Drugie spotkanie część druga

Wesołku :-D! Moja Mona też sypia z nami, wieczorem tulam się z Chanel(ona włazi do łózia tylko gdy nie ma Mony lub gdy jest Teo, wtedy śpi z nim). Ja zawsze uważam, ze kiciusie i psy to domowe zwierzaki! Barana, kozy i krowy nie będę wprowadzała na salony :-D. A jeśli moje psiaki i kociaki miałyby mieszkać w budzie lub w piwnicy, to wogóle bym ich nie brała. Zresztą, nie mam piwnicy :-D

hejka Bechemotku kocham Cię za to co napisałaś o zwierzakach:D:D:D tak samo mam:)

dziewczynki Was do piwnicy nigdy bym nie wyrzuciła ale kota owszem.Po prostu jak dobrze się czuje to widzę wszystko i piach i ziemie i sierść.Odnośnie łózka nigdy kot nie spał na łózkach choć widze czasem,ze ma chęć)Ale tylko na tym sie konczy.Ostatnio jak małż wraca do domu wieczorem to słysze jak sie kota pyta i co znowu cię zamknęła? Tokino a kiedy będzie wynik cycuszków? Pszczółeczko ale ferie nieubłagalnie się kończa Bechemotku czyli impreza na całego,wiem ,ze u mnie w kosciele jak jest czasem jakas rocznic slubu to dzieci dają kwiaty po mszy. Ale gdzie kraj to obyczaj bechemotku

Zuziczku

Bechemotku ,wesołku czyli mamy zdolne dzieci,że wszystko do przodu

Dobrej nocy dziewczynki a ja zmykam na telewizornie

Hej Bechemootku Widzę, że uroczystości urodzinowe się szykują u Tokiny i Bechemootka Mój M też będzie obchodził urodzinki 19 l...go :D a moja córcia idzie w sobotę studniówkę :) postaram się podesłać fotki :) Idę teraz myju, myju :) i na filmik "Barwy szczęścia" spokojnej nocki i przyjemnych snów

Zuuziczku Małgosiu tak- bardzo szybko zleciały te ferie :( ale co zrobić co dobre to szybko się kończy. No a teraz już lecę, bo się nie wyrobię

Zuuziku! To mamy dwa kluby :-D, odnosnie zwierząt. Weołku, a córa na którym jest roku? Przypomnij, proszę. Wiem, że macie z Małgorzatką zdolne dziewczyny, dwukierunkowe!

własnie oglądam uwage na TVN mówią o gnojach, którzy podpalili kota sąsiadów - brak słów wczoraj podpisałam petycję, by zaostrzono kary wobec sprawców takich bestialskich czynów - robiłabym im to samo co oni robią tym biednym niewinnym zwierzakom:o

Pszczółka bzyknęła i zniknęła :-). Pszczółko

Zuuziku! Też oglądam....:-o Zawsze uwazałam, że jesli jest taki stosunek do zwierząt to tylko krok i zrobią to samo człowiekowi :-(....

Bechemotku masz rację, a moje serce krwawi jak słyszę, bo patrzreć nie mogę na to bestialstwo Bechemotku pewnie zamówiłaś bordowe róże?

Nie, Zuuziku :-D. Kremowe!!!

czyli pudło, nie zgadłam;):P

Zuuziku, wszelkie odcienie czerwieni przeznaczam dla zakochanych :-D

hehe to my kochamy teściową - dostała właśnie bordowe:P

Zuuziku,stanawiałam się. Jednak gremium rodzinne jednogłośnie optowało za jasnymi :-D

no i fajnie, mnie się podobają prawie wszystkie kolory róż oprócz żółtych.

w bukietach podobają mi się kwiaty o nazwie eustoma, jako dodatek do innych:)

Żółte też lubię, lubię żółty kolor :-). ? I mimo, że moje ślubne kwiaty to były róże to mam inne ukochane!

To mówicie że Ty Zuuziczku, Bechemootek i Wesołek, mogłybyście nas zostawić w piwnicy a nie zwierzątka :D:P Sory to żart oczywiście ale jak kiedyś Bonitka zauważyła jesteśmy takie różne, mamy zupełnie inne zapatrywania a jednak o wielu rzeczach myślimy podobnie. Jednak , same widzicie , nie ma zgodności nawet co do koloru kwiatów, ja też wolałabym jasne , choć nawet niekoniecznie róże, ale mogą być róże:)

ja nie mam ulubionych kwiatów, a żółte lubię tulipany:)

Tokina hihi

Wracając do męczenia zwierząt to nigdy nie zaakceptuję tego faktu że są barbarzyńcy którzy tak robią. Sama nigdy nie skrzywdziłabym zwierzątka, no chyba że to były pająk ,ale pająk to chyba nie zwierzak. Też jestem za dotkliwymi karami dla oprawców.

Tokino :-)! A moja mama kiedyś powiedziała, że nie lubi czerwonych róż bo bardzo brzydko umierają :-o

pająki są bleeee:o też je ubijam:P

Bechemotku a jasne róże inaczej umierają???

Na swoje usprawiedliwienie że nie chcę psa w domu , podałam fakt trzymania w mieszkaniu psa przez 10 lat. Był to pies dzwonek alarmowy, szczekał na wszystko co się ruszało , nie słuchał nikogo. Spał z synem na jego poduszce, Miał długą sierść która była dosłownie wszędzie, ale to ja musiałam ciągle po nim sprzątać choc był pupilkiem chłopców.

Uwielbiam żółte żonkile :-). A do ślubu miałam kremowe róże tylko dlatego, ze nie zdążyły zakwitnąć konwalie. Był wtedy bardzo zimny maj.