Początek znajomości i mały problem..

Fakt o szczęście trzeba powalczyć, mam nadzieje że on okaże się taki "normalny" rozumiejący problemy drugiej osoby, ale najbardziej boję się że jednak nie. Dzięki za rozjaśnienie umysłu ;)

Zaraz odnajdziemy lek na całe zło tego świata, już wiemy że winne są instynkty pierwotne i zbyt wolny internet. ;) Fakt, każdy z nas doświadczył na własnej skórze że życie nie jest łatwe (u mnie nie tylko skóra ale i stopka o tym świadczy ;) )

No i wessało mi moją wypowiedź. Kurcze a tyle o tym myślałem. ;)

Fajnie że nie widze swoich postów :(

I się zablokowało.

z błyskiem w oku Niestety problemy techniczne forum. Jeśli znajdziesz kiedyś chwilkę to napisz proszę jak zakończyła się ta sprawa, jaka była Jego reakcja. Mój adres jest widoczny. Pozdrawiam i dziękuję Paniom za miłą konwersację.

Gdyby mnie to dotyczylo ja bym mu od razu powiedziala jaka to tajemnica on mnie chce ja mu sie podobam a nie praca .Prace to będziemy razerm szukać.takie jest moje zdanie.Powodzenia

No i naprawili :):) Już myślałam że wszystko przepadło. Ciekawa byłam czy ktoś coś jeszcze napisał :) Fajnie że ktoś podniósł grupbyyo - dzięki za wszystkie mądre rady :) Maila z przyjemnością napisze, chociaż zależy faktycznie jak to się potoczy. Czy wogóle się odważe powiedzieć czy uznam że on zasługuje na kogoś lepszego ( kto ma prace) lilanna86- dzięki :) Wiem że jak się ludzie kochają to wszystko zaakceptują, i pracy mozna razem szukać. Ale właśnie problem polega na tym że to jest początek znajomości! Pierwsze wrażenia itd. Byliśmy dwa razy na kawie, plus rozmowy na gg i to wszystko narazie. Także wydaje mi się że stad moje obawy co do oceny, bo gdybyśmy sie znali kupe lat, to nie było by problemu. Mimo wszystko dziękuje za rady, będe walczyć z własnymi słabościami

I'm back. Miałem nadzieję, że przerwa w działaniu forum wpłynie pozytywnie na Ciebie i postrzeganie własnej osoby. ;) Nie wchodź w rolę własnego sędziego, wystarczająca ilość innych nas ocenia każdego dnia. Nie znasz Jego poglądów na wszystkie tematy więc nie wyręczaj Go. Sam oceni co jest dla Niego najważniejsze, więc jeśli jest porządnym człowiekiem to Twoja sytuacja nie będzie miała dla Niego najmniejszego znaczenia. Musisz zrozumieć że On zainteresował się Tobą a nie tym jak żyjesz.

I do góry hoop.

O jak fajnie że podniosłeś, bo nie umiałam odnaleźć swojego topicu ;) Super słowa to powyżej. Przemyśle, bo narazie nic się nie zmienia, przynajmniej w mojej głowie ;)

cream - i jak pogoni to madra baba. Ja bylego wzialm jak mial chujowa robote, znalazlam mu lepsza, ale i tak przyzwyczajony byl, ze to ja go utrzymuje i kupuje wszystko. Po 4 latach okazalo sie, ze ostro mnie na keszu przewalil. Teraz ma jakas aktoreczke. Ciekawe czy ta tez taka glupia jak ja

z błyskiem w oku Nie tak łatwo jest zwalczyć w sobie własne kompleksy i lęki więc nie wymagaj od siebie od razu efektów. Kręta i wyboista droga przed Tobą ale pamiętaj że na jej końcu On czeka na Ciebie. Mężczyzna jest również wojownikiem więc nie odmawiaj Mu możliwości stanięcia u Twego boku w tej walce. Zwyciężycie wspólnie a Waszą nagrodą będzie wspaniała, wspólna przyszłość. Nie możesz Go wykluczyć z tego, daj mu szansę zmierzenia się z Twoimi obawami.

skazana na blond => wydaje mi się, że postrzeganie mężczyzny jak żywiciela i dostarczyciela dóbr to jest dopiero atawizm. Dziewolubstwo to tylko fetysz. Żeś błysnęła gwiazdo.