Początek znajomości i mały problem..

Poznałam bardzo wartościowego meżczyznę. Bardzo mi się podoba, z charakteru jesteśmy bardzo podobni. Tylko pojawił się mały problem. Nawiązując do przysłowia poznałam go w biedzie, w nienajlepszym dla siebie momencie. On jest wykształcony, dobrze zarabia. A ja wstydzę się przyznać że od paru miesięcy nie mogę znaleźć pracy. Nasza znajomość dopiero się rozwija, mimo że czuje się z nim swobodni i jakbym go znała całe wieki, to jednak boje się przyznać że jestem bezrobotna. Nie wiem jak z tego wybrnąć. Czy był ktoś w podobnej sytuacji?

Nikt mi nic nie poradzi :(

co to za znajomość, skoro nie wiecie o sobie tak podstawowych rzeczy? szczerość to podstawa :)

na dłuższą mete Twoj brak pracy będzie bardzo kłopotliwy - ale... to ze nie mozesz znaleźć teraz pracy nie znaczy że jej nigdy nie znajdziesz. Powiedz mu prawde, w jakiej jestes sytuacji. Jesli jest normalny to zrozumie.

oj ciężka sprawa ale mysle ze powinnas mu powiedziec napewno to zrozumie w końcu obecnie ciezko o prace :O pozatym zazwyczaj jest sytuacja odwrotna tzn ty bys faceta co stracił prace odrazu pewnie pogoniła :O

"jednak boje się przyznać że jestem bezrobotna. Nie wiem jak z tego wybrnąć." Jak Ty chcesz znaleźć pracę skoro nie znasz odpowiedzi na tak proste pytanie. Pomogę: użyj narzędzia komunikacji zwanego mową, najlepiej w ojczystym języku, ale to nie jest warunek konieczny.

wez offerma juz mnie denerwujesz...

Dzięki, no mam nadzieje że to tylko stan przejściowy i wkrótce ją znajdę ale nie wiem boje się że on mnie odrazu skreśli, potraktuje jak trendowatą czy coś. Cream - dzięki za zrozumienie, gdyby sytuacja była odwrotna to dałabym szanse, ale nie wiem jak mężczyźni się na to zapatrują.

mi by to nie przeszkadzało ale mam juz szczerze pisząc mieszane uczucia z tym związane bo kobiety bardziej patrzą na kase niz faceci

Mężczyźni tak się zapatrują że facet stanie na głowie żeby Ci pomóc znaleźć pracę więc nie krępuj się niepotrzebnie bo nie masz się czego wstydzić.

grubyyo ...facet momoze kobiecie poszukac pracy a w odwrotną strone to kobieta zostawi faceta i poszuka sobie z pracą :O

Święta racja. Taka już nasza dola i nic na to nie poradzimy.

Cream, nie krzyw się, nie nasza wina, ze facet postrzegany jest żywiciel, a kobieta opiekunka domowego ogniska, dzieci. Zwiemy to zapatrywanie atawizmem.

grubyyo - czytałam twoje wypowiedzi na innych tematach i wydajesz się być bardzo mądrym facetem.

No i teraz spłoniłem się jak młoda panienka. :)

I znów sprawa egzystencji kobiety została uzasadniona instynktem. ;)

grubyyo, skoro taka prawda, to chyba sie nie dziwisz, ze jest znana nie tylko mnie? :-)

skazana na blond ..czyli ty zyjesz w epoce kamienia łupanego jeszcze :D idąc tym tropem kobieta powinna byc dla meza dziewicą skoro on ma ją utrzymywac i nie musze miec dzieci

skazana na blond Niewiele mnie już dziwi i przyznaję Ci rację oczywiście.

z blyskiem w oku Wracając do tematu mam nadzieję, że wybranek okaże się prawdziwym mężczyzną i nie tylko okaże zrozumienie ale również tak bardzo potrzebne Ci w tym momencie wsparcie.

Krem, weź Ty najpierw zrozum co to jest postrzeganie i atawizm, a potem zadawaj pytania. grubyyo, ano. :-)

Dziękuje za zrozumienie, ale nie wiem czy warto się w to pakować, czy lepiej może uniknąc rozczarowania i sobie odpuścić. Grubyyo - intrygujący opis w stopce

Całe nasze życie składa się z radości i smutków więc w razie czego najwyżej dorzucisz kolejny smutek do sterty czyli nic nie stracisz. ;) Próbuj bo nic tak nie doskwiera jak nie wykorzystana szansa, szczególnie że ja tu nie widzę naprawdę żadnego problemu. Jak wynika z powyższych wypowiedzi nasze spojrzenia na kwestię pracy i finansów są zgoła odmienne więc nie patrz na to z perspektywy kobiety.

a propos stopki grybyyo - dorzucam moja maksymę: allow the things of the past to fade, the future will be born on their ruins

Maksyma wspaniała, tylko żeby łatwiej dało się ją wprowadzać w życie.

to czyli facet który stracil prace jest gorszy od kobiety bez pracy

Chciałabym tak umieć myśleć ;)

z błyskiem w oku No i teraz wyszło, że zgadzasz się z **cream** ;) Do czego oczywiście masz pełne prawo. ;)

grubyyo - wiemy że to było to twojej wypowiedzi ;) Cream ma poprostu szybszy internet ;)

w zyciu nie ma łatwo, każdy coś o tym wie. a najczęściej jest trudno. :-)