Drugie spotkanie część druga

Dziewczątka, nie pogadam dziś z Wami, jakaś klapnięta jestem, mam tyle do zrobienia w biurowych papierzyskach...i to wszystko do środy, nie mogę przestać myśleć czy zdążę... Dobrej nocy wszystkim

dobra dziewczyny ja muszę palul iść dobrej nocki i do zobaczenia jutro w tym wirtualnym świecie

Poetko, ja już nawet nie pamiętam, czy życzyłam Bonicie, pogubiłam się - jesli zapomniałam, to już biję się w opakowanie mleczka ;-). Też myślę, co z Bonitą!! o Maaluutkkiej już nie wiem jak wspominać - cóż się tam wydarzyło? Chyba nie wypisała się bez słowa, jak nasza Łasiczka ?

Dobrej nocki życzę I proszę, aby Anioły czuwały nad nami!!!

wszystkim Bonduisu ..dużo zdrówka Zuziku..mój Orsi to leń on nie kopie żadnych dziurek ,chociaż mam spoko ale w D .wykopał razem z Panusiem :D sobie dołek bo było mu gorąco :D:D:D:D nie wiem jak tobie ale mnie jakoś wszystko śmierdziało ,do wody tylko nogi pomoczyć Ors i wogóle łapek nie pomoczył :D Pszczóło ..witaj jak droga ,gdzie mieszkałaś ? Dla wszystkich miłego dnia :D A mój teść kupił masażera i wiecie co dla mnie jestem w szoku dlaczego dla mnie zbytnio nie darzymy się sympatią ,ale nie jesteśmy ani nie bylismy na ścieżce wojennej .W dodatku to kosztuje 9stówek .Pomasowałam się wczoraj i bola mnie kości jak by mnie ktoś pokopał :D a może chcial na mnie przetestować ,kto wie P: bonitka ..też rzeczywiście zniknęła a może pojechała jednak do Kołobrzegu ?wolę tak myśleć niż o złym

Dziewczynkiwitajcie Pogoda u mnie jak najbardziej cool Nie pada:Pnie grzeje:Oa stopni jest 20:)))) Życzę udanego dnia bondi Bonitko...hop!Hooop!!!!!!! p.s.Pozew złożony;)))))

Zapomniałam zapodać obiadek: -kotleciki schabowe DDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD -ryżyk ...................................................... -suróweczka z kiszoniaczków z cebulką i majonezikiem (_______________)? -pomidorki z cebulką BBBBBBBBBBBBBBBBBBBBBBBB Na deserek: -pianka cytrynowa YYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYY Smacznego:D

A po obiadku:))) -kawka z mleczkiem (_)>(_)>(_)>(_)>(_)>(_)> -kawka bez mleczka (__)>(__)>(__)>(__)> -naleweczka z wisienek yyyyyyyyyyyyyyyyyyyyy:)))))...na lepsze trawienie;)))) Podusia

No dzięks Banderasowa za taki full WYPAS. Taką miałam ochotę na obiadek....bo jeszcze rabotaju jak ta głupia... Dziewczątka, miałam kontakt sesemesowy z naszą kochaną BONDUNIĄ....bierze lekarstwa, kroplówki...i wszystkie Was pozdrawia, bo bardzo tęskni.....nawet jej napisałam, że Bechemootek wszystkie anioły na nią kieruje co wieczór..... Pozdrawiam wszystkie, jeszcze mam godzine pracory, wrrrrrrr.....

Witam popołudniową porą, hehe jeszcze się może załapię na Banderaskowy obiadek , bo przecież nie gotowałam dziś nic ,tz dla Małża tylko pierogi a dla siebie nic, więc z chęcią wszamię co go ostatniego ziarenka ryżu :D Banderasku , dziękuję Kosmi Twoje fotki doszły , filmy też i o dziwo odtworzyło mi się wszystko ślicznie i widziałam jak Twoja córcia spaceruje po linie a synuś żongluje tylko za bardzo nie wiem jak to się nazywa. Brawo dla młodych cyrkowców. Brawo dla Kosmitki za wypasione kawały:D uśmiałam się zdrowo :D Zuuziczku , współczuję że znów musisz do s t o l y c y :( nie wiem jak zrobić byś mogła odmówić , zawsze możesz zgonić na Małża ,że chory i musisz go pielęgnować :) Wiem to trochę głupi pomysł ale podobno głupie pomysły są czasem genialne :D Jeśli chodzi o wstawanie to nie jest mi łatwo pokonać siebie co rano a dziś na samą myśl że mam wsiąść na rower dostałam mdłości :O i Małż się zlitował i mnie zawiózł. U nas teraz są dwie żwirownie a że powódź narobiła szkód i w budynkach i w drogach do wszystkiego potrzebny piach lub żwir. Jeżdżą więc te cholerne patelnie 30 tonowe i przejeżdżają koło mnie , nie raz to wyprzedzają tak ze dzieli mnie jakieś 10 cm. Coraz częściej myślę o autobusie, choć wiem ze powinnam pieszo bo to tylko 20 minut ale leń jestem patentowany i chyba zacznę jeździć autobusem bo zwyczajnie strach w oczach kiedy wjeżdżam na drogę rowerkiem. Niby budowany jest chodnik dla rowerzystów ale idzie to tak ślamazarnie że może za dwa lata skończą a może i dłużej więc ja na pewno wcześniej skończę ten staż i będzie po problemie:) Teraz idę trochę pokręcić się po kuchni by coś przygotować Małży na jutrzejszy obiad, bo kiedy wracam to mam bardzo mało czasu przed wyjściem na zabiegi.

zaraz się wścieknę, zeżarło mi wpis

to jeszcze raz, dobry wieczór Poetko dzięks za wieści od Bondi, za którą mocno mocno trzymam kciuki, a Ty pewnie masz nadgodziny, bo nie sądzę, że pracowałaś na II zmianę martwię się coraz bardziej co z naszą Bonitą:o Bonita wracaj, bo dupsko spiorę jak nic;) może ma któraś namiary telefoniczne do Bonity? Roberto też tylko szkitki moczyłam, bo Bałtyk w M. brudny straszliwie i strach było głębiej wchodzić:o i co tu dużo gadać, Twój Orsi to salonowiec, co ma sobie łapcie brudzić piachem;) Kosmi hihi troszkę malutki ten prezencik dla małżyka;):P

Tokina, ja Cię bardzo proszę złaź z tego roweru i migiem do autobusu wsiadaj ale już - nie ma co ryzykować, przecież Ty pióreczko jesteś przy tych kolosach, a jak sama piszesz nie ma drogi dla rowerów i strach się bać:o

halooo jest tu ktoś?

Zuuziku...jest, jest....tylko pisze na cztery łapki....

hihi zdolna jesteś Poetko, wiedziałam:)

no nie aż tak zdolna...znam lepsze przyjemności :P

Cześć dziewczynki wpadłam na moment bo mam wieści od Bonitki

Nie mam namiarów do Bonity...to raz Moje godziny pracy w urzędzie to 11.00-15.00 a w świetlicach 15.00 - 19.00...

Dawaj Tokina, daaaaaaawaj.....:D

Tokina czekam.... Poetko i tak codziennie?

stawiam na zepsuty komp lub awarię netu.....

sory pisanie idzie mi powoli bo komp instaluje Oficce i słabo chodzi. Bonitka dzwoniła do mnie przed chwilą żeby Nas uspokoić , że jest cała i zdrowa tylko rozwalił jej się modem i nie ma łączności netowej. Na szczęście przypomniała sobie że jeszcze istnieją telefony :D Pozdrawia wszystkie bardzo serdecznie i obiecuje że się pokaże jutro lub najdalej pojutrze, jak tylko uruchomi nowy modem. Zuuziczkowi dziękuje za książkę ,która przyszła już jakiś czas temuoczywiście Bonitka dziękuje Zuuziczkowi:)

uffffff, hihi wiedziałam:):):):) Tokina dziękuję Ci za dobre wieści:)

Zuuziczku przymierzam się do autobusu choć zdrowiej byłoby mi drałować piechotką , póki co wykorzystuję Małża do transportu , przynajmniej w jedną stronę , bo wracam już piechotką :)

TAK Zuuziku...od lutego ubiegłego roku podzielili mi etat. Byłam inspektorem w urzędzie na cały etat przez 24 lata, a teraz jestem inspektorem na pół etatu,a pracownikiem opieki społecznej na dalsze pół...wrrrrrr...mam problem z tymi dwiema połówkami....

Tokina zdrowiej zdrowiej, ale rano tak cięzko się wyszykować;) odbierz pocztę, Ty też Poetko:)

Tokina...no witaj i dobrze, że nas uspokoiłaś :D Trudną masz drogę do pracory....

A ja myślałam Poetko że kiedy szef wyciągnął rękę do zgody to zaproponował powrót na stare stanowisko i jeszcze dołożył kasę a tu się pomyliłam , więc po co przepraszał , dupek jeden!

no to nie zazdroszę Ci Poetko godzin pracy, nawet u nas (też jesteśmy otwarci dla klienta do 19) ale dziewczyny mogą pracować na zmiany i jak wyjdzie to mają w jednym tygodniu dwa razy do 19 i trzy razy do 15.30, w następnym odwrotnie, można wtedy trochę pożyć z rodziną, bo inaczej kicha zwłaszcza zimą:o