Gość Aldonea Napisano Marzec 31, 2010 chciałabym rozmawiać z ludźmi, umilać im czas, poznawać ich, przechodzić razem z nimi przez ostatni etap ich życia. w mojej okolicy nie ma żadnego ośrodka, ani hospicjum. na wolontariuszkę też chyba niestety się nie nadaje(mam predyspozycje psychiczne, jednak fizycznie nie byłabym w stanie im pomagać non stop) codziennie od jakiegoś czasu myślę o tym, że chciałabym zrobić coś dobrego dla innych. w domu pomagam rodzicom, staram się pomagać każdemu kto tego potrzebuje, lub mnie o to prosi. czuje, że to jest cel mojego życia. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach