Czy grubaski mogą nosić legginsy?

Razem z płaszczem! :D

czasem patrze na te seksowne sukienki w sklepach w które wchodzi jedna moja noga i jęcze.... nieststy w tym rozmiarze nie podajemy....zostaje namiot? jeszcze jak w jakis łady deseń to ok ;) a tak serio lubie jak duza kobieta jest dobrze i ładnie ubrana koszylki t-shirt odpadaja,człapy na nogacj i spodnie od dresu fuj

jeśli tylko masz na to ochotę i dobrze się sama w leginsach czujesz, to noś ;) są o wiele grubsze i niczym się nie przejmują- dlaczego Ty byś miała? grunt, żebyś się Ty sama dobrze czuła!

a autorka nam nawiała????

Ja nie pozwalam sobie na dekolty. Ale legginsy w ogóle nie są w moim guście, niezależnie od figury noszącej je kobiety.

legginsy są ohydne :O

http://www.ninjadude.com/images/Jessica-Simpson/jessica-simpson-camel-toe.jpg

"przypominasz mi po prostu czajacych sie za rogiem homoseksualistow, ktorzy wyskakuja co miesiac z transparentem ''jestem gejem'' " a co maja robic udawac,ze sa hetero?

nos w domu ale raczej nie na ulice my nie jestesmy usa tylko zawistna polska

abraja - ja myślę, że to nie prawda że jesteś gruba bo po prostu taka jesteś. Jesteś, bo to zaakceptowałaś i zrezygnowałaś z prób schudnięcia. Ja też zawsze miałam problemy z nadwagą, i kiedy w końcu wmówiłam sobie że w sumie bardziej pulchna nie wyglądam źle - miałam wtedy 58 kg, niecały rok później doszłam do prawie 66 kg - co przy moim niskim wzroście jest bardzo dużo. Dzięki Bogu w końcu otrząsnęłam się z tego. Chudnięcie jest trudne, ale trzeba znależć do niego własną drogę - na każdego znajdzie się jakiś sposób.

ubrac mozesz co chcesz, ja waze 42 kg i ubieram co chce, nie obchodzi mnie czy komus przeszkadza moja chudośc czy nie ;)

Motywujecie mnie, może zrezygnuję z zakrywania co popadnie i postawię się moim kompleksom. Albo zafunduję sobie jakieś usuwanie blizn. Zobaczymy, zobaczymy...

niektorzy ludzie naprawde nie moga schudnac jak i sa tacy co przytyc nie moga.Jeju jak ja nie lubie takich wszystkowiedzacych i ich dobrych rad.Jak przed ciaza wazylam 52kilo tak po porodzie w kilka miesiecy spadlam mi waga do 45.I wygladalam jak szkilet ale nic na to poradzic nie moglam.Nic sobie nie odmawialam,a mimo to nie moglam przytyc.I kolezanki oczywiscie zlosliwie komentowaly,ze wygladam jak smierc,zebym jesc zaczela.Jak ja codziennie jadlam swoje ulubiona babke piskowa(cala!) i normalne posilki rowniez.W zyciu by tyle w siebie nie nawrzucaly co ja.

hehe, abraja dobrze mówisz. ja tez zawsze okrąglejsza byłam, teraz znowu na diecie jestem i pierdole innych. noszę co lubię;) a dziś nawet u fryzjera byłam i tak mi sie ego podniosło, że hej:D a jutro w duże miasto wyruszam i zastanwiam sie nad sukienką o ile padac nie bedzie:O

wiesz ja tez sie wlasnie ostatnio zastanawialam... czy moge sobie zalozyc to takiej dluzszej tuniki... ale jeszcze nie mierzylam i nie mam pojecia jak sie bede w nich czula chyba kupie sobie jakies najtańsze i poprobuje... ja myslalam o takich 3/4 bo sie lato zbliza jestem wielorybem ale jakos ubrac by sie pasowalo mam dosc spodni i spodnic o dlugosci za kolano... acha - jak bylam w anglii to pomykalam w miniowkach, bikini, krotkich spodenkach i bylo git :) w polsce sie wstdze bo wszyscy sie gapia na moj tluszcz

Coco de bata - na tyciu się nie znam, ale z chudnięciem jest tak, że gros ludzi odchudza się bardzo źle. Ja np. stosując dietę 1000 - czy 1200 kcal nawet parę miesięcy, chudnę na początku 1 - 2 kg, a potem nic. Jak wracam do normalnego żywienia - jest jo-jo. wiele osób na moim miejscu powiedziałoby już, że nie może schudnąc. A okazało się, że na mnie działa tylko jedzenie jakieś 10 % mniej - np. diety 1700 kcal - tylko muszę stosować je np. pół roku żeby schudnąć 5 kg. Ale da się. Nie wiem jak jest u was, moim zdaniem warto próbować, żeby czuć się dobrze.

coco o tych homo chodzilo jej chyba o to, ze nie nalezy sie afiszowac ze wszystkim, co sie nosi w srodku - ty tez chodzisz na pochody oznajmiajace, ze jestes hetero?

czy zaakceptowałam siebie bo sie poddałam? ja walcze ze soba codziennie od rana do zachdu słonca a nawet w nocy spalam obawiam sie ze u mnie to sytuacja beznadziejna nie mylcie pojęc ja nie jem duzo pewnie jem połowe tego co wy ;) poprostu nie oge to jakbys chciała urodzic kamien zamiast dziecka hehe raczej ci nie pójdzie wiecie dorze ze tu nie chodz o to czy ja jestem byłam i bede gruba ten topic powinien byc dla tych co szukaja poparcia w innych dla siebie samych bo take sa stereotypy czy wypada albo czy mi nie wypada bo olaboga co ludzie powiedza bo to jest POLSKA dlaczego w innych krajach ludzie se tak nie przejmuja? bo kłada lache na siebie? nie bo sa wychwani w tolerancji Tolerancji d ktrej jeszcze nie dorosliśmy której nie mamy wpojonej w krew

Dlaczego cos jest zakazane dla innych ludzi?Czy ni sie czyms róznia? czy powinny byc etykietki na ubraniach-grubasom zakaz noszenia?

A fakt, jak byłam w Australii to bez krępacji łaziłam z odkrytymi miejscami "newralgicznymi" (u mnie) i nie czułam się jakoś nieswojo. Kurcze, ponoć miałam przytyć z wiekiem, ale nic nie wyszło. Zawsze byłam chuda, teraz 40-tka zbliża się wielkimi krokami i bez zmian. Ale u mnie to wina 1.diety- jem mało, byle co i zdarza mi się nie jeść nic przez cały dzień, bo się śpieszę, nie mam czasu i generalnie zapominam i 2.ruchu- roweru, biegania, crossu (dzięki skokom przez kłody złamałam nogę i teraz mam się oszczędzać, szlag), wspinaczce, pływaniu, itp.

No nie, ale mini nie powinno występować w dużym rozmiarze, wybaczcie.

ja sie zgadzam ze niektórych rzeczy przy wiekszych gabarytach no nie przystoi ale to tylko kwestia gustu ;) jednakze jesli takaz wieksza koitka chce wskoczyc w kiecke to ja nie widze przeszkód skoro jej sie podoba? mnie to juz nic nie zdziwi bo mieszkam w zariowanej Anglii gdzie wyjscie do sklepu w poranniku czy pidzamie jest rzecza nadwyraz nrmalna...Nie prbowała jeszcze i chyba sie nie skusze ale jak komu wygodnie to...czemu nie?

abraja - masz rację, że Polska nie nalezy do tolerancyjnych krajów. Ale lawinowo rośnie u nas odsetek otyłych, więc jak się przejmujesz co inni mówią, to niedługo nie będziesz mieć problemu.. Ja się specjalnie nie przejmowałam, czy ktoś mnie uważa za piekną czy nie, ale wolę być szczupła bo samopoczucie super. A może jesz bardzo mało i rozwaliłaś sobie metabolizm?

jem tyle ile moge poprostu jak przestaje byc głodna przestaje jesc jedyna rzecz której moge zjeśc sporo to makaron-jadłam go przez cała ciąze hehe byłam u lekarza jestem absolutnie zdrowa wszystko gra metabolizm w nrmie,regularnie udaje sie takze do wc jem regularnie unikam smazonego ,tłuszczów w nadmiarze oraz słodyczy jestem po dietetyce wiec nie ma probelmu z dietami i dobieraniem zywnosci tyle o mnie

tez dolacze sie do dyskusji nie jestem jakas szczegolnie gruba, raczej szczupla, waze 57 kg przy 167, gore mam szczuplutka, plaski brzuch, maly biust, ale za to szerokie biodra i uda masywne co roku w wakacje wyjezdzam do pracy na poludnie europy, wiadomo ze tam sa straszne upaly, wiec biegam w miniowkach, szortach, samym stroju kapielowym i to nie jest dla mnie problemem, nikt na mnie krzywo nie ptrzy, nie smieje sie a na ulicach widze DUZO grubsze ode mnie dziewczyny odslanaijace to i tamto bez zbytniej krepacji w polsce nie odwazylabym sie zalozyc miniowy, czy spodnicy owszem w zimie czy wiosna zakaldam ale obowiazkowo czarne rajstopy - wiadomo bo wyszczuplaja polska to chory kraj, kazdy kazdego mierzy od stop do glow i komentuje zamiast zajac sie soba

a jak zapatrywania na seksowna bielizna? czy jak jestem przy kości powinnam nosic barchany? takie mylne pojecie ze jak kto grubszy to pewnie smierdzi bo sie poci bardziej(bzdura) nosi rozciagniete podkoszulki i gacie po tacie dziewczyny pisza ze waża tam koło 60 kilo i czuja sie grubsze...heh czuja sie grubsze bo presja otoczenia jest taka ze napewno kolezanka znów schudła 5 kilo i kupiła rozmiar 0 a ja sie nie wciskamw jej spodnie co? czy ładne ciuchy i seksowna bielizna jest tylko dla szczupłych? może jakis facet sie wypowie obiektywnie?

abraja---> po twojej fotce nie powiedziałabym że jesteś ''gruba''......ja też drobna nie jestem ale o diecie nawet nie myślę...i tak wiem że nie wytrwam,no a jak to w dietach bywa najpierw waga w dół potem nie chce się juz diety przestrzegac (bo ile można) a potem efekt jojo i jeszcze więcej kilogramów niz przed dietą....

ja na fotkach wygladam szczuplej niz na realu hehe moja mama zawsze z nadzieja mówi oo widzałam statnie zdjęcie znów schudłas?

dziewczyny pisza ze waża tam koło 60 kilo i czuja sie grubsze...heh czuja sie grubsze bo presja otoczenia jest taka ze napewno kolezanka znów schudła 5 kilo i kupiła rozmiar 0 a ja sie nie wciskamw jej spodnie co? abraja, wszystko od wzrostu zależy. Ja mam 152 cm, więc przy 60 kg wyglądam naprawdę nieciekawie. Ja nigdy się nie przejmowałam otoczeniem, z takim wzrostem gdybym się przejmowała to musiałabym się powiesić 15 lat temu co najmniej.

Piękna bielizna powinna być w każdym rozmiarze. Ja mam faszystowskie zapędy tylko co do miniówek, no i może przykrótkich bluzeczek, które w lecie święcą triumfy na polskich ulicach:). Napatrzyłam się w Stanach na rekordowej wielkości ludzi ubranych bez kompleksów (i gustu) i teraz mam uraz. Nie wiedziałam nawet, że bikini występuje w TAKICH rozmiarach. Abraja- w jułesej byłabyś osobą bardzo szczupłą:). Ja tu mówię o potworach ważących jakieś 170 i więcej kilo. Przeżyłam szok. Ty ważysz raptem 85, w ogóle z czym do ludzi:))))