Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość szkurva

no znow nie napisal, no co jest...

Polecane posty

Gość gratbura
... i tym razem , mam nadzieje, ze nie zacznie znowu pisac, tym bardziej , że chyba dostrzegł inną kobiete...takie życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co zrobic
gratbura- trudno jest zebrac sie w sobie :) Ja robilam kilka podejsc i kazde zakonczylo sie fiaskiem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gratbura
ale przynajmnije próbuj...może to też kwestia charakteru- ja umiem wytrzymać, nie pisze, nie dzwonię i na pewno nigdy nie okaże za dużo...taka jestem, wychodzę z założenia, że widocznie tak ma być, poza tym, jeśli ktoś o mnie nie myśli, to co ja się bedę wysilać? niby po co, jak to i tak nic nie zmieni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gratbura
jego strata:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co zrobic
no charakter mam twardy, ale jego rok jest nieodparty. Tylko ze ja probuje "porozmawiac".. Poza tym nie pozwoli mi tak po prostu zniknac. To mu zbyt mocno skomplikuje zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co zrobic
yhh tylko ze moj tak bardzo sie stara. Kazdego dnia, na niemal kazdym kroku. Nie mam nawet argumentow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Reklina30
Oj tak warto. Ja chyba tym sposobem też wygrałam. Kiedy się poznaliśmy i zaczęło być miło, on chyba się wystraszył tego. (bo w końcu jestem zajęta) i napisał, abyśmy się lepiej nie spotykali ... Ja mu tylko odpisałam ok. choć on jakby oczekiwał, że zacznę pytać dlaczego itd. i nawet coś tam zaczął się tłumaczyć .. Długo w tym postanowieniu nie wytrzymał :P Ja też już z nim zrywałam... :P Ale też nie wytrzymałam ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gratbura
ha, no właśnie- nie pozwalają zniknąc mimo że tego chcemy- u mnie też to samo, co jakiś czas się przypomina. Dla mnie to trochę takie trzymanie kogoś w rezerwie, no ale trudno..nic nie poradzę. Jak na razie odcinam się i wiem że w końcu mi to wyjdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak się cieszę że nie mam takich problemów, mój dzwoni, pisze, jeszcze na gadu i skype codziennie gadamy. Jak facetowi zależy, to potrafi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Reklina30
Ogólnie mój tak samo ... Wiecie, co by facet nam napisał : "rezerwowa dupa" Choć to uważam w moim przypadku nie tylko to. Bo on chce to ciągnąć, mówi o tym.. Mam wrażenie, że taka "rezerwowa dupa" na stałe jestem. Tak jakby nie planował już się zakochać i tak sobie żyć w takim letnim czymś.. Istnieje też odrobina szansy na to, że on wiele ukrywa uczuć ... ale raczej nie ma co się łudzić chyba. On mi tak mało mówi.. Kiedy myślał, że wyjedzie - niby poinformował mnie i zaczął już wywozić nawet rzeczy. to kiedy jednak do tego nie doszło, to tylko przyprowadził mnie do swojego salonu, aby pokazać że znowu ma telewizor. Ale nic nie powiedział. Ja oczywiście wiedziałam, że w takim razie nie wyjeżdża. No ale taki ma system komunikacji dziwny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość macyska
mam taki sam problem.. tez gadalam ze swoim o tym i tez tak mowil... ale wiesz olej to! pisz z kolezankami jak masz kolegow napisz co slychac itp. zostaw sms w skrzynce... nie pisz do niego tez czesto jak ino masz wazna sprawe.... zajmi sie tez swoim czasem... nie mysl tylko o nim faceci tak maja o ni maja inne potrzeby niz my... ja tak zrobilam. i powiem ci ze szczela go szlak jak czasem zob sms od naszych wspolnych kumpli... i juz czesciej pisze-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Reklina30
Albo kiedy pisałam, że szkoda że tak daleko... to mi napisał, że kto wie, może przeprowadzi się bliżej.. bo był na rozmowach.. no ale byli też inni kandydaci, więc pewności nie ma.. (że jest najlepszy to wiem - ale mógł okazać się za drogi np.) Niby miał wiedzieć za dwa tygodnie. Minęły pewnie z dwa miesiące. Ja nie pytałam, bo liczyłam że jeśli tak, to przecież mi powie, a nie będę go tak przepytywać - nie mówi - znaczy się nieaktualne. A tu wczoraj piszemy sobie, on że mnie przytuli i ukocha.. itd. a ja, że jest za daleko.. a ten mi tu nagle, że już za miesiąc będzie to tylko 100 km. Gdybym zatem znowu nie zaczęła, że tak daleko jest to dowiedziałabym się pewnie za miesiąc dopiero. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Reklina30
Więc może on po prostu też trochę taki po prostu jest... ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rany boskie, jakie Wy macie problemy......... Może dajcie facetowi spokojnie popracować, pouczyc się albo jeszcze co innego.......... Nie każdy ma taka prace, że może podczas niej pisać eseje do swojej wybranki..... Mój wstaje codziennie o 6 rano a wraca styrany około 17. Jeszcze tego by brakowało, żeby siedział w pracy zestresowany, bo wysłał do mnie 2 smsy a nie 4.... Ręce opadają.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Reklina30
Mój od 7-21 ... czasem zabiera jeszcze pracę do domu.. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gratbura
jak mnie denerwują takie osoby jak - O94- Ty możesz się udzielac, żalić itp na innym topicu- czyli "związek z policjantem". Po co tam piszesz?masz jakies problemy? ludzie forum jest od tego zeby sobie popisac, wiec nie pieprz głupot, ze to co robimy jest takie czy takie. mamy prawo sobie popisac, a Ty wracaj na swój topic o policjantach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Reklina30
Dokładnie.. to najczęściej nawet nie chodzi o szukanie jakiejś recepty.. tylko zwykłe wypowiedzenie się.. Choć jak ktoś przy okazji naszej historii zauważy inne światło, to będzie super..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szkurva
Ona.. >> o ja pierdole, jak masz fajnie :O chwalisz sie czy sie zalisz? Twoja reakcja mi przypomina te durna, kiedy w grupie sie ktos pyta: kto dzis pil herbate na sniadanie? po czym zglasza sie wiele osob i mowi: ja nie pilam/ ja pilem kawe.. Czy Twoja wypowiedz jest na temat? Super, ze Ci sie tak uklada, ale Twoja wypowiedz nic nie wnosi, nawet nie jest odpowiedzia na moj topik. Wiec o co kaman? 094>> no wlasnie 2 smsy a nie 4, gorzej jak nie ma zadnego:O ja mu nie robie jazd, ze nie napisal mi 40 wiadomosci, tylko o to ze potrafi milczyc ni z dupy ni z czego:O yh. ale musze sie chyba do tego przyzwyczaic, na poczatku tez taki byl i jakos to wytrzymywalam, choc wtedy bylo mi latwiej-nie bylismy jeszcze w zwiazku i ogolnie nie nastawialam sie, ze z tego bedzie jakis zwiazek. Reklina30>> no moze wlasnie taki juz jest, choc, jak mowie dalej nie ogarniam Twojej sytuacji i dziwie sie, ze w niej tkwisz, ale to nie moja sprawa, nie zycze Ci zle w kazdym razie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie gratbura, mam prawo sobie popisać. To, że mam jakies problemy, to nie znaczy, że urodziłam sie wczoraj i nie wiem jak to jest czekac na wiadomość od faceta. O ile wiem, to nie ma zakazu pisania na kilu forach jednoczesnie, ale moze faktycznie przeniose sie gdzie indziej, gdzie poziom wypowiedzi jet troche wyzszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szkurva
094>> spoko, to moj top, pisz, jesli masz zdanie, to czemu nie. nie wiem, moze my robimy z igly widly, a moze cos jest na rzeczy. popsioczyc sobie tylko moge, bo nie zmusze go do czestszego kontaktu sms/tel. co mam zrobic:( nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gratbura
oki oki, to idz na ten swój wyższy poziom:) no problem...no własnie sama sobie zaprzeczasz- jasne ze pisać można, ale jak Ty na innym topicu piszesz, żalisz się itp- to jest wszystko ok, ...a tu nagle pojawiasz sie i inforujesz nas,- ze nie mamy problemów według Ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gratbura Problem, że facet nie napisze do mnie przez kilka godzin to dla mnie osobiście nie problem. I nigdy nie był. Teraz mamy większe na głowie (jak zdążyłaś wyszperać) ale Ty może to zrozumiesz jak faktycznie się z takimi spotkasz. Staram się Wam przekazać, że to nie jest wielkie halo jak troche pomilczy i skupi sie na tym co robi w danej chwili. Ważne, że wraca poźniej do Was i tylko do Was, bo nie ma co sie oszukiwać, ale oprócz dziewczyn to oni mają inne zajecia, tak jak my żyjemy swoim zyciem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szkurva Co masz zrobić? Skupic się na sobie, zajmij sie czymś. Też pewnie pracujesz, uczysz się, albo masz inne zajęcia. I nie wpatruj sie tępo w komórkę i nie odliczaj czasu od ostatniej wiadomości, bo wtedy naprawde sie dłuży...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szkurva
ale dla mnie to nie problem, ze milczy, jesli np. rano sie odezwie i potem caly dzien cisza, bo wiem ze potem po pracy raczej sie odezwie, cos napisze np. ale jak milczy od rana do popoludnia i nie wiem co jest grane, to troche mi juz nie halo. wiem, ze ma swoje zajecia, ja tez robie swoje, ale chce tez miec z nim kontakt w ciagu dnia. tym bardziej ze widzimy sie zazwyczaj tylko wieczorami, w dzien nie ma szans (jedynie w weekendy)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Reklina30
Ale jak myślicie, on tak ma? Czy jak na to patrzeć? Chyba powyższe przykłady mogą i to sugerować, co? P.S. Wiem, że moja sytuacja jest dziwna ... :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Reklina30
heh.. właśnie zobaczyłam topik: "boję się miłości". To o nim także może być. On przede mną był w związku - bardzo kochał i ona go zostawiła. Przeżył to okrutnie. A potem pojawiłam się ja.. Mam sporo podejrzeń, że my dwie to jego jedyne kobiety dotąd. On bywa słodki, a potem np. taka agresja na jego twarzy... (szczególnie na początku z czasem to malało) chyba trochę się zachowuje jak zraniony psiak, któremu trudno zaufać, ale jednak próbuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gratbura
hmm...no proszę - doszło już nawet do tego, że szperałam, bo tak jestem zainteresowana twoją osobą-masz dość charakterystyczny nik, a ja z racji wykonywanego zawodu, jestem dość spostrzegawcza i mam dobrą pamięć, więc- nie bądz smieszna..... a wracając do tematu- to uwierz, my wcale nie mamy z tym problemu , że oni nie pisza non stop, bo mi wystarczy jeden sms, gdzie życzy mi dobrego dnia...mówimy raczej o takim ich znikaniu, niby piszą że myślą, pragną po czym cisza 2 tygodnie- o tym piszemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szkurva
ja sie zastanawiam, co by bylo gdybym milczala, zapadla sie pod ziemie, nie odpisywala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×