Chciałabym kogoś mieć, ale nie jest mi dane

Loooooser - nie uogólniaj pisząc 'wam się nie podoba' do wszystkich nas. Ja od cwaniaków uciekam w półszpagatach, takie jakieś mam wrażenie że pozostałe dziewczyny tutaj również:)

ja tam nie jestem w desperacji:P tylko tez nei mozna tak zupelnie o tym problemie nie myslec, mam znajomych nie wielu bo zazwyczaj ludzie za granica nie zagrzeja za dlugo miejsca i po prostu robi sie naturalan rotacja jedni przyjezdzaja jedni wyjezdzaja i nawet jak znajdziesz przyjaciela to pewnei za niedlugi czas go stracisz ale sie do tego przyzwyczailam

UK

Nnikola - jak znajdziesz takiego który będzie chciał kontynuować znajomość z Tobą, to nie będzie dla niego przeszkodą że np zaraz wraca, że jest odległość, ze to i tamto.....ja teraz wiem z perspektywy czasu, coś miałam "szczęście" do związków na odległość, za każdym razem dla nich właśnie ta odległość była problemem nie do przeskoczenia, czyli nie chcieli tego związku i tyle, jak sie chce to nie ma przeszkód, a jak są, można je wtedy wspólnie pokonać

ja tez poznalam pare fajnych osob przez net ale z PLa, wlasnie odleglosc wszystko psuje

Darker Niektórzy jak widzę są naprawde w desperacji jeśli dla ciebie zwykle, niezobowiązujące zagajenie jest desperacja, to chyba czeka cie niechybna samotność i bliskie kontakty z porntube :D czytając twoje posty odnoszę wrażenie, ze jesteś zwykłym nieudacznikiem, który próbuje zwalić swoje niepowodzenia, frustracje i nieumiejętność radzenia sobie z emocjami na dziewczyny :D i nic tu nie pomoże ujadanie i udawanie męczennika, przegrywasz z własnej przyczyny :D

Darker tak długo będzie sfrustrowany jak długo będzie nieszczęśliwie zakochany i nikogo nie znajdzie dopóki sie nie odkocha

Nnikola_ UK to za daleko ;)

dla wszystkich odleglosc byla zawsze problemem, takze nawet fajne znajomosci sie koczylyz chwila jak powiedizal gdzie mieszkam:o Darker ciekawa jestem jak ty bys sie czul jakbys przez pare lat byl odosobniony i znal jedynie pare pozytywnych osob polakow byl z dala od rodziny i naprawde nie mial w czym wybierac jesli chodzi o druga polowke..poki co skupiam sie na nauce ale nie chce sie ktoregos dnai obudzic i zobaczyc ze przegapilam ten etap w zyciu i mam jedynie dyplom w reku moze otwarte drzwi do kariery i nikogo przy sobie

I widać, że lecicie na takich, z kórymi związki Wam się rozpadają, bo pewnie piją, zdradzają, wyjżdżają itp., ale tacy włąśnie potrafią Was zbajerować. niestety pudło, nie znasz sytuacji więc nie uogólniaj bo dość szczeniacko to brzmi. A ci porządni, choćby mówili piękną polszczyzną i nawet mieli dobry wygląd, odpadają. marzę o takim który wreszcie mówi piękną polszczyzną a nie: 'siemka, przyszłem, rozumie (zamiast rozumiem):D Bo im mocno zależy, podchodzą, stresują się i d..a. Uważacie ich za desperatów i nieudaczników. doceniam starania, doceniam fajnego faceta gdy widzę że mu zależy. Nie cierpię maminsynków:p

Loooser widocznie na nie tych trafilam :o ale podobno szczesciu trzeba pomoc, tylko nie za bardzo chyba moge w tym temacie zrobic

Nnikola - a gdzie dokładnie jesteś w UK? a dlaczego związek z Angolem nie wchodzi w grę?

Nnikola_ mam podobne przeczucia, dlatego po skończeniu studiów wracam do Polski, bo chyba tutaj nic nie znajdę, a póki co pozostaje mi korzystanie z możliwości, jakie dają mi pieniądze tu zarobione, a wiec turystyka, sport, przyjemności itd. chociaż przyjemniej byłoby korzystać z tego z kimś bliskim przy boku ;) wracam do pracy

Ja tak mówię, ale pewnie jestem frajerem, który przeczytał trochę książek, bo nie balował z laskami. looooser - daaaaj spooookój już:D nie znam Cię, nie mam pojęcia jaki jesteś, jeśli masz o czym pogadać, nie jesteś typu ciepłe kluchy i masz coś tam w głowie to mogę myśleć że jesteś w porządku.....ale to że ciągle o sobie mówisz ze jesteś frajerem.....? może w tym jest pies pogrzebany? w tym przekonaniu?

Aggie jestem z uk ale nie anglii a szkocji :) taki jeden a ty skad?

Też miałam swoją przygodę z emigracją i powiem szczerze bez porówniania, lepiej być samotnym wśród swoich, niż na obczyźnie

loooser ma permanentnie zaniżone poczucie własnej wartości i robi wszystko, żeby go dziewczyny na kafe doceniały i pocieszały :O współczuje dziewczynie, która się z nim zwiąże i będzie musiała go codziennie podnosić na duchu, bo będzie taka płaczliwa memeja :O

Nnikola - zazdroszę tej szkocji......miałam tam jechać w tym roku, ale wypadło znowu na anglię (choć i tak się cieszę).....sorry za zejście z tematu

moj ostatni zwiazek byl wlasnie z obcokrajowcem i powiem ci ze nie zalezy to od pochodzenia ale charakteru dlatego nie wyszlo, ale teraz wolalabym szukac u swoich

mi też nie każdy facet się podoba, musi mieć to coś. Sorry że tak powiem, ale jednak uważam że więcej jest ładnych dziewczyn niż facetów. Przynajmniej potrafią o siebie zadbać, nie przychodzą na randkę w podartych adidasach, ech........

Darker tak strasznie pyskujesz do ludzi....jak Ty chcesz mieć przyjaciół?

ale się rozwinął wątek a tylko na chwilę wypadłam.. Aggie tez odnoszę takie wrazenie... chociaż nie lubię też mężczyzn w typie metro. Bo miałam styczność z męzczyzną który miał tyle balsamów z Bodyshop'u, ze jak to zobaczyłam to padłam ;D trochę przesadzał z dbaniem o siebie.

Darker ja w calej swoje przygodzie z uk mialam zaledwie 2 przyjaciolki takze mam podobnie jak ty, reszta osob to tylko znajomi wiem jak to jest i to moze dlatego ze polacy jakcy tu przyjezdzaja sa zazwyczaj ludzmi pop podstawowce ktorym sie nie powiodlo w pl i chca szukac szczescia tutaj wykorzystujac swoje cwaniactwo niestety, a ja oczekuje tez jakiegos poziomu od ludzi i wiesz jak jest maly wybor to i ciezko trafic na kogos kto jest w miare i przystojny i inteligentny i nadajacy na tych samych falach

oj metro zdecydowanie odpada.....heh

Loooser "Nawet taki pijak na imprezie się powygłupiał i i tak dziewczyna go chciała." mniemam, ze to dotyczy mojej historii. to nie jest tak, że skreślałam porządnych, a lecę na pijaków...troszeczke sie nie zrozumielismy. chodziło mi o to, ze czasem nawet ktos porzadny moze z siebie zrobic idiote (wlasnie tak bylo w przypadku mojego faceta) bo jest niesmialy, odbija mu czy cus takiego. po prostu nie mozna kogos skreslac na poczatku, bo pozniej mozna tego zalowac. jak teraz rozmawiam z moim facetem, sam przyznaje, ze jakbym sama nie zaczela po tym wszystkim z nim gadac, on nie wspomnial by slowem o tej randce, bo bylo mu starsznie glupio ze sie tak zblaznil. wiec stracilabym co najmniej pol roku fajnych chwil:)

Looser tu nie chodzi o bajer tylko o bycie normalnym szczerym facetem dziewczyny wyczuwaja bajer z daleka

a tak nawiasem mowiac, widze ze wkradl sie to watek emigracji...my wlasnie poznalismy sie w uk:)

A gdzie ja pyskuję? Rozumiem, że większość lubi gdy się ich całuje w tyłek ale ja jakoś nigdy się do tego zmusić nie mogłem. odnoszę takie wrażenie, popatrz na swoje posty, nawet na ten ostatni, jesteś po prostu nieuprzejmy jakby Ci wszyscy co tutaj piszą w czymś zawinili. Takie moje zdanie. Nie wiem jak jest w rzeczywistości, ale jak zachowujesz się tak samo w realu no to nie dziw się.

lupinka orzechowa to gratuluje :D ja poczekam jeszczez 2 lata jak nic sie nie zmieni to moze zaczne byc w "desperacji" :D

Darker chyba w jakims innym swiecie zyjesz:P albo ja mam niezwykle zdolnosci wyczuwania takich wlasnie osobnikow:D