czy na faceta który cie olewa to dobry sposob?

on ja olewa a nie na odwrot

No cóż, to chyba u kolesia się wypaliło, może jest tak z rozsądku, lęku przed samotnością z Tobą. Jesteś jeszcze młoda, więc wszyćko przed Tobą. Daj sobie spokój. Ale nie uważaj siebie za chodzącą gwiazdę, tylko do adoracji.

nie uwazam siebie za gwiazde do adoracji dzizys:O...:P ale troche głupio jak sie faceta bardziej adoruje niz on mnie szkoda ze mu sie wypaliło..nie ejst to bawidamek raczej jest stały w uczuciach.....szkoda ze nie w moim przypadku

masz rację i piszę to jako facet (nick inaczej wskazuje) który dostał kopa ostanio od laski. Cóż wiem jak to jest jak sie wypali uczucie. Może nie potrafi Ci powiedzieć bajo i na siłę "podtrzymuje" to coś.

Spróbuj sie do niego nie odzywać i traktować go tak jak on Ciebie. Zaobserwuj co sie bedzie działo, jak sobie daruje kompletnie, to i ty go zostaw bez zadnych wyrzutów sumienia, przyszła wiosna i napewno znajdziesz sobie chłopaka, który bedzie cie traktował jak ksiezniczke, a o tamtym zapomnisz, nie ma co sie meczyc,

i co? spotkałaś się z nim dzisiaj?

też jestem ciekawa... coś musiało się podziać skoro taka cisza ze strony autorki .

wiecie co nici wyszły z mojego planu, bo jak przyszedł to moja mam zaraz zaprosiła nas do stłu, postawiła cisato, potem kolacja i tak 3 h siedzielismy prawie:D masakra , potem mówie mamie ze mi plany pokrzyzowała..mama sie smiała "to zaprosiłas go w swieta zeby z nim zerwac":D? ogolnie było bardzo miło itd i jakos głupio było zaczac te rozmowe no nic poczekam, ja go poolewa i zobaczymy jak to bedzie.....

deszcze padał wiec na spacer tez nie dało rady isc:D dzizys tyle sie nagadałam....

;)

I teraz co? Kiedy się widzicie i jaką rozmowę planujesz przeprowadzić? :>

zobaczymy jak bedzie przez en tydzien niestety ze wzgledu na prace zobaczymy sie dopiero w weekend ....ja nie bede sie odzywac ..on poki co sie nie odzywa..jedynie wczoraj na gg po pworocie cos napisał... wiec ja bede czekac i zobacze kiedy sie on sam pierwszy odezwie ..

żenić się nie chce ale r00chać Cię lubi?

jak sie np nie bedzie odzywał 2 dni wcale mimo ze ja sie nie odezwe...i nie przyniesie zadnych rezultatów moje milczenie to sobie dauje znajmosc...co z tego ze ejst miło jak sie widzimy skoro jak sie nie widzimy toatlnie zapomina o moim istnieniu i o mnie nie mysli

kto mówi o zenieniu:O

A w tygodniu się nigdy nie spotykacie, tylko w weekendy?

Radziłam wam wszystkim, a dzisiaj dopadło mnie to samo, co inne kobiety, nie wytrzymałam, nie mam juz siły płakać , rozstalismy sie, zawsze myslałam o tym ze jak kocha to wróci, ale on nie odbiera nawet moich telefonów, wierze w to, ze jutro przyjdzie nowy dzien i stane na nogi, nie załuje niczego, ale rok minął i sie zmienił, wybrał kolegów, niech spedza z nimi teraz czas, bo bedzie miał go duzo.

do Ona przeciez pisze ze przez prace dopiero w weekend tzn sob, nd

jak pracujemy na tej samej zmianie to sie widujemy wtygodniu normalnie

Olejcie drani!! nie ma co marnować sobie życia i wypłakiwać oczy za idiotami :/ jeden obiecuje, że wyprowadzi się od dziewczyny bo nic ich nie łączy, drugi uważa że seks z nim to zaszczyt. I tacy są dzisiejsi mężczyźni, szkoda słów..

dzis cały dzien cisz, juz sie nie odezwie...szkoda, no coz dzien pierwszy ciekawen jak długi i czy uwazy moje milczenie

moze sie poprawie ni napisze po polsku:D bo napisąłam jakbym była pijana:D dzis cały dzien cisza, juz sie nie odezwie...szkoda, no coz dzien pierwszy ciekawe na jak długo i czy zauwazy moje milczenie

napisze po polsku dzis cały dzien cisza, juz sie nie odezwie...szkoda, no coz dzien pierwszy ciekawe jak długo i czy zauwazy moje milczenie

uppppppppppp

Mój facet jest niestety policjantem, i popisze ze wszystkimi dziewczynami, które czasami siedza w domu tak jak ja teraz, czekajac na niego, a mu sie niestety przedłużyło trochę, a na zakupy pojedziemy innego dnia. Ratunku!

ciekawa jestem

jest tu szczera dziweczyna???

Ja poznałam chłopaka :/ pisaluśmy sb itp zaczelismy sie lubiec potem nabrałam odwagi i powiedziałam mu co czuje a on nie wiedział co odpisać ale jakos sie zaczela rozmowa o tym chcial zadzwonic i o tym pogadac ale caly czas odkladal :( co dzien pytalam sie czy mozemy pogadac a on ze wieczorem i nigdy go nie bylo :/ ale i tak dalej pisalismy tak slodko wygladalo jak by mu zależało....potem juz od 3 dni zaczelismy mniej pisac a dzis jest gorzej... Pisze ze zaraz wraca a nigdy nie wraca jestesmy w tej samej grupie i piszemy z znajomymi widze ze tam pisze a do mnie wcale olewa mnie.... I mnie to denerwuję nie wiem czy mam mu pozwolic na to i zakączyć to czy powiedziec mu jak sie czuje czy zacząć go tez olewać by sie nauczył wkącu.... I czekać az sam napisze. Ale boje sie tez ze go stracę bo go kocham i zależy mi na nim.... Co mam robić?