chłopak dał nam czas 2

dziewczyny moze tutaj popiszemy bo tam nam temat nie działa

Ok Asenatko, mój związek niestety się zakończył... dzisiaj.

tu też nie działa kafe..

;o

ej no ja juz zalzylam wczensiej topik i nikt mi nie odpisal:o

a może kafe nawaliło? Nastazjo, zerwał ze mną ;) jutro zaczynam nowe smętne życie bez niego

jak to? opowiadaj, natychmiast!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

zadzwoniłam, był już wściekły. spytałam czemu się nie odzywa - to się wydarł że znowu mam pretensje. Mówił że powinnam się leczyć psychiatrycznie że nie ejstem normalna. Że on też przeze mnie trafi do psychiatryka. że kompletnie nie jestem wyrozumiała dla niego i tego że jest zajęty i ma robotę. i powiedział że on już tak dłużej nie może, że ma dosyć i że już naprawdę dajemy sobie spokój. no i już ;)

Kamilka, jestes?

Jego pani przytulam cie bardzo mocno do mojego serduszka kochana jestem z toba

:O ale Ci powiedzial:o mysle, ze za pare dni sie otrzasnie i bedzie chcial wrocic.

Oni nas naprawde nie rozmieja!!

najwięcej w tej rozmowie mówił o psychiatryku... a i jeszcze mówił że traktuję go jak gnoja na którego się krzyczy... DZIĘKI DZIEWCZYNY, mam nadzieję że po jego słowach będzie mi łatwiej

Ale tak jak mówiłam, wszystko albo nic. wolę NIC niz wieczne złudzenia. Szczerze mówiąc na obecną chwilę wolałabym odetchnąć w ramionach innego... szkoda że nie ma nikogo na horyzoncie.

wiesz co, strasznie Cie potraktowal:O nie powinien tak mowic:O bardzo mi przykro i mocno przytulam.

chetnie oddam, blondyn, pasuje?:O

jaki głupek nic nie rozumie szkoda ze nie mieszkasz gdzies blisko mnie zaraz bym cie porwała w sobote na impreze poszalec

A u mnie z mojej strony wszystko szlak trafil.Dzis mialam maly wypadek.Rabalam drewno i dostalam w oko.Niewiedzialam co mam robic i zadzwonilam do bylego zeby mi pomogl zawiozl do szpitala.Ale olal mnie jak zwykle.Ciotka wyjechala dzis na urlop siostra byla w pracy( ma dzis nocke)i niemial mi kto pomoc.Juz wiem tak naprwde z kim mialam do czynienia.

dziewczyny... przynajmniej wiem że już pora wziąć się za siebie, swoich znajomych a nie ciągle wyczekiwać na niego. TRUDNO. co przeszłam to moje, teraz jestem silniejsza mam nadzieję. ostatni czas był mi potrzebny. łatwiej będzie to przeżyć. blondyn rozumiem że Twój, Nasti :D:D

nie, nie:) blondyn jest nowo poznany:) a mojego przeciez juz nie ma :D ja mam dosc i sie buntuje!! Mysle, ze bedzie chcial wrocic, bo... jest pracoholikiem, a oni dziwnie mysla. Ale wiesz co, ja CI zycze tego, zebys znalazla innego, z takimi typami nie da sie zyc. Po prostu sie nie da!

a ja myślę że nie będzie chciał wrócić... ta rozmowa posunęła się za daleko..

płaczę ale tak naprawdę czuję oczyszczenie.. zaczynam wierzyć że może to nie ten..

on przesadzil, niewatpiliwie. Ale skad taka zmiana nastroju, wczoraj mowil, ze kocha, tak szybko sie zmienilo:o

wkurwił się że znowu mam pretensje, że go dręcze i że nie rozumiem człowieka kompletnie. no i że jestem psycholką

płacz mi to pomoglo chociaz smieszne jest to ze juz minął tydzien odkąd wrócilismy do siebie a ja dopiero moze dwa dni nie plakałam tak mocno to siedziało we mnie

Placz, to jest czasem potrzebne, tylko zeby oczka nie bolaly. Kochana, bedzie dobrze, musi byc, poznasz kogos nowego, bedzie swiezosc i motylki w brzuchu. POradzisz sobie!!!

no moj pewnie tez tak mysli. a dlaczego psycholka, uzasadnil to jakos?

kurde ale buc, ale burak i to jeszcze przez telefon, ale sierściuch, ale skurwiel, o kurwa niezłe obchody wspólnego dziesięciolecia, co za ciołłłłł juz po tym tekściorze wtedy że ma nadzieje ze jesteś szczęśliwa nieźle śmierdziało zasranym tchórzem potem ten powrót, bez przekonania, a potem tylko nędzne próby znalezienia najlepszego pretekstu dobre sobie! Ty psychiczna, HAHAHA Jego Pani jesteś najbardziej zrównoważoną i rozsądną osobą na tym wątku!!!!!!!!!!! trzymaj się, jeszcze wróci na klęczkach

Chciałabym... najchętniej żeby to był on sprzed lat. ale to niemozliwe więc niech będzie to ktoś kto miałby też dla mnie czas..

czeko wrocilas?:P