Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mala_90

Kobietki, czy faceci pomagają wam finansowo?

Polecane posty

Gość mala_90

Jestem ciekawa, czy dużo jest takich par, gdzie to partner reguluje wydatki? Np. czy płaci za zakupy, na wspólnych wyjściach pierwszy sięga po pieniądze, kupuje Wam jakieś drobiazgi (miły gest)? itd. Ogólnie rozpieszcza finansowo. Bo patrząc na moich byłych partnerów, to chyba mieli węża w kieszeni :/ Są jeszcze tacy mężczyźni, którzy nie skąpią na swoje kobiety??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spindalaj
nastepna galerianka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, mój bardzo pomaga ale i zarabia dobrze. za to moi koledzy rozliczaja mnie co do grosza :P a były facet kazał do siebie dzwonić bo płacił za duże rachunki za telefon ;o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość błękitne_niebo
Nie, wszystkie wydatki dzielimy na pół, już prędzej ja mu czasem kupię jakiś drobiazg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4418624 masz temat :) tam same damy z klasą ;) pewnie sie odnajdziesz w tym gronie regres1000@o2.pl --------------------------------- 1/ http://demotywatory.pl/1804/Kobieta 2/ http://www.youtube.com/watch?v=FPJ0aldeNW0 "Aby być szczęśliwym z mężczyzną, trzeba go bardzo dobrze zrozumieć i trochę kochać... Aby być szczęśliwym z kobietą trzeba ją bardzo kochać i w ogóle nie próbować zrozumieć"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
**cream** czy ty jestes dzi**a???" cream rozwaliłeś mnie :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja kiedys powiedziałam mojemu wprost że z kasą łatwiej się zyje, a o n mówi że święta racja, że wiadomo że nie kasa jest najważniejsza ale ważna. i każdy to wie a powstaje wiele głupich tematów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *hmmm*
Przez pewien czas ja pracowalam i studiowalam dziennie ale zarabialam grosze ... staralismy sie placic wspolnie na zakupach ale nie dzielilismy wydatkow tylko raz ja raz on placil calosc. Nikt nie pilnowal kolejnosci naturalnie to wychodzilo. Ale on staral sie czesciej ponosic koszty zwlaszcza zezarabial odemnie jakies 4-5 razy wiecej. Jakies wyjazdy wakacje itd ja sie tylko dokladalam on uwazal ze powinien byc tym placacym Potem ja stracilam prace i z jego strony byla chec placenia za moje zajecia dodatkowe za utrzymanie kota moje ksiazki jakies ubrania czy smakolyki natomiast ja odmawialam. On np kiedy wie ze cos mi sie podoba cos potrzebuje a nie ma za co kupic daje mi to w prezencie. Pozatym bierzemy slub w przyszlym roku i on w rozmowie powiedzial ze on czuje sie glowa rodziny i glownym utrzymujacym wiec on bedzie glownie zbieral pieniadze na nasza przyszlosc ja mam sie niczym nie marwtic konczyc studia i nie szukac pracy zeby nauki nie zawalic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
że wiadomo że nie kasa jest najważniejsza ale ważna. i każdy to wie a powstaje wiele głupich tematów" oczywiście ze kasa w zwiazku jest bardzo ważna Zgadzam sie :D !!! Ale kto powiedział że jej dostarczycielem ma być wyłacznie mężczyzna ? odpowiedzi ... mama, babcia , kolezanki i ciotki nie biorę pod uwagę :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj mi pomaga
ja studiuje dziennie nie pracuje, my nie mieszkamy razem bo do konca studiow nie moge sie wyprowadzic. Regularnie przelawa mi kase na konto bym miala za co sie utrzymywac, jak jestesmy razem to tez placi za wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *hmmm*
P.S. On nie ma awersji do tego zeby cos mi kupic czy zaplacic bo jest pewien ze ja tego nie oczekuje i mi na tym nie zalezy i nie uwazam ze nalezy mi sie to jak psu zupa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
*hmmm* Twój facet jest bardzo ok. facet musi być głową rodziny. takie rozliczanie się co do grosza - zwłaszcza z kimś dużo starszym - było dla mnie upokarzające.choć myślę że powinno być upokarzające dla niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj mi pomaga
jesli ja bym miala sie sama utrzymac to musialabym zrezygnowac ze studiow, a on mi na to nie chce pozwolic. Uwaza ze wyksztalcenie jest wazne i poki ma to bedzie mi pomagal. Doceniam to i nie oczekuje od niego prezentow czy jakiejs wielkiej kasy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u mnie jest odwrotnie
To ja jestem ta placaca i kupujaca. No ale zarabiam dwa razy wiecej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala_90
"**cream** czy ty jestes dzi**a???" nie, nie jestem, dla twojej wiadomosci... galerianek czy innych "pijawek" szukaj sobie gdzie indziej! ale męczy mnie już syutacja, że jak sie spotykamy, albo on przyjezdza do mnie (czesto na 2-3) dni, to ja płace za wszystkie wydatki... :/ jak zaproponowałam wczoraj wyjscie na lody, to rzucił tekst "spoko, ale ty płacisz" :/ ręce mi opadły...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
11:18 [zgłoś do usunięcia] moj mi pomaga ja studiuje dziennie nie pracuje, my nie mieszkamy razem bo do konca studiow nie moge sie wyprowadzic. Regularnie przelawa mi kase na konto bym miala za co sie utrzymywac, jak jestesmy razem to tez placi za wszystko Skad wziełas tego sponsora:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
REGRES - my z nich nie doimy, sami dają" bo boją sie że odejdziecie od nich :) I napewno nie chcą sie znalezc na topiku "Jak odzyskać dziewczynę -pomóżcie " :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala_90
--moj mi pomaga masz skarb-faceta... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak zaproponowałam wczoraj wyjscie na lody, to rzucił tekst "spoko, ale ty płacisz" :" skoro ty proponowałaś i zapraszałas to logiczne że to ty masz zapłacić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj mi pomaga
owszem moj facet to skarb:) i nie chodzi tu o kase tylko:P Nie traktuje go jako sponsora, ja moglam rzucic studia i zarabiac na siebie, ale on nie zgodzil sie. I dlaczego niby ma mi nie pomoc? planujemy sie pobrac wiec to chyba logiczne ze pomaga mi, ze chce by jego zona miala wyksztalcenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciekawi mnie bardzo skąd się bierze taka postawa u dziewczyn, że nie czuja się niekomfortowo, gdy sytuacja zmusza do tego, że facet pomaga im przez jakiś czas finansowo... Do dziewczyny, której przyszły mąż czuje się głową rodziny: Zamierzasz pozwolić mu się utrzymywać zawsze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym zwiewała od takiego. kiedys mój były zawiózł mnie 500 km, dałam mu 100 zł za drogę - mówił coś o 70 zł ale dałam mu tę stówę i myslę sobie, a udław sie tym, sknero, mówił że chciał tyle ile za bilet pkp. potem jak go woziłam ja to jakoś nic za to nie chciałam. a jak micoś dał, to wypominał że to było drogie. facet mial po 40. kpina jakas :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj mi pomaga
skoro ty proponowałaś i zapraszałas to logiczne że to ty masz zapłacić blad Regres. Skoro on u niej przesiaduje po 2-3 dni i nie placi za zakupy polowe to zwykla przyzwoitosc nakazywalaby zaprosic ja na te lody i zaplacic. Ale pewnie ty podobnie jak jej facet wolalabys by przyniosla lody ze sklepu za ktore sama by zaplacila:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"blad Regres. Skoro on u niej przesiaduje po 2-3 dni i nie placi za zakupy polowe to zwykla przyzwoitosc nakazywalaby zaprosic ja na te lody i zaplacic. Ale pewnie ty podobnie jak jej facet wolalabys by przyniosla lody ze sklepu za ktore sama by zaplacila" Nigdy nie pojmę takiego podejścia... To związek czy jakaś umowa, nie wiem, kupna-sprzedaży? Ja ci to, a ty mi to, ja ci tyle, a ty mi tyle, ja ci odtąd dotąd, a ty mi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sorry panowie, ale natura tak zdecydowała, że to facet przychodzi do domu ze zdobyczą... to nie znaczy że my sobie też trochę nie polujemy no ale wg mnie głowa rodziny to facet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj mi pomaga
Kotka to nie zasada ze facet musi, napisalam przeciez ze by wypadalo i nie wazne czy to jej facet czy kolezanka. Jak ja jechalam do kolezanki na 3 dni to poszlam z nia na piwo i zaplacilam za nia, w ten sposob odwzdzieczylam sie za goscinnosc. Tak wiec nie dotyczy to facetow ale kazdego kto korzysta z goscinnosci drugiej osoby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×