Dziecko płacze na widok obcych ludzi - dlaczego?

Zaczęło się ok 2 tygodnie temu wcześniej było ok - dziecko od urodzenia ma często kontakt z różnymi ludźmi -często spotykamy się ze znajomymi mamy duża rodzinę .... czy ktoś spotkał się z podobnym problemem? ... synek ma 9 miesięcy.

Ja tez tak miałam.. Od początku dziecko miało kontakt z ludźmi dużo spacerów itd. Ale do nikogo nie pójdzie płacze i jak zobaczy mężczyznę to acz ucieka i się boi... a córka ma 14miesięcy

Około 5 miesiąca niemowlę zmienia swoje nastawienie do otoczenia i staje się wyjątkowo wrażliwe na nowe osoby. Dziecko może bać się ludzi, na ich widok reagować płaczem i wrzaskiem. Jest to naturalna reakcja spowodowana niedawno nabytą umiejętnością rozróżniania obcych. U Ciebie zapewne później nastąpił ten etap, ale spokojnie przejdzie mu;)

nie wiecie ile to może trwać? ...ja muszę dziecko często zabierać ze sobą w różne miejsca i teraz kłopot... wchodzę powiedzmy do banku siadam przy biurku a mały w ryk i nic nie mogę załatwić....

normalny etap rozwojumoże trwac tydzień a może trwać pół roku- nie ma regułyu nas pomogło socjalizowanie z innymi dziećmi

to normalna sprawa ok 7 misiaca pojawia sie tzw lek separacyjny- dzicko zacxzyna zdawac soebie sprawe z tego polozenia przestrzennego ludzi i rzeczy io z teg ze mama moze nagle "zniknac" a takze ze luszie dziela sien an "swoich i obcych" jedyna rada to zachowac spokoj itlumacyzc dziecku kto jest kto. przejdzie

mój synek ma brata starszego którego uwielbia.... ale juz np na 13 letnią kuzynkę też ostatnio zareagował płaczem - chociaż widują się co tydzień.... za to kuzynkę 6 miesięczną kompletnie ignoruje....

to taka faza która przechodzi,nie powiem kiedy bo każde dziecko ma inaczej.Z drugiej strony nieufność względem obcych ludzi jest w dzisiejszych czasach zaletą.Ja bym nie chciała żeby moje dziecko się garnęło do obcych.

garnąć się to moze nie ale też krzyczeć w nibeogłosy chyba nie powinien... co gorsza on tak tez reaguje na osoby które zna od urodznie - tylko np nie widział ich tydzień.... przed chwila np był jego wujek - mąz chrzestnej i oczywiście krzyk - a my prowadzimy taki raczej otwarty dom i mi przykro jak on tak co chwile płacze...

Moja plakala na widok ogolonych do lysa, a jak taki mial jeszcze okulary sloneczne to juz zgroza:)))))) Minelo.

A moze za duzo ma wrazen Twoje dziecko? Moze potrzebuje troche odpoczynku? Moze czuje sie zmeczone ciaglymi odwiedzinami i wyjsciami. Moze potrzebuje teraz spokoju i poczucia bezpieczenstwa.

ja lub mąż jesteśmy z nim cały czas... zawsze może iść do mamy - więc poczucie bezpieczeństwa powinno mieć...ale faktem jest że dość intensywny tryb życia prowadzimy - tyle ze dziecko od urodzenia powinno być już przyzwyczajone chyba? bo cały czas to wygląda podobnie...

To nie jest nic do przyzwyczajania sie. Dziecko potrzebuje tez spokoju. Czym intensywniej tym bardziej zmeczone, a nie przyzwyczajone.