Drugie spotkanie część druga

Terterku śpij Kochana smacznie Zuuziczku OK na pewno pstryknę :) Bechemootku ja też tak czasami mam, że nic mi się nie chce :(

Pszczółko, Teo mieszka w Gdyni, w Sopocie ma uczelnię. Nie wiemy, czy teraz pojedziemy po niego. Sam nie wie, kiedy skończy sesję. Ostatni egzamin ma 2 lipca ale jeśli coś obleje, to poprawki ciągną się do 20. Nic nie da się zaplanować.

Bechemotku rozumiem, że ta zniżka emocjonalna to przez Twój kręgosłup, prawda?

Zuuziku, prorok jesteś czy cuś? Niestety, tak. jestem na prochach - co mnie przeraża! Ale nie byłabym w stanie nic zrobić. Nawet głupie mycie naczyń mnie zwala z nóg :-(.

Bechemotku jaki tam prorok:P a prochy bardzo silne? a nie lepiej zastrzyki? przynajmniej oszczędzą żołądek

I jeszcze powiem, że nie mam doła psychicznego czyli depresji. Tylko ból i zmęczenie.

Bechemotku tak mi przykro, że cierpisz :(

A ja jeszcze sobie podjadam :P :) po mimo póżnej pory ale tak coś mnie wzięło :)

Bechemotku a mogłabyś skorzystać z zabiegów krioterapii?

Wszystko tylko nie zastrzyki , panicznie się boję!!!! Biorę Diclac 150 Duo - z trzyfazowym uwalnianiem, kilka godzin trwa znieczulanie ale dopiero na drudi dzień muszę brać nastepną dawkę. Ale 2 dni trafiły mi się takie, że nic nie musiałam brać, tylko trochę bolało ;-)

Pszczółko sza o jedzeniu, bo zaraz będę miała ślinotok:P

Zuuziczku miałaś rację chyba nie usnę do puki córka nie zajedzie na miejsce :(

a co wszamałaś Pszczółko ? Właściwie, jak się ma taką figurkę to pora nie przeszkadza!

Bechemootku podjadłam pączusie :P i kanapki z salami :) jak macie ochotę to proszę się częstować ( O O O O O )> ( #########)>

Pszczółeczko, samymi pychotkami kusisz :-)

Zuuziku, jak specjaliści orzekli - jest stan ostry, nic nie wolno robić! Gorsza sprawa, zaczynają się problemy z czuciem w stopach :-(. Ale nic to, do jesieni muszę się trzymać!

Pszczółka to tak jak ja, słodkie zajada słonym, albo odwrotnie:P

Posłałam coś na @, nie wiem czy doszło.

A ja zajadam słone, zdecydowanie :-D

Bechemotku myślałam, że co jak co ale krio można

Hi, hi Zuuziczku no widzisz nawet to nas łączy :) nie tylko przyjażń .

Tylko krioterapia to bardzo zimna miałam na kolano, trochę zabiegów wybrałam i zrezygnowałam :(

tak jest Pszczółko:) dziewczynki oczy mi się kleją:o myknę do łóżka:P Pszczółko Bechemotku do jutra

Hihiihii! Jak to mówił mój znajomy chirurg, " tylko żelazna maść" - czyli skalpel :-D. Chociaż podobno juz jest nowoczesna metoda.

Ja też już zmykam, dobrej nocki życzę I proszę, aby Anioły czuwały nad nami!!!

Śpijcie dobrze Dobranoc Zuuziczku Dobranoc Bechemootku

Po cichutki Dzień dobry Zaparzam kawusie inusie herbatke I zabieram sie do posprzątania po wczorajszej imprezce,widzę,że działo sie tu duzo i troszke nazbierało sie okruszków po pączusiach Pszczółeczki i nalewkach Tokinki A ja wczoraj padłam po godzinie 18 do łóżka(pewnie zmęczyłam sie przyglądaniem jak moja rodzinka znosi miał do piwnicy na zimę,tylko posprzatałam tzn zmiotłam i umyłam piwnicę i znalzałam sie w łóżku Aż sie ze mnie śmiali w domu ,ze samym patrzeniem na nich mozna sie zmęczyć. Tak jak pisze Tokina w tym roku sa tez i dobre wiesci a my moze tego nie zauważałyśmy.Przecież zdany egzamin Tokiny małża przy jej co prawda pomocy to duzy sukces a nasze dzieci tzn ich sukcesy.Moje młodsze dziecko tez wczoraj wróciło do domu z nagrodą ale w tym roku po raz pierwszy pierwsze miejsce w klasie musiał podzielić z koleżanką i chyba przez to nie miał humoru ,córcia tez ma srednia ponad 4 na studiach jeszcze tylko wynik jednego egzaminu.Takze widze i Kosmi synek też wyrózniony i wnusio Bondi a nagroda córci Pszczólki a osiagnięcia córcii Kosmitki? Mamy sie czym cieszyć. Pszczółeczko napisz przepis na te paczusie O ktorej córcia dojechała? Zuziczku klikam juz na podwórko.Widziałam nawet relację w tv jak zachęcali na głosowanie na podwórko.A o przepis pstaraj się bo wygląda smakowicie. Bechemotku zdrowia zyczę i oby było jak najmniej dni bez srodków przeciwbólowych bo wiem jak to jest na własnej skorze kiedys jak było w moim przypadku.Oby syn pozaliczał jak najszybciej egzaminy bys nie musiała sie tym martwić. Terterku jestes naprawdę dobra mamą nawet nie przeszkadza Ci choroba by załatwić zaświadczenie. Roberto skończone wreszcie? ,widze ,ze masz bardzo ładne pelargonie ,czy Ty szczepiłaś ich czy to są stare sadzonki z ubiegłych lat? Dziewczynki miłego i ciepłego dnia bo u mnie dalej pochmurno i nie zanosi sie na ładną pogodę niestety.

Witam moje Kochane Wczoraj już nie dałam rady do Was kuknąć:( a widzę, że było tu bardzo gwarno:) Kosmitka bardzo przepraszam Bechemootku Wstałam raniusieńko bo muszę na 9 do okulisty a jeszcze wcześniej skoczę na targ na zakupy. Zaparzam Wam kawę, herbatkę i inusię ( uwielbiam ) jest też soczek pomarańczowy i woda z cytryną. Kwiaty na stole żółte liliowce (szybko przekwitają ) ale dzisiaj świeżo zerwane dla Was. Poczytam dokładnie później. Miłego dnia !!! Pozdrawiam

Witaj Małgorzatko Ale nasze Kobitki mają napojów:D Jesteś szybsza w pisaniu:) Dzięki , że pamiętałaś o inusi Już kosztuję Twojej...pycha Pozdrawiam:)

Przepraszam, że nie widziałam okruszków jakie po pączusiach zostały...ale wiecie,,,pisałam Wam ...do okulisty się wybieram. Ślepa jestem :D, muszę okularki wymienić i oczka dokładnie zbadać.