Drugie spotkanie część druga

Witam i ja:) U mnie za oknem mleko hi,hi taka mgła. Tokina Personalna Beti Zuuzik To nie nornica to jest takie duże zwierzątko(czytaj zwierz:) )wielkości świnki morskiej.U nas wołają na to chuma ale jak sprawdzałam w necie to nie ma takiego osobnika o takiej nazwie więc jak to się wabi nie wiem,hi,hi.No w każdym razie jest to spore bydlę,dziury robi ogromne kopczyki także.Tam gdzie wykopie dziurę nie ma ani grama ziemi wszytko wypakowuje jakiś metr dalej i tam jest spory kopiec,takie zmyślne bydlę.Osobnik nawet ładny szaro rudy z ząbkami jak królik i jak już pisałam wcześniej wielkości sporej świnki morskiej.I to naprawdę nie jest żart że potrafi zeżreć cały warzywnik,pewnie nie sam może z rodziną,hi,hi licho go tam wie. Terterek Koty są u mnie trzy,hi,hi ale z tym czymś nie mają szans,wielkości prawie porównywalne:):) Jak mgły opadną pójdę ocenić nowe szkody i przyznam ze nie wiem co robić.Jak był moja Perełka to żaden szkodnik nie miał szans teraz muszę sobie sama radzić.Ponoć można go wodą wypędzić z nory ale co potem?! jak już wylezie,pewne pisk i przed siebie:p a zwierz z powrotem do dziury i dalej osuszać ziemiankę:p:)

Znalazłam swołocza i okazuje się że jest pod ochroną i jak na takiego z pięściami?.To chomik europejski i jego rozmiar to od 20 do 38cm.Niżej dałam link abyście mogły same ocenić że nie chodzi o małą myszkę ale spore bydlę.No a jak poczytałam jakie zapasy robi na zimę to zwątpiłam czy mi coś zostanie http://www.karetta.pl/blog/archives/638

O! matko kochana! Wesołku jakie to to śliczne - no faktycznie jak tu takie cosik zabić - a szkodnik nad szkodnikami... co by tu wymyślić??...:O jakoś zwabić zbója ( a może ma rodzinke?) do warzywnika sąsiada?:O ...nieee...to chyba nie wyjdzie...;)

przychodzi mi do głowy jedyne wyjście: ten sezon i następny zaliczyć do straconych. W przyszłym roku nie sadzić NIC i łakomczuchy będą musiały wynieść sie w inne źródła obfitości. Po tym okresie dopiero coś sadzić i siać

ale gdyby mnie sie napatoczył a miałabym perspektywe duzych strat - zatłukłabym zbója bez skrupułów - nie chwaliłabym sie tylko nikomu... sory :O

Terterek:):) HI,hi,hi ja także o nim nie myślę ciepło,takie uczucia wietrzeją jak się popatrzy na straty.Dzisiaj spróbuję nalać do nory jakiegoś smroda,zwierzaki maja czuły węch.Oczywiście istnieje możliwość że jutro pojawią się nowe nory i nowe ogromne kopce,czego licho nie zeżre to najnormalniej w świecie zniszczy.Jak z tym psem ogrodnika sam nie zje i komuś nie da:p:).Do sąsiadów raczej nie pójdzie bo w najbliższej okolicy nikt nie ma warzywnika,sady najwyżej i ogródki kwiatowe.Zboża już wymłócone i chyba tak łatwo nie zrezygnują z gościny w moim ogrodzie, przez jedna noc narobiły szkód,pracowite i nienażarte stworzenia

Wesołku Kochany :D taki nasz obsr any żywot ;) zawsze sie coś przyplącze - jak nie urok, to sr a czka albo przemarsz wojsk :D Ale jak Ci sie "uroki" czynione nie powiodą to zaczniemy akcje dokarmiania :D:D:D a znając nasze "zdolności" i "możliwości" - nie damy Wam pomrzeć z głodu :D:D

... mnie też zal tych marcheweczek i buraczków i innym fajnistych rzeczy z ogródka

Terterek Najgorzej żal tej pracy, posadź pilnuj aby się chwaszczory nie rozpanoszyły,pryskaj od grzyba meszki a taki Ci przychodzi na gotowe.I żeby przynajmniej zeżarł tyle ile może to jeszcze naszkodzi jakby specjalnie na złość robił,bo to co tylko ponadgryzał i tak nie nadaje się do niczego.No nic na razie po podrzucałam mu te kulki na mole co mi tak fajnie śmierdziały:p może i jemu ten zapach przypadnie do,, gustu,,:):):) U mnie ciągle wisi mgła i pewnie już tak do wieczora powisi,hi,hi no chyba że ją deszcz spłucze:):p już nie wiadomo co gorsze?!

Wesołku u mnie w ogrodku tez przez kilka lat cos gryzło,zjadalo,Nie pomagalo nic ,lanie wody ,wrzucanie czegos do nor. w końcu kupilismy w Nomi urządzenie,wtedy kosztowalo coś ponad 100 zl,takie dlugie na baterie odstraszające szkodniki.Odkąd to mamy ani my ani sąsiedzi nie maja kretów,nornic i wszelkiego dziadostwa bo działa to na kilkanascie metrów,Po prostu dzwoni co parę minut.teraz juz mamy założone baterie do ładowania i ładujemy co jakoś czas bo tak to na zwykłych bateriach nie wyrabialismy cały czas kupowalismy i do wyrzucenia. A naprawde nie mamy dziadostwa juz kilka ładnych lat. Na pewno w L nie jest Nomi i moze sprawdz czy jeszcze cos takiego maja do sprzedazy.u nas to pomogło a mieszkamy przy wiellkim zieleńcu gdzie naprawde nie brakuje podziemnych gryzoni. Pozdrawiam wszystkie dziewczynki

Beti czyli bez przyczyny ten kręgosłup Cię nie boli.miejmy nadizeję,że obejdzie sie bez operacji,Bo i po operacji nic nie będziesz mogła dzwignąć przecież. Bonitko czy Ty juz spakowana jesteś w podróz?

Tererku moj kot dopiero nocuje w piwnicy jak jest już zimno na dworze a tak do wieczora w domu spi ,potem schodzi do kuchni napycha sie strasznie i stoi pod drzwiami balkonowymi by go wypuścić.Nic nie pomaga musi iść i tyle. Rano czeka juz na parapecie by go wpuścić. Ostatnio strasznie przytył wazy juz 5 kg.

polecam ta stronke http://www.groupon.pl/in/.Cw5MFQ mozna kupic bony za polowe ceny albo nawet taniej idea polega na tym iz np salon kosmetyczny daje upust na zabieg pod warunkiem ze z promocji skorzysta wieksza liczba osob. Ja np kupilam bon na mikrodermabrazje w salonie vis za 45 zl a normalnie koszt byl 120 zl. Oferty sa aktywne 1 lub 2 dni i codziennie pojawiaja sie nowe... nietylko do kosmetyczki (ale to najczesciej) czesto jest tez fryzjer, restauracja, kiedys byl paintball, w dodatku za kazda polecona osobe ktora kupi bon dostaje sie 10 zl. Ja narazie nazbieralam 20 zl, ale niecaly miesiac jestem zarejestrowana:) mozna wybrac dowolne interesujace nas miasto. Najwiecej ofert pojawia sie w Warszawie, Krakowie, Poznaniu, Wrocławiu, sa po 2-3 dziennie. W innych miastach po 1-2. Po zarejestrowaniu mozna dostawac na meila aktualne oferty z podanego przez nas miasta.

Wesołku , ależ piękny ten zwierzaczek, naprawdę, szkoda tylko że to szkodnik:( Pewnie nie ma rady tylko trzeba jakoś na niego zapolować. Tak jak mówi Tereterek zapodać jakiś przywab i schwytać gada albo tak jak Małgorzatka kupić coś do odstraszania , tylko nie wiadomo czy się wystraszy jak taki duży. Małgorzatko, zrobiłaś już porządek w swoim ogrodzie ? Ja dziś się wybieram od rana na działkę ale jakoś dojść nie mogę, jakaś niemoc mnie ogarnęła:( Dziwne tym bardziej że mam wolne i wiele sobie obiecywałam na ten dzień a tu kicha.Muszę posadzić czosnek i zrobić porządek przy truskawkach,oberwać fasolkę szparagową, a tu taka rozlazła jestem jak majtki w kroku:D:P Byłam tylko na małych zakupach ,ale oczywiście nie kupiłam nic dla siebie:) Kupiłam dresik małej, bo na rozpoczęcie roku nie dostała jeszcze nic a zawsze jej coś kupuję. Może popołudniu się zmobilizuję, kurcze nawet nie zrobiłam tych pierogów z serem , eh coś się niedobrego ze mną dzieje:(

popoludniowe Wesołku gadzina śliczna:) a może by ją oswoić, złapać, wsadzić do akwarium i po kłopocie;):P w każdym razie jeśli jest pod ochroną tak jak napisałaś, ekstremalna eliminacja nie wchodzi w grę;) Terterku a u mnie zimno jak nie powiem gdzie;), nie chcą grzać, bo weekend był bajeczny i jakoś nie robi na decydentach wrażenia fakt, że od wczoraj zimnica okrutna:o a dzisiaj na dokłdkę leje jakby ktoś kurek odkręcił:o Tokina już masz urlopik? nie żałuj sobie lenistwa, tak intensywnie pracujesz, że nic się nie stanie jak jeden dzień będzie taki przegwizdany;) Beti przyznaj się ile pierogów nalepiłyście z mamą? pewnie je zamrażacie, co? mówiłam wczoraj, że w pracorze wredota zaczęła swoje jazdy i miałam rację - dzisiaj był ciąg dalszy:o nie nadaję się na takie gierki, podsrywania, słowne kąsanie, odwracanie kota ogonem itp., ciekawe ile wytrzymam:( no nic, za chwilę zbieram się na gimnastykę, tę sprzed tygodnia odwołano w ostatniej chwili (na darmo się przebierałam) ciekawe jak przeżyję ten pierwszy raz po ponad dwumiesięcznej labie:P

Zuuziczku pewnie już machasz nóżkami i ciężko idzie,ale nie martw się łatwiej machać nóżkami niż walczyć z taką zołzą w pracy.Mam jednak nadzieję że i tu i tu dasz radę tym bardziej że pomysłowa z Ciebie dziewczyna i jak się dobrze zastanowisz to zastosujesz taki fortel na tą jędzę że jej się odechce jazd w twoim kierunku. Ja oczywiście leniuchuję na całego , no ale skopałam kawalątek pod ten czosnek i posadziłam około 50 ząbków, może coś z tego wyrośnie w przyszłym roku, tego roczny był bardzo marny:( Jutro niestety do pracy:( eh , na razie dwa dni wolnego musi wystarczyć, jakoś przeżyję do piątku :)

wróciłam z machania i co widzę??? puchy na całego:o Tokina jednak machanie zdecydowanie do przeżycia, a nawet przynosi satysfakcję i takie przyjemne zmęczenie:D natomiast sytuacja z wredotą jest bardzo bardzo trudna, ale jak sobie nazbiera to coś z tym trzeba będzie zrobić:o najważniejsze, że nie jestem sama w swoich odczuciach, tylko prawie wszyscy (a zwłaszcza jej bezpośrednie podwładne) boją się jej:o dobra koniec o tym, przynajmniej na razie:P

Kosmi, miałaś świniobicie i nic nie mówisz?:P

no to se;) pogadałam:P dobranoc

Dzień Dobry wszystkim zaparzyłam kawusie I_I> I_I> I_I> I_I> herbatke (_)> (_)> (_)> inusie U> U> U> zapraszam na siorbanie :D dzisiaj piękny dzień - mamy naszą uroczystość - Urodzinki Bondi Z okazji urodzin życzę Ci: - Aby każdy dzień miał kształt Twoich marzeń, - Aby Twą drogę ominęły wszelkie troski i niepowodzenia, - Abyś przeszła życie w pełni, lecz zawsze pozostała sobą. Życzę Ci jak najwięcej takich chwil, w których z uśmiechem na twarzy mogłabyś powiedzieć: JESTEM SZCZĘŚLIWA!!! Bondusiu! Wszystkiego najlepszego!!!! http://images31.fotosik.pl/323/07ed949c1b9a9877.gif

Śniadanko: pieczywko masło dżemek dzisiaj sery: różniste - i do krojenia i do smarowania i do wąchania bo niektóre baaardzo aromatyczne są :D do serów orzechy sałatka owocowa musli z jogurcikiem Dziewczynki Kochane jakieś błędy mam w komputerze bo w niektórych sytuacjach nie działają mi linki i logowania. No i ani dla Bondusi ani dla Tokiny kiedy miała urodzinki - nie mogłam posłać esemeskiem prezenciku w NK. Czuje że niedługo będe musiała przeinstalować Windowsa :O Teraz mam prośbe do Was abyście mi udzieliły krótkiego urlopu bo bede miała od dzisiaj miłego gościa z województwa Kosmitki i gość zostanie do niedzieli. Może być tak, że nie będe miała możliwości lub nie będzie wypadało przy gościu wejść na cafe. Więc proszę o zrozumienie NO! :D a teraz moge śmigać do pracy a po pracy jade do K-c odebrać z dworca gościa :D POZDRAWIAM i życze miłego dnia Bondi [serce :P:D a Ty już wracaj do nas czas najwyższy!

Witam ! Jasne Terterek ..urlop podpisany dziękuję za śniadanko i kawunie Bondusiu ..Wszystkiego najlepszego dużo zdrówka bo to najważniejsze ,radości z każdej chwili . U mnie pogoda ciepła ale deszczowo :( Beti ..ty to możesz starać się na rentę ,a do mięsnego to masz zakaz na kasę to tak dla wszystkich miłego dnia Dzisiaj jadę wybrać jakieś panele do pokoju bo niestety trzeba jednak je wyrzucić

witam dziewczynki do neurochirurga idę 15 pażdziernika szyblko zobaczymy co powie Roberta zta retą to nie iwadoma wiem ze jak bym była po operacji tao mogę sieę starać zobaczymy jak to będzie mam skierowanie na rehabilitację teraz dzwoniłam to mi powiedziała że doiero w listopadzie bedzie rejestrowac na nowy rok w tym roku nie ma miejsc już dalej będe chodzić do mojego masażysty nie mam wyjścia pozdrawiam Was wszystkie

Witam i niedługo znikam bede tylko chwilami pozdrowionka Zuuzik szwagier miał świnobicie i poczestował kiełbaska,a zeby nie było ,że sknerą jestem:P:P:)to wnosze pólmisek kiełbaski włąsnej robótki:)(__________________________________________) pózniej podam wam przepis na zupke :) a od soboty kurka w kurniku bedzie gdakać:P:) a co do pogody to zaczyna lać a wieję,ze omało łba nieurwię. wczoraj z mamą i siostrą oglądałysmy majty fikśne z nogawkami u nas sie mówi pantalony:) Bondi wszystkiego najlepszego Dziś Ci życzę najmilsze życzenia Zdrowia, szczęścia i powodzenia. Sto lat! Sto lat! najmilsze życzenia Niech cię słońce opromienia Niech cię przytula rodzina Niech cię obleje foruna Niech ci kupi rodzina prezenty najfajniejsze Niech cię każdy zapamięta, Bo inaczej nie będzie święta

Super zupka znalazłam ją w tym pudełku i zrobiłam ja nie miałam pieczarek i zrobiłam bez a zupe czesc jedną wymieszałąm ze smietaną,a drugą zostawiłam bez obje wersje dobre,ale mi bardziej do gustu przypadła bez smietany. 30 dag mielonego mięsa z indyka 2 duże pory 30 dag pieczarek 2 serki topione śmietankowe (2 x 25 g) 2 serki topione ziołowe (2 x 25g) 1 łyżeczka vegety szklanki słodkiej śmietany 36% sól, pieprz czarny mielony do smaku 2 szczypty suszonego oregano 1 l wody gorącej ponadto: 20 dag makaronu gniazdka olej do smażenia drobno posiekana natka pietruszki Mięso mielone przyprawiamy solą , pieprzem i suszonym oregano. Przyprawione mięso wyrabiamy i wilgotnymi dłońmi formujemy małe kulki. Wyszło mi 24 sztuki , czyli po 6 kulek na głowę. Na patelni rozgrzewamy olej i podsmażamy je (nie za mocno) z obu stron. Oczyszczone i pokrajane w talarki pory dajemy do smażących się kulek. Dodajemy oczyszczone i pokrojone w drobne plasterki pieczarki. Całość jeszcze podsmażamy do zeszklenia się składników. W rondlu zagotowujemy wody i przekładamy całą zawartość patelni. Dodajemy do gotującej się zupy pokrojone na cząstki serki topione stale mieszając. Wlewamy następne l gorącej wody i jeszcze krótki czas gotujemy. Dodajemy vegetę i do smaku sól oraz pieprz. Zestawiamy z ognia i zabielamy słodką śmietanką. Makaron gotujemy wg. przepisu na opakowaniu. Dajemy na dno naczynia i zalewamy zupą. Podajemy posypane drobno posiekaną natką pietruszki

cholerka w konia kafe mnie robi ale to ja. te pomidorki muszę wypróbować 4 duże mięsiste pomidory 1 łyżka posiekanego koperku 1 łyżka posiekanej natki pietruszki 1 szklanka mąki 1 szklanka mleka 2 jajka 1 łyżka oleju łyżeczki soli dodatkowo: olej do smażenia Wykonanie: Pozbawione skórki pomidory kroimy w grube plastry. Usuwamy gniazda nasienne, lekko solimy i posypujemy zieleniną z obu stron. Białka ubijamy na sztywną pianę. Do naczynia wlewamy mleko, dodajemy mąkę, sól, żółtka, olej i miksujemy. Dodajemy ubite białka, delikatnie mieszając na małej mocy. Na rozgrzany olej wylewamy łyżką porcje ciasta smażąc cieniutkie placuszki, ale tylko z jednej strony. Na połowę ilości placuszków kładziemy plastry pomidorów i przykrywamy pozostałymi placuszkami, stroną usmażoną do wierzchu. Delikatnie przyciskamy łopatką i dosmażamy na dość intensywnym ogniu na złoty kolor. Usmażone wykładamy na papierowy ręcznik w celu osiąknięcia z nadmiaru tłuszczu

Kosmi:):) No Ty to jesteś nie zastąpiona,ciągle coś nowego gotujesz i pichcisz i jak w takich warunkach się odchudzać? Terterek:):) Szkoda że będziemy się musiały obejść bez Twojego uroczego towarzystwa,bez śniadań itp:).Baw się dobrze ciesz miłym towarzystwem i nie zapominaj o nas Roberta:):) Panele wybrane?,mam nadzieję że piękne,wytrzymałe i w dobrej cenie:) Zuuzik:):) No widzisz jak umiesz wołać,tylko raz zawołałaś na Kosmitkę a już jest:):),może popróbuj tak z innymi dziewczynami które nam się gdzieś zapodziały? Bondi Wszystkiego naj,naj,najlepszego:):):) teraz już rozumiem dlaczego jeździcie na urlop we wrześniu:).Małżonek za jednym razem załatwia przyjemne z pożytecznym,robi prezent żonie sam się przy tym dobrze bawiąc:):).Mam nadzieję że pogoda Wam dopisuje i dzisiaj dostałaś dodatkowo duży bukiet kwiatów i gorącego całusa.A ja od siebie dodatkowo mały bukiecik zimowitów które właśnie pięknie rozkwitły w moim podmokniętym ogródku

a dziewczyny zapraszam na obiadek jest w garnuszku:) Ziemniaczki kurczaczek i surówka z kiszonej kapuchy:)

Bondusiu wszystkiego najlepszego z okazji urodzinek Terterku urlop podpisany oczywiście Weesołku pochwaliłam sie u mnie dzisiaj nie z ziemi ale kocisko przytarchało cos jak dla mnie okropniastego rano na parapet chyba pół zywe dobrze,że małz miał wpuścic kota to zauważył.To było cos myszowato krettowate. Ja juz zobaczyłam tylko łapy i ogon.A po tym żarciu oczywiście domagał sie jeszcze saszetki. Ni e wiem ja sie strasznie boje myszy itp.Nawet zabitych i szczatków.Nie wiem gdzie to znalazło ale przyniósł,niby my mieliśmy co jeść ale moze myslał inaczej ,może chciał sie podzielić. Tokino ogród prawie skończony poza tym ,ze teraz chyba jestem głupia od nowa znosze zakupione cebulki.Dzisiaj nabyłam żółte tulipany.Mam rząd róż ,potem 3 nowe clematisy i lilie cebulowe .I moc tulipanów. Trzymajcie się.

Hallo dziewczynki Kochana Bondi Z okazji urodzin zycze wszystkiego najlapszego a przede wszystkim zdrowka.Wieczorkiem wypije kieliszek winka, albo herbatki ziolowej za Twoja pomyslnosc. Poza tym kolezanki uprzejmie donosze ze nie mam co donosic:O U mnie nic nowego ani ciekawego sie nie dzieje. Ale moze to ilepiej tak. Pogoda do d u p y. Leje. Acha dzisiaj bylam u fryzjera sciac wlosy. Teraz mam troche krotkie, ale jesienia wlosy zawsze mi wypadaja. Taka krotsza fryzura mam nadzieje dobrze mi zrobi. Wesolek ladny ten Twoj szkodnik, ale jak szkodnik to trzeba cos z nim zrobic bo gotow zezrec caly zapas zimowych warzyw:O Terterku zycze przyjemnych odwiedzin. Mam nadzieje ze goscie sa malo skomplikowani za bardzo nie umecza:P Zuzik cos trzeba koniecznie zrobic z ta zaraza w pracy. Dzisiaj spotkalam na miescie moja kolezanke-klamczuche z bylej pracy. Szczescie ze w pore ja zauwazylam i zdazylam wyminac duzym lukiem. Po co zmuszac sie do jakichs grzecznosci ? Dziewczynki czy wiecie ze do swiat zostalo dokladnie 100 dni? U nas w sklepach sa juz czekoladowe Mikolaje, pierniczki i inne swiateczne slodycze. Mozna sie zalamac:( A na swieta zamiast sie tym cieszyc to czlowiek sie tak juz tym opatrzyi znudzi ze przejdzie ochota na te smakolyki:( Na razie trzymajcie sie