Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość f5f4f3f2f10

Co byscie pomysleli? Facet jedzie do mnie po alkoholu. !!!

Polecane posty

Gość f5f4f3f2f10

Ostatnio mój chlopak nadużywa alkohol. Zaczął pić jakies 5 dni w tygodniu, czasem nawet po pół litra. Mielismy sie ostatnio spotkać, on miał dzien wolny i miał po mnie przyjechać po mojej pracy. Przyjechał. Był pijany. Jechał do mnie chyba z 10km pijany. Ale nie lekko, on był po około 0,3l wódki. Oczywiscie nie wsiadłam, on sie na mnie obraził. Nie wiem co mam robic, tybmardziej ze czuje , ze nie zdarza sie to rzadko. A on czuje sie tak świetnym kierowcą, ze wydaje mu sie ze moze jezdzic po alkoholu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość f5f4f3f2f10
we wszystkich innych kwestiach jest b odpowiedzialny. tylko z tym mnie zaskoczył, nie wiem, rzucic go o takie cos?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość f5f4f3f2f10
pije bo sie chyba uzależnił. jak nie pije to sie poci i jest bardzo nerwowy ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RomanoSexmacher
Kancie dupy, pokaż cycuchy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem, ja sobie w ogóle nei wyobrażam, żeby mój facet mógł takie coś robić. Jak chcesz miec (w najlepszym wypadku) faceta bez prawka i bez szansy na nie na długi okres to go nie rzucaj. A w najgorszym przypadku to nie musze pisac co robią pijani kierowcy. Też znam takich co jeździli po pijaku ale już nie mają prawka, tylko roboty publiczne. Ale z drugiej strony, jak Ci ejst bliski, to go nie musisz zostawać samego sobie. Możesz mu pomóc rozwiazać ten problem alkoholowy. TYlko nie wiem dlaczego on tyle zaczal pić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mała kobietka__
pewnie po ślubie mu przejdzie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość f5f4f3f2f10
ale on nie chce sie leczyć, bo mówi ze ja mam sie zaczac leczyc, bo jestem marudna. Nie dopuszcza do siebie takiej mysli ze ma sie leczyć. On to kontroluje i sam wie co robi, ja mam sie sobą zająć. Ciągle są przez to awantury. :( Juz nie wiem co robić. Zrobił sie ostatnio do tego bardziej agresywny, wiecej przeklina, krzyczy. Czy to mozliwe ze to juz są jakies zmiany alkoolowe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość macyska
kiedys tak mialam... zucilam faceta... pomysl co by bylo gdyby w tym aucie byly twoje dzieci a on pijany......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak ci się podoba taki zwiazęk to sobie w nim bądź. Pomysl tylko jak będziesz już stara i czy takie życie z tym osobnikiem Ci sie podobało. Jak nie widzi problemu to jeszcze gorzej. Wystaw go an policję, może oni mu uświadomią problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość f5f4f3f2f10
jak mam go wystawić na policję? Ostatnio mam go szczerze dosyć i ciągle konczymy ze sobą. A potem przychodzi taka cisza, pustka i samotność i czlowiek zaczyna inaczej myslec. Bo moze lepiej ze ten niz zaden? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malwinaaaa
Lepiej ten niż żaden:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość f5f4f3f2f10
Ale jak nie poznam zadnego? Niby tak sie mowi, tylu facetów, ale wiecie jak trudno kogos pokochac, przyzwyczaić sie itp. Tymbardziej ze nie mam nawet gdzie takowego poznać. CHodze do pracy, pracuje czesto po 12 h dziennie, a w pracy nie ma "kandydatów". Boje sie ze zostane sama, tymbardziej ze nie jestem juz taka młoda, mam już 26 lat. Moje kolezanki juz maja dzieci, mezów a ja... ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koooui
wez sie ogarnij dziewczyno bo nie moge tego czytac wrecz. :////////////////////

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pierwsza i podstawowa rzecz.Przyjedzie po alkoholu autem, dzwonisz na policję tępa babo! Przepraszam zazwyczaj się nie unoszę ale jak słyszę jak ta idiotka zastanawia się czy z nim być czy nie to ja odpowiadam:mam to w dupie. Natomiast jak Twój kretyn potrąci kogoś lub nie daj Boże zabije to już bardzo mnie to obchodzi bo może zabić każdego. Weź się ogarnij.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli kochasz swojego chłopaka, zależy Ci na nim, to proponuję RAZEM się wybrać na terapię. O wiele łatwiej będzie Twojemu chłopakowi, jeśli będziesz mu towarzyszyła. Porozmawiaj z nim, że martwi Cię ta sytuacja i że boisz się, że coś niedobrego się stanie. Mówisz, że w innych kwestiach jest bardzo odpowiedzialny. Jeśli dobrze zagadasz, dobrze podejdziesz do tematu (nie krzycząc i nie strzelając fochów), to powinno Ci się udać. Biorąc pod uwagę, że w dzisiejszych czasach łatwo o uzależnienie bądź problemy życia codziennego (typu depresja), ze swoim facetem ustaliliśmy jedno: jeśli jedno z nas będzie miało problemy, to oboje wybieramy się do poradni/specjalisty. Nie wolno zostawiać drugiej osoby ze swoimi problemami. A pomoc najbliższej osoby jest niezbędna. Uzależnionemu latwiej będzie się wybrać na terapię w towarzystwie ukochanej/ukochanego. Ja tak przynajmniej uważam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i niestety, ale muszę przyznać rację "niebieskiej sukience". To, że ktoś ma problemy z alkoholem, nie powinno mieć żadnego wpływu na inne osoby. A w tej sytuacji, gdy Twój chłopak jeździ pod wpływem alkoholu, naraża wszystkich uczestników ruchu na przykre konsekwencje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość f5f4f3f2f10
niebieska sukienko to swiadczy o tobie ze oceniasz innych "idiotko" Nie znając ich. Niezalogowana: dziekuje , pomysle nad tym, porozmawiam , jak to nic nie da to...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 11111111111111
uswiadom mu ze jest uzalezniony i ze to nie jest taka piekna droga jak mogloby sie wydawac, fachowa pomoc moze cos zmienic ale to i tak zalezy od jego samego, a;lkohol to syf i tyle, smierdzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszyscy są tacy mądrzy przed komputerem. Nie bronię tego chłopaka, ale postawcie się w sytuacji tej dziewczyny. Wszystko było okej dopóki nie wpadł w uzależnienie. Ludzie potrafią wyjść z nałogu. Nie każdy "płynie" dalej. Owszem, facet robi coraz to większe głupoty, ale nie skreślajcie go na "dzień dobry". Dziewczyna ma od razu zerwać? Dlaczego ma nie powalczyć o ten związek, skoro wcześniej wszystko było na dobrej drodze? Trochę więcej wyrozumiałości dla autorki. Wiem, że gdybym ja znalazła się w takiej sytuacji jak autorka, to na pewno od razu bym nie pogoniła swojego faceta. Zrobiłabym wszystko, aby mu pomóc. Takie kryzysy potrafią zbliżyć do siebie ludzi. Nie wolno się poddawać z powodu pierwszego większego problemu. Nie zachowujmy się jak tchórze :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kafetarianka tobie to już
całkiem odyebało, od tej dobroci. Zaczął pić , więc z ty zdechnie, i nic na to nie poradzisz. Alkoholikiem będzie do usranej śmierci, a jeżdżac samochodem na "gazie", może kogoś zabić, co stawia go w rzędzie morderców potencjalnych......autorka ma 26 lat, jako współuzależniona umrze w wieku ok 50 lat, więc zostało jej jeszcze 24 lata piekła na ziemi.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
13:24 [zgłoś do usunięcia] kafetarianka tobie to już zgadzam się w tą wypowiedzią, co niektórzy chyba naprawdę nie wiedzą co to znaczy alkoholizm :O kafeterianka ty uważasz, że jakiekolwiek terapie pomogą? alkoholik zawsze będzie sobie mówił, że ma wszystko pdo kontrolą, pewnie.... dobre żarty. Sama spotykam takich ludzi wiele razy i praktycznie każdy po spotkaniach prędzej czy później i tak powracał do picia i to ze zdwojoną siłą, dajmy na to nie chlał ktoś miesiąc to potem chleje dzień w dzień przez półtora miesiąca albo i dłużej :O to jest naprawdę żałosne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i nie złowieszcz na dodatek dziewczyno wiesz co to znaczy jak ktoś zaczyna mieć problemy z alkoholem? chyba nie, więc daj sobie siana. Do autorki : gdybyś ty zaczęła tak pić to twój facet już dawno dał by ci kosza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×