym szacunkiem - cara- poniosła Cie fAntazja... jakiś moherowy bełkot albo dyktatura zza ambony. autorka nie wyglada na opentaną poprsotu zestresowana. nagadał jej kolega naczytała sie a teraz ze strachu przed złymi siłami nabawiła sie nerwoboli:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myślę , że do tej pory musiałaś być w jego ręku dobrym narzędziem , posłusznym i skwapliwie wykorzystującym swoje " dary " Cara to sie zgadza, ja myslalam, ze to kwestia mojej energii, czyli nie protestowalam Jesli chodzi o moj nick to juz dawno taki mam wszedzie, przeczytalam jakas ksiazke kiedys i spodobala mi sie nazwa Będzie siał niepokój i strach w Twojej duszy ,będzie starał sie przekonać Cie ,ze chcesz " pozbawić ludzi daru , który może im pomóc " a jeśli to nie pomoże no ja tak wlasnie mysle, ale jesli chodzi o karty, to trudno, jest tyle innych wrozek, poradza sobie dzisiaj polozylam sie o 18 a obudzilam sie punkt 3 w nocy, juz mi chyba nie potrzeba wiecej dowodow na to, ze cos sie dzieje niedobrego wkolo AD kochana to nie byly nerwobole bo ja sie nie boje, ja po prostu nie chce sie "bawic" w karty, wlasciwosci niech beda, kiedys pojde do bioe i sie popytam, ale musze ogarnac to, co sie dzieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cara -
Z Całym szacunkiem - cara- poniosła Cie fAntazja... jakiś moherowy bełkot albo dyktatura zza ambony.--------------nic z tego :) Dla mnie rzeczywistość duchowa jest tak samo prawdziwa jak jak to co oglądam własnymi oczami . Zapytaj siebie autorko - skąd pochodzą Twoje umiejętności - bo że je masz nawet przez chwilę nie zwątpiłam . Skoro nie podarował Ci ich Bóg - to skąd je masz ? Nic nie bierze sie z niczego - za wszystkim ktoś stoi - a skoro Bóg jest przeciwny takim praktykom to odpowiedź jest prosta . Wszelkie próby " zrzucenia " tego ciężaru - bez udziału Boga będą daremne . Otworzyłaś drzwi przed całą potęgą piekła - i zaprosiłaś je do siebie . Wiem , że jeszcze teraz tego nie widzisz , ale masz szansę to zobaczyć już wkrótce . Jeśli chcesz prwadziwie sie od tego uwolnić - poszukaj naprawdę wierzących ludzi , kościoła , zboru . Porozmawiaj z księdzem , pastorem , kaznodzieją. Pozwól ,żeby Bóg mógł opowiedzieć Ci o swojej miłości , o przebaczeniu , o tym kim naprawdę jesteś. O tym ,ze jesteś Jego dzieckiem , i jako takie masz prawo wołać do Niego o pomoc . Szatan boi sie takiego obrotu sprawy - bo wie ,ze w zetknięciu z Jezusem , jego miłością i przebaczeniem nie ma żadnych szans - więc będzie mnożył przeszkody na Twojej drodze do Niego , podstawiał ludzi " życzliwych " ,podsuwał zwodnicze myśli wszystko po to żebyś tkwiła w tym samym miejscu . Ale jeśli naprawdę chcesz zmiany - nie przestawaj . Bóg pozwala sie odnaleść tym , którzy Go szukają. Znam - osobiście - przypadki osób zajmujących sie kartami , przepowiadaniem przyszłości , okultyzmem , które zostały doprowadzone przed diabla na skraj przepaści . Ale dla tych ludzi ratunek - Bóg - przyszedł w porę . Są oni żywym świadectwem tego jak może wyglądać Twoje życie jeśli zdecydujesz sie zrobić w nim porządek sama - i jak moze ono wyglądać z Nim . Wiem ,ze dla wielu - to brzmi jak moherowe nawiedzenie -ale wierz mi , to nie mohery to wymyśliły tylko Biblia o tym mówi głośno i wyraźnie . To po prostu nie brzmi tak nowocześnie , humanistycznie , tak światowo - wieć ludzie myślą ,ze to ich ogranicza . A to nieprawda - to ich chroni . Pomyśl o swojej córce -związki duchowe tego rodzaju często przechodzą z pokolenia na pokolenie - czy ona będzie miała silę ,żeby z tym żyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cara w nocy rozmawialam z tym kolega, i zrozumialam, dal mi link http://szukajacboga.jesus.net/?/1/miosny-list-od-ojca.html plakalam strasznie, zalowalam z kazde zle slowo wypowiedziane na Boga, za kazda zla rzecz, nadal zaluje, nie spalam modlilam sie o wybaczenie , dzis ide o 18.30 na Msze, pojde wczesniej bo z tego co pamietam sowiedz moze byc przed Msza, zrozumialam, ze Bog nas tak kocha ze zeby byc godnym milosci naszej poswiecil swego syna, wiem, ze to slowa tylko ale to co czuje tego sie nie da opisac, zrozumialam, ze Bog ma uczucia, nie jest kims nieosiagalnym, ze on nas bardzo kocha, cale moje zycie, wszystkie cierpienia byly po to, zebym zrozumiala i poczula jego bol, bol osoby ktora darzy miloscia, ktora wszystko poswieca, temu kogo kocha czyli nam ludziom a my go odrzucamy, bluznimy na niego, nie szanujemy, kazde doswiadczenie w zyciu moim kazde cierpienie pokazuje mi jak On sie czuje, jak sie czul jak jego syn cierpial, jak sie czuje ktos kto kocha a jest odrzucony, ciezko to wytlumaczyc, ale tyle razy w bolu zadawalam Bogu pytanie :dlaczego ja tak cierpie, dlaczego i odwrocilam sie od niego, a on nadal myslal o mnie, wokol mnie nie ma ludzi wierzacych, nie mialam przykladu, nikt mi nic nie powiedzial dopiero ten chlopak, ktorego niedawno poznalam, on mi uswiadomil, a rozmawiamy tylko przez internet, ja dostalam odpowiedz po co byly moje cierpienia, po to zebym zrozumiala jak Bog cierpi odrzucony, jak o tym mysle to placze, czuje zal taki straszny, zaluje za kazdy zly uczunek ktory go zranil, ktory nie pozwolil mu byc dumny ze mnie, chce sie ozyscic, zblizyc do niego, i prosic o wybaczenie, mysle o tym cala noc i dzis caly czas, ale jak dzisiaj bylam sprawy zalatwiac rano to chcialam wszystkim wykrzyczec moja wiedze ale wiadomo, nie bede scen robila, ale nie chce zyc wsrod ludzi, ktorzy tego nie wiedza, wiem ze to zabrzmi glupio, mam wrazenie, ze Bog caly czas myslal o mnie, caly czas "kombinowal" jak mnie przekonac do Siebie, az podsunal mi tego kolege, za jego sprawa, choc przez internet bo nie znamy sie normalnie, za jego sprawa Bog "przemowil" do mnie, gdyby nie moja cora to wolalabym isc na zakonnice niz zyc wsrod ludzi, gdzie wstydze sie powiedziec, ze kocham Boga, no ale widac mam dziecko i widocznie On ma inne plany co do mnie,pozdrawiam Was wszystkich i dziekuje, obejrzyjcie ten link co podalam, i pomyslcie, ze byc moze w tej wlasnie chwili Bog przemowil do Was tak jak do mnie, wiem jak to brzmi dla osob niewierzacych, ale Ci ktorzy wierza i wiedza nie potepia mojej wypowiedzi, dziekuje Wam wszystkim za pomoc a przede wszystkim mojemu koledze, ktorego poznalam tu na kafe i ktory pokazal mi Boga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też zajmowałem sie wróżeniem magia omało to bym zycia nie stracił i w wariatkowie bym wylądował a po za tym cierpiałem na depresje i myśli samobójcze no i wszystko mi szło po grudzie dopiero jak się nawróciłem to teraz jestem szczęśliwy nie mam żadnych lęków stałem się odważny bo przedtem byłem nieśmiały i wstydliwy do ludzi no właśnie musiałem jeden warunek życic magie czyli grzech bo poprzez grzech sciaga na siebie cierpienie Grzech konsekwencją jego jest cierpienie to dzieło szatana i jego popleczników, a są ich całe zastępy. Kara spada na sprawiedliwych i na niesprawiedliwych. Sprawiedliwi odkupują winy tych co źle czynią, zło, które jakby odbija się, ociera, z powrotem wraca i uderza w ludzi. Wytłumaczę ci to bardziej obrazowo: dwóch chłopców rzuca do siebie piłkę i piłka przechodzi z rąk chłopca wyrzucającego do rąk kolegi, który z kolei odrzuca ją z powrotem. Zło, które wychodzi z człowieka (jak wyrzucana piłka), wraca z powrotem do ludzi. Jest to ogromna i potężna machina zła, która może doprowadzić świat do wielkiej katastrofy, jeśli ludzie nie zaprzestaną czynić zła. Dlatego [powiedziałem przez swojego apostoła Pawła (Rz 12,21)]: „Zło dobrem zwyciężaj". Jedyną drogą przeciwstawienia się złu, zatrzymania go, jest czynienie dobra. Jedynie miłość może uratować świat od wielkiej zagłady. Cokolwiek by ludzie o podobnych wydarzeniach mówili, rozprawiali, dochodzili, badali, osądzali zawsze będą błądzili, nie rozumiejąc tego, o co upomina się BÓG. Miłość, pokora, dawanie siebie drugiemu to jedyna droga do zatrzymania katastrof człowiek żyjący w grzechu sam ściąga na siebie karę. Oczywiście grzeszący zadaje przy tym cierpienie swemu bratu tak też było z Kainem, który zabił swego brata Abla. Bóg Ojciec wszelkie zło dopuszcza ze względu na wolność, jaką dał człowiekowi, i by przez cierpienie jednego człowieka drugi został zbawiony. Tajemnica cierpienia wyjaśniona jest dokładnie w Nowym Testamencie poprzez całe życie na ziemi Moje i Mojej Matki oraz tych, którzy przy Mnie byli. Bóg dopuszcza istnienie Judaszy; każdy z nich ma szansę [być uratowanym], dopóki trwa jego życie na ziemi. Życie to jest wieczną walką, w której ściera się dobro ze złem. Tajemnica cierpienia zawiera w sobie tajemnicę zbawienia, która pozostaje tajemnicą Boga Ojca. Dopóki wszyscy się nie nawrócą i nie zaczną żyć według przykazań Bożych, będą cierpieć zarówno oni, jak i cała ziemia. Będzie głód pożogi, trzęsienia ziemi, której wielkie połacie zaleją oceany. To będzie, Moje dziecko, upomnienie i przypomnienie wszystkim wyznawcom bożków, że Panem ziemi i całego ludu jest JEDYNY BÓG Jahwe. to się nazywa prawo przyciągania zło przyciąga cierpienie a dobro przyciąga pomyślność b o kto jest przy bogu ten ma wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Merkaba Pieknie napisales/las, mysl o Bogu nie opuszcza mnie od momentu, gdy w nocy obejrzalam ten link co podalam, caly czas w kazdej chwili, mysle o swoim zyciu ile zla w nim bylo, ile cierpienia, chcialabym sie podzielic tym przezyciem z innymi, jutro pojde na spotkanie oazy, chce spotkac wiecej osob ktore wierza,naprawde wierza, dzis mam nadzieje przystapie do spowiedzi, dziekuje Ci rowniez za odpowiedz na moje pytanie, zgadzam sie z tym ze dobro przyciaga dobro, a zlo zlo, tez mialas/es doswiadczenia z wrozeniem itd,zastanawiam sie bo powiedziale/as ze omalo bys zycia nie stacil/a, ja sie wlasnie zastanawiam, bo teraz wszystko ladnie pieknie, nic sie zlego nie dzieje wokol mnie ale zastanawiam sie bo ktos tu powiedzial ze szatan tak latwo nie odpusci, nie wiem dlaczego ale czuje ze to cisza przed burza, ze za latwo poszlo, ze ta walka jeszcze nie skonczona, ale ufam Bogu i prosze go o ochrone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i wszystko jasne
:D :D :D ewangelia przez internet... :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cara -
kązdy sposób i możliwość są dobre ,zeby porozmawaić o Bogu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Cara, siedze na necie i przygotowuje sie, czytam o rachunku sumienia, jejku ile sie tego nazbieralo u mnie, na kartce spisac? bo ja tego nie spamietam, pytam powaznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cara -
wiesz ja nie jestem katoliczką - więć nie spowiadam sie księdzu , nie ogranicza mnie czas - mogę swoje grzechy wyznać Bogu zawsze i wszędzie . Ale w spowiedzi nie chodzi o to żeby " dokumentnie " wypowiedzieć swoje przewiny - ale ,żeby mieć świadomość tego ,ze te rzeczy sa złe i mieć szczery zamiar ich wiecej nie popełniać - co wcale nie jest takie łatwe .Ale Bóg o tym wie - wie ,ze choć sie staramy to popadamy z jednych grzechów w drugie i wybacza nam . " oddala nasze grzechy od nas jak wschód od zachodu " :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cara, zaloz sobie nowe gg, to porozmawiamy jak wroce z Kosciola, tez mysle ze z kartka nie pojde, najwazniejsze to te karty, boje sie to najgorsze, nie wstyd chociaz te nie powiem bo jest, ale strach ze ksiadz odmowi bo to podobno ciezki grzech, jak zalozysz to gg to napisz, jestem caly czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cara -
ok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cara nie chce nic zapeszac ale ja juz jestem podejrzliwa, ze to moze nie byc przypadek, tylko dzialanie innych sil, probuj ja mam to gg10

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a tu masz co sie dzieje
zastanawiałaś się czemu czemu papież zawsze mówił nie lękaj się to z jednego objawienia Nie lękaj się, lęki te pochodzą od złych duchów i chcą w tobie zabić walkę, do prawdy chcą cię zniechęcić, wyolbrzymiają, urastają w twojej wyobraźni, by cię powalić na ziemię. Te męki, które utrzymują się w tobie to atak złych duchów. Przyzywaj Maryję: „Daj siłę wytrwać", a Mnie oddawaj się zaraz w tym stanie ducha w jakim jesteś. Lęk nie może być twoim doradcą, bo ten doradca nazywa się szatan, zarówno on jak i jego pomocnicy. W chwilach, gdy odczuwasz, że on zbliża się do ciebie, całkowicie wesprzyj się na Mnie; pomyśl wówczas, że PANEM ŚWIATA JESTEM JA, który Jestem teraz i na wieki, a czas szatana jest krótki tylko do końca świata, nie będzie on przewodził w wieczności. Może on zniewolić cię na tyle, na ile ty sama mu pozwolisz. Pan Jezus do św. Siostry Faustyny: „Nie lękaj się cierpień, Ja jestem z tobą (151). Im bardziej ukochasz cierpienie, tym miłość twoja ku Mnie będzie czystsza Grzech jest skutkiem genialnego oszustwa, zawsze prowadzi do bólu, cierpienia, do lęków; bierność, egoizm piłatowskie umycie rąk; niewłaściwe towarzystwo puste słowa, strata czasu; ucieczka w zapomnienie oznacza kontakt z kręgiem ludzi żyjących z dala od Boga. lęki i wątpliwości nie są twoje tylko szatana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cara - wywniosłkowałaś ze jej zdolnosci pochodzą od szatana? naprawde? to zdolnosci leczenia emaptia wyostrzona intuicja ? uważasz ze to zło? czemu wykluczasz to ze ma te dary od Stworcy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cara -
ona sama nie wie skąd u niej te zdolności - a skoro Bóg wielokrotnie w Bibli mówi nam ,żebyśmy trzymali sie od takich rzeczy z daleka - mówię tu przede wszystkim o wróżbiarstwie , ale nie tylko - to jaki stąd wniosek ? Oczywiście zdaję sobie sprawę z tego ,ze są na tym świecie ludzie posiadający prawdziwa moc uzdrawiania - i byłabym głupia gdybym tym faktom zaprzeczała . Ale prawdą też jest ,ze prawdziwe trwałe uzdrowienie pochodzi od Boga przez ręce tych ludzi. Oni są tylko narzędziami w Jego ręku . Ale są też tego świadomi - są świadomi tego ,ze Bóg istnieje , że tylko przez wiarę w Boga i Jego moc - to uzdrowienie może być trwałe . I w jego Imieniu też uzdrawiają - a skoro ona posiada moc uzdrawiania - ale nie wie skad , ani kto ją tym obdarzył - i zaczynają sie dziać dziwne i niepokojące rzeczy w jej życiu - czy nie warto sie nad tym zastanowić ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cara - ma racje nie ktuzy co leczo to wiedza to maja dar od boga i za darmo leczo bo za darmo ten dar dostali cara dla czego nie mozes iść się wyspowiadać przecież też wierzysz w boga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cara -
cara dla czego nie mozes iść się wyspowiadać przecież też wierzysz w boga ---------------mam ten przywilej ,ze Ten któremu sie spowiadam mieszka ze mną i nigdzie nie muszę chodzić ,żeby oczyścić swoje serce i duszę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co mieszkasz
z ksiedzem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"" Ale prawdą też jest ,ze prawdziwe trwałe uzdrowienie pochodzi od Boga przez ręce tych ludzi. Oni są tylko narzędziami w Jego ręku . Ale są też tego świadomi - są świadomi tego ,ze Bóg istnieje , że tylko przez wiarę w Boga i Jego moc - to uzdrowienie może być trwałe . I w jego Imieniu też uzdrawiają - a skoro ona posiada moc uzdrawiania - ale nie wie skad , ani kto ją tym obdarzył - i zaczynają sie dziać dziwne i niepokojące rzeczy w jej życiu - czy nie warto sie nad tym zastanowić ?"" cara - czyli uwazasz ze uzdrowiciele (pewnie podajesz na przykładzie ojca PIO) maja ten dar wymodlony wyproszony lub poprostu dany ale Bog im to w jakis sposob objawia? to jest Twoje zdanie/wiedza na ten temat. Ja posiadłam inna. a taka ze zdolnosci nasze sa takze juz nam dane od urodzenia. Nasza "dusza" posiada dary ktore w zyciu wykorzystamy lub nie. Takze kazde z naszych wcielen ma swoj cel nauke doswiadczenie misje. wiec nie mozes mowic ze jezeli ona ma takie zdolnosci ale nie wie skad i jak z nich korzystac chociaz są w niej są od złych tudziez szatana. Pani bioene dopiero w wieku 40 lat przez przypadek dowiedziała sie o swojej barwnej aurze. potem odkrywała w sobie dary. uzdrawia. Podkreslasz uzdrawianie TRWAŁE. przeciez jezeli uzdrowi sie człowieka z raka płuc a ten nadal bedzie palił i prowadził zły tryb zycia moze znowu zachorować. To jezeli owe dary są szatanskie (BO owa Pani bioene przez długie lata nie wiedziala skad itd) to czemu jest przeogromnie dobrą osobą? Wg mnie piszesz bzdury z wyciagnietych kawałków z bibli. Patrząc z perspektywy jakiegokolwiek odbiorcy czynienie dobra nie moze byc szatanskie:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kto nie wierzy w boga ten idzi
do piekła Ja bylem bardzo poruszony, widzac Gautama (Budde) w Piekle! Ja protestowalem: Gautama mial dobra etyke i dobry moralny charakter. Dlaczego on cierpi w tym jeziorze ognia? A krol Piekla odpowiedzial mi: To nie wazne jak dobry on byl. On jest w tym miejscu, poniewaz nie wierzyl w Wiecznego BOGA! Buddyjski mnich zobaczyl Budde w Piekle. http://www.amightywind.com/prophecypolish/buddahell.polish.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cara -
AD.ak----------to nie jest MOJA wiedza - to wiedza pochodząca z Bibli i wybacz ,ale stanowczo wolę mądrości pochodzące stamtąd niż ludzkie pokręcone filozofie , które tłumaczą rzeczy dla nas niewygodne tak żeby łatwiej było nam je zaakceptować . co do trwałego uzdrowienia - przypadek , który podałaś nie mówi o trwałym uzdrowieniu. trwałe uzdrowienie następuje wtedy kiedy np . ktoś chory na raka - po wizycie potwierdzającej u lekarza ma 100 % pewność ,ze mimo zaniechania leczenia konwencjonalnego - a tylko dzieki modlitwom do Boga - że jest zdrowy . Nie jest to subiektywne uczucie uzdrowienia , które mija po jakimś czasie - bo daliśmy sie ponieść emocjom, atmosferze modlitewnego spotkania . A co cudownie uleczony dalej robi ze swoim zdrowiem - to już inna historia i nijak ma sie do cudu uzdrowienia . Myślę ,ze wszystko sie w Tobie buntuje przeciw władzy Jedynego Boga - bo sama piszesz ,ze wierzysz w kolejne wcielenia duszy .Nie dziwi mnie wiec ,ze trudno Ci to zrozumieć .Ale ja wybrałam Boga , który nie jest bezosobowym bytem i który chce sie opiekować nami na wszystkich płaszczyznach i to do niego mamy sie zwracać w naszych potrzebach , smutkach i radościach - a nie szukać ratunku poza Nim . Wierzę ,ze wszystko poza Bogiem jest złe - i choć bardzo nam wygodnie myśleć ,ze jest inaczej - to nie jest to prawda . Lubimy sie pocieszać myślą ,ze ludzie porządni , prawi , moralni , czyniący dobro , okazujący miłosierdzie wejdą do nieba na równi z wierzącymi . A to nie prawda .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Darker jakich bajek? o Bogu? Musisz mi uwierzyc na slowo, ze to nie jest bajka Ide dzisiaj o 19 ma spotkanie oazy, porozmawiam tam z Ksiedzem prowadzacym, na razie to mama moja mowi ze mi odbilo, jak jej probowalam tlumaczyc, to ona mowila razem ze mna w ogole nie sluchala, mam wrazenie ze diabel mnie otacza, ale to nie zmieni mojego postanowienia, staram sie byc silna, chociaz w srodowisku w ktorym jestem panuje calkowite niezrozumienie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×