Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ja57281452

pomocy!! czy rodzice maja prawo decydowac o moim "leczeniu"?

Polecane posty

Gość ja57281452

wczesniej pisalam juz tutaj-nie moge znalezc watku, ok, to mam pytanie... czy jak juz rodzice przez znajomych poszukaja jakiegos psychiatry i umowia mnie na wizyte to czy maja prawo zaciągnąc mnie sila tam? i... jak psycholog po testach proponuje terapie to czy przynajmniej o tym moge zadecydowac czy isc czy to rodzice decyduja o wszystkim? mam ukonczone 17 lat, musze wiec 18?? sprawa ma sie tak: rodzice na jutro zalatwili przez swoich znajomych wizyte u psychiatry bo kiedys probowalam popelnic samobojstwo-juz sobie ulozylam zycie ale z nimi nie da sie porozmawiac ze wszystko ok, ich zdaniem sie zmienilam-zerwalam stare znajomosci bo juz ich nie potrzebuje, no ale do nich nic nie dotrze. no a jutro nie wiem co moga zrobic, pewnie moga mnie nawet uderzyc wiec nie wiem czy nie lepiej isc dla swietego spokoju... wiem ze sie zmienilam ale im nie przeszkadzam w niczym i wiem ze wszystko ok no ale rodzice uwazaja ze trzeba mnie leczyc zaczeli klamac ze mam isc tylko po skierowanie do psychologa, a wszyscy wiemy ze to sie nie trzyma kupy... no i nie wiem co zrobic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggfdgfgd
a czego tam nie chcesz iść ? przecież to zwykły lekarz ... twoi rodzice się o ciebie troszczą i choćby przez wzgląd na nich idź do tego lekarza .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja57281452
no wlasnie to troche nie tak... ostatnio się zmienilam... mam chłopaka i juz tak rodzicom nie mowie o wszystkim jak dawniej... czesto rozmawiam przez telefon i to tez im sie nie podoba...no po prostu mam problem jak cholera... boje sie nawet ze mnie zamkna na oddziale jak mama naopowiada nie wiadomo czego... wiem ze to zrobi (nie pytajcie skad..) no po prostu odpowiedzcie na moje pytania, plz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oł je je
idz powalisz sobie glupa przez godzine:P patrz na typa i spij z otwartymi oczami eee :P umiesz tak:D a tak serio to idz bo ci rodzice zyc nie dadza,nic ci nie zrobi ten lekarz posiedzi i pogada z taba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja57281452
a rodzice mowia ze zalatwia mi terapie i bede musiala chodzic, a jak juz bedzie jakas terapia u psychologa to moge odmowic czy o tym tez rodzice decyduja?? a wlasnie... bo jak tam pojde to nie wiem czego sie spodziewac... nawet nie wiem czy sama tam wejde czy mama ze mna... wiecie... zawsze to inaczej..;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oł je je
nigdzie cie nie zamka!!idz glupku maly i wlasnie tam udowodnij im ze z toba wszystko ok!:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja57281452
tylko ze jak pojde to sie na 1 razie nie skonczy;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oł je je
pewnie sama wejdziesz ,nie denerwuj sie pogadaja z toba i bedzie ok,wlasnie podczas tej rozwowy wyluzuj a terapii zadnej nie bedzie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmusic cie nie moga
chyba ze zaloza sprawe do sadu ale to jest skrajnosc w anoreksji itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja57281452
cholera no, boje sie... ja na zadna terapie nie bede łazic a to sie na 1 rozmowie nie skonczy... i wlasnie nie wiem co mnie moze czekac potem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oł je je
skad wiesz ze sie nie skonczy na jednej wizycie !tylko nie swiruj jak tu teraz bo normalnie zachowujesz sie jakbys wpadla w jakas paranoje zmakna ,rodzice ,nie pojde,terapia i wkolko....spokojnie tylko spokoj moze ci uratowac:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggfdgfgd
wiesz co jeżeli kiedyś chciałaś popełnić samobójstwo to znaczy że masz bardzo słabą psychikę skąd twoi rodzice mogą wiedzieć czy za pewien czas w sytuacji stresowej znowu nie będziesz chciała tego zrobić ? powinnaś skontaktować się z lekarzem ... przecież on cię nie zamknie skoro uważasz że nie ma takiej potrzeby . A co do tego czy rodzice mają prawo z tego co wiem mają dopóki nie skończysz 18 lat . oni za ciebie odpowiadają .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oł je je
czego ty sie boisz??rozmowy z lekarzem...spoko mala wyluzuj to nie pierwsza wizyta u ginekologa ...a tak sie wlasnie zachowujesz:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja57281452
ale najbardziej sie martwie ze na tej terapii bedzie o znajomych, o tym zeby rozmawiac z wszystkimi i zeby np. ograniczac rozmowy telefoniczne i kontakt z chłopakiem.. ja sie zmienilam i jest mi tak dobrze... no ale wlasnie... nie chce nic zmieniac a rodzice zalatwia terapie na bank

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klapoklkujhi
Widzisz jak o ciebie dbają. Nawet dają ci psychiatrę jak masz kłopoty ze swoim zachowaniem. A ja jak się pociełam, to nawet nie zauważyli i jak się trułam - o czym wiedzieli, to olali. Przeżyłam bo wszystko na szczęście zwymiotowałam, na drugi dzień. Na jedno to źle, że każą ci iść do psychiatry, bo przylepią ci już etykietkę - chorej na głowę. A jak lekarze cię już dorwią to nie wypuszczą - w końcu lekarz z tego żyje. Im więcej klientów tym lepiej z jego zarobkami. A jak to powiedział jakiś grecki filozof: "Mądry lekarz jątrzy ranę bo z niej żyje." Uważaj na tych lekarzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja57281452
no nie... to teraz juz cholera nic nie wiem;/;/;/;/ nie jest mi potrzebny lekarz ani terapia, juz jestem szczesliwa a wszyscy chca to psuc... jest jakies wyjscie zeby tylko raz tam isc czy mama moze zalatwic terapie, leczenie, czy jeszcze cos innego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja57281452
jak taka rozmowa bedzie wygladac? bedzie sie dopieprzac do tego ze sie zmienilam?? co powiedziec zeby zadnej terapii nie bylo??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Highway
Dam Ci rade: Idź i powiedz lekarzowi, ze to samobójstwo to byl pic na wode. Nie chcialas sie zabijac tylko zwrócic na siebie uwage i uznalas, ze jak udasz, ze chcesz ze soba skonczyc to napewno sie Toba zainteresuja. Powiedz, ze rodzice zawsze sa zabiegani, malo z Toba rozmawiaja itp. WYmysl cos, zeby wyszlo, ze zwyczjanie za malo mialas od nich uwagi. No i badz normalna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×