Drugie spotkanie część druga

Witajcie dziewczynki jestem wreszcie, wybaczcie że się nie odzywałam ale musiałam wyjść z tego pierwszego szoku. Nie miałam jeszcze siły, by opisać Wam co i jak ,wspomnę tylko że u mnie jest podobna sytuacja jak u córki Tereterka ,tylko może trochę inne okoliczności ale efekt końcowy jest taki sam. Proszę nie komentujcie tego, chciałam tylko byście wiedziały jakiego typu teraz na mnie spada nieszczęście, bo dla mnie to jest nieszczęście:( Dziś postanowiłam zająć się czymś pożytecznym, wyprałam więc chodniki zastępcze a pewnie zaraz zabiorę się za te co leżały całą zimę na klatce schodowej. raczej jest wątpliwe bym je jeszcze tam założyła bo już kupiłam nowe, ale jakby czasem kiedyś coś wypadło to lepiej niech leżą sobie czyste na wszelki wypadek. U mnie pogoda piękna, cieplutko,słoneczko lampi, więc szybciutko wszystko powinno wyschnąć. Zapomniałam powiedzieć że dostałam już wycenę za nowy dach i szczęka mi opadła bo okazało się że pan sobie krzyczy 17 tys:O Miałam nadzieję na jakieś 5 tys mniej. Teraz muszę szukać albo kogoś tańszego albo większej gotówki. Jeszcze czekam na wycenę szkód przez firmę ubezpieczeniową , zobaczę ile oni mi zaproponują, może to pokryje jakąś część kosztów ale jakoś słabo to widzę :( Teraz zapodaję obiad ,zupa gulaszowa , ziemniaczki , cycuszki kurzęce parowanie i mizeria ,zapraszam.

Witajcie popołudniową pora Rowerzystko - no nareszcie jesteś - wypoczęłaś - czas do nas wrócić Tokino - zasmuciłaś mnie :( domyślam sie że dotyczy to dzieci na wyspach. Nie będziemy wypytywać - sama kiedyś powiesz. Personalna - już sama świadomość, że znikniesz gdzieś na Podlasiu na tydzień jest dla mnie przykra - przywiązałam sie do Ciebie i do Was wszystkich bardzo. Bonito - gdyby nie Ty - zastanawialabym sie dlaczego google mają małego księcia na grzbiecie :D - coś w tym jest - melancholije jakieś z pełnią księżyca u mnie związane ( a pelnia dopiero co znika) - czyli z malym księciem - rezydentem srebrnego globu. Dziewczynki - dzisiaj dostałam od małżyka zalegly prezencik urodzinowy - jowejek! :D Jest to jowejek tzw trekkingowy z serii Pacyfik - będą fotki tylko rozladowala sie bateria w aparacie. Dla mnie to pewna mobilizacja bo znowu zaczne jeździć. Były sezony że z rowera nie schodziłam - uda miałam wtedy jak nastolatka i tyłeczek zgrabniutki. Czas na odrobine zdrowego ruchu - mam nadzieje Tokino - zjadłam cały obiadek który podałaś i stawiam na stół kruche ciasto z rabarbarem - dopóki rabarbar jest - robie szybkie tarty pól na pół rabarbar-truskawki I___###################___I> ZAPRASZAM Szczególne pozdrowienia dla babć hołubiących wakacyjnie wnuczęta a specjalne dla Cioci hołubiącej krzykliwe Damy :D Wesołku Kochany trzymaj się! :D

Witam i ja tulę was wszystkie do serducha,bo jak zniknę to na dłuższy czas więc zagladam do naszej kafejki ,wiecie co na obiadek będe wam podrzucać rybkę a na deser gofry lody:) u mnie doniedawna waliło i byłyskało się jek cholerka ,nie lubię grzmotów(chyba ze łożkowe:P:P:)chociaż was rozbawie. Roberta zauwazyłam na garnku widać ,że schudłaś ja za soba w sumie mam 5,5kg,ale jeszcze marzy mi się 3. a ja do kafejki pszynosze kotajl z truskawek z babcinego ogródeczkaUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUU nie wiem czy wy tez tak macie strasznie przeżywam jak coś się u której dzieję nie tak, awiem to po tym nie mogę spa,strasznie sie z wami zwiazałam takie bratnie dusze spotkały sie na drodze,ale miłe uczucie. a kto mama ochote na capuccino z magnezem (_)>(_)>(_)>(_)>(_)>(_)>(_)>(_)>(_)>(_)>(_)>(_)>(_)>(_)>(_)>(_)>(_)>(_)>(_)>(_)>(_)>

Terterku mogę uskubnac z jednego kawałka truskaweczki i rabarbar:)

Kosmitko - ale nie napisałaś kiedy jedziesz? tzn kiedy znikasz?:(

acha: Tokino - zawsze robisz ryby lub miesko parowane. Jak to robisz? masz garnek do gotowania na parze?

zaraz napisze ci na poczte:) http://www.youtube.com/watch?v=4at-FPrsnm8&feature=related

OK dzięki za fajną dedykacje Kosmi

Wpadałam na chwilę by zobaczyć czy tu gwarno, ale widzę że to mój wpis wystraszył większość :( przepraszam nie powinnam była nic pisać:( Tereterku bardzo się cieszę ze masz tak wspaniałego rumaka, mam nadzieję że jak się już rozkręcisz to i do mnie zajedziesz. Niestety na wisienki nie zaproszę ale zawsze gril stoi rozłożony w pogotowiu, więc śmiało śmigaj na rowerku w moją stronę choć na kiełbaski :D Kosmitko , fajnie że jedziesz, odpoczniesz, a takie grzmoty łóżkowe pewnie znów pozbawią Cię kilku kg:D:P Jeśli chodzi o moją pracę to byłam wczoraj w urzędzie i muszę przyznać że wkurza mnie takie podejście do człowieka. Powiedziano mi przecież że zaczynam pracę 1 lipca , później ze mogę zacząć nawet 28 czerwca a wczoraj mi powiedziano ze jeszcze nie było rozmów z pracodawcą i prawdopodobnie zacznę dopiero 5 lipca ale mam czekać na telefon. jestem wkurzona na maksa bo pomijając wszystkie zewnętrzne problemy, mogłam przecież wyskoczyć na ten ostatni tydzień w góry, ale co to kogo obchodzi że człowiek sobie coś może zaplanować, mam czekać na gwizdek i jak piesek przylecieć natychmiast

Tak Tereterku , mam garnek do gotowania na parze i muszę przyznać że chyba to był mój najlepszy zakup garnkowy :) można w nim parować absolutnie wszystko, najlepsze jest to że nawet wkładam zamrożone mięsko a wyciągam mięciutkie :)

witanko wieczorne:) Tokina, tak łatwo mnie nie odstraszysz;) tylko moja pora na kompa zaczyna się dopiero wieczorem:P trzymaj się dzielnie ochana a ten urząd to faktycznie gamonie, wrrrr:o Kosmi no jakże tak? napisz do nas wszystkich kiedy i dokąd jedziesz, nie bądź taka;):P Terterku jaki dostałaś superaśny prezent, tylko pamiętaj nie bierz przykładu z Bonity i sama nie pompuj oponek;):P i powiedz, gdzie trzymasz tego rumaka w domu?

jakaś ochana mi wyszła;):P Tokino kochana oczywiście:)

Zuuzik oczywiscie wysałam,tylko miałm telefon i mi przerwano a ciebie była burza i lał deszcz ?

Tokino - :D to jest myśl! :P:D będe niezależna od autobusów i moge Cię nawiedzić po urlopie na jowejku - bój sie :P:D Zuziczku - teraz trzymam w przedpokoju - mogą stać spokojnie 2 rowery i nie przeszkadzają ale na zime albo gdybym podejmowała gości to musowo usunąć je trzeba ;) Tokino - mam garnek do gotowania na parze - ale właściwie jest to mały sokowniczek skonstruowany tak jak garnek. Tyle tylko że jest aluminiowy niestety - zmobilizuję się - dzięki Tobie i kupie sobie porządny nieduży garnek do parowania

Zuziku? przypomnij jak to Bonitka napompowała oponki? :P baloniki zrobiła? :D

Zuuziczku , jak tam Twoje podwórko? czy już są wyniki czy będą jutro? Kosmi u mnie cały dzień lampi słoneczko jest a raczej bylo 29 st.

Kosmi u mnie deszczu niet:o a szkoda, bo wieczorkiem mogłoby popadać, ale tylko wieczorkiem:P Terterku no to zazdraszczam;) Ci przedpokoju, bo mój taki, że dwie osoby w nim i już ciasno, więc o trzymaniu w nim roweru mowy nie ma:o

Terterku musisz przeczytać to co napisałą Bonita, dwie strony wstecz, uśmiałam się do łez:) Tokina, mam nadzieję, że już jutro wyniki będą, natychmiast Wam powiem:)

Terterku żeby łatwiej znaleźć, to ostatni wpis na stronie 107

U nas do 15 było 49st w słoncu i starsznie parne powietrze deszcz trochę się schłodziło potem trzaskało terazsobie poszła chmura szla w strone Zuuzika i Roberty.mam nadzieje ,ze ich minęła

a co do garnków na parze moja siostra kupiła sobie w tam tym roku w biedronce i jest zadowolona.

Kosmi żadne chmurzysko do mnie nie dotarło:P

poczta dotarła?

Tereterku , taki garnek kupiłam w Cerfurze za jakieś marne 25 zeta ,zresztą mamie też kupiłam podobny, wcale nie musi to być jakiś ful wypas, ten ma średnicę jakieś 25 cm i jest super. he he u mnie mogłoby w obu przedpokojach stanąć kilka rowerków ale na szczęście mieszczą się w garażu :) No Bonitka dopompowaniem tych kół to przebiła wszystkich :D:D ciekawe czy rowerek już naprawiony i w domku?

Kosmi a kiedy wyjeżdżasz dokładnie? i gdzie to R-o jest? a ta cena to rozumiem za was wszystkich za dobę, jeśli tak, to niedrogo:)

a zapomniałam wam powiedziec moje dziecie wróciło nawiozło smoków mam nadzieję ,że mnie nie zjedząhi:Pbardzo zadowolona i podobało sie jej w K.

Kosmi już zlokalizowałam tę miejscowość:P Tokina z opisu Bonity najbardziej podobało mi się, że gówniarze nie znają się na rowerkach:P

hi hi hi poczytalam :D:D:D umknęło mi to ostatnio bo śpieszyłam sie gdzieś a potem smutasiłam sie. no super przygoda z oponkami :D:D:D Bonito kochana! to cała Ty! ja to sobie potrafie dokładnie wyobrazić :D:D:D :P

Terterku, jak w te upały zachowuje się Twój F? moje najchętniej leżakują na kaflach, albo na balkonie, ale już jak nie ma słońca Tokina a czy Twój kocur odnalazł się?

fakt ciekawie musiało to wyglądać kiedy obrażona na chłopaków wychodziła a później jaką miała minę kiedy strzelały dętki :D:D chciałabym to widzieć :D