Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość olsztyn111

czy Wasze dzieci z napięciem mięśniowym są tez takimi nerwuskami

Polecane posty

Gość brykkk
a nie powedzial wam pediatra ze wnm jest od szczepionek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie. Ale szczepienia miała przesunięte właśnie ze względu na napięcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama Błażeja
głupoty piszesz brykkkk, u nas ewidentnie nie było to od żadnych szczepionek, widziałam zresztą, że cos jest nie tak już od urodzenia dziecka, zanim przyjęło szczepionki, no oprócz tej BCG po narodzinach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olsztyn111
tak u mnie tez dziecko mialo posocznice i jest wczesniakiem. Pierwsze objawy miał juz przed szczepieniami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aurelia.k.
Zal mi was!!!! Przeciez to normalne ze dzieci lubia beczec z byle powodu,piszczec,rzucac wszystkim co wpadnie w rece.A wy juz choroby wymyslacie. Moja corka w 9 tym mies powiedziala kilka razy MAMA i na tym byl koniec.Belkotala w swoim jezyku.Dopiero jak skonczyla 2 lata nie wiadomo skad zaczela zdaniami mowic.Kazdy rozwia sie swoim tempem.Gdybyscie mialy kontakt z innymi dziecmi i poczytaly troche to wiedzialybyscie ze wszystko jest ok. To chyba z wami cos nie tak przewrazliwione matki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama Błażeja
z tobą cos nie tak, moje dziecko ma orzeczenie o niepełnosprawności, jest pod opieką kilku specjalistycznych poradni. Co, lekarze też sobie wszystko wymyslili?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olsztyn111
moj tez ma orzeczenie. Mial posocznice i wiele innych chorob. Akurat mam w domu 2,5 latka i w rodzinie inne dzieci w podobnym wieku. Nie zajmuj stanowiska skoro nic sensownego nie masz do powiedzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja akuratnie jestem mamą Dwójeczki wcześniaków z WNM - Córka znaczne + asymetria, Synek umiarkowane. Obydwoje rehabilitowani Bobathami od 3-go m-ca życia do 7-go. Konsultacje z Rehabilitantką miałam raz w tygodniu, a przez cały tydzień codziennie ile wlazło ćwiczyłam z Malcmi sama. Same siadły w wieku 9-ciu m-cy Kacperek i 10-ciu Zuza. Ruszyły "w świat" na własnych nóżkach w wieku 13 m-cy Kacper 14 Zuza. Na dzień dzisiejszy Dzieci są super sprawne fizycznie. Z Zuzą mam jedynie problem, ponieważ najprawdopodobniej skutkiem WNM jest przeczulica w okolicach intymnych i nóżkach w odcinku udowym.....do tego leniwe jelitka. Kacpuś zupełnie ok. Zuzia miała właśnie WNM w kończynach dolnych i była niedotykała właśnie w tym obrębie. Asymetrię usilnie i wytrwale korygowałam, najlepiej wychodziło mi jak Zuzę miałam na rękach ułożoną przodem "do kierunku jazdy" często krążyłam w pobliżu dużego lustra by korygować wygięcie, Zuza nie chciała pójść na współpracę, ale z czasem się udało. Takie moje doświadczenia. P.S. Jak czytam komentarze w stylu "to wina szczepień" (dziś każda anomalia rozwojowa jest zwalana na karb szczepień - ja jakoś szczepiłam na wszystko i Dzieci są zdrowe, a dodatkowo chronione! skąd niby PEWNOŚĆ że to przez szczepienie? właśnie ostatnio gruchła wiadomość o badaniach pewnego "naukowca" na temat korelacji szczepienia-autyzm, i nie mówcie mi że to nagonka i lobby koncernów farmaceutycznych, bo najbardziej prestiżowe media z dziedziny medycznej szybciutko opublikowały oświadczenia o odcięciu się od chorych teorii tegoż "naukowca"!) Albo co już wogóle mnie powaliło - że się WMAWIA choroby Dzieciom - to wymiękam! (AURELIO! weź się najpierw zorientuj w temacie, a później pieprz takie dyrdymały! - gdyby nie rehabilitacja i mowa tu nie o kwestiach mówienia Dziecka a o PROBLEMACH NEUOLOGICZNYCH!, a poza tym jak Mamę coś niepokoi zawsze warto skorzystać z rady SPECJALISTY ponieważ po pierwsze może to pomóć Dziecku - jeżeli specjalista zdiagnozuje jakiś problem, a im wcześniej wykryte zaburzenia tym łatwiej je zniwelować poprzez leczenie - a po drugie - jeśli nie ma problemu - pozwala uspokoić mamę. Także w aspekcie macierzyństwa NIE MA pojęcia "wymyślanie chorób", nie ma pojęcia "przewrażliwone matki" NIE w kwestii zdrowia Dziecka - NIGDY w tej kwestii ! bo takim podejściem można nieźle zaszkodzić Dziecku ........i to tak na całe życie. )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×