Moja dziewczyna się rozpłakala

"Nie pozwolę żeby cierpiała przeze mnie" jesteś psychicznym sadystą?? rajcuje cię jej cierpienie??? Ona przecierpiała całe wieki bezmózgowcu, na długo zanim wypowiedziałeś te słowa ... :O:O:O

ondoszę wrażenie że chcesz ją dobić bo nie widzę żeby twoje intencje były szczere

ale jestescie durne baby:-OTYLKO DLATEGO BO WAM NIBY KTOS ZYCIE ZMARNOWAL TO WYZYWACIE TU LUDZI....chore to przeciez:-)i teraz znalazlyscie tu pole do popisu.Trzeba bylo pryz dziadach nie siedziec bo same sobie zycie zmarnowylyscie.Ale tak to jest jak nie ma sie pomyslu na zycie i facet jest jedynym sposobem na zycie.Niestety.SIEDZICIE Z DZIADAMI I POZNIEJ SIE UZALACIE NAD SOBA.KAZDY JEST ODPOWIEDZIALNY TYLKO I WYLACZNIE ZA SWOJE ZYCIE ALE JESTESCIE ZA DURNE BY TO ZROZUMIEC:

daj jej spokój - dałbym ale nie mogę zapomnieć o niej, nie tylko tych bezgłośnych łez ale wszystkiego, co z nią przeżyłem. Masz rację, terasz piszę o sobie ale biorę pod uwagę wszystko, co piszą tu inne dziewczyny i zdaję sobie sprawę, że spieprzyłem jej życie. Nie jestem bez uczuć. Byłem bydlakiem i nie boję się tego napisać lecz w życiu każdego, nawet największego bydlaka przychodzi moment opamiętania się. Być może to nasze przypadkowe spotkanie było właśnie początkiem tego. Cierpię, to wiem na pewno. Wiem, że to moje cierpienie wobec jej cierpienia i zadanych jej ran jest niczym. Jednak dociera do mnie także i to, że jeśli zmarnuję tę jedyną okazję by mi wybaczyła nie będę w stanie normalnie żyć. Ona dla mnie znaczy wiele. Ja dla niej ? Pewnie nic. Mimo to, chcę ją za wszystko przeprosić i błagać byśmy mogli być kiedyś razem...

wyklety- dobrze ci tak, oby ona cie juz NIE chciala!!!!!

spieprzaj od niej jak najdalej.... mam taka sytuacje ja k twoja byla dziewczyna...dzis gdybym eks spotkala po tych 10 latach zabiłabym go za zmarnowane najlepsze lata oszukiwanie i za każda łże... dobrze powiedział ktos wyżej sa to łzy z poczucia krzywdy a nie za toba chuju

durne ludziska.Kazdy za swoje zycie jest sam odpoweidzialny.DALYSCIE sobie zmarnowac to same jestescie sobie winne.I TO WSZYSTKO:

durne ludziska.Kazdy za swoje zycie jest sam odpoweidzialny.DALYSCIE sobie zmarnowac to same jestescie sobie winne.I TO WSZYSTKO:

wyklety- dobrze ci tak, oby ona cie juz NIE chciala!!!!!

mi nikt 10 lat zycia nie zabierze bo ja na to nie pozwole:-)Chyba to proste?Ale zawsze jest najlatwiej obwiniac innego u zgrywac biedna ofiare losu.

ja bym nigdy nie siedziała ani jednego dnia przy fiucie który jest psychologicznym wampirem, zło jest po prostu wpisane w osobowość, naprawdę mało ludzi potrafi się w porę opamiętać. Wyklęty opamiętał się za poźno!!

bolesny ślad został do końca zycia...che sie zapomniec na siłe i nie da się..dzis w dniu naszego zapoznania walnełabym go w twarz i poszla dalej gdybym wiedziala co mnie czeka....daj jej swiety spokoj zasluguje ona na kogos lepszego niż ty wydmuszko intelektualna... nic dobrego po sobie nie zostawiles oprocz duze krzywdy...nieprzespanych nocy oraz odretwienia w dzień

bolesny ślad został do końca zycia...che sie zapomniec na siłe i nie da się..dzis w dniu naszego zapoznania walnełabym go w twarz i poszla dalej gdybym wiedziala co mnie czeka....daj jej swiety spokoj zasluguje ona na kogos lepszego niż ty wydmuszko intelektualna... nic dobrego po sobie nie zostawiles oprocz duze krzywdy...nieprzespanych nocy oraz odretwienia w dzień

wiesz co autorze, sorry, ale piszesz jakby to wszystko złe, co jej zrobiłeś, było pod wpływem chwili. "Moment opamiętania"????? Po 10 latach takiego traktowania jej??????? Weź mnie nie rozśmieszaj :O Nie wierzę, że po takim czasie traktowania jej jak zero nagle Cię olśniło i zmienisz się z dnia na dzień :O Raczej uważam, że to, co teraz Ci się wydaje - tak właśnie, wydaje - to właśnie TO uczucie jest chwilowe. Bo wróciły wspomnienia. Bo nagle się okazało, że ta, którą zostawiłeś, potrafi żyć bez Ciebie i to ubodło Twoją dumę. A jak znowu udałoby Ci się ją zdobyć, to za parę tygodni, miesięcy, byłoby znowu to samo, co dawniej. Niestety :O DAJ JEJ SPOKÓJ. Nie tylko Ty się liczysz.

Temat powinien brzmieć: " moja BYŁA dziewczyna się rozpłakała"

próbuj to naprawić. możliwe, ze ta reakcja na twój widok wynika z yego, ze nadal cię kocha. Czasem tak bywa, ze nawet po rozstaniu kocha sie kogos całe życie-niestety. Myslę, ze powienienś przekonac ją do tego, ze żałujesz i zmieniłes się, ale tylko jeżeli jesteś tego sam pewien. Jeżeli ona cie nadal kocha to prędzej czy później wybaczy ci jak bedziesz sie starał.

No i rozpętałem wojnę :/ Macie dużo racji, zmarnowałem jej najpiękniejsze lata. Wiem o tym i boleję nad tym. Piszę o tym nie dlatego, żeby się usprawiedliwić ale dlatego, żeby pojąć ogrom całego bólu, który wyrządziłem mojej kobiecie. Rozumiem Wasz gniew, ostre słowa w moim kierunku, rozumiem wściekłość wszystkich tych porzuconych, nie szanowanych przez mężczyzn mojego pokroju... Nie ma na to usprawiedliwienia. Chylę głowy przed wszystkimi skrzywdzonymi bo Wy jak nikt inny rozumiecie, co to cierpienie i zadany ból. To dla mnie lekcja życia. Dziękuję Wam i za to.

ja sie z chamami nie zadaje:-)znam swoja wartosc:-)

upośledzona, ale nie jeszcze i na nią przyjdzie czas, że zrozumie. a ten wyklęty to zwykły pasożyt i kawał diabelskiego ścierwa.

wyklety wyliz mi cipe :) a ja posse twojego chujka za darmo :)

"asdadsdssssss Temat powinien brzmieć: " moja BYŁA dziewczyna się rozpłakała" " widać że autor traktował ją jak swoja własność i cały czas myślał o niej jak o dodatku lub przedmiocie, dlatego napisał temat w czasie jakby nadal miał dziewczynę. Sorry wyklęty ale gówno masz i gówno będziesz miał:O

JA JESTEM UPOSLEDZONA ALE SZCESLIWA A WY JESTESCIE I ZAWSZE BEDZIECIE UZLAJAYMI SIE NAD SOBA OFIARAMI LOSU.

mam schizy po lalkach pale faje :) mam ruje i cipa mnie swedzi wyklety:)

"Piszę o tym nie dlatego, żeby się usprawiedliwić ale dlatego, żeby pojąć ogrom całego bólu, który wyrządziłem mojej kobiecie" PO RAZ DRUGI PODKREŚLAM: ONA JUŻ NIE JEST TWOJA!!!! Sorry chłopie ale skoro piszesz jakby ona byał nadal twoja cały czas to masz nieszczere intencje wobec niej!:O Brak ci pokory, twoje cierpienie jest udawane i powierzchowne.

19:09 to podszyw. Zegnam!Nie zapomnijcie ze nigdy tylko jedna osoba jest winna.jego dziewczyny tez zrobila bledy tak jak i wy pokrzywdzone niewiasty.DYSKUSJA NA BARDZO NISKIM POZIOMIE: AUTORZE ZYCZE POWODZENIA

zostaw maila

Macie rację - temat powinien brzmiec: Moja była dziewczyna się rozpłakała. Nigdy nie traktowałem jej jako swojej własności. To chore myślenie. Po prostu napisałem swoją historię. Jeśli ktoś jednak zrozumiał, że dziewczyna lub czyjś chłopak może być na własność, to pomylił się. Rzeczy są własnościami, a dziewczyna... mimo, że się do niej przywiązałem, tej własności nie stanowi. To chyba wszystko. Idę teraz na spacer. Muszę przemyśleć od nowa każde Wasze słowa, wziąć pod uwagę każdą ewentualną jej odpowiedź, i przysięgam, nie zrobię niczego na siłę, chociaż bardzo ją kocham i cierpię katusze. Napiszę później. Dziękuję za wszystkie posty.

sprzyja. wiele bylo zlego ale nadzieja umiera ostatnia. powodzenia.

a co gorsza są chętne na takich oszołomów :O

sprzyja. wiele bylo zlego ale nadzieja umiera ostatnia. powodzenia.