Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Dadzia2011

MOJE PRZEMYSLENIA Z POSZUKIWAŃ FOTOGRAFA ŚLUBNEGO

Polecane posty

Gość Dadzia2011

Poszukuję w internecie od kilku dni fotografa na mój ślub w czerwcu 2011r. Po tych kilku dniach nasuwa się mi pewna konkluzja niezbyt dla innych miła. Fotografowie prezentując swoje umiejętności poprzez strony internetowe bardzo często kłamią. Na wielu stronach widziałam te same pary pomimo innych ujęć. Dotyczy to wyłącznie zdjęć plenerowych. Zdjęcia ze ślubów prezentowane są tylko z bardzo jasnych kościołów. Mój kościół jest bardzo ciemny. Zdjęcia na stronach są bardzo, bardzo mocno poprzebierane i rzadkością jest aby choć trzy zdjęcia były jednej młodej pary. Na ponad pięćdziesiąt stron znalazłam tylko trzy wiarygodne strony gdzie jest mnóstwo zdjęć tych samych młodych par. W odpowiedziach ofertowych panowie i panie fotografowie odpisują jacy są wspaniali i które miejsce zajmują w jakiś tam rankingach fotografów ślubnych. Ci chwalący się rankingami i aparatami ceny mają z kosmosu. Dodatkowo te ich zdjęcia raczej nie pasują na pamiątkę ślubną. Są mocno udziwnione a młodych par jakby na tych ich fotkach nie było, bo co to za zdjęcie pamiątkowe gdzie osoby są ledwo widoczne. Żałuje że nie byłam na targach ślubnych bo może tam więcej fotografowie pokazywali swoich zdjęć w cyklach tych samych par.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ten sam problem...
Nic nie straciłaś że nie byłaś na targach. Tam tak samo było jak w internecie. Zdaje się że branża fotografów ślubnych ma głęboki kryzys spowodowany lawinowym przyrostem nowych fotografów. Fotografowie sami się załatwiają. Do tego te teksty na stronach że czytając je ma się odruch wymiotny. Radzę ci poszukać fotografa po znajomych którzy mieli śluby. Jeśli takich znajomych nie masz lub zdjęcia ich ci się nie podobają to umów się z kilkoma fotografami na rozmowę i postaw warunek aby były pokazywane pełne prace przynajmniej pięciu par ślubnych. Stracisz na to sporo czasu ale to chyba jedyna metoda aby nie zostać oszukaną choć nie jest to metoda na 100% pewna. Dokładnie spisuj umowę i zastrzegaj w umowie że zdjęcia mają być takie jak fotograf ci pokazywał w swoim pełnym portfolio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jednak jest tu problem...
hi hi my też mieliśmy ten sam problem i aby nie mieć później problemu odpuściliśmy sobie fotografa ślubnego. Zdjęcia zrobi nam znajomy i zawsze coś sobie wybierzemy. Za kasę na wynajętego fotografa kupimy losy w totka bo to jest większa szansa na wygrana niż na ładne zdjęcia. hihihi....żartowałam z tym totkem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ślub maj tego roku
Dadzia2011 nie całkiem się z twoim zdaniem zgadzam. Znalazłam w internecie bez najmniejszego problemu fotografa za rozsądne pieniądze który zdjęcia daje w pięknym cyfrowym albumie oprawionym w skórę i do tego 150 zdjęć na papierze. Album jest wielkości dużego albumu na zdjęcia wklejane z wyświetlaczem 11cali. Zdjęcia jego bardzo się nam spodobały bo fotograf skupia się bez wynaturzeń na młodej parze. Album cyfrowy, 150 zdjęć, sesja próbna i użyczenie samochodu do ślubu to koszt 2 tys zł. Chyba nie jest to szalona cena patrząc na to że sam taki album w sklepie kosztuje 800 zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez raczej nie mialam problemu z fotografem, jeszcze nie podpisalismy z nikim umowy ale mamy kilka ofert na oku i niedlugo na pewno na cos sie zdecydujemy. koszt ok 2tys. Duzo gorzje bylo z kamerzysta, ale w koncu znalazlam (niestety tutaj koszt 2 razy wiekszy)....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My tez płacimy ok 2 tyś za fotografa. Trochę poszukałam w necie i natknęłam się na stronę mojego. Kilka fotek mnie zachwyciło. Inne były w porządku. Ale przecież na zdjęciach są normalni ludzie nie modele. Nie każde ma wyglądają jak prosto z magazynu ślubnego. Zresztą to ma być pamiątka a nie ubarwiona PS sztuczne środowisko. Dla mnie pozowane sesje np w centrum handlowym to totalna porażka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ślub maj tego roku
My z kamerzysty zrezygnowalismy. Koszty spore a i tak nikt tego potem nie ogląda. Każda znajoma mi odradzała kamerzystę. Fotografa tak naprawdę znaleźliśmy przez przypadek. Spodobały się nam jego zdjęcia i zaskoczyła bardzo szczegółowa odpowiedź ofertowa. Podczas spotkania wiedzieliśmy że to strzał w dziesiątkę. Fotograf jest bardzo długo na rynku usług fotograficznych i jego rady bardzo nam w wielu przypadkach pomogły. Dzięki niemu zmieniliśmy też kościół na inny. Jednak lata pracy i doświadczenie to podstawa w szukaniu fotografa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ślub maj tego roku
Miarka Podpisuję się pod twoim ostatnim zdaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak samo rozwalił mnie film znajomych. Pal licho z wesela fajnie było to obejrzeć ale fragment jak tańczą w parku to już masakra. Po co to komu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ediit
a co sądzicie o tej stronce..chłopcy z podkarpacia, czy są warci uwagi?..slub nasz w 2011:D www.mib.media.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ani jednego zdjęcia z kościoła, same sesje. Mnóstwo różnych par. Już nie wspomnę o tym,że skoro jest dwóch to podwójnie będą chcieli sobie policzyć. Nic specjalnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vika25
Dwóch fotografów na jednym ślubie? Nie polecam, chyba że ktoś ma mnóstwo pieniędzy do wydania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ogamenista
a gdzie masz ten slub? ceny jakies z kosmosu podajecie - 2tys za sesje slubna? ja jestem z Warszawy, pracuje w agencji fotograficznej jako fotograf i czasami chadzam robic sesje slubne mlodym parom, ale nie biore nawet tysiac zlotych, wiec za 2 to juz nie wiem co mozna wymyslec. chodzi mi o sam plener oraz przed kosciolem i ewentalnie zyczenia po slubie. kosciola nie robie, bo juz sie nauczylem, ze kiedys obiecalem, ze we wnetrzy zrobie, a kosciol byl tak ciemny, ze flesh nic tu nie dal i wyszlo jak wyszlo - ciemnisko albo upiory po fleshach. sesja plenerowa za 2000 uwazam za lekko przesade

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ZA 2 tys. to jest sesja w inny dzień. Przygotowania ceremonia w kościele i wesele aż do północy. W tej cenie jeszcze 3 fotoksiążki no i płyta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bardzo krytyczna
Miarko W innym poście napisałam co sądzę o foto książeczkach. Totalny kicz służący do ukrycia błędów wykonanych zdjęć. Czym bardziej zdjęcie się pomniejsza tym bardziej wzrasta jego ostrość i nasycenie kolorów. Zdjęcia ze ślubu powinny być dostojnie pokazywane i tu nic nie zastąpi zdjęć wklejanych na czarne strony albumu. Strona bardzo mało wiarygodna i jestem pewna ze ja niektóre zdjęcia już gdzieś widziałam. Jakość zdjęć ich kolorystyka i ostrość ma wiele do życzenia. Ujęcia plenerowe jeśli chodzi o pomysły ściągnięte z innych stron ale zdjęcie gdzie z głowy siedzącej panny młodej wyrasta czarna rynna to totalna porażka. Zdjęcia w wodzie , skacząca młoda para to tez kicz nad kicze. Gdzie są zdjęcia z kościoła??????? Czemu tak dużo jest umieszczonych portretów i co zdjęcie to inna para. Czy fotografom wychodzi tylko po jednym czy dwóch ładnych zdjęciach? Co do dwóch fotografów w kościele to jest tu przerost nad formą. Jak taki ślub będzie wyglądał. Dwóch fotografów, może jeszcze dwóch kamerzystów i dwie osoby z rodziny. Pięknie to będzie wyglądało. Chyba panowie nie są siebie pewni że muszą się dublować. Strona nie wiarygodna. Branżę foto ślubną drążą coraz bardziej robaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka ma racje
ostatnio bylam na weselu u kolzeanki. wynajela fotografa, ktory sie reklamowal w internecie. no i byl z polecenia. przyszedl z aparatem dobrej klasy, wiec sobie pomyslalam, ze pewnie bedzie ok. ale to co zobaczylam, okazalo sie tragedia. gosc nie potrafil kadrowac - uciete glowy czy polowa sylwetki, w ogole zero pojecia o tym. wiekszosc zdjec nieostrych, zdjecia, ktore niczego nie opowiadaly. zdjecia pary przy podpisywaniu dokumentow - pan mlody lysiejacy ujety z gory, tak, ze widc tylko czubek jego glowy. zdjecia wygladaly jakby zrobilo je dziecko aparatem małpka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo krytyczna- sama zamierzam wywoła drugi album ze zdjęciami które sobie dodatkowo wybiorę z tych na płycie. A fotoksiązka to akurat prezent dla rodziców bo się im podobają;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem z Warszawy, pracuje w agencji fotograficznej jako fotograf i czasami chadzam robic sesje slubne mlodym parom,'' jak ty jestes fotografem to ja jestem Palikot :P nie bierzesz nawet 1000 zł ? mam kumpla co robi świetnie zdiecia za 300 zł ;) Ma smienę , świetny rosyjski aparat :) Z kosmosu ta twoja wypowiedz , jak bys był naprawde fotografikiem to wiedziął byś że sprzet dobrej klasy kosztuje a przynajmniej raz w roku trzeba inwestowac w nowy sprzet np róznego rodzaju obiektywy a to wszystko kosztuje , dobrej klasy sprzet kosztuje ok 50.000 tysi wiec o czym my tu mówimy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kosciol byl tak ciemny, ze flesh nic tu nie dal i wyszlo jak wyszlo - ciemnisko albo upiory po fleshach." no własnie nie robisz w kościołach ? bo ? nie masz sprzetu odpowiedniego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lipcówka2010
witajcie wszystkie poszukujące fotografów ja tez jeszcze niedawno poszukiwałam bo wszystkie zdjecia na necie wydawały mi sie takie sztuczne, ale w koncu znalazłam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lipcówka2010
witajcie wszystkie poszukujące, ja tez dlugo szukałam fotografa bo wszystie ogladane w necie zdjecia wydawały mi sie takie sztuczne i bez wyrazu. ale w koncu znalazłam i mysle ze bedziemy miec super zdjecia. młody chłopak po ktorym widac ze to co robi lubi robic. spotkalismy sie ostatnio na sesji narzeczenskiej i zdjecia naprawde wyszły fajne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lipcówka2010
przepraszam za powtorke ale myslalam ze sie nie wysłalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jestem zadowolona
ja znalazlam fajnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lipcówka2010
dadzia to moze dziewczyny tore juz znalazły dadza ci jaies namiary a noz cos wpadnie ci w oko. co myslicie o tym??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grafik komputerowy....
Śmieszne jak piszecie o tych sesjach narzeczeńskich. Fotografowie bardzo często a wręcz w 80% kopiują zdjęcia i pomysły innych ale akurat w tym temacie sesji narzeczeńskich nie udało im się skopiować pomysłu autora tego tematu. Każdy z fotografów który ten temat kopiuje nie wie o co chodziło i chodzi autorowi tego pomysłu. Dodam że wszyscy za takie zdjęcia biorą kasę poza jednym fotografem którym właśnie jest autorem tego pomysłu. Co do foto książek to potwierdzam że jest to chwyt dla ukrycia słabej jakości zdjęć. Prawdziwa foto książka to kosztowna impreza bo zaczynająca się od 4500 zł i wykonywana jest w drukarni. Na jednej stronie może być tylko jedno zdjęcie. Takie foto książki robi się poza Polską i koszty dochodzą wraz z usługa do 5 tys euro. Fotografia ślubna właśnie upada i umiera a odpowiedzialni za to są sami fotografowie zrzeszający się w rożnego rodzaju stowarzyszenia czy fora internetowe dla fotografów ślubnych. Ta branża jak mało która wymaga utajniania swoich pomysłów a nie opowiadania o nich na prawo i lewo na forach internetowych czy organizowanych warsztatach fotograficznych. Zdjęć można się w miarę szybko nauczyć robić ale doświadczenie marketingowe zdobywa się latami i większość o tym zapomina. Króluje w fotografii ślubnej kicz, i kreowanie stylów wykonywania zdjęć które ani trochę nie pasują do fotografii pamiątkowej. Budynek, detal czy widoczek jest często ważniejszy w zdjęciu od młodej pary a sama młoda para występuje w zdjęciu domyślnie. Dalej panowie fotografowie kreujcie coś co nie jest fotografią pamiątkową a zanim się obejrzycie nie będziecie mieli co robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grafik komputerowy
Śmieszne jak piszecie o tych sesjach narzeczeńskich. Fotografowie bardzo często a wręcz w 80% kopiują zdjęcia i pomysły innych ale akurat w tym temacie sesji narzeczeńskich nie udało im się skopiować pomysłu autora tego tematu. Każdy z fotografów który ten temat kopiuje nie wie o co chodziło i chodzi autorowi tego pomysłu. Dodam że wszyscy za takie zdjęcia biorą kasę poza jednym fotografem którym właśnie jest autorem tego pomysłu. Co do foto książek to potwierdzam że jest to chwyt dla ukrycia słabej jakości zdjęć. Prawdziwa foto książka to kosztowna impreza bo zaczynająca się od 4500 zł i wykonywana jest w drukarni. Na jednej stronie może być tylko jedno zdjęcie. Takie foto książki robi się poza Polską i koszty dochodzą wraz z usługa do 5 tys euro. Fotografia ślubna właśnie upada i umiera a odpowiedzialni za to są sami fotografowie zrzeszający się w rożnego rodzaju stowarzyszenia czy fora internetowe dla fotografów ślubnych. Ta branża jak mało która wymaga utajniania swoich pomysłów a nie opowiadania o nich na prawo i lewo na forach internetowych czy organizowanych warsztatach fotograficznych. Zdjęć można się w miarę szybko nauczyć robić ale doświadczenie marketingowe zdobywa się latami i większość o tym zapomina. Króluje w fotografii ślubnej kicz, i kreowanie stylów wykonywania zdjęć które ani trochę nie pasują do fotografii pamiątkowej. Budynek, detal czy widoczek jest często ważniejszy w zdjęciu od młodej pary a sama młoda para występuje w zdjęciu domyślnie. Dalej panowie fotografowie kreujcie coś co nie jest fotografią pamiątkową a zanim się obejrzycie nie będziecie mieli co robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grafik komputerowy
Przepraszam za powtórne dodanie tekstu ale coś źle działa na forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do: Dadzia2011 (ale również innych) Możesz spytać wprost fotografa, czy robił zdjęcia w Waszym kościele - a jeżeli tak, to poproście o jak najwięcej próbek. Jeżeli nie robił w konkretnej parafii to poproście o zdjęcia z podobnego i równie ciemnego kościoła (tym bardziej jeżeli takich zdjęć z ciemnych kościołów nie ma na stronie www). To powinno rozwiać Wasze wątpliwości. Kwestia nr.2: prezentacja dużej ilości zdjęć jednej pary na stronie www: - jak dla mnie nie ma to nic wspólnego z uwiarygodnienia fotografa, wprost przeciwnie: świadczy to często (nie zawsze) o tym, że fotograf robił w życiu tylko kilka imprez i stąd prezentuje zdjęcia wciąż tych samych osób, a drugi powód może być taki że były bardzo sprzyjające warunki (jasny kościół) i po prostu dobrze wyszły zdjęcia. Poza tym mało kto sobie życzy, żeby cały jego ślub/wesele były prezentowane na ogólnodostępnej komercyjnej stronie... Jeżeli chcecie zobaczyć np. 100 zdjęć z jednej imprezy, to poproście o to fotografa przed spotkaniem. Jeżeli nie ma się on czego wstydzić wtedy na pewno nie będzie robił z tym problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do: Dadzia2011 (ale również innych) Możesz spytać wprost fotografa, czy robił zdjęcia w Waszym kościele - a jeżeli tak, to poproście o jak najwięcej próbek. Jeżeli nie robił w konkretnej parafii to poproście o zdjęcia z podobnego i równie ciemnego kościoła (tym bardziej jeżeli takich zdjęć z ciemnych kościołów nie ma na stronie www). To powinno rozwiać Wasze wątpliwości. Kwestia nr.2: prezentacja dużej ilości zdjęć jednej pary na stronie www: - jak dla mnie nie ma to nic wspólnego z uwiarygodnienia fotografa, wprost przeciwnie: świadczy to często (nie zawsze) o tym, że fotograf robił w życiu tylko kilka imprez i stąd prezentuje zdjęcia wciąż tych samych osób, a drugi powód może być taki że były bardzo sprzyjające warunki (jasny kościół) i po prostu dobrze wyszły zdjęcia. Poza tym mało kto sobie życzy, żeby cały jego ślub/wesele były prezentowane na ogólnodostępnej komercyjnej stronie... Jeżeli chcecie zobaczyć np. 100 zdjęć z jednej imprezy, to poproście o to fotografa przed spotkaniem. Jeżeli nie ma się on czego wstydzić wtedy na pewno nie będzie robił z tym problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GenowefaLegionowo
Karpiku pomimo że jestem kobietą napiszę ci po męsku- piekielnie chrzanisz! Kreujesz się na super fotografa a miałam okazję oglądać w zeszłym roku twoje zdjęcia. To był przerost formy nad treścią. Głupio to było koleżance powiedzieć ale wszyscy oglądający jej zdjęcia twojego autorstwa mieli takie same odczucia jak ja. Co do ilości zdjęć umieszczanych na stronach internetowych to widziałam już strony gdzie fotografowie umieszczają całe galerie tych samych par ślubnych. Normalne że prędzej wyślę zapytanie ofertowe do takiego fotografa co ma coś do pokazania i nie wybiera najładniejszych zdjęć aby mydlić oczy oglądających strony. Widziałam w necie stronę fotografa gdzie cała galeria zawiera zdjęcia chyba tak koło 60 zdjęć jednej mało atrakcyjnej pary. Ludzie z wielką nadwagą a zdjęcia boskie. Za taką odwagę umieszczenia takich zdjęć cenię tego fotografa bo widać że nic nie chce ukrywać. Szkoda że nie ma wolnego terminu w czasie kiedy mam swój ślub.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×